[ rozmiar zdjęć: duże | małe | domyślne ]
Właściciel: | Michał Konieczny |
Samochód: | Ford Transit Mk I 1.7 V4 Koeln 1974 |
Status: | aktualnie posiadany |
Aktualizacja: | 2017-04-12 13:45:22 |
Kierunek Saint Tropez. Jakoś tak zawsze ponadprzeciętnie lubiłem te durnowate filmy z żandarmem, trzeba by w końcu zobaczyć te okolice na własne oczy. A poza tym, cały projekt Transit został ochrzczony na wstępie: https://www.capri.pl/car/1169/2336 - czas na realizację! Z drugiej strony, jeśli projekt doczekał się tytułowej realizacji, to chyba trzeba go uznać za skończony, spełniony i co teraz? Na spoczynek?
Wycieczka miała miejsce w maju zeszłego roku (2016), ale dopiero się zebrałem żeby to nieco utrwalić.


Po drodze w Austrii jeszcze zima:

Ale na miejscu już bardzo przyjemnie:








Taką naklejkę to ja rozumiem. Ale to jakaś stara produkcja...


Stary budynek żandarmerii przetransformowali w muzeum. Niestety przy okazji fajną zadrzewioną uliczkę i cały placyk pod samym budynkiem zamieniono w surowe betonowe lądowisko i pod sam budynek podjechać się już nie da.



Za to nowy budynek żandarmerii prawie bez zmian:


Byblos znany z filmowych imprez:


Po okolicy jeździ prawie filmowy Mustang:


Całkiem sporo Mehari:



Ze starych Fordów, Mustangi.


Na koniec po Saint Tropez zostaje pusta flaszka:

Ale Saint Tropez to nie wszystko, cała droga w tą i z powrotem obfituje w różne atrakcje. W Monaco akurat przygotowania do Grand Prix Historique:


Jak Grand Prix, to jedziemy Transitem po torze Monaco! Co prawda w dzień powszedni trasa jest nieprzejezdna w takiej samej konfiguracji jak na wyścigu, ale spory odcinek da się zaliczyć:
http://files.capri.pl/mk/2016-monaco-transit.mp4
Na mecie:



Nieco na północ od Lazurowego Wybrzeża mamy kanion Verdon: https://lazurowyprzewodnik.pl/wielki-kanion-verdon/ Zboczami dookoła wiedzie świetna droga, pełno serpentyn, ciasno, kręto, tuneliki. Większa część dnia się schodzi na objechanie go dookoła. Transitem to dość trudna trasa i choroby morskiej można się nabawić. Caprikiem albo motocyklem to byłoby to (notabene mnóstwo motocykli tam jeździ).






Wenecja, ależ pięknie i aż boleśnie romantycznie.


W Genui druga co do wielkości na świecie latarnia morska, w okolicy rywalizującej pięknem chyba tylko z dworcem w Kutnie.

Po drodze jeszcze kasyno w San Remo, nieczynne schody w Cannes, ufodomki.





Kuba i Kinga zaliczają stadiony - Nicea, Mediolan, Monachium.



We Włoszech dużo Transitów, w różnej kondycji.







Zdjęcia różne:





Lazurowe Wybrzeże ogólnie bardzo nieprzyjazne dla pojazdu wielkości Transita - masa parkingów i punktów postojowych zabezpieczona przed wjazdem:

Sugestia na dalsze kierunki?
