[ rozmiar zdjęć: duże | małe | domyślne ]
Właściciel: | amator liil (EM) |
Samochód: | Ford Taunus TC III 2.0 R4 Pinto kombi 1981 "czerwony" |
Status: | aktualnie posiadany (od 2016-04-10) |
Aktualizacja: | 2019-02-21 10:44:22 |
czerwony kombiak
Zakup zupełnie nieoczekiwany. To auto klubowe, była fura Śp. Włodka. W związku z moją trudną sytuacją kasową, nie planowałem w tym roku żadnych nowych "projektów". Pierwotnie samochód miał wziąć kto inny, ale w rezultacie się nie zdecydował.
Więc pomyślałem, że znamy się z tym Starym Fordem już tyle lat, że chyba chciałbym go mieć. Wszystkim zależało, aby trafił w tzw. dobre ręce. No nie wiem, czy akurat moje są najlepsze .... ale na pewno obie postarają się, aby ten Taunus pojeździł jeszcze wiele lat w jak najlepszej kondycji.
A plany?
Tak, teraz są .... spłacić długi ;)
Podziękowania:
- dla Tomka (syna Włodka) za wszystko
- dla Gosiaczka, Pająka i Flondera za pomoc w akcji i wsparcie duchowe ;)
------------------------------------------
Wiadomo nie od dziś ... ze Starym Fordem jak z koniem, każdy musi go sobie ułożyć "pod siebie" ;) Taunuak będzie kontynuował tradycje wyprawowe, ale tym razem przegrał projekt "Safari". Pozostajemy przy kolorze. Misiek zażyczył sobie felgi a'la Zygzak MacQueen ;) Zbieramy fundusze na realizację ...
-------------------------------------------
Dobra, zaczynamy działać. W tym roku przesiadamy się do Kombiaka. Sporo kilometrów przed nim, a więc trzeba go naprawdę dobrze przygotować. Nowy silnik zawieźliśmy już z Pająkiem i Flonderem (dzięki za pomoc) do SpiderGarażu. Zaraz potem dojedzie Tauniak. Projekt HotWheels.
--------------------------------------------
Dotarłem jakoś do SpiderGarażu w deszczu, bez połowy garów i wycieraczek.
Tauniak klęknął zaraz przy bramie.
Teraz Pająk konkretnie dobrał się mu do skóry. I jedno jest pewne.
Kombiak przestanie być jakąś tam "kalapatą" - jak pieszczotliwie nazywali
go koledzy Włodka ;) To będzie porządny Stary Ford!
--------------------------------------------
Welcome Home!!!
Prace nad tym Fordem trwały wiele miesięcy, ale wymieniliśmy (Pająk wymienił;) na nowe, albo prawie nowe większość tego auta. Ilość Włodkowych patentów przerosła wszelkie wyobrażenie. Wyliczanie prac nie miałoby żadnego sensu. Jedno jest pewne Pająk nienawidzi tego auta, a ode mnie pewnie już nie będzie odbierał telefonów. Ale naprawdę zrobił z tego kawał porządnego Starego Forda. Dodatkowo Mysza ogarnął elektrykę i gazownię - jak to Mysza - po swojemu :)
Nawet nie wiecie jak się cieszę z tej fury. Po prostu siedzę za kierownicą i śmieję się sam do siebie.
Teraz zostało mi spłacanie długów ...
... i tzw. detaling, czyli wciągnąłem do garażu, czyszczę, zabezpieczam, szpachluję maluję ;) Potem trzeba będzie pojeździć, żeby wysrało się, co jeszcze ma się wysrać.
A od nowego roku, pakujemy majdan i w drogę!!!
--------------------------------------------
No i Tauniak ruszył w drogę .... Zgodnie z moją teorią teraz musi się wszysto wypsuć na maxa, żeby można było uznać wóz za dotarty. No i tak się niestety dzieje. Katuję go na codzień. Po każdej dalszej wyprawie, wymnieniam wszystko, co jeszcze nie zostało wcześniej wymienione. Ten stary drań mi nie odpuszcza żadnej pierdoły, żadna stara śrubka się nie uchgowa, bo jak tylko zostawię, to się zaraz upier ...
A więc klnę i robię z pomocą i błogosławieństwem Cypisa, wsparciem Chudera i przekleństwami teraz już obu braci Pająków :D
Ale nie poddam się ty stary zbuku, będziesz zapierdalał jak zły, bo jesteś zajebistym Starym Fordem!!!!
---------------------------------------------
Jeszcze tylko to, jeszcze tylko tamto .... nie kończąca się opowieść trwa.
Udało mi się zdobyć tylny most w chyba dobrym stanie. Tylko wymiana łożysk, tylko wymiana mostu i już. No może w końcu w drogę. Czas zacząć sezon.