[ rozmiar zdjęć: duże | małe | domyślne ]
Właściciel: | micu_ GOP |
Samochód: | Ford Capri Mk III 2.5 v6 Custom :) 1980 |
Status: | aktualnie posiadany (od 2013-12-28) |
Aktualizacja: | 2015-05-08 12:49:50 |
Podstrony
Kupiłem sobie Capri.
Było to jakoś na początku tego lub na końcu tamtego roku - zależy jak na to spojrzeć. Szukałem na dupowóz czegoś w plastiku, czegoś co przypomni mi młode lata i da frajdę z szybkiej jazdy w rozsądnej cenie. Typy były dwa, głównie podyktowane sentymentem do pierwszych aut jakimi się woziłem oraz dobrymi wrażeniami jakie po sobie zostawiły. No i tak szukając z trzy-cztery miesiące, zwiedzając Polskę, oglądając po kilka sztuk z każdego modelu stwierdziłem, że prędzej mnie krew zaleje niż znajdę auto w takim stanie w jakim bym chciał. A wierzcie mi, licząc się z przeszłością takich aut nie chciałem wiele. Po prostu taki stan średni do odratowania. Wszystko na co trafiałem to były dobrze wyglądające trupy z zajechanymi silnikami i zawiasami lub źle wyglądające skorupy po dachowaniach z w miarę żwawymi motorami, ale bez geometrii.. Grrr.. Nie chcę już o tym nawet myśleć ;)
W czasie tych moich poszukiwań Caprik przewijał się w ogłoszeniach za bajońskie sumy, potem coraz bardziej przystępne, ale mimo to nie zwracałem na niego większej uwagi poza : " O zgrozo! v6 z opla! " Najgorsze jednak jest to.. że w sumie mi się tam nawet podobał! Auto pokazał mi mój przyjaciel który w tym samym czasie polował na coś z grupy young-oldtimera z rwd, ale cena za tą sztukę go skutecznie odstraszała. No i nie przedłużając, zdecydowałem, że skoro mam kupić trupa to niech choć będzie on stary i z owalem, a najlepiej to ten kapeć, bo cena zrobiła się przystępna, a jak powszechnie wiadomo - czarne jest szybkie. Poza tym Zapkowe Capri już od pewnego czasu mnie uświadamiało, że można toto pokochać. Tak więc telefon do Popcia - rozmawianie - ustalanie - umawianie - negocjowanie - wymienianie - pucowanie - odbieranie - przeżegnanie się.
W ten sposób w okolicy sylwestra stałem się właścicielem tej zabawki, a mój przyjaciel finalnie kupił plastika.. Życiem rządzą dziwne przypadki. Zaiste :)
Grudzień 2013 - fot.Popcio
Maj 2014
PC 2014
Pewnie zmartwię wszystkich purystów i stracę kilka zębów na PC, ale nie mam w planach wymiany jednostki na inną. Chyba, że większą z tej samej serii. Jednak zanim to nastąpi jest wciąż wiele pilniejszych spraw do zrobienia, choć już masę rzeczy z Przemkiem skierowaliśmy na jedyną słuszną drogę ;)
https://www.youtube.com/watch?v=_zyP1l3sn5M&feature=youtu.be
pozdrawiam