[ rozmiar zdjęć: duże | małe | domyślne ]
Właściciel: | Raul |
Samochód: | Ford Granada Mk IIb 2.3 V6 Koeln półwypas 1978 "Czarny Klunkier" |
Status: | aktualnie posiadany (od 2009-08-14) |
Aktualizacja: | 2013-06-13 23:03:13 |
Na początku tygodnia na skutek kilkutygodniowych ulewnych deszczy moja wiocha padła ofiarą drobnych, lokalnych podtopień.
Generalnie był luz, tylko kilka miejsc było prawie poważnie zagrożonych.
Ciężarówki z piaskiem docierały z opóźnieniem i nie tam, gdzie faktycznie były akurat potrzebne, co zaowocowało jeżdżeniem z workami w te i nazad.
Granada w wodzie jeździ całkiem skutecznie. Co prawda, z powodu kabli WN miernej jakości po wjechaniu w wodę przestaje pracować losowa ilość cylindrów, ale że cylindrów jest sześć, więc ze trzy pewnie zawsze zostawały pracujące.
Worków na pakę wchodzi około 20-30. Jeden worek waży nie wiem, 20-30kg? Co daje od 400 do 900 kg piachu na pace.
Były momenty, że podwoziem się szurało o glebę, na dziurach dość poważnie naderwałem układ wydechowy (końcowego tłumika nie mam już dawno) - całkiem zabawnie brzim, jak się stoi po progi w wodzie - ale generalnie dała radę.
Korozja zapewne zyska teraz nieco na animuszu, ale przed zimą mam zamiar dokonać drobnych poprawek najbardziej newralgicznych miejsc.
Centralka gazu z racji leżenia w wodzie (normalnie leży na podłodze, ale się wody nazbierało) zaczęła wydawać z siebie śmieszne cyki i trzaski, ale działa bez zarzutu.
Obecnie Klunkier stoi całymi dniami z pootwieranymi drzwiami i się suszy.
Kilka zdjęć z akcji:
Moje podwórko/ogród:
Droga na osiedlu