[ rozmiar zdjęć: duże | małe | domyślne ]
Właściciel: | KostekBiker |
Samochód: | Ford Capri Mk III 2.0 R4 Pinto Super GT "Kaprius" |
Status: | sprzedany (w posiadaniu od 2007-10-01 do 2009-10-06) |
Aktualizacja: | 2008-06-02 01:11:24 |
Ostatecznie wylądowałem sam w Porszewicach, ale nie byłem osamotniony, bo z klubu BMW z Łodzi też przyjechała jedno BMW. Równowaga została więc zachowana. Ogólnie było bardzo fajnie, świetna atmosfera, na scenie cały czas coś się działo i ktoś grał. Poza Capriuskiem był Polonez (i to tez już klasyk), Bmw 320, Nissan 200sx S14 profesjonalnie naszykowany do driftu i pokazywał co umie, motocykliści, quady, 2 Hammery H3, Star 266 z Jednostki Wojskowej w Łasku, bliżej nie określony pojazd strażacki z Wojskowej Straży Pożarnej w Łasku .Organizacja była naprawdę dopracowana, ale planu się nie trzymała i to może dobrze. Na środku placu była rozstawiona scena, na której były występy tak samo wokalne, jak i taneczne. Gastronomia tez była niczego sobie i było w czym wybierać: kaszanka, kiełbaska, a może karczek i wszystkiego do syta i wszystko z Pamso, a dla najodważniejszych wojskowa grochówka.Z dzieciakami jeździło sie po teranie ośrodka. W sumie w około budynków po wąskiej uliczce z kostki brukowej, wiec aż sie prosiło, żeby pojeździć bokiem, popalić gumy itd., co dzieciakom się bardzo podobało. Organizator też naszykował paliwko, więc zostałem podratowany 15l wachy, co Capriuskowi też sie podobało, bo w sumie przepalił 25l podczas tego wożenia. Miałem szanse pościągać sie z policjantami, którzy jechali też fordem kombi widocznym na fotach. Policjanci katowali forda, ale na wąskich uliczkach nie mieli szans, chociaż ratowali sie ręcznym i jeździć też umieli, ale co napęd na tył to napęd na tył. W ogóle strasznie dziwnie tak odpieprzać takie manewry jadąc bokiem przed lub za gliną, a on ci próbuje uciec lub cię dogonić.Ogólne impreza bardzo udana i szczytny cel ,oczywiście dokonałem wpisu do księgi gości gdzie zostało wytłuszczone czarnym drukiem CAPRI.PL .Organizator bardzo dziękował i gorąco zapraszał za rok.
KONIEC