[ rozmiar zdjęć: duże | małe | domyślne ]
Właściciel: | CHUDER |
Samochód: | Ford Capri Mk III 2.8i V6 Koeln 2.8 injection 1983 "Miękus " |
Status: | sprzedany (w posiadaniu od 2005-10-10 do 2009-06-30) |
Aktualizacja: | 2009-06-30 21:41:11 |
Podstrony
Jak to wszystki sie zaczeło...
No i pojechał będę pewnie tego żałował ale takie życie, dobrze że trafił w odpowiedzialne ręce.
Otoż tak zgodnie z mysla "Keep The Legend Still Alive" postanowilem jeszcze jakis ciekawy egzemplarz do kraju sporwadzic odbudować i wypuścić na Polskie drogi, czy to byl dobry krok caly czas sie zastanawiam, w sensie emocionalnym tak w sensie finasowym totalne dno.
Tak auto wygladało jak je kupilem przyjechało z niemiec na lawecie w paździeniku 2005 ta operacje wykonałem z Kejpim za co mu dziekuje, że mu sie chciało
Troche danych o aucie:
Rok produkcji 1983 poczatek roku czyli capri 2.8 injection produkowany w tej wersji tylko rok czasu. Tapicerka welur, skrzynia 5B most 3,09, wspomaganie itp
Samochód w niemczech byl uzytkowany tylko do 92 roku pozniej stał i tylko byl przpychana z garażu do garażu, mial tylko 3 wlascicieli ja jestem 4 wg dokumentów. Przebieg od nowosci okolo 100-120 tys km trudno dokladnie oszacowac bo zegary byly uszkodzone a taka hipoteze przyjołem po ogledzinach auta. Kupione za Euro przy czym miało byc do niego duzo czesci jak w opisie aukcji a nie bylo poza kołami i dwoma błotnikami nic.
Na samym poczatku jak jechalem do kraju juz nie bylo dobrze niemiecka policja przed granica zatrzymala kare dała i zakaz dalszej kontunuacji podrozy to koszotwało plus 1500 zl to byl ciezki cios ale legenda to legenda.
Nadeszła chwila kiedy trzeba bylo auto zaczać robic, biorac pod uwage ze niemcy to fani spojlerów itp a to auto maiło ich za duzo to pod nimi ukazała sie rozpacz ktora trzeba bylo cala odbudowac nie bylo latwo i zajelo to cała zime po dwa dni w tygodniu ale dalismy rade tu pomagal Mundek
Lekarz malarz Hubert z Łomianek robil je prawie miesiac ale wyszło bardzo przyzwoicie dziekuje
Pozniej nie bylo czasu aby auto poskladać uruchomic tak wiec czekało na sowja kolej w garazu wśrod braci
az do roku 2007-2008 dzieki pomocy Atoma i Witana auto doczekało sie wyjazdu na swiatło dzienne i teraz cieszy oko jak i daje bardzo duza rozkosz z jazdy. Wymienilem w nim dosc sporo: zbiornik paliwa, przewody hamulcowe, szczeki, cyliderki, wtryskiwacze, elementy wydechu, kilka elemntów zawieszneia, świece przewody zapłonowe, pompe paliwa i duzo drobiazgów o ktorych juz nie pamietam.
Pierwszy oficialny przejazd auta BGC wiosna 2008
Teraz mi służy do weekendowego jezdzenia dla przyjemności i korzystania z uroków capri 2.8i ten kto kiedys mial lub jezdzil takim autem nie dlubanym i nie kobiniowanych zrozumie mnie. W aucie jest cicho wszytko dziala jak nalezy auto nie zostawia zadnych plam oleju nic nie huczy stuka ani puka. Jak stare auto kazde ma swoje slabe storny hamulce nie to co w nowych autach ekonimia słaba ale tu nie oto chodzi.
Auto ma juz swoje osiagniecia sportowe 3 miejsce w klasie +2000 na classic auto tack day Ułeż 2008 kierowal Witan
Sukcesywnie co weekend poprawiam je aby bylo jak najlepsze i najladniejsze.
Auto jest dp sprzedania bo z takim zamiarem je nabylem ale Tanio nie oddam bo ten egzemplarz juz na warotsci nie straci to 100% orginal dla pasjonata i milośnika. Jedyny taki egzemplarz w kraju!!!
To tyle na teraz w miedzy czasie wiecej bede pisal co z autem