[ rozmiar zdjęć: duże | małe | domyślne ]
Właściciel: | Rako |
Samochód: | Ford Capri Mk III 1.6 R4 Pinto 1978 |
Status: | sprzedany (w posiadaniu od ? do 2007-06-19) |
Aktualizacja: | 2012-10-16 20:27:04 |
Ford Capri mkIII
Moja przygoda z fordami zaczeła sie jakies 5 lat temu, kiedy to rodzice zmienili samochód, na cos co wygladało na duzego amerykanskiego krazownika :-) ->Granade, oczywiscie auto było do małego remontu a własciwie silnik, siedziałem z Ojcem w garazu i w piwnicy przez jakies 4 miesiace i wkoncu skonczylismy, zaraz po tym zrobiłem prawko, i zaczołem sie interesowac motoryzacja na powaznie. Pierwsze Capri jakie pamietam widziałem w Lubartowie, była to zółto niebieska "jedyneczka" , pozniej pojawiły sie capriki w Świdniku, były to mk3.
Od tej chwili zapragnołem miec jednego takiego tylko dla siebie :-), siedziałem i czytałem po kolei wszystkie rzeczy o Capri na stronce, aż w koncu znalazłem ogłoszenie Banana od którego to bez wiekszego zastanowienia, pojechalismy go obejrzec i kupilis to autko:-). Auto oczywiscie było do remontu ( jak chyba wiekszosc nabywanych w mojej rodzinie ) Romont trwał od kwietnia do dzisiaj, ale i tak jeszce nie jest skonczony bo zawsze to cos nowego sie znajdzie do zrobienia.
i takim sposobem Capri dostał w prezencie:
-poprawki blacharskie i nowy lakier (niestety fachoweic sie nie przyłozył i jest troche spartolony ;-( )
-całe zawieszenie (resory, amorki, sprezyny)
- zrobione hamulce, przód i tył
- remont głowicy
- co sie da jest nowe, a jak sie nie da to sie regeneruje stare i jest jak nowe ;-)
na dzien dzisiejszy trzeba popracowac nad wnetrzem , tapicerka fotele, podsufitka, auto wymaga dopracowanie i dopieszczenia, trzeba zajac sie detalami ;-) i bedzie jak nówka :-P
Chciałbym podziekowac wszystkim którzy mi pomogli przy Capriku, wszytskim którzy wspierali mnie i kibicowali i tym wszytskim którzy musieli wysłuchiwac o nim przeróznych opowieci, wizji itp. Moim rodzica przedewszystkim za dofinansowanie tej inwestycji, Tacie za czas, nerwy i siły które włozył w remont starego Forda i wszystkim którzy kibicowali interesowali sie i wspierali , jeszce raz Wielkie Dzieki !!!
5.08.2006
Caprik przejechał swoja pierwsza traske ponad 420km bez zadnego problemu, jestem bardzo zadowolony Dowiózł mnie na Puchar i mogłem zobaczyc jak ta wspaniała impreza wyglada. Za rok chce spróbowac swoich sił..... ;-P
13.08.2006
Pozdrowienia dla Novego ze Stalowej Woli, dzieki za wspolna jazde do Miedzianej !
23.08.2006
Na chwile obecna Caprik sprawuje sie bardzo dobrze, doczekał sie wymiany wszystkich płynów ustrojowych ;-P (Silniczek, skrzynia, most) i jak dobrze pojdzie to jak zdarze załoze linke predkosciomierza coby wiedziec ile jade :-). w najblizszym czasie dodam aktualne zdjecia. :-)
27.08.2006
Pierwsze kaprysy mojego Caprika, zapchana dysza wolnych obrotów, pekniety filtr paliwa, i przewód podcisnienia przy kolektorze ssacym. Usterka została jednak fachowo zlikwidowana. I niedzielna przejarzdzczka sie udała :-)
29.08.2006
Kolejna usterka padła pompa wodna :-( w moje urodziny 21 mi taki numer odwalił :-P
05.09.2006
Zakup pompy wody (uzywana motorcrafta z wiskoza) jak narazie wszystko jest OK
Caprik dostał nowe lusterka chromowane, udało sie skompletowac boczki zderzaków w tej chwili je odnawiam. do wiosny powinienem skonczyc :-)
13.12.2006
Zaczoł sie sypac tylny most, okropne chuczenie, albo nawet chrubotanie, chyba łozyska na półosiach sie posypały :-( w najblizszym czasie postaram sie to naprawic jezeli sie da oczywiscie.
02.02.2007
Rozsypałe sie stary most :-( jeszce nie wiem co bo jakos nie amm czasu zajrzec do niego ale jest zablokowany, tzn, pólosie sie obracaja wiec chyba wałek ataku sie posypał :-(
04.02.2007
Mam juz nowy most, zalany swierzutkim olejem, nie wyjacy przy okazji zmieniłem przewody hamolcowe.
05.04.2007, jak narazie Caprik jezdzi bez problemowo, no moze poza małymi zanikami iskry :-) ale jest Ok
No i Capri przejechało juz prawie rok, w tym czasie dostało nowy most i wał :-) stare niestety nie wytrzymały, jak narazie wszystko jets Ok poza małymi niedociagnieciami jest Ok, w najbliższym czasie planuje wymienic hamulce z tyłu, wsadzic rozpórke kielichów, ustawić swiatła bo swieca po drzewach ;-),planuje kupic2 oponki, a jak starczy kasy to zmienic gaznik na weberka DAGV i wsadzic przednie sportowe siedzenia recaro. Ale znajac zycie pierwszy bedzie wydech bo juz troszke dziurawy jest no i przydało by sie zobaczyc do maglownicy :-)
poza tymi detalami :P wszystko jest OK no i oczywiscie plan nr 1 byc na PC 2007 ;-)
20.06.2007
Ten rozdział w moim życiu jest juz zamkniety...teraz trzeba czekac na nastepna historie :-P