Mam pytanie :) otóż cały czas przymierzam się do lupna forda Capri :) z tego co wiem... mocneiszy slinik... mam na mysli 2.8i to sporo paliwa żre :))) i stąd moje pytanie. Czy można w Fordzie Capri zastapić silnik na jakis współczesny?? o podbnej mocy, ale z mnieszym zuzyciem paliwa :) czy jest to możliwe?? (podajcie konkretne silniki, albo z jakich wozów pasuje) Czy sa jakies problemy z rejestracją? I czy wogóle ktoś taki zabieg hirurgiczny kiedys robił?? :) wiem że to dla wiekszości grzech tak postepować ale z przyczyn ekonomicznych rozważam taką mozliwą :) Acha.. chodzi mi wymiana silnika w Fordzie Capri MK III :)
the_valdi@o2.pl / 2006-01-22 18:05:48 /
Stary.Zanim zadasz jakieś pytanie na forum to przepatrz forum dokładnie.Takich pytań było już kilka.V-ka nie jest ekonomicznym silnikiem.Jak już coś to R4 2.0 DOHC.Jest to silnik ekonomiczny i dynamiczny.Resztę info szukaj na forum.Pozdro
Wedle mojej wiedzy do Capri można wsadzić każdy silnik łącznie z motorem ze śmigłowca.
Pytanie tylko o to co kto potrafi i sens takich przeróbek.
Piotrek Ł....vel Kankkunen / 2006-01-22 18:40:09 /
załaduj jakiegoś zetec-a z Mondeo albo Focusa, jak pokombinujesz dobrze, to i skrzynię przez jakąś kryzę przypasujesz, wydech, elektronika, bak paliwa i jazda :-)
♠Zoggon♠ / 2006-01-22 18:45:48 /
Kankkunen - istotnie jest kilka tak małych silników śmigłowcowych, to prawda, aczkolwiek żaden z nich nie jest chłodzony cieczą :)
A do autora wątku - a kto ci każe zaraz kupować 2.8i ?? Do połowy lat 80-tych były przecież produkowane także Capri R4 z motorem Pinto 1.6 albo 2.0. Kup sobie taki i zawsze będziesz mógł zastąpić go nowszym Pinciakiem Efi ze Sierry, Zetekiem Sigma 1.4/1.7 z Pumy lub 1.6 z Focusa, a po przestawieniu układu wydechowego na drugą stronę auta także jakimś CVH albo "dużym" Zetekiem 1.6/1.8/2.0 z Mondeo czy ostatnich Escortów. Co do 2.0 DOHC ze Scorpio i Sierry, to nie dość że także wymaga przełożenia wydechu, to na dodatek pali od Pinto zauważalnie więcej - zarówno gaźnikowy, jak i Efi.
Pozdreaux.
KRK 4m / 2006-01-22 18:52:19 /
I jeszcze jedno - wszystkie w/w fordowskie motory R4 mają ten sam rozstaw śrub mocujących skrzynię biegów. Natomiast w przypadku 2.8i temat jest nieodwracalny - układ śrub pasuje tylko do Koelna V6, czyli conajwyżej możesz zaaplikować sobie wariant V6 2.0 [będzie mniej palił] albo 2.9 12v [spali tyle samo, co 2.8, ale sympatyczniej się jeździ].
Pozdreaux.
KRK 4m / 2006-01-22 18:54:59 /
Zapakuj Diesla TDCI:):):):)
współczesne silniki wcale nie palą wiele mniej....
chyba, że chodzi o spalanie oleju silnikowego ;-)
MikeB4 / 2006-01-22 19:42:59 /
Mike, palą mniej, ale jak im sie wywali wszystkie recyrkulacje i katalizatory, napowietrzania i inne ekowymysły ;) Tylko trzeba delikatnie prawą nogą ;) Starsze pala wiecej bo sa przystosowane do gorszego paliwa. Ale delikatne doprezenie i korekta regulacji zaplonu, dobra benzynka i swierzy gaznik - gwarantuje ze nie spali wiecej niz potrzeba.
Mysza liil (EM) / 2006-01-22 19:51:35 /
napisałem, że nie palą wiele mniej - nie że palą więcej ;-)
Moje dawne 1.6 Ohc potrafiło w trasie zejść do 6l /100 km po mieście niestety 9-10. Nie po to mam lepszy silnik, żeby ostrożnie sie obchodzić z prawą nogą. Nie wyobrażam sobie żeby jakiekolwiek 1.6 pociągneło tylny napęd i spaliło znacznie mniej. Nawet po wtryskowym (z wywalonym osprzętem o którym mówisz - recyrkulacja czy katalizator) sie tego nie spodziewam. No chyba, że klekotek ....
Podobnie 2.0 ohc (oczywiście w b. dobrym stanie) do jakiegokolwiek 2.0. Różnica przy tym samym sposobie jazdy (bez szaleństw) nie bedzie jakaś znacząca. 2.0 ohc Efi ujawnia zalety wtyskowych silników przy mocnym wciskaniu prawej nogi do podłogi - gaźnik wtedy leje paliwa jak szalony ;-)
MikeB4 / 2006-01-22 21:17:16 /
do autora watku
nie stac cie tankowac NIE KUPUJ CAPRI kup sobie seja malo pali wrzuc tube za fotele i bedzie git acha jakies diody by sie pewnie przydaly :)
bez urazy ale taki text jest zenujacy ..."chce miec capri ale wloze silnik z komara bo mniej pali"
gosciu zastanow sie najpierw o co ci chodzi a potem pisz cokolwiek
fabryka wlozyla 2.8 i niech tak zostanie
zmienisz piec i bedzie gowno z tego bo auto straci na oryginalnosci,wartosci a koszty cie przerosna nawet gdyby babcia ci pol renty pozyczyla
sam zakup silnika z tych co byly wymieniane nowych generacji to wiecej niz musisz dokladac do paliwa przez 2 lata porownujac spalanie 2.8 a np. 16 zetec :)
ogolnie pomysl gowniany a moja rada ...kopytko :P
pozdro
Zakrzak! / 2006-01-22 22:37:25 /
jesli to ma byc Twoj pierwszy samochod, absolutnie odradzam, bo rozbijesz, a z mocnym silnikiem mozesz i siebie rozbić, tak ze juz nigdy nie bedziesz miał szansy na cokolwiek.kup cos taniego za 1000 pojeździj z rok, pokumasz o co chodzi i wtedy zacznij sie zastanawiać, czy cię stac na capri. posledź forum za 2 lata i wtedy zadasz pytanie i gwarantuję ze bedzie zupełnie inne :))
rastapozdro
co do współczesnych silników, to winą za ich wysokie zużycie paliwa (niewspółmiernie do ilości elektroniki zastosowanej do ich wysterowania) obarczacie niewłaściwe urządzenia. Napowietrzanie spalin ma gówno do gadania, recykulacja i owszem, opór katalizatora - prawie nic. SONDA LAMBDA. To jest główny winowajca. Normalny silnik zanim zastosowano katalizatory, na wolnych miał miesznkę ok 0,9, na srednich (to czego najczęściej się uzywa) 1,15-1,25, przy katowaniu 0,8-0,7. Ale kataliztor potrzenuje mieszanki 1,0. Więc wsadzono sondę lumbago i teraz mamy: przy ekonomicznej jeździe 1,0, przy katowaniu 1,0, na wolnych 1,0. Przyszedł walec i wyrównał. Wystarczy wywalić sondę, zastosować emulator sondy lambda (taki od instalacji gazowej) i wywalić kata (bo go szlag trafi w ciągu 10 000 km),a współczesny silnik pokaże jak jest ekonomiczny przy kapelusikowaniu i jak dopier... jak mu się przyciśnie. Nie wiem jak małe gówniane silniczki, ale R6 bmw przy ekonomicznej jeździe zyskuje 1,5-2 litry oszczędności. Przy katowaniu pali około 3 litry więcej, ale czuć że lepiej jeździ, spod świateł odstawia auta z którymi dotychczas szła łeb w łeb.
granadziarz_3M / 2006-01-23 08:04:44 /
dlatego lubie EEC-IV taki jak w sierrach czy scorpio :] na wolnych lambda 1, na średnich też, ale jak depniesz w podłoge to lambda już jest pomijana i elektronika leje tyle wachy ze ledwie silnik przepala.
niewpływa to coprawda na mniejsze zużycie paliwa, ale za to buta ma dobrego ;]
Trójkąt / 2006-01-23 10:18:23 /
masz gówno racji Zakrzak! :)) oszczędź sobie takie wypowiedzi :) I sorry ale ja nie chce wsadzic do Capri silnik z komara. chce porównywalny z 2.8i (mam na mysli moc) :] A tylko dlatego że wolałbym współczesny silnik w tym aucie. Dzieki za odpowiedź.
the_valdi@o2.pl / 2006-01-23 17:49:13 /
Sprawa była omawiana na forum kilkadziesiąt razy. Jeśli nie chcesz 2.8i to możesz założyć 2.9 EFi od Scorpio - moc nieco niższa ale bedzie jechać podobnie, albo wariant tego silnika w wersji 24v (cosworth) spalanie też nie bedzie wiele większe a moc juz około 200 KM. Problem jest to podpiąć - szukaj wątków na forum jeśli Cie to interesuje......
Ale nie liczyłbym na wielką różnice w spalaniu miedzy 2,8 a 2.9 efi lub cosworthem v6 ;-)
Można też spróbować sie z jakąś 150 Konną 2.0 R4 (Escort, Mondeo) jeśli to nie musi być V6. Pewnie też bedzie palić około 10-13 przy napędzaniu Capri ale juz wyraźnie mniej jak V6. Ale to już wyższa szkoła jazdy z wpasowaniem tego na skrzynie biegów lub wpasowaniem skrzyni w tunel ;-) no i dorobieniu sporej ilości kabli do wiązki elektrycznej.
MikeB4 / 2006-01-23 18:24:22 /
wiesz co waldi gowno to sie z twojego konta mozna dowiedziec
bo rownie dobrze mozesz byc 10-letnim gowniarzem ktory wylewa tu swoje dziecinne marzenia
po pierwsze jesli nie stac cie na benzyne do auta to go poprostu nie kupuj bo capri nie sa ani oszczedne ani ekonomiczne a i czesci drogie
dygresja z komarem dotyczyla twego leku przed dystrybutorem :)
a po ostatnie to capri skoro ma 2.8 duzo pali to ma swoi klimat w tym wszystkim a wsadzajac tam jakis chlam osrany dookola kabelkami i komputerami niestety go traci...stad moja propozycja kup tico..malo pali i niech moc bedzie z toba :P
pozdro
Zakrzak! / 2006-01-23 23:53:34 /
jak dzieci, jak dzieci.....
granadziarz_3M / 2006-01-24 07:08:11 /
widze że Zakrzak! nie jest za tym bo forum sie rozwijało :) Przyjmowało nowych użytkowników. W rzeczywistosci jestem tu od niedawna, nie mam jeszce swojego Forda Capri więc z moich postów sie niec narazie nie dowiesz gdyz sa to same pytania :) Pozdrawiam i koncze ten temat ;) Owszem dzici z Ciebie Zakrzak! ;]
the_valdi@o2.pl / 2006-01-24 16:03:55 /
Zakrzak! / 2006-01-24 22:30:15 /
ten lejący piesek mnie rozwalił :) :)
RAV :) / 2006-11-19 19:53:09 /
mam fotki super sevena z fordoskim turbodieslem 1,8...czemu nie....Capri z dwulitrowym nowoczesnym turbodieslem plus lekki tuning 150-160 koni i moment obrotowy jak z ciągnika.............niewiele pali a wyniki na PC mogły by zaskoczyć niejednego wieśniaka, a nawet kilku gentlemanów.
.STICH. / 2006-11-19 21:20:05 /
eee tam - jeżdże sobie takim 2.0 TDCi .... i kichowate to jest. Silnik o traktorowatym odgłosie, bardzo krótkie biegi a i podatność na gaśnięcie przy ruszaniu spora (za duże sprzegło? no ale na taki moment obr?). Spalanie w granicach 7 litrów - średnie miasto, z trasy 6,4 około , przy jeździe non stop 160-180 około 8,5 ;-)
Ciąg ma dobry nawet na 3 biegu ..... od 100 kmh nadal przyspiesza całkiem dobrze, za to przedni napęd strasznie szarpie. W Capri dziwnie by było chociaz pewnie da sie .... na szczescie takie myśli mnie nie nachodzą hehe
MikeB4 / 2006-11-19 23:15:24 /