oprozniałem butle, otworzylem zawor gaz wyleciał... jednak w butli cos jeszcze 'chlupie' ...
przy montazy elektro zaworu od gazu zaczeło z niego cos wylatywac pył w kolorze rdzy, instalka ma ok pol roku, czy to mozliwe zeby 'nalac' na stacji gaz z woda i teraz woda chlupie w butli, ktora rdzewieje mi od srodka i rdza leci do reduktora?
Jezeli tak to jak wyczyscisc/wymieniec filtr w reduktorze ... i co wazniejsze jak sie pozbyc wody z butli?
pozdrawiam aha reduktor lovato :(
z tego co mi mówili "gazownicy", to ta brunatna wydzielina, to jest to co "Śmierdzi", czyli jakaś substancja, którą dodaje się do gazu żeby miał charakterystyczny zapach, bo przecierz Propan-butan sam w sobie nie śmierdzi...
w wiekszości parowników jest (od dołu) jest specjalny zaworek, który nalezy raz na jakiś czas odkrecać, żeby pozbyć sie tego syfu....
u kumpla po 3mcach urzywania gazu było już sporo syfu..
Krzypek / 2002-11-01 23:04:29 /
ufff... :) toś mnie pocieszył, żeczywiscie jest pod parowinkiem takie cuś :)
tylko to cos w butli...
w butli może być woda...
gadałem kiedyś z dostawcą gazu do stacji i mówi że jak dostają cysterny LPG od ruskich to średnio 2 tony wody najpierw spuszczają..
Trójkąt / 2002-11-04 15:58:56 /
trojkat, gaz mam kilka miesiecy, czy to mozliwe ze uzbierałlo sie tego z 3litry bo tak no oko to gdzies tyle jest , no i jak to usunac?
pozdrawaim
Trzeba wymontować butlę, potem wielozawór (chyba 6 śrub na imbus) i wylać syf ze środka. Ale lepiej sam nie kombinuj. Trzeba wstawić potem nową uszczelkę, więc lepiej niech zrobi to zakład montujący instalacje gazowe.
Mysza liil (EM) / 2002-11-04 18:43:37 /
mouseman dzieki, ludzie to zakładali wiec i naprawic sie da :)
pojezdze jeszcze troche bo butle chyba trzy dni temu zamontowałem i narazie nei chce mi sie zdejmowac. :)
pozdrwam i dziekuje :)
Odkąd tankuję gaz na shellu problem z wodą sie skończył i syfem wodnym czy taką mazią-z miksera.
Albi_Poznan / 2003-03-18 13:03:51 /
Podpinam się pod stary wątek bo najbardziej na temat.
Pracuję w firmie zajmującej się dystrybucją gazu (nie powiem w jakiej, bo nie lubię kryptoreklamy).
Odnośnie wody w gazie: cyt. "czy to mozliwe zeby 'nalac' na stacji gaz z woda i teraz woda chlupie w butli, ktora rdzewieje mi od srodka i rdza leci do reduktora?"
1. Tak, to jest możliwe i co ciekawe, dosyć często spotykane tyle, że z małą ilością wody silnik sobie poradzi. Czasem prychnie zakaszle i pracuje dalej. Gorzej z wtryskiem, tu może być ZONK!.
2. Co do pyłu: cyt. "to ta brunatna wydzielina, to jest to co "Śmierdzi", czyli jakaś substancja, którą dodaje się do gazu żeby miał charakterystyczny zapach".
Nie. Ta wydzielina jest biała. Brunatna od rdzy; niekoniecznie z twojej butli. I nie wydzielina tylko proszek do wytrącania wody z butanu. W normalnych warunkach osadza się jako pył na filterku. Po to się go co jakiś czas czyści. Jesli jednak wody jest za dużo to robi się biała piana. Zatyka filterek, dysze i wszystko co może. Najczęściej nawet nie dasz rady daleko odjechać. Przykra sprawa ale prawdziwa. W takim wypadku jedziemy na stację gdzie tankowaliśmy i składamy reklamację. Przedstawiamy fakturkę ze specjalistycznego zakładu za czyszczenie instalacji i domagamy się zwrotu pieniędzy. Z reguły pieniądze oddają, bo gość ze stacji przekazuje fakturę dostawcy gazu, a ten nie chcąc tracić renomy pieniądze zwraca. Chyba, że jest to stacja niefirmowa - to nie oddadzą bo biorą gaz skądkolwiek, byle taniej.
Innym sposobem jest zatankowanie czystego propanu, ale nie jest on dostępny na stacjach więc ten sposób odpada.
A skąd się to bierze nagle w dużej ilości? Otóż na stacjach LPG nie powinno się opróżniać zbiornika do zera - 10% to margines bezpieczeństwa. W miarę upływu czasu w zbiorniku na stacji osadza się ten proszek, rdza, itp. Jeśli stacyjnik wydudni gaz do zera, to przy najbliższej dostawie ciśnienie gazu z autocysterny może po prostu zdmuchnąć osad ze ścianek i pierwszy zatankowany samochód ma pozamiatane.
3. Woda w cysternach: cyt. "gadałem kiedyś z dostawcą gazu do stacji i mówi że jak dostają cysterny LPG od ruskich to średnio 2 tony wody najpierw spuszczają"
Znasz ten kawał?:
Rybak do rybaka:
- Opowiadałem ci o tym szczupaku, którego złowiłem w zeszłym tygodniu?
- Tak, trzy razy. I co, dalej rośnie?
Tu jest tak samo. Fakt, przy przeładunku na granicy czasem jest dużo wody. Gaz, zanim trafi na stację jest wielokrotnie przelewany. Cysterny kolejowe krajowe są odwadniane regularnie, Ale nigdy jeszcze nie spotkałem takiej, w której byłoby więcej niż 200 L. Na 40 ton to jest nic. W 95% nie ma ani kropli wody.
4. Cytat: "Odkąd tankuję gaz na shellu problem z wodą sie skończył i syfem wodnym czy taką mazią-z miksera".
He, he. A jak myślisz, skąd shell, i nie tylko, bierze gaz???
W Polsce gaz jest przeważnie z Rosji i z Norwegii. Tego drugiego mniej bo droższy. To jest kwestia dbałości o czystość przez firmę dystrybucyjną.
5. Skład mieszanki. Mieszanka gazów propan - butan. W lecie może być więcej butanu (około 60-40), w zimie odwrotnie. Czysty butan przy -2 C zachowuje się jak woda. Możesz go wlać do słoiczka i postawić na parapecie. Nie będę wdawał się w szczegóły bo szkoda czasu. Ale w zimie przy mrozie można się pomylić.;-)
6. NA CO UWAŻAĆ?
- Jeśli czujesz zapach kiszonej lub zgniłej kapusty to jest znak, że najpewniej w gazie znajduje się woda.
- Na stacji LPG pytaj o ciśnienie na zbiornikach. W zimie 3-4 atmosfery, w lecie 5-7. Jeśli w lecie w zbiorniku ma 2 atmosfery to prawdopodobnie handluje prawie czystym butanem. W butanie najczęściej jest woda, wóz jest słaby, itp.
- W miarę możliwośći tankuj zawsze na stacjach firmowych z logo znanej firmy. Z reguły duże firmy dbają o jakość gazu. Na małych prywatnych czasami biorą skądkolwiek, byle taniej. Stąd słaba jakość gazu (woda, za dużo butanu, itp.). Najlepiej przy tankowaniu zapytać mimochodem, skąd biorą gaz i wszystko jasne.
Przepraszam za przydługi wykład, ale zainteresowani może nawet przeczytają.
Pozdrawiam
Ramboost / 2004-02-13 12:26:41 /
przeczytalem, mimo ze mnie jeszcze nie dotyczy..przyda sie na przyszlosc.
oby wiecej takich konkretnych i wyczerpujacych odpowiedzi.:)
A to teraz juz wiem skad ta kapusta!
Ide zabic pompiarza.
pozdro
fireone / 2004-02-13 13:29:08 /
dzieki kolo...naprawde wyczerpujace informacje i naprawde przydatne. Pozdrowionka
TomekmaniaC / 2004-02-13 13:29:11 /
dzieki :)
super , odpowiedziałeś na duuuużo moich pytań ...
Takie informacje powinny być w dziale "garaż" , bo dotyczą prawie wszystkich tutaj !!!
marian212 / 2004-02-13 14:37:15 /
Dzięki, super, miodzio, i jak dla mnie bardzo na czasie, bo akurat dzisiaj "robię" gaz. Parę pytań miałbym:
- no dobra, a jak ma się w samochodzie wtrysk, a w gazie wodę, to jak uniknąć ZONKu, co zrobić jak się już trafi, i w ogóle krótko na czym polega?
- gdzie trzeba wąchać, żeby poczuć tę kapustę?
- a jak się zapyta na stacji o ciśnienie w zbiornikach, to powiedzą prawdę?
Rafał L. / 2004-02-13 14:41:47 /
>- no dobra, a jak ma się w samochodzie wtrysk,
raczej chodziło koledze o układ wtrysku gazu a nie silnik na wtrysku z klasyczną instalacją LPG...
Trójkąt / 2004-02-13 15:00:27 /
Jak uniknąć zatankowania wody? Ryzyko jest dokładnie takie samo jak przy tankowaniu benzyny. Na dystrybutorze musi być wziernik i jeżeli gaz nie jest przezroczysty tylko biały, brązowy czy też czarny to na bank właśnie ci ładują do butli szlam.
Zapach kapusty jest tak intensywny, że łatwo go wyczuć stojąc nawet kilka metrów dalej. Wtedy natychmiast trzeba przerwać tankowanie. Normalnie gaz ma leciutki, bardzo słaby mdławy zapach, który identyfikujemy jako zapach gazu.:-)
Po zatankowaniu, przy odłączaniu pistoletu od zaworu gaz kapie na ziemię nie parując i pojawia się pianka. Wyjątkiem jest -15, -20 stopni mrozu; wtedy gaz z natury kapie na ziemię i nie paruje.
Główny ciśnieniomierz znajduje się pod pokrywą na szczycie zbiornika. Raczej koleś na stacji ci go nie otworzy. Ale na dystrybutorze pod pistoletem powinny być (niestety nie zawsze)- dwa zegary. Jeden pokazuje ciśnienie w instalacji (czyli zbiorniku) i ta wartość się nie zmienia. Stąd odczytujemy ciśnienie gazu. Spotkałem się niestety z sytuacją, że ten zegar był ustawiony na stałe na ciśnienie 5 bar. Drugi pokazuje ciśnienie na pompie i tu skacze do 12 atm. przy tankowaniu.
RADA 1: Jeśli zajeżdżasz na stację i akurat odjeżdża autocysterna po dostawie, to lepiej przyjedź tam za godzinę, niech ktoś zatankuje przed tobą.;-)
RADA 2: Jeśli na twoje pytanie, kto dostarcza gaz, odpowie: "panie, ja tam nie wiem", to zatankuj za 10zł albo wcale i jedź tam gdzie znają dostawcę.
Wpadki z wodą zdarzają się WSZĘDZIE, ale na firmówkach o niebo rzadziej.
Wprawdzie jeżdżę na gazie od ładnych paru lat, ale tylko raz miałem wodę w gazie. Prychał kilkadziesiąt kilometrów i przestał. Natomiast o szczegóły techniczne instalacji w samochodzie mnie nie pytajcie bo moja wiedza o tym kończy się na pistolecie dystrybutora. Sama instalacja w aucie została lepiej rozpracowana przez kolegów z forum i nie będę polemizował. Co zrobić to podpowiada wyżej Mysza. Oczyszczanie układu najlepiej robić w jakimś serwisie, gdzie zakładają gaz bo samemu można coś skopać. Ale to ja tak bym zrobił.
W razie pytań - pytajcie.
Ramboost / 2004-02-13 15:51:18 /
W zbiornikach powietrznych (od pneumatyki) w ciężarówkach montuje się sprytny zaworek-psyt którego jak pociągnąć za dzyndzelek to wydmuchuje zebraną wodę (i robi psyt oczywiście). Przydał by się taki patent do butli z gazem. W zbiorniku powietrza jest od dołu bo woda sobie w nim pływa na dnie a w gazie nie wiem, chyba powinno być podobnie.
CRUISER / 2010-05-04 17:07:08 /
tylko obawiam sie że przy upuszczaniu tej wody zamarzła by ona
brzezin / 2010-05-04 18:18:34 /
dlaczego by miala zamarznac?
przecie trzeba by to robic na niskim cisnieniu/pustym zbiorniku zeby gazu plynnego nie wypuscic.
a rozprezenie gazu o objetosci wylanej wody nie spowodowalo by jej zamarzniecia. nie to cieplo wlasciwe.
Leszek "QSi" / 2010-05-04 20:44:53 /
Kolego, butan to zamarza przy -140 stopniach celsjusza :)
PiotrekGran / 2010-05-08 14:52:20 /
No w decymetrach kwadratowych to się gazu nie da kupic - w mililitrach już się da ;-)
MikeB4 / 2010-05-08 17:15:06 /
jakby taki kryptoreklamowiec napisal, ze dla capri.pl znizka, to czemu nie ;)
pmx (wiewior;) / 2010-05-09 13:25:59 /
http://www.capri.pl/terms-of-use
Punkt 10. (podpunkty 6 i 7) i w związku z tym punkt 14.
Konar / 2010-05-15 14:59:09 /
Nie jestem kryptoreklamowcem!!!!
gaz / 2010-05-15 21:31:26 /
Masz racje - nie kryptoreklamowcem - zrobiłeś to bez ukrywania czegokolwiek... Masz jakieś auto pasujące do tego forum czy nie ?
MikeB4 / 2010-05-15 21:38:01 /
gaz - OK. już dobrze.
PS: z takim adresem e-mailowym NIKT nie będzie traktował Cię poważnie ;-)
Mam forda mondeo na sekwencyjnym gazie :-)
I mi ciężko zapala na zimnym na gazie,
nie chodzi na jeden gar,strzela w kolektor ssący,
i gaśnie na benzynie na wolnych :-)
gaz / 2010-05-16 19:44:34 /
WItaj , ja tez mam mondeo w kombiku 95r na sekwenyjnym gazie. Moja perelka ma 2.5v6 i na benzynie to wcale nie chodzi dobrze. Tez sie tu pytalem o rozne rzeczy , ale na tym forum jak masz jakies porzadne auto to cie wszyscy zgnoja zaraz , dlatego zalogowalem sie tu: http://www.mondeoklubpolska.pl/modules.php?name=Forums i okazalo sie ze jeszcze gdzies w necie sa mili ludzie i mozna tez czesci tanio kupic. Olej ten antykwariat i dolacz do mnie na M.K.P. . Pozdro ziom.
Classmobile / 2010-05-16 21:35:03 /
Hahahaha ...
Class a jesteś pewny że masz Mondeo a nie ?
MikeB4 / 2010-05-16 22:59:28 /
No i każdy znalazł swoje właściwe miejsce na ziemi i w necie i pozamiatane :)
CRUISER / 2010-05-17 10:58:19 /
Hej,sprawdzałem,na którym gazie moje mondeo chodzi lepiej.Gdy zatankowałem gaz na no name,auto chodziło wolniej i śmierdziało gazem przy odpalaniu.Jak zatankowałem na firmowej stacji,to auto chodziło szybciej i nie śmierdziało przy odpalaniu.Czyli że lepiej jest na firmowej ?Bo na no name ciśnienie wynosi 0.6 atmosfer,a na firmowej 4 do 6 atmosfer.Czyli im wyższe ciśnienie,tym więcej propanu?Bo na tej prywatnej gaz podejrzanie zalatuje pasztetem ....
gaz / 2010-05-29 13:06:57 /
boshe.....kup sobie diesla i na oleju frytkowym możesz jeździć :D
to były mondeo rwd? ;)
michalch83 / 2010-05-29 19:58:41 /
A dizla bede kupował.Mało pali,ale ma kupe elektroniki itd.A ropa droga :-(
gaz / 2010-05-29 20:09:57 /
To nie jest forum o Mondeo i innych przednionapędowych g...nach z lat 90tych ...
MikeB4 / 2010-05-29 23:48:27 /
Dlatego polecam dyskusje o gazie do lepszych samochodow przeniesc na strone , ktora polecilem wyzej. Tam wszyscy sie rozumiemy i co najwazniejsze panuje tam mila atmosfera. Odkad zaczalem jezdzic tylko M O N D E E M , to przestalem tu zadawac pytania , bo z wami to tylko o starych smieciach mozna pogadac , a jak ktos sie juz dorobi czegos lepszego to tylko patrzycie z zawiscia i knujecie jak tu kogos zbesztac OT co.
Classmobile / 2010-05-30 14:20:51 /
Na zdjeciu oczywiscie moja maszyna , juz na nowych kolpakach . Niestety nie mam zdjec zaraz po deszczu , bo wtedy wyglada duzo lepiej.
Classmobile / 2010-05-30 14:26:02 /
MONDEŁEM, burku MONDEŁEM!!!!
Kolega ma ewidentnie kłopoty ze zrozumieniem sarkazmu i ironii :)
slon666 3M / 2010-05-30 17:34:27 /
no fajny ale chyba bity,za mlodu.
Class - tośś się dorobił .....uuuu. Gratuluję przeskoku się ze strefy starych trupów do trupów średnich. Faktycznie MĄDEK w nowym kołpaku jak się patrzy.
Kto wie, może kiedyś kogoś z nas też spotka takie szczęście i spotka naiwniaka któremu wciśnie swojego 25 letniego rupcia i kupi coś nowszego......hmmm może nawet takiego 15 letniego mondka. Zawsze o 2 prezydentów do przodu jak by nie patrzeć. Ale nie uwierzycie w to co ostatnio słyszałem - podobno sa tacy co mieli nowsze auta (nawet i 10 letnie !) i kupili sobie stare rupcie , dasz Pan wiarę ?! Świat się kończy, powodzie, częsienia ziemi i teraz to. Chwalmy Pana,wpłacajmy na radio MaRyja bo Armagedon jest bliski.
CRUISER / 2010-06-09 20:54:04 /