Witam.
posiadam capri mk3 z silnikiem 1.6 wiadomo silnik troszkę za słaby w dodatku 4 biegi :/
Mam takie pytanie czy mogę zmienić na inny np 2.0 forda sierra czy na jakas v ?Gdzie to zgłosić czy konserwator się zgodzi? Co grozi za wymianę silnika na inny bez zgody konserwatora?
powerride / 2015-06-27 23:16:41 /
Zapytaj konserwatora. Po co kupowałeś 1.6?
Ten silnik można dłubnąć i będzie ładnie jeździć.
wąski77 / 2015-06-27 23:21:52 /
Kupiłem o był w idealnym stanie, trochę ich obejrzałem i powiem szczerze że ciężko znaleźć coś ciekawego poza tym na AUKCJACH jest 5 aut :/
powerride / 2015-06-27 23:32:00 /
chciałeś mieć Forda czy (żółte blachy) ?
zenonDWR / 2015-06-27 23:34:13 /
Co twoje pytanie ma do mojego Postu? Kupiłem auto na żółtych i pytam o możliwość zmiany silnika wiec po co pytasz co kupiłem? Wystarczy przeczytać ze zrozumieniem i juz wiesz ze kupiłem i forda i zabytek.
powerride / 2015-06-27 23:46:14 /
Ja to widzę tak:
Ori 1.6 na półkę a 2.0 pod maskę.
I cicho sza, by cię konserwa nie dowiedział.
A w razie ,,W,, tłumaczysz że coś w nim stukało i na chwilę go wyjąłeś.
Przecież te silniki jak kobiety - takie same - (tylko dziury inne)
Ze skrzynią mały problem , bo pewnie tunel za niski na 5b .
Pozdr
jacob81 to jest mój pierwszy samochód na żółtych tablicach , więc jestem trochę zielony i chciałem się dowiedzieć co gdzie i z czym się je :) pytanie jak wygląda sprawa w czasie wypadku/stłuczki gdy w dowodzie jest 1.6 a ktoś się zorientuje ze mam 2.0?
powerride / 2015-06-28 01:57:16 /
To są wlaśnie uroki zółtych blach własne auto a o wszystko trzeba sie pytac
krzys escort mk2 / 2015-06-28 09:20:59 /
A jak sie zorientuje ze to 2.0 skorojest identyczne jak 1.6? Wiekszosc myli nasze auta z mustangami. Mnie konserwator pytał co to za amerykańskie auto :). Nikt przeciez nie bedzie zdejmował ci głowicy i mierzył srednicy cylindra.
jacob81 / 2015-06-28 10:10:09 /
tyle ze na bloku jest odlew z pojemnością ;-)
mateush (proko) 3M / 2015-06-28 12:13:15 /
No i co z tego - mógł nie wiedzieć :) 2.0 możesz zastępczo zamontować bo jest w zasadzie identyczny i wartość historyczna się nie zmienia, ze skrzynią więcej roboty bo i wał do 5b jest nieco inny ...
MikeB4 / 2015-06-28 12:33:07 /
2,0 na bloku ?? przecież ktoś to kiedyś zeszlifował diaksem, potem maznął pędzlem żywice epoksydową i sypnął piaskiem. Na koniec oprószył czarnym sprayem.
Tak mi się zdaje że widziałem takie coś w praktyce :)
Trójkąt / 2015-06-28 16:43:45 /
To były oczywiście czasy kiedy to silnik był istotnym elementem samochodu, bo obecnie jest to tylko część wymienna jak klocki hamulcowe :))
Trójkąt / 2015-06-28 16:45:52 /
Po włożeniu 2.0 doczepiasz do niego N9 5biegów i wał jak pisze Mike inny (krotszy) bo ten od czwórki długoscia jak i wieloklinem nie podejdzie. Skrzyni 4b za bardzo nie skleisz z silnikiem bo tam jest rożnica na wieloklinie i bez kombinacji sie nie obejdzie.
jacob81 / 2015-06-28 16:54:36 /
A może ktoś wreszcie spróbuje złożyć wniosek do Konserwatora o skreślenie pojazdu z rejestru zabytków? Podobno się da jak się dobrze uzasadni. Szczególnie po zmianie właściciela.
bobik liil / 2015-06-28 17:06:03 /
Z ewidencji miało być, bo do rejestru to chyba żaden z naszych wozów wpisany nie jest.
bobik liil / 2015-06-28 17:15:58 /
Dopracować silnik 1.6 lub kupić już zrobiony 1.6GT. Przypomnijcie sobie, co Trefl robił z takim silnikiem w swoim debiucie w Pucharze.
Nie ma co jęczeć, tylko poszukać informacji, jak się wyciska max z silnika 1.6.
Bartłomiej / 2015-06-28 17:27:44 /
Ale po co remontowac i podkrecac 1.6 skoro najzwyklejsze 2.0 daje tyle frajdy na niższych obrotach z N9 co piłowane 1.6 na wyzszych.
jacob81 / 2015-06-28 19:11:23 /
Po to, że jak się chciało mieć żółte tablice, to silnik powinien być historycznie poprawny, czyli zgodny z tabliczką znamionową.
JΒ / 2015-06-28 19:17:03 /
Historycznie poprawny to silnik stosowany w danym modelu , taki sam .... Nikt nie powie że przedwojenne samochody z cudem dokupionym silnikiem z innego egzemplarza odbudowane ze zgliszczy nie mają wartości historycznej. Nawet jak silnik był zmieniany to i tak auto ma wartość historyczną o ile nie jest to dużo nowoczesniejszy silnik (np. Escort Mk1 z silnikiem Hondy (R)S2000 (jak przewrotnie nazywają to częste połączenie w UK :)
MikeB4 / 2015-06-28 20:40:09 /
Bobik, moja Granada jest wpisana do rejestru pojazdów zabytkowych.
O ile pamiętam , to nr 868
Skoro mowicie ze1.6 podrasoany smiga swietnie toZostawiam silnik 1.6 spróbuję go trochę podkręcić i będzie git.
powerride / 2015-06-29 13:26:45 /
oczywiście że tak. Pinto jest podatne na tuning. Popraw głowice, jak nie zależy ci na małym spalaniu to załóż ostrzejszy wałek, dwa podwójne gaźniki i jakiegoś ,,barana".
Ja w moim pinciaku ( byłym ) podniosłem moc o 20% a nie zrobiłem zbyt wiele
wąski77 / 2015-06-29 13:30:46 /
może dorzucę coś od siebie,
wyobraź sobie, że na jakimś forum architektonicznym pojawia sie wpis:
Cześć, kupiłem właśnie zabytkowy dom z XVIII w, i chcę go trochę przerobić- no wiecie, strasznie niski jest, trzeba go dźwignąć i zmienić strop, bo chciałbym na parterze sklep urządzić, chałupa musi na siebie zarabiać...)
ciekawe co by się działo...
Raczej jest to post typu - kupiłem pałac i chce zmienić okna pozyskane z innego pałacu wykonane w tej samej technologii i z jednakowej epoki :D Choć są troszkę bardziej ozdobne :) Zdarza się .... Coś takiego jak piszesz to gdyby chciał wsadzać 1.0 ecoboost z Mondeo :D
MikeB4 / 2015-06-29 14:58:08 /
PS. poprawiając głowicę (porting kanałów, splanowanie o 1,5 mm , wałek z 2.0 OHC, gaźnik 32/36 , kolektor wydechowy baran) da się uzyskać naprawdę niesamowite jak na 1.6 osiągi. Miałem taki silnik w Capri (później trafił pod maskę do Trefla) i zaryzykuję stwierdzenie, że zasuwał lepiej niż fabryczne zdrowe 2.3 V6 -- a zdecydowanie sporo lepiej od seryjnego 2.0 ....
MikeB4 / 2015-06-29 15:01:32 /
Zawsze można podrasować 1,6. Na początek wstawił bym blok od 2.0 następnie założył bym głowicę od 2.0 , kolektor wydechowy może zostać od 1,6. Gaźnik i aparat zapłonowy najlepiej również od 2.0 :))
Bez sensu dłubać 1,6. lepiej dłubnąć 2.0 .
Trójkąt / 2015-06-29 15:18:16 /
Magicc jeśli nie masz nic sensownego do powiedzenia to lepiej się nie udzielaj, bez obrazy ale pisząc liczyłem na sensowne odpowiedzi. Twoja jest bez sensowna nic nie wynosząca.
MikeB4 takie pytanko mniej więcej na jakich obrotach ładnie odchodził. Trzeba było go kręcić na wysokich obrotach?
powerride / 2015-06-29 21:09:04 /
jak nie dasz ostrego wałka to nie będzie trzeba kręcić wysoko by jechał.
wąski77 / 2015-06-29 21:11:31 /
Rozważ tylko kwestie finansową dłubania 1.6
Bo raczej zakup 2.0 (dobrego)z dobrą N9 będzie szybszym, tanszym i pewniejszym rozwiązaniem. Wysilając juz nie pierwszej nowosci 1.6 moze sie okazac ze zaczną siadać np. pierscienie i skończysz na generalnym remoncie silnika :/.
jacob81 / 2015-06-29 21:35:38 /
Na twoim miejscu wyjąłbym kompletny nabój ze skrzynią i odłozył na półkę albo w wolnej chwili i przy wiekszej gotówce zrobił remont. Kupił 2.0 ze skrzynią N9 i wałem, bo jest inny a reszta plug&play. Teraz pewnie masz 1.6 ze skrzynią 4b na zew. wodzikach. Ja u siebie zmieniałem tylko skrzynie na N9 i wał, no i silnik mialem 2.0 ale to na nic nie rzutuje bo z zewnątrz to te same silniki. Nic nie trzeba wiercić ani ciąć, podpora jest tylko inna pod skrzynię ale to otwory w podporze zmieniasz a nie budę wiercisz. Łatwo i przyjemnie jak jest gdzie to zrobić:)
Kropla / 2015-06-29 22:01:26 /
Z drugiej strony po co to odkładać na półkę -- porting , planowanie , uszczelka , wałek 2.0 - zmieścisz się w 800 zł ..... wydechu nie trzeba zmieniac a weber z kolektorem to jakies 250 zł .... Szedł normalnie od niskich obrotów , ale powyżej 4000 już jak rakieta :) To był seryjny wałek od 2.0
MikeB4 / 2015-06-29 23:08:01 /
Dłubanie 1,6 to sztuka dla sztuki,zakładaj 2,0 i dłubaj , albo i nie.
W aucie z żółtymi blachami to jednak nie sztuka dla sztuki , a po tym silniku który siedział u mnie pod maską stwierdzam , że naprawdę warto -- bo zwykłe 2.0 przy nim wysiadało.... Zresztą 1.6 GT seria ma 88 KM a 2.0 101 :D Tylko nigdy nie jeździłem zdrowym 1.6 GT ...
Z drugiej strony popatrz na Escorta Mk2 -- tam 1100 czy 1300 jak się chce szybko to obowiazkowo trzeba zmienic na 1600 kenta (bo większych nie było) i jest pocisk jak cholera :) A Escort niecałą 100 lżejszy zaledwie ....
MikeB4 / 2015-06-29 23:59:25 /
Heh. A ja mam z tego fan, że moje p7 z 85 koniami i automatem ledwo jedzie;-) Ale to w sumie v6 to chociaż gangiem nadrabia.
bobik liil / 2015-06-30 07:23:21 /
Jeśli masz nr silnika zgodny z nadwoziem (a zakładam, że tak), to poszedłbym drogą dłubnięcia tego 1.6. Jak chcesz Capri z mocnym silnikiem, to kup drugie już z wsadzonym jakim 2.9 24v czy 4.0 ;-) I problem sam się rozwiąże xD
Konrad vel smasher / 2015-06-30 10:31:38 /
Kiedyś jechałem 2.0 Maila, dłubniętym przez Pająka. Nie pamiętam co tam było, ale na pewno wałek, baran i n9. Zap..lał jak moje 2.9, jak nie lepiej ;)
Curtis_Capri / 2015-06-30 10:36:57 /
A co dokładnie było zrobione z tym wałkiem w 2.0 ?
jacob81 / 2015-06-30 10:49:19 /
Na Twoim miejscu to dłubałbym to 1,6, a potem łoił na PC te dwulitrówki:) Jedno takie mordujace wszystko 1,6 gdzieś się własnie robi:)
Dzięki wszystkim za sensowne odpowiedzi :) jak na ten rok to zajmę się tym 1.6 może w przyszłości 2.0
powerride / 2015-06-30 20:55:55 /
Jeszcze jedno był ktoś z was na hamowni takim podrasowanym 1.6 ile koników można wykrzesać i orientacyjnie ile do setki?
powerride / 2015-06-30 21:02:40 /
Pająk z tego co pamietam miał 140 KM z 1.3 :) Także da się podejść w te granice bez wybuchania silnika z pojemności 1.6 .... ale juz 120+ będzie ok
MikeB4 / 2015-06-30 23:52:32 /
żeby mieć 120 to trzeba nieźle dłubnąć. Zrobisz 100 to będziesz miał tyle co w 2,0
wąski77 / 2015-06-30 23:54:29 /
Mam wrażenie , że kolega kupił niestety nie taki samochód co powinien . Seryjne Capri trudno nazwać demonem prędkości w 2015 roku , bez trudu objedzie Cię byle skodzina czy jakieś inne małe tdi . Szczerze mówiąc nawet w 1970 roku to nie były samochody tak szybkie jak wyglądały . Nie po to się kupuje auto w takim stanie by jeździć bardzo szybko by bić jakieś rekordy . Oczywiście twoja kasa twój samochód rób co chcesz . Jestem jednak pewien że koszty zakupu i "zepsucia" tego auta będą w sumie tak duże że sam dojdziesz do wniosku że nie warto .
bogdanw / 2015-07-01 00:04:18 /
Mysle że koledze nie tyle chodzi o bicie rekordow co bardziej żwawe przemieszczanie. Tez miałem 1.6 i troche przypominało to bardziej zażynanie silnika niż normalną jazdę. Wysokie obroty, ogólnie głośno zwłaszcza trasa przy 4biegach. Teraz przy 2.0 i 5b jest spoko. Dalej nie jest moze to demon ale przy ruszaniu jest wrazenie jak by buda była 300kilo lżejsza i napeawde chce się jechać. W trasie 5b tez znacząco obniża obroty a weber 32/36 który mi tu koledzy doradzili naprawde robi robote. I choć jakis czas temu rozważałem dłubniecie 1.6 to teraz perspektywa powrotu do starego setupu mineła mi bez powrotnie.
jacob81 / 2015-07-01 07:42:08 /
jacob - bez jaj. Ja też mam w Taunusie 1,6 i w normalnym ruchu ulicznym absolutnie nie jestem wolniejszy od plastików. W mojej ocenie dynamika 1,6 ( zdrowego ) jest wystarczająca do NORMALNEGO użytkowania.
Nawet dłubnięte 2,0 nie nadąży za obecnymi TDI czy 1,6 turbo benzyna. Nie ma szans.
Od początku tego tematu mam takie samo wrażenia jak Bogdan ale nie chciałem już tego pisać.
wąski77 / 2015-07-01 13:27:13 /
Chyba zbyt poważnie traktujecie użytkownika, który nie umie wypełnić swych danych, oraz wpisu samochodu, jaki ma.
zenonDWR / 2015-07-01 16:14:35 /
weź sprzedaj całego caprika 1.6 i kup dobergo szczepana wtedy możesz wrzucić co chcesz i bez kaca że popsułeś orginała. Takie jest moje zdanie a zorbisz co uważasz .
No tak,patrze na profil,na auto,podoba mi się-obyś tego nie spie...... .
Nie ma obowiazku uzupelnienia danych w profilu.
Nie zamienie go na innego bo nie znajde drugiego w takim stanie.
Bez obaw wszystko zostanie w takim stanie jak jest tylko napisy na oponach zostana pomalowane na bialo. ;)
powerride / 2015-07-02 19:56:42 /
powerride,
"...Nie ma obowiazku uzupelnienia danych w profilu...". Nie ma też obowiązku odpowiadania na zadane pytania. Pamiętaj, jak Kuba Bogu tak Bóg Kubańczykom :)
Kornik / 2015-07-02 21:35:43 /
powerrride - Naczelną zasadą tego forum jest szacunek dla rozmówców. Jesli po kilku postach wyjeżdżasz z tekstem "nie ma obowiązku", to nie oczekuj poważnego traktowania Ciebie i Twoich zapytań. Wbrew pozorom, pozorem są te niby prześmiewcze wypowiedzi coponiektórych, otrzymałeś w swoim wątku sporo celnych odpowiedzi. Co z nimi zrobisz, Twoja sprawa, ale nie jak spieprzysz sprawę to nie przychodź tu za pół roku jeszcze raz, że próbowałeś, ale Ci coś nie wyszło.
Masz fajny samochód. Silnik też nie jest jakiś tam najgorszy, nie ma go co zmieniać na siłę, póki jest zdrowy. Skoro kupiłeś 1.6, to myśl o tym, co z nim zrobić, bo utrzymasz samochód w oryginale, co za 5-10 lat będzie jego największym atutem.
Jeśli zaś chciałeś coś mocniejszego, to sprzedaj go czym prędzej i kup wydumkę w czarnym macie i zapodaj do niego jakiegoś Coswortha czy inne V8. To Twój samochód i rób z nim, co chcesz. Tylko nie płacz potem za 5 lat, że chciałeś oryginała, albo że Twój "custom" jest wart tyle, ile waży.
Bartłomiej / 2015-07-02 22:20:55 /
Kolego nie słuchaj tych mądrali , moc to moc.
Ja mam 2,8 , depnięcie jest no i gang .
Wpadaj to pomieniamy , flachę postawie no i może jaki śledż na zakąskę się znajdzie.
A jednak jak spojrzysz na wyniki Pucharów to .... :)
http://www.capri.pl/club/cup-2012
MikeB4 / 2015-07-03 02:09:38 /
tak, nie słuchaj tych pacanów od oryginałów , to musi zapierdalać i smażyć laczki
marian212 / 2015-07-03 09:10:30 /
jacob :) mówiłem Ci że to 2.0 będzie fajnie jeździć ;)
SKUN_3M / 2015-07-10 23:54:28 /
Twój obecny silnik po pierwszym wsadzeniu w TCII https://vimeo.com/13956730
SKUN_3M / 2015-07-10 23:56:43 /
Też mam w swoim Capri 1.6 i też stwierdzam, że demon to z niego nie jest (choć jest odczuwalnie szybszy od mojego W123 200D :-) ). Przeczytałem sumiennie wszystkie podpowiedzi w tym wątku i nadal nie jestem mądrzejszy w kwestii czy wpakować mu pod maskę 2.0 czy zostawić 1.6. Zatem pytanie dodatkowe do znających temat - co muszę zmienić prócz silnika, jeśli będę chciał załadować do mojego auta silnik 2.0 Pinto? Most, skrzynia 4-biegowa, wał, osprzęt, mocowania - czy różnią się pomiędzy 1.6 a 2.0 Pinto? Będę wdzięczny za radę.
Serdecznie pozdrawiam.
Rafako / 2016-04-07 21:21:49 /
Ja zmieniałem tylko słupek silnika, gaźnik (bo miałem szufladę) i kolektor pod nowy gaźnik. Reszta pozostała stara.
Silnik zewnętrznie niczym się nie różni.
Rafako, jak nie zmieniasz skrzyni na 5b, to wszystko może zostać od 1,6 .... od biedy nawet gaźnik ;) Ale oczywiście potwierdzam to co na pisał Jac: silnik, kolektor dolotowy, gaźnik, pucha filtra powietrza, linka gazu. To wszystko.
amator liil (EM) / 2016-04-07 21:48:00 /
Dziękuję. Łatwość operacji zachęca do zmiany. Choć rozważam też opcję sprzedaży samochodu i zakupu jakiegoś fajniejszego i znacznie mniej "budżetowego" egzemplarza :-) więc zobaczymy jaki scenariusz ostatecznie zostanie wybrany.
Serdecznie pozdrawiam.
Rafako / 2016-04-07 22:09:39 /
co to znaczy budżetowego? kupując capri za taki pieniądz nic lepszego nie kupisz ( zaryzykowałbym nawet, że na pewno kupisz gorsze ).
No chyba że mówisz o budżecie 20000+
Zrób głowicę, załóż barana, doprowadź cały osprzęt do sprawności - zdrowe 1,6 z poprawioną głowicą potrafi nieźle jechać.
Ewentualnie kup 2,0 i wymień. Akurat wiem kto zastanawia się nad sprzedażą silnika, który zdobył kiedyś puchar Capri... Z tym, ze nie licz że będzie tanio.
Zrobienie obecnego 1,6 wyjdzie chyba taniej
wąski77 / 2016-04-07 22:17:37 /
Jeśli zdecydowałbym się na sprzedaż swojego, zakładam poszukiwanie czegoś w budżecie 20+, może nawet bliżej 30. Tego kupiłem przede wszystkim żeby sprawdzić czy Capri to jest na pewno to, co "tygrysy lubią najbardziej". Tym niemniej nie wykluczam iż, "Panie, będę go robił" ;-) Tylko przedtem chociaż z sezon sobie pojeżdżę po ogarnięciu najpilniejszych poprawek. Z doświadczenia wynika, że kupno i robienie od razu, to najgorsza opcja z możliwych i często skutkuje sprzedażą niedokończonego projektu gdy kończy się cierpliwość (lub kasa). Reasumując: "zobaczymy jak kij popłynie", jak ponoć mieli w zwyczaju mówić traperzy na dzikim zachodzie (przynajmniej zdaniem W. Wernica).
Serdecznie pozdrawiam.
Rafako / 2016-04-07 22:34:40 /
dobra droga ... pojeździć po zlotach, zobaczyć przez sezon o co w tym wszystkim chodzi. A zmiana 1.6-2.0 to jeden dzień pracy przy piwku i grillku ze znajomymi z klubu ;)
amator liil (EM) / 2016-04-08 09:18:25 /
Ja bym nawet powiedział, że wystarczy parę nocnych godzin i garaż na torze Poznań ;)
Prawda Ptasiek? ;)
Można by filmik skręcic na zlocie :). Postawić forda I na czas wywalić 1.6 I wstawić 2.0 przy udziale kilku osób. Coś na wzór tego :
https://m.youtube.com/watch?v=2awBw-XS9b8
jacob81 / 2016-04-18 17:13:45 /
https://www.youtube.com/watch?v=te48ucoEvFI
ten filmik bardziej pasuje :)
najdos / 2016-04-18 17:35:04 /
Toć w 2004r. akcja była. Tylko nagrania video nie mogę coś znaleźć, ale fotki są :)
gryziu liil (EM) / 2016-04-18 18:21:15 /
Ale zajebisty był szczypior skład :D
Beddie / 2016-04-19 10:15:21 /
Wieczór i noc z 28/29.03.2009 - Tor Poznań - 7 Youngtimer Party :)
Zdjęcia widać czyje :)
Dodam, że po tej akcji, zdaje się, że dopiero po zeszłorocznym PC silnik z budy wyleciał po awarii, a wtedy wkładany był na szybko, na sztukę i... na chwilę ;)
Wszyscy piękni i młodzi :)
Konar / 2016-04-19 11:08:00 /
Trzeba przyznać, że była to jedna z najfajniejszych imprez na których byłem:)
O matko, 7 lat temu... To były te same Youngtimery kiedy zmienialiśmy skrzynię u mnie?
Mac13k / 2016-04-19 11:21:44 /
Nie wiem, jak z Twoją skrzynią, ale pamiętam, że obok jeszcze silnik z Fiata 500 kombi wyjeżdżał również :D
Oj tam oj tam, takie rzeczy w garażu, pod dachem, ze światłem... Pająk wymieniał przeto silnik w środku nocy po "rozgrzewce", a właściwie już nad ranem na polu namiotowym w Miedzianej :D
Konrad vel smasher / 2016-04-19 15:12:34 /
Wiem, byłem, pamiętam ;)
i pomysleć ze Wojdat tym czymś pojechał do domu i tankował co 50km ,super foty .Rafi
Łukasz 33 radom / 2016-04-19 20:40:13 /