Słyszałem dość często o tym, że sprzęgło wiskotyczne w wentylatorze służącym do chłodzenia lubi się zatrzeć na sztywno i kręcić wentylatorem zawsze, nawet w zimnym silniku. Tymczasem ja mam problem odwrotny: sprzęgło mi nie łapie nawet przy wyższej temperaturze. Co radzicie: da się to naprawić? Kupić nowe lub używane w dobrym stanie takie samo? Zrobić coś żeby zablokować to sprzęgło, żeby kręciło zawsze? Dać sobie spokój i przerobić na wentylator elektryczny, a jeśli tak to od czego radzicie żeby nie profanować oryginalności Capri wentylatorem od Malucha? :-) Może od innego Forda?
Rafał L. / 2002-10-23 18:52:55 /
Sprzegło wiskozowe to element nierozbieralny, kupujesz w całości ja płaciłem rok temu 450 zł.
Wiskoza jest o wiele lepsza niz elektryczne. A twoje problemy mogą się brać z tego że płyn ci uciekł lub wyparował.
Kongres / 2002-10-23 19:40:22 /
w wawie na aksamitnej chcieli za wiskoze cos ok. 300 zl. to zalezy od podejscia do tematu, ale jak nie zalezy ci na super oryginalnosci to polecam wiatrak elektryczny od BIS-a. tylko ze to tez pare groszy musi kosztowac. jak masz sprawna pompe wodna i niezamulona chlodnice to do wiosny masz czas na znalezienie jakiegos wyjscia. pozdro.
robert g / 2002-10-23 20:36:21 /
wlasnie odwrotnie, nie slyszalem zeby sprzegielko to sie zatarlo i chodzilo na sztywno, zawsze po prostu przestaje dzialac czyli nie zwieksza tarcia wraz ze wzrostem temperatury, kreci sie ledwo ledwo tak ze mozna je zatrzymac palcem (ale lepiej tak nie sprawdzac :) )
niektorzy zablokowuja takie zepsute sprzegielko na stale co jest zlym pomyslem, no chyba zeby awaryjnie gdzies przejechac, trzeba wtedy uwazac zeby nie przekraczac pewnych obrotow bo zaczyna chodzic jak smiglo samolotu
wiatraczki mocowane na sztywno sa o wiele mniejsze
sprzegielko nigdy nie blokuje sie na sztywno czyli nigdy nie osiaga 5-6tys obr/min
uzywane mozna kupic za 100-150zl, trzeba uwazac bo jesli sa zle przechowywane to psuja sie na polce
polecam wszystkim zamontowanie wentylatora elektrycznego na chlodnice, mozna go miec tylko w razie awarii wlaczanego powiedzmy przelacznikiem gdy samochod sie grzeje
albo zamontowac czujnik temp w chlodnicy i podpiac go pod niego, mozna wtedy wywalic zupelnie wentylator z silnika
ja mam dwa wentylatory elektryczne, ten z silnika zdjalem (bo mi sie nie miesci)
camaro / 2002-10-23 20:57:42 /
Osobiście polecam zamontować wentylator elektryczny. Na złomowiskach można dostać bez problemu jakiegoś cienkiego japończyka ( wentylator znaczy się). Włącza się kiedy trzeba i nie zabiera koników. Następną zaletą jest to, iż krawat nie wkręci Ci się w wentylator.
Szajba / 2002-10-23 22:18:25 /
ma na zbyciu wiskozę, za rozsądną cenę mogę wysłać, dam gwarancję (powiedzmy na trzy miesiące, że wymienię na inną jak padnie), jaką cenę proponujecie uczciwą, dla klubowicza?
ADRIANna44 / 2002-10-23 23:02:51 /
Dzięki za wszelkie info. Adrian - ta Twoja wiskoza to od jakiego silnika i czy będzie pasować do mojego (rzędowy Kent 1.3)?
Rafał L. / 2002-10-24 18:01:01 /
no tego niestety nie wiem, moja jest z kolonialnej Vfauki.......
ADRIANna44 / 2002-10-24 19:54:32 /
Adrian - możesz napisać coś więcej o Twojej wiskozie? Podaj proszę jakieś numery fabryczne jeśli takie są, ewentualnie istotne wymiary. Dzięki.
Czy ktoś wie czy sprzęgła wiskotyczne były we wszystkich silnikach takie same, czy może się niektóre różniły, np. V-ki i rzędówki były inne?
Rafał L. / 2002-10-25 19:16:38 /
ja jak szukalem wiskozy to padalo pytanie o kokor wiatraka, zolty czy czerwony.
robert g / 2002-10-25 19:58:19 /
moja wiskoza jest do zółtego wiatraka
ADRIANna44 / 2002-10-25 21:47:16 /
Kolor - i tylko tyle? No to mój wentylator jest żółty! :-)) Adrian, na ile wyceniasz swoje?
Rafał L. / 2002-10-28 16:53:25 /
NO, SKORO DAJę gwarancję ,to powiedzmy 100zł i ja płacę za przesyłkę, co ty na to?
ADRIANna44 / 2002-10-28 22:25:36 /
Brzmi zachęcająco, ale żeby nie zaśmiecać forum przeniosłem dyskusję na maila. Adrian, jeśli nie dostałeś maila na adres który podałeś w user info, to daj znać. :-)
Rafał L. / 2002-10-29 17:58:55 /
TRALALALA JA SIE WŚCIEKŁEM JAK MI PRZESTAŁ SIE WIATRAK KRĘCIĆ WIĘC Z BARKU LAKU ZROBIŁEM W NIM DZIURE ID PRODZU I WLAŁEM OLEJ PRZKŁADNIOWY ZAKRECIŁEM ŚRUBKĄ I JEST OD 3 LAT JAK NOWY ,POLECAM PRZED KUPNEM INNEGO WARTO SPRÓBOWAĆ
marlen5 / 2002-10-30 11:36:25 /
A nie szarpie teraz wentylatorem, a właściwie sprzęgiełkiem, na boki jak się kręci?
Rafał L. / 2002-10-30 13:05:29 /
Niestety, ale przeprowadzone pomiary i inne wnikliwe badania wykazały, że Adrian ma inne sprzęgiełko niż ja potrzebuję. Stąd wniosek: w Fordach występują więcej niż 2 rodzaje sprzęgieł (nie tylko do wentylatorów żółtych i czerwonych).
Zaciekawiła mnie opowieść Marlena o regeneracji sprzęgła wiskotycznego. Szczególnie zastanawiam się czy olej przekładniowy nadaje się do takiego sprzęgła. AFAIK cały dowcip polega na tym, żeby lepkość oleju wzrastała z temperaturą, a większość olejów ma akurat odwrotną właściwość. Może ktoś to wyjaśnić?
Rafał L. / 2002-10-31 13:34:50 /
pamietaj Rafal ze Twoj silnik to taka rzadkosc ze trudno go utozsamiac z cala popularna reszta
skoro sam silnik jest nietypowy to sprzegielko do niego najprawdopodobniej jest jeszcze bardziej nietypowe, jesli ktorekolwiek z dostepnych sprzegielek da sie zamontowac to nie przejmuj sie tym ze jest inne, wazne zeby gwint pasowal i zeby byla bezpieczna odleglosc do chlodnicy i paskow
camaro / 2002-10-31 19:51:37 /
Też o tym myślałem. Ale z tego sprzęgła które ma Adrian gwint też się nie zgadza. W ogóle nic nie pasuje. :-( A silnik chyba nie jest aż taką rzadkością, zwłaszcza jak się rzuci hasło "Kupię sprzęgło wiskotyczne do Escorta 1.3 lata 1975-80" (sorry, wiem że ogłoszenia to nie tu, ale to był przykład mający na celu podanie przykładu, a nie reklamę itd. :-)) Na razie wsadzę elektryczny wiatrak od czegokolwiek, a potem pomyślimy.
BTW, czy sprzęgło wiskotyczne ma jakieś przewagi nad wentylatorem elektrycznym, poza fabryczną oryginalnością?
Rafał L. / 2002-11-05 15:16:55 /
ja obstawiam elektryczny z dobrym termostatem.... ma tą przewage że włącza się tylko podczas dłuższego postoju i po ustabilizowaniu temperatury, wyłącza. wniosek jest jeden... nie obciąża bez potrzeby silnika... a jak jedziesz to się wogóle nie włącza no chyba ze silnik jest bardzo obciążony....
Trójkąt / 2002-11-05 15:35:23 /
Nabyłem dzisiaj wiatrak i teraz mam pytanie jak podłączyć wygląda to tak jak na załączonym rysunku i tak troszkę nie wiem jak to podłaczyć:
czy jest potrzebny jakiś przekaźnik czy można podłaczyć bezpośrednio od akumulatora?
Gdzies tutaj była dyskusja czy z przekaźnikiem czy bez,przejrzyj posty.
aro / 2003-04-30 10:54:20 /
Same podłączenie to tak samo jak żelazko do gniazdka.
Plus do wentylatora, masa(-) najpierw przez czujnik i do wentylatora...
aro / 2003-04-30 11:07:20 /
musi byc przekaznik zeby caly prad nie szedl przez czujnik
Camaro daj dokladny opis podlaczenia to i ja skorzystam :)
Maciasek_3M / 2003-04-30 11:19:46 /
tylko zastanawia mnie jedna rzecz, dlaczego i gdzie idzie spowrotem masa z przewodu czujnik-wentylator. I jak przekaźnik to jaki i jak go podłączyć :)
Jeśli z przekaźnikiem to plus najpierw przez przekaźnik później do wentylatora,na przekaźnikach są (powinny być) oznaczone styki.
aro / 2003-04-30 11:34:00 /
to jest moja propozycja, niby niektore czujniki wytrzymuja prad wentylatora ale tak jest zawsze bezpiecznie, tyle ze przekaznik to zawsze czesc ktora moze sie zepsuc ;)
mozna sobie jeszcze zrobic dodatkowy reczny wlacznik na desce rozdzielczej omijajacy czujnik, tak w razie czego :)
camaro / 2003-04-30 12:14:28 /
eee , chłopaki było trzepane na forum, a jak się wam niechce, to poczekajcie do jutra ;)
przy furach lepiej się gada :)
Na wszelki słuczaj weźcie ze sobą przekaźnik na min. 30 A (jeśli czujnik na pewno tyle wytrzymuje to nie potrzeba przekaźnika)
pozdro
do jutra :)
podepnę się pod stary wątek, czyktoś z was przerabiał temat wiskozy kręcącej się non stop jakby była gorąca? Jak wyłączę silnik to po zatrzymaniu wału wentylator jeszcze siłą bezwładności kręci się około 1-2 obroty, daje się palcem pokręcić, ale jak się silnik odpali to nie idzie go paluchem zatrzymać a na obrotach wyje jak potępieniec obojętnie od temperatury. dopiszę tylko że to grania 2,8i automat.
granadziarz_3M / 2004-03-30 07:33:16 /
no co? za trudne pytanie zadałem?
granadziarz_3M / 2004-03-31 09:17:11 /
jeśli na zimnym silniku zaraz po odpaleniu wiatrak bardzo wyje to wiskoza jest raczej napewno uszkodzona...
a to ze się kręci zawsze to tak jest.. tyle że na zimno nie powinien się zbyt szybko kręcić.
Trójkąt / 2004-03-31 09:23:50 /
Ale on non stop daje na pełnym gwizdku! Sprawną wiskozę mam w karawanie i moge ją przy dowolnych obrotach zatrzymać palcem dopóki nie załapie od temperatury. A ta menda na wyłączonym silniku daje się obracać jak moja sprawna, po wyłączeniu silnika bezwładnością sie kręci jak moja sprawna, ale za to jak silnik pracuje to ona zachowuje się jak gorąca, gorzej bo stawia skubana taki opór, że po dłuższym kawałku na 4500/min spod maski smierdzi gumą od pasków klinowych (a dodam że są dwa). Jest tam taki element rozszerzalny (pod tą spiralką) który steruje zaciskaniem się tarczek. Czy ktoś próbował to może jakoś regulować?
granadziarz_3M / 2004-03-31 09:38:31 /
hmm chyba odpowiedziałeś Sobie na pytanie :)) musisz wymienić i tyle.. co do regeneracji wiskozy czy regulacji to obawiam się że nie będzie to prosta zabawa.. ale spróbować można w sumie nic nie tracisz :))
Trójkąt / 2004-03-31 11:46:54 /
a ja tak troche odświerze. mam 2 pytania:
1. czy lepsze jest wisko na 4 śruby montowane czy na jeden centralny gwint?
2. w dwóch różnych autach (oba 2.3 v6) mam wisko. w jednym jest na 4 sruby, w drugim jest na gwint. w obu przypadkach zaczęła podciekac pompa. po jakimś czasie zwróciłem bardziej uwage na wisko podczas pracy silnika, otóż w obu przypadkach wiatrak miał "bicie" w pionie. tak jakby podskakiwał góra-dół. czy to właśnie od tego uszkodziła sie pompa? na pompie wody jest taki kanalik i z tamtąd cieknie płyn. Czy da sie to naprawic aby tak nie podskakiwał wiatrak? nie wiem czy to wisko czy sam wiatrak jest uszkodzony? przejrzałem forum i podobno jest to nie naprawialne, ale o takim :podskakiwaniu" chyba nikt nie pisał jeszcze. a może pisał.. dodam że wisko na gwint jest od jakiegos bmw chyba bo ma tam blaszke z logo bmw, ale to chyba nie ma wiekszego znaczenia.
Prosze w porade. Pzdr
borys / 2008-04-15 19:28:35 /
jak by wiatrak miał bicie to by sie rozsypało łożysko a nie uszczelnienie,no niestety nie ma reperaturek do tej pompy:( można ta dziurkę zakleić, jakiś krótki czas wytrzyma,a uszczelnienie szybko pada jak sie na wodzie jeździ zamiast płynu
czyli padło uszczelnienie pompy tak? ale wydaje mi sie ze cos tam sie wybiło dlatego że wiatrak "podskakiwał".
borys / 2008-04-15 20:10:20 /
to złap za koło pasowe od pompy i poruszaj góra dół,a uszczelniacz jest grafitowo gumowy o ile dobrze pamiętam,a łożysko jak padnie to je bardzo dobrze słychać :)
Podłączam się pod wątek.
Problem mam z układem chłodzenia, mianowicie auto się grzeje, kilka minut w korku i temp robi ok 2/3 skali i wzrasta (do gotowania nie dopuszczam).
Więc próbuje ustalić przyczynę, termostat wywalony jest to samo.
Chłodnica jest gorąca, drugie podejrzenie to wisko (sprzęgło wiskotyczne) wiatraka.
Tu moje pytanie celem upewnienia się bo to właśnie chyba ono jest przyczyną, gdy silnik jest rozgrzany da się normalnie kręcić tym wiatrakiem. Z tego jak rozumiem działanie tego sprzęgła to gdy motor jest gorący to nie powinno być takiej możliwości bo powinienem obracać niejako całym wałem? U mnie natomiast czy ciepły czy zimny obraca się z takim samym oporem.
Reasumując czy na rozgrzanym silniku powinno się dać swobodnie kręcić wiatrakiem?
Czy jeżeli da się to robić oznacza to że wisko jest uszkodzone?
...::$nuffy (Grześ) / 2009-05-11 12:38:20 /
na rozgrzanym silniku raczej nie powinno się dać swobodnie kręcić wiatrakiem, tylko powinien stawiać opór.
Patrząc z drugiej strony - na odpalonym zimnym silniku wiatrak na wiskozie powinien dać się zatrzymać palcem (żeby nie było to drastyczne w skutkach - zatrzymywać lepiej czymś niezbyt twardym i sztywnym, a nie palcami), natomiast na rozgrzanym powyżej konkretnej temperatury wiskoza zaczyna łapać i spinać wał z wiatrakiem, czyli palców lepiej już tam nie wtykać...
Czyli rozpatrując Twoje pytanie i biorąc na logikę - przy zgaszonym, ale gorącym silniku powinien być dużo większy opór niż przy zimnym.
Fuszix 3M / 2009-05-11 12:50:37 /
prawie jak Fusz napisał.
Odpalasz zimny silnik, a wiskoza przez jakieś 30 sekund albo do około 2000obr robi wichurę pod maską. Do momentu osiągnięcia temperatury załączenia, powinno się dać ją zatrzymać palcem i przytrzymać nawet na wysokich obrotach.
Kiedy załącza, to przy przegazowaniu wydaje charakterystyczne wycie a pod maską jest tornado.
granadziarz_3M / 2009-05-11 18:11:41 /
ok ale czy na rozgrzanym silniku przy wyłączonym motorze powinna dawać wyraźny opór?
...::$nuffy (Grześ) / 2009-05-11 18:56:51 /
nie. kręci się palcem
granadziarz_3M / 2009-05-11 19:02:14 /
1. nie powinno się dać swobodnie kręcić wiatrakiem, tylko powinien stawiać opór.
2. nie. kręci się palcem
Dobra Panowie to w końcu jak? (gdzie 2 Polaków tam 3 zdania)
Ja bym chciał w takim razie jakiś łatwy i bezproblemowy sposób za sprawdzenie wiskozy. ;) Bez demontażu do wykonania najlepiej w pojedynkę.
...::$nuffy (Grześ) / 2009-05-11 19:11:31 /
odpal zimną i zobacz co się dzieje. jak pisałem.
Nagrzej do czerwonego pola i poczekaj. aż zacznie pompować. Inaczej nie sprawdzisz wiskozy.
granadziarz_3M / 2009-05-11 19:42:12 /
"wiskoza przez jakieś 30 sekund albo do około 2000obr robi wichurę pod maską"
znaczy że obraza się bardzo szybko następnie zwalnia?
Czy w zależności od temp obroty wiatraka na biegu jałowym powinny się zmieniać?
...::$nuffy (Grześ) / 2009-05-11 19:52:25 /
Ja zawsze sprawdzałem wiskozę zapalniczką lub opalarką. Na przedzie wiskozy jest sprężynka bimetaliczna i to ona właśnie odpowiada za załączanie się wisko. Jeżeli podgrzejemy tą sprężynkę opalarką lub nieco większym płomieniem zapalniczki wówczas wisko powinno się wyczuwalnie ciężej obracać. Skuteczność tej metody kontroli jest duża ale zależy też od wprawy.. Tak więc zapalniczki w dłoń i do testu przystąp :)
Trójkąt / 2009-05-11 20:45:04 /
Grześ, nie mam siły do ciebie. Myślałem że łopatologicznie piszę.
granadziarz_3M / 2009-05-13 17:22:48 /
Przeważnie łopatologicznie z małymi wyjątkami :P
Ogólnie to raczej wisko bo przy rozgrzanym silniku na 2/3 - 3/4 skali przy dodawaniu gazu do 4000obr i powyżej wiatraczek chodzi jak na wolnych, chłodnica na dole jest gorąca dotknąć jaj prawie nie można.
...::$nuffy (Grześ) / 2009-05-13 17:42:34 /
Chyba mama problem z wiskozą. Czy 100stopni na bulbozaurze to już za dużo ?
Kilgore / 2016-06-30 23:34:10 /
I trzyma się 100?
szwagierr / 2016-07-01 10:57:08 /
nie, to nie za dużo. Większość wyłączników termicznych od wentylatorów jest zabudowywana na powrocie z chłodnicy i ma temperaturę włączania ~95 stopni. W związku z tum na wejściu do chłodnicy może być z powodzeniem nawet i z 15 stopni więcej. Jedynie musisz dbać o szczelność korka chłodnicy/zbiorniczka (niepotrzebne skreślić), żeby utrzymywał odpowiednie ciśnienie - inaczej będzie się gotował.
Jeżeli słyszysz okresowe załączanie wiskozy i jej cichnięcie - to jest ok.
granadziarz_3M / 2016-07-04 13:44:51 /