Witam mam mozliwość zakupienia forda mustanga fastaback-a 67 w dosyć dobrych pieniądzach ale... Problem jest taki ze auto ostatni raz było zarejestrowane 30 lat temu w Polsce w Grodzisku Mazowieckim, w tej chwili obecny właściciel posiada to auto od 30 lat ma umowę kupna bez nr rej i nr nadwozia oraz opłatę urzędową ( nie pamieta dlaczego tak ją spisał bo było to 30 lat temu) auto nie posiada tablic rej a nr nadwozia jest nieczytelny do końca. Obecny właściciel złożył odpowiednie dokumenty w wydziale komunikacji oraz w starostwie w Grodzisku ale po kilku miesiącach walki temat nic nie ruszył. Czy taki projekt jest mozliwość zarejestrować, czy pchać się w coś takiego auto jest do kapitalnego remont i jest to projekt w który trzeba włożyć sporo pieniędzy.
rybagosc / 2015-03-29 13:19:19 /
Od jakiegoś czasu zamiast dowodu w przypadku auta zabytkowego można złożyć oświadczenie , że dowodu się nie posiada (odpowiedzialność karna jeśli fałszywe zeznania) i przechodzi. Kwestie własności muszą być dość dobrze udokumentowane i uregulowane -- natomiast umowa bez numeru rej. czy numeru nadwozia bardzo podejrzana .... Trzeba bardzo ostrożnie.
http://www.auto-swiat.pl/eksploatacja/jak-zarejestrowac-zabytkowe-auto/cvkj9
MikeB4 / 2015-03-29 14:01:37 /
Czyli jeśli kto poszedł do urzędu by ten wyszukał w swoich archiwach śladu po tym aucie to niepotrzebnie skomplikował sobie sprawę . Trzeba było go odnaleźć w stodole i zarejestrować na oświadczenie . Swoja droga co to za pojęcie w dobrych pieniądzach w odniesieniu do fastbacka z 1967 roku ? Totalne szroty w USA w tej chwili osiągaja jakieś chore ceny .
bogdanw / 2015-03-29 15:00:46 /
Niezupełnie skompikował :)
dowód rejestracyjny;
Obowiązek dołączenia dowodu rejestracyjnego nie dotyczy pojazdu:
-wyrejestrowanego, mającego co najmniej 25 lat uznanego przez rzeczoznawcę samochodowego za unikatowy lub mający szczególne znaczenie dla udokumentowania historii motoryzacji, w przypadku powtórnej rejestracji.
A z dokumentem z urzędu będzie łatwiej podeprzeć sprawę tej niekompletnej umowy ...
MikeB4 / 2015-03-29 15:27:37 /
Jesli auto na umowie kupna ma miejsce zakupu w Polsce, to musi byc ciaglosc umow, a z tym moze byc ciezko, albo orzeczenie sadu. Jezeli byloby kupione poza granicami Polski, to juz nie musi byc ciaglosci... Nawet jak kupione od Polaka (choc tego urzednicy nie ogarniaja umyslowo, dlaczego od Polaka auto za granica kupione) Takie kuriozum.
Najwazniejsza rzecz - prawo wlasnosci, miejsce zakupu i wszelkie oplaty i odprawy celne itp.
Konrad vel smasher / 2015-03-29 15:40:03 /
To praktycznie nie ma dowodu własności... umowa bez nr. rej. I nr. nadwozia może dotyczyć całkiem innego samochodu np. samochód zabawka?
Jeszcze niedawno bardzo ważnym w umowie był także numer silnika.
zenonDWR / 2015-03-29 16:40:43 /
Kurde kiepska sprawa. Na umowe kupna bez numerów rejestracyjnych i nadwozia to raczej konia można kupić i nie mam na mysli tu fastbacka.
Krótko mówiąc masz standardową umowe pasującą do wszystkiego co nazywa sie f. mustang z 67r. Raczej to nie przejdzie. Do tego nie wyrazne numery nadwozia .... troche zbyt wiele nie sprzyjających okoliczności. Wrzucisz kupe hajsu a potem się jeszcze okaże że to szczepan z dawnych lat w PL. Moze ktoś coś kiedyś kombinował tą drogą i dlatego egzemplarz skończył marnie bo mu nie wyszło i zgnił. Zastanów się dobrze.
jacob81 / 2015-03-29 17:08:43 /
A może ma ten wóz chociaż tabliczkę znamionową?
bobik liil / 2015-03-29 19:14:22 /
Na drzwiach kierowcy była tabliczka, drugi vin jest pod szybą przednią , trzeci na lewym nadkolu ....
MikeB4 / 2015-03-29 19:46:56 /
A może jeszcze tam jest?;-)
bobik liil / 2015-03-29 20:04:01 /
Była mocowana fabrycznie ;) zjadło mi tą część tekstu ....
MikeB4 / 2015-03-29 20:56:19 /
Jak się zdejmie prawy błotnik to znajdziemy kolejny raz numer Vin na prawym fartuchu .
Bynajmniej tak jest w 1966 .
bogdanw / 2015-03-30 10:15:25 /
napisałem to co wy mi pisaliście do właściciela i zobaczymy co mi odpowie w sprawie vin i w pozostałych sprawach
rybagosc / 2015-03-30 18:00:47 /
Bogdan - przynajmniej, nie bynajmniej. Bynajmniej to zaprzeczenie...
Dżizas...
Słusznie, polska język trudna ;-)
bogdanw / 2015-03-31 21:40:51 /
Cześć. Napisałeś, ze część VIN jest nieczytelne. Mały problem jezeli to ostatnie cyfry. Ważne są pierwsze litery i cyfry po których rozpoznasz czy to FB i jaki powinien mieć silnik. Trafia się sporo przeszczepów dachu z FB na coupe. Kilka już widziałem a najgorsze, że gosciu nie sprawdził VIN przed zakupem. Taki był zafascynowany ceną. Możesz jeszcze jezeli ten jest rzeczywiwiście w stanie conajmniej dobrym kupić w USA i sprowadzić złomka bez silnika na papier. VIN we wszystkich miejscach wskazanych przez kolegów jest - wybity na fartuchu komory silnika ale tu potrafi rdzewieć na wylot lub wytłoczony na tabliczkach znamionowych które da się odczytać nawet jak lakier z nich zlezie. Najlepszym miejscem jest tabliczka VIN na podszybiu. Jeżeli tam jej nie ma to auto jest trefne. Nikomu się "przypadkiem" tam nie oderwie.
andi62 / 2015-04-10 18:37:12 /
no i co jeśli z vinu wynika coupe a ktoś wstawił dach z fastbacka , klapę , błotniki tylne i zmienił szyby w drzwiach ? NIC :D chyba ze zrobił to partacko ....
MikeB4 / 2015-04-10 22:27:34 /
ktoś proponował mi pomoc w tej sprawie ale omyłkowo wykasowałem wiadomość jesli moge prosić o ponownego emaila z góry dzieki
rybagosc / 2015-04-11 10:28:46 /
mam kilka zdjęć
rybagosc / 2015-04-11 10:32:26 /
No może to i byłem jednak ja, ale nie wiem dalej, czy jest tabliczka i jak wygląda ten numer...
bobik liil / 2015-04-11 12:12:24 /
Mike B4 - to, że coupe jest 5 do 10 razy tansze od FB. Przeróbka wbrew pozorom jezeli i tak masz auto do kompleksowej renowacji jest po prostu banalna i TANIA! (oczywiście w odniesieniu do ceny oryginalnego FB). Złomowy coupe kupisz za 1000/1500USD. Znajdz FB za taka cenę ? Jeżeli Coupe złom mozesz kupic za ok 1500USD to Conver w takim samym stanie za 3,5-4T usd a FB 6-7 T USD. Do tego części są o 150-200 % droższe w zakupie a niektóre nie do zdobycia. Ot i cała różnica.
Kolego, jestem z Wawki. Nie mam daleko. W klubach istnieje coś takiego jak wzajemne zaufanie. Często je praktykujemy w MKP. Ktoś kto ma najbliżej wizytuje auto na twoje zlecenie/prośbę. BEZPŁATNIE! Wydaje niezależną, własną opinię. Decyzja zawsze należy do ciebie! Ale chyba łatwiej się poruszać jak ktoś niezależny obejrzy i powie ci co o tym sądzić.
Pozdrawiam
Andi
andi62 / 2015-04-11 13:43:09 /
No fajny - ale to nie jest 67 :) ten model jest odrobinkę mniej warty , czuje masę polskich patentów patrząc na pozostałości deski -- na szczęście do Mustanga wszystko jest --- jeśli cena jest poniżej 10K to przypuszczalnie warto - jeśli w okolicach wysokich nastu - to już bym odpuścił .... taniej docelowo wyjdzie zdrowy egzemplarz sprowadzony
MikeB4 / 2015-04-11 13:47:29 /
MIKE nie do końca jast pewne to co piszesz. Gaznik Autolite 2V stosowany do V8 289 do konca 1968r. Na przełomie 1968/69 weszły silniki 302 5,0 z 4V. Pozatym nie wiadomo, co zdziałała tutaj polska myśl techniczna! Auto trzeba po prostu zobaczyć na miejscu. Mozliwe, że właściciel podszywa się pod serię I a auto jest z serii II. Dużo tańsze ale ławka tylna wygląda mi znajomo. Nie da się zmienić wszystkiego - nr szyb, nieśmiertelników foteli, silnika czy skrzyni biegów. To wszystko da się sprawdzić w 10 minut organoleptycznie na miejscu.
Andi
andi62 / 2015-04-11 14:16:04 /
Ryba odezwij się. W przyszłym tygodniu w weekend mam czas aby z tobą tam podjechać. Sprawdzimy wszystko na miejscu.
Pozdrawiam ANDI
andi62 / 2015-04-11 14:47:16 /
Przeróbka z Coupe na Fastbacka wcale nie jest taka banalna , no i fastbacki wcale nie są 5-10 razy droższe , 2x droższe czasem 3 ale nie wiecej... Policzyłem komplet do przeróbki u siebie na około 4000 $ więc nie wychodzi zbyt tanio ....
MikeB4 / 2015-04-11 20:26:13 /
To model 1965-1966 czyli nie ten model co kultowy Bullit . Nie widać dokładnie który rocznik bo nie ma wlotów oraz brak oryginalnej deski nie widać grila , a po tym najłatwiej można rozróżnić te dwa roczniki od siebie . Koła wydaja się 5 śrubowe czyli jest dobrze ;-) do tego manulana skrzynia .
bogdanw / 2015-04-12 13:30:34 /
Andi powiedz jak jest z tą tabliczką po szybą jak widzę u Ciebie w 68 jest ale czy była od początku produkcji ? Ja nie mam co oczywiście mnie martwi . Generalnie może się zagubić w przypadku gdy był wymieniany cowl panel co w 64-66 jest normą nawet w autach z tzw.suchych stanów .
bogdanw / 2015-04-12 13:35:51 /
Cześć. Tak , tabliczka na podszybiu była u mnie od początku. Wymiana cowela nie powinna jej usunąć. Zbytnio bym się na twoim miejscu nie martwił. Tą na drzwiach masz w porządku?. Zwykle ta ginie. Co do kół masz rację. 5 śrób może świadczyć o tym, że przynajmniej karoca jest od jakiejś V8 a to juz dobrze. Ale bez wizytacji organoleptycznej byłbym ostrożny. Auto tak długo stojące w naszym klimacie to ogromne wyzwanie a zabezpieczenia antykorozyjne w Stangu nie były jego mocna stroną. Ale swoja drogą, moze mieć ciekawą historię.
Pozdrawiam Andi
andi62 / 2015-04-13 07:05:46 /
coraz bardziej jestem przekonany, że Ryba trafił na część tego
http://www.autokrata.pl/news/najslynniejsza-polska-kolekcja-aut-gnije-w-zapomnieniu_a19299
To trochę tłumaczy tajemniczość, brak papierów i VIN
Byłbym ostrożny.
andi62 / 2015-04-13 07:46:25 /
Od razu jak zobaczyłem że Grodzisk mazowiecki, Mustang bez papierów tablic i numerów pomyślałem o wyprowadzonym parę lat wcześniej samochodzie z kolekcji Tabneckiego zanim zaczęło być o tym głośno i wszystko rozszabrowano
Jellon aka Revenge Racer / 2015-06-18 16:39:52 /
Póki co odpuściłem temat, sprawa cały czas wisi w powietrzu, ale coraz bardziej mnie zniechęca.
rybagosc / 2015-06-20 15:47:02 /