czy cały układ kirowniczy ze wspomaganiem ze sierry z 87 roku będzie pasował do Capri - jeśli nie to co będzie pasowało - czy chociaż i czy jest róznica od vałki czy od rzędówki
Albi_Poznan / 2002-10-11 18:29:06 /
mówili tu Koledzy na Forum, że do Capri to pasuje tylko od Capri
:-(
ADRIANna44 
/ 2002-10-12 18:14:14 /
Chyba przeoczyłem ten kawałek na forum, bo niechcący i nie wiedząc o tym zamontowałem taką u siebie w Mk I ;). Sprawdź rozstaw kół bo Mk I ma zdecydowanie mniejszy i trzeba było ją skracać, aby nie gubić geometri przyskręcaniu i ugięciu kół. Średnica tłoka wspomagania jest mniejsza niż w Capri, bo dźwigienki zwrotnic kół w Capri są też krótsze.
Więc: da się, siła wspomagania nieco mniejsza niż oryginalnie, ale efekt i tak 200% lepszy niż bez wspomagania :)
KAROL 
/ 2002-10-17 11:48:15 /
oczywiscie ze jesli sie ktos uprze to zalozy przekladnie kierownicza od Stara
Karol sam napisal ze trzeba bylo skracac, na pewno przerabiac mocowania itp
bez przerobek pasuje tylko i wylacznie od Capri
camaro / 2002-10-22 11:39:24 /
Uparłem się i założę od Taunusa,ale fakt trzeba skracać
kejpi / 2003-01-30 19:33:25 /
a i wałek z frezikami trzeba przedłużyć, na wzór oryginału- ten do kierownicy- bo mocowanie sprzęgła wypadałoby dokładnie w lewej łapie silnika ;)
KAROL / 2003-01-31 11:14:37 /
kurka, zawsze coś sobie jeszcze przypomnę ;)
Jeśli już koniecznie musisz montować inną przekładnię to zwróć szczególną uwagę aby przeguby kuliste (geometr. środek obrotu kuli) końca listwy (te od drążków kier.) znalazły się dokładnie w tym samym miejscu co w oryginale (ustawić koła na wprost, pomierzyć wysokość i odl. od belki, itd.. zamocować nową po skróceniu dokładnie tak samo + jednakowe obroty kier. w lewo i w prawo)
Uzyskasz dodatkowo mniejszy promień skrętu niż oryginalnie (więc będzie zwrotniejszy).O ile pamiętam (ale to było dawno ;)) to skracałem o 56mm (mkIII ma szerszą belkę od mkI)
KAROL / 2003-01-31 11:26:19 /
A na czym polega to "skracanie" przekładni? tnie się drążki czy jak?
Damian / 2003-02-01 16:13:21 /
Kochany, drążkami to nie uzyskasz odpowiedniej geometrii ukł. kierowniczego ;)
co najwyżej tylko w jeździe na wprost i na równej drodze z tym samym obciążeniem (czyt.: czyli nigdy).
Skraca się listwę z rurą obudowy. zmienia mocowania, wykonuje gwinty wewnętrzne, podtoczenia itp. takie tam drobnostki.
A drążki i owszem trzeba skrócić (jeśli stosujecie ze Sierry, nie wiem czy oryginalne Capri wkręcisz bo moje były takie beznadziejne, że nie wykręcałem ich by to sprawdzić) i nagwintować gwintem zewn. aby pasowały do oryginalnych końcówek drążków.
Niechętnie tu wam odpisuję, bo jest to element bezpośredno związany z bezpieczeństwem, a trzeba naprawdę wszystko zrobić dobrze i odpowiedzialnie. Po prostu nie bierzcie się za to bez potrzeby i tym bardziej nie oddawajcie domorosłym "wynalazcom" co to wszystko umieją. Pilnujcie wszystkiego jak cholera bezpośrednio patrząc na ręce mechanika/ tokarza/ piekarza....(bez urazy dla kogokolwiek).
KAROL / 2003-02-03 11:10:29 /