Witajcie,
mam taki temat, może ktoś to juz wałkował.
Jak wygląda sprawa przeglądów samochodu, który ma zrobioną konwersję napędu powiedzmy z przodu na tył FWD->RWD
Czy w Polsce wogóle można takim samochodem zrobić przegląd czy będą wymagali jakichś homologacji na modyfkacje?
Ewentualnie czy taki samochód trzeba przerejestrować na kitcar/SAM czy jak sie to tam zwie, zeby przeglady dostawac?
Chodzi za mną Escort mk3 w specyfikacji G3 lub RS1700T ale nie wiem czy wogóle będę mógł się tym poruszać po drogach czy tylko po torze, na rajadach itp.
PZDR
Qba
Qba1983 / 2014-06-24 11:54:13 /
To trochę jak z przerabianymi motocyklami, niby zmiana konstrukcji, cięcie ramy ale jak jest zrobione z głową i wszystkie światła, lusterka i inne duperele są to diagnosta podbije przegląd. Oczywiście też są tacy co nie podbiją. Zawsze jest też trzecia furtka.
Nie wiem jaka ta trzecia furtka :)
Zastanawia mnie jeszcze jedna rzecz. Taki samochód ze względu na przeznaczenie i konwersję byłby pewnie wydmuszką z 2 fotelami. Czy w takim wypadku musiałbym go przerejestrowac na 2 osoby?
Nie zależałoby mi na tym, ale jakby diagnosta zobaczyl 2 fotele i brak możliwości założenia kanapy to czy też by się nie czepił? :)
Qba1983 / 2014-06-24 12:56:52 /
Teraz jest tak, ze SAM wymaga homologacji jak nowa bryka. Tak wiec SAMa nie zarejestrujesz w PL samemu. Zmoty rejestruje sie w Niemczech albo w Czechach.
Poniewaz zmiana fwd na rwd to nie jest jakis big dil (zwlaszcza, ze byly Escorty "sierrowe") to olej homologacje i najpierw pogadaj z diagnosta. Niech ten poleci jakiegos rzeczoznawce i wio.
Szarbia / 2014-06-24 13:50:58 /
A, co do tylnej kanapy to zaloz ja. Co to za problem. Ogranicz kombinacje do minimum. Diagnosta tez czlowiek i nie utrudniaj mu roboty. On bada stan auta na dzien badania. Jak potem cos wywalisz to nie jego sprawa juz.
Szarbia / 2014-06-24 13:55:47 /
Rzeczoznawce do czego? Zeby zaopiniowal konstrukcje czy jak?
Z kanapa moze byc problem jak podniose podloge zeby zamontowac most. No i ewentualna klatka by tamtedy leciala :)
Qba1983 / 2014-06-24 14:18:39 /
Nie żebym miał coś do diagnostów, bo to różne ludziska są - jeden drugiemu nie jest równy, podobnie jak ksiądz, policjant czy nauczyciel. Ale konia z rzędem temu, który BEZ PRZYGOTOWANIA FACHOWEGO bezie pamiętał, że NIE BYŁO seryjnego Escorta Mk3 RWD.
Ja bym pakował maksymalnie oryginalne części (zawias i napęd z typowej Sierry, coś jakby odturbiony RS Cosworth Mk5) i szukał po zabitych dechami wioskach diagnosty, który albo ma lat 60 i najlepiej zna PF125/126/Poldka, Wartburga i Warszawę, albo 22-latka, dla którego Escort zaczął się w roku 1992, a wcześniej to już historia.
Pozdreaux.
KRK 4m / 2014-06-24 14:36:42 /
A gdzie w papierach auta (DR) jest wpisane na które koła jest napęd ?
Do aut fwd łatwo zamontować 4x4 jeśli były takie wersje i nikt nie robi problemów przecież - to samo swap Sierry na 4x4 :D
MikeB4 / 2014-06-24 14:59:28 /
http://www.focusfanatics.com/forum/showthread.php?t=289704 kanapa się zmieściła...
KRK 4m - plan jest mniej więcej taki jak piszesz.
DOCELOWO: Tył od Sierry,Taunusa, czy innego Forda z Pinto, silnik prawdopodobnie 2,1 Pinto na poziomych gaźnikach lub ITB na wtrysku (pierwsza opcja preferowana).
Generalnie specyfikacja podobna do Escortow G3 robionych przez Gartrac.
Qba1983 / 2014-06-24 18:05:03 /
No dobra, a jak to jest jak stanie się coś złego... Stłuczka, kolizja, wypadek... Policja i/lub jakiś cwaniak/biegły stwierdzi, że auto ma niefabryczne, czytaj niehomologowane podzespoły - np. Napęd na tył, hamulce itp., które nie były przecież przez diagnostę "stwierdzone" na przeglądzie?
Co wtedy? A co jak nam poszkodowany tego zdarzenia założy sprawę cywilną na tej podstawie?
To, że auto przejdzie przegląd to jedno, ale to czy w przypadku tej rzekomej stłuczki ubezpieczyciel (OC) nie pokaże nam środkowego palca, to już chyba inna para kaloszy...?
Konrad vel smasher / 2014-06-24 19:10:01 /
Równie dobrze moznaby mowic o "nieprzepisowych" oponach i ich niby wplywie na jazde a chyba 90% aut z tej strony ma inny rozmiar opon niż fabryczne.
Ja bym się nie przejmował i jechał na przegląd, jak auto jest sprawne to jest sprawne i pieczątkę dostać powinno. Pamiętam jak diagnosta pierwszy raz chyba widząc Capri u siebie, próbował mi wmówić że to przeróbka bo były tylko cabrio i mi podbije bo widzi że wszystko jest ok. Nawet nie próbowałem go z błędu wyprowadzać...
Wojtass / 2014-06-24 21:26:08 /
Wydaje mi się, ze idąc tym tokiem myślenia to połowa naszych samochodów by mogła zostać zaliczona do niebezpiecznych. Ile samochodów ma tutaj konwersje hamulców czy swapy na jakieś V8 czy Coswortha. Jak dla mnie samochód z Przeglądem to samochód bezpieczny spełniający pewne wymogi do poruszania się po drogach (czysto teoretycznie mówiąc oczywiście, wiadomo, ze z przeglądami rożnie bywa).
Qba1983 / 2014-06-24 21:31:09 /
ja bym się zwyczajnie nie przyznawał do przeróbki i jeśli przeróbka będzie wykonana profesjonalnie, to bym udawał, że to fabryczny "speszial edyszyn", że tylko 40 szt. wyprodukowali. Co do wywalenia tylnej kanapy, to nie ma z tym żadnego problemu.
Jak chcesz jeździć bez kanapy, to oczywiście musisz auto przerejstrować na 2 osoby, bo inaczej policjant zabierze dowód.
Trzeba pojechać do warsztatu, który ma odpowiednie uprawnienia. Przeważnie są to warsztaty montujące LPG lub "kratki". Po wymontowaniu kanapy ze stosownym opisem zmian i fakturą jedziesz NA OSKP i Pan Diagnosta przeprowadza przegląd z uwzględnieniem zmiany. Wystawia kwit i do Wydziału Komunikacji. Nie powinno być z tym problemów.
♠Zoggon♠ / 2014-06-24 23:35:58 /
Dajcie spokój, nikt juz nie pamieta jak wyglądał escort mkIII a co dopiero jak wygląda jego podwozie. Założę się, że na przeglądzie pan nawet nie spojży na napęd bo gdzie mu do głowy wpadnie że ktoś to przerobił na rwd !!!
Przykład taki dam. Jadę sobie sierrą, dokumenty mam z wieloryba, bo tak. Pan policjant lat około 45 czepił się naklejki, że nie zmieniona i zdrerzaka że pęknięty.
Drugi przykład, tu rzeczoznawcy. Rejestruję Zapka, czyli mój motocykl z silnikiem Zaporożca. Podchodzi rzeczoznawca, ogląda i pyta na czym ma polegać ta rejestracja na SAMa? Mówię mu że przecież motocykl zbudowałem sam a silnik jest od samochodu. Zrobił taakie oczy i pobiegł po kolegów.
A trzeci przykład, znajomy ma zapa na papierach urala. Zatrzymuje go policja i oglądają dokumenty, nagle pan pyta: Ural? Jeżdziłem Uralem w wojsku ale ten jest jakiś ...duży. Kolega: to specjalna wersja na Kamczatkę.
I pojechał.
Także podpisuję się pod postem KRK i sugeruję więcej luzu ;)
zapek??? !G.O.P! / 2014-06-25 08:01:11 /
"Jadę sobie sierrą, dokumenty mam z wieloryba, bo tak".
Buehehehe - ju mejd maj dej. Aż mi się humor poprawił - dzięki ;).
A o tym numerze z Kamczatką czytałem w ŚM. Do dziś w kręgach moich znajomych nazywamy tak wszelkie dziwne zmoty.
Popieram Zapka.
Z ubezpieczalniami jest tak, że mogą w przypadku poważnych wypadków uchylać się od płacenia np. bo miałeś punkty karne za szybką jazdę, generalnie czepiać się będą wszystkiego, żeby nie zapłacić, ot taka polityka ich działania.
Co do przeróbek. 100-kroć wolę poprzerabianą wydumkę zrobioną z głową na nowych częściach, z założeniem, że musi być pancernie niż 15-letniego oryginalnego opla astrę, który od spodu nie istnieje.
Fakt, żyjemy w dziwnym kraju, ale jeśli wydumką jeździsz z głową to raczej nic Ci nie grozi. Od sprawdzania limitów samochodu i kierowcy jest tor a nie droga...
michalch83 / 2014-06-25 08:23:05 /
jak każdy samiec który polował na zwierzynę za mamutów, diagności na pewno mają ograniczony punkt widzenia. Nie ogarnie tej zmieny i od razu zabierze się za luzy na gumach
marian212 / 2014-06-25 08:28:26 /
Zaczynam sie troche bać;-)
bobik liil / 2014-06-25 08:33:27 /
michalch83 - zgadzam sie z Toba w 100%
Taki samochod jest z wiadomym przeznaczeniem. Jednak czasem milo skoczyc na jakiegos spota cz zlot bez lawety ;)
Stad caly temat... co zrobic zeby legalnie sie tym przemieszczac miedzy imprezami, a szalec rzeczywiscie na torze czy rajdzie.
Qba1983 / 2014-06-25 08:38:57 /
bobik, a jak bardzo się bałeś jadąc mniśkową P5? ;D
zapek??? !G.O.P! / 2014-06-25 21:16:09 /
to było inne milenium to bym inny bobik ;)
michalch83 / 2014-06-25 21:49:27 /
Właśnie ta P5 mi się przypomniała jak pisałem, że zaczynam się bać... Naprawdę.
bobik liil / 2014-06-25 22:21:38 /
Jak chcesz mieć samochód legalny i do wariactw, to ten drugi najlepiej na lawecie za pierwszym. Temat bez sensu.
Mysza liil (EM) / 2014-06-26 00:03:55 /
Mysza - czasem fajnie na spota skoczyć czy na jakiś rajd w okolicy i troche upierdliwa sprawa za każdym razem lawetę targać.
Dlatego myślałem co tu zrobić żeby móc czasem przejechać takim samochodem z pkt.A do B :)
Qba1983 / 2014-06-26 12:29:46 /