Objawy:
Skok pedału 3 cm, ciężko chodzi, trochę zgrzyta przy wrzucaniu 1 i R. Po puszczeniu pedału słychać łup :) Nie ma skoku jałowego. Nie ślizga się. Wiem, że sprzęgło do wymiany, ale chciałbym jeszcze trochę je pomęczyć przed kapitalką :)
skoro sie nie slizga to nie koniecznie do wymiany
nad pedalem jest taka zebatka i moze na niej musialbys przestawic o ile sie juz nie wytarla :)
pozdro
Zakrzak! / 2004-09-12 19:51:14 /
Acha :) To obadam co i jak. Dzieki.
Na napinaczu w granadzie nic nie przestawisz działa automatycznie przy pierwszym wciśnięciu sprzęgła po założeniu linki. Sprawdź lepiej linkę (jeżeli Ty lub ktokolwiek inny kiedykolwiek ją ściągał) czy jest poprawnie poprowadzona. Nad pedałem sprzęgła znajduje się taka śmieszna blacha i złe poprowadzenie linki powoduje jej tarcie o tą właśnie przeszkodę i mocne naprężenie co skutecznie zmniejsza skok pedału i powoduje jego "ciężkie chodzenie".
Farmaceuta / 2004-09-13 14:56:41 /
Aaa, oczywiście sprawdź jeszcze ząbki na napinaczu (takie plastikowe cuś na pedale)
Farmaceuta / 2004-09-13 14:59:01 /
Okejas. Dziś po południu będę tam zaglądał i zobaczę co się da z tym zrobić. Dzięki za rady!
ok to jeszcze ja sie podepne bo widzialem ostatnio regulacje zrobiona przy krzyni na srobe 13ke
troche mi sie to nie podobalo bo i linka sie ukosowala przy wciskaniu i wogule pedal bardzo ciezko chodzi
moje pytanie jak powinna byc zakonczona linka przy krzyni takim grzybkiem ??? dodam jeszcze co to jest 2.8i+4 bieg choc mysle ze to nie ma znaczenia
jak ma to wygladac ???
Wojdat / 2004-09-13 20:41:18 /
ok, ja mam dość sporo doświadczenia z linką sprzęgła :) ok 4 szt w 2 miesiące mi siadły :) Gryź mnie raz cholował, nie zapomniane przeżycia :)) Sama linka zakończona jest z obu stron "grzybkiem" lub czymś w tym rodzaju, jeżeli masz patent na śróbke to jak najszybciej go się pozbądź - ja właśnie taki miałem, koło napinające - półksiężyc pasuje od tranzola - kolor biały (nie szary) i koszt to ok 40zł, linka po zdystansowaniu podkładką (ok 2cm przy mocowaniu linki na obudowie skrzyni) pasuje od scorupy - ale dokładnie jakiej zapytajcie się granadziarza, bo podchodzi jeszcze od taunusa ale ma inne zakończenie przy samym pedale :) podciągnąć samą linke na półksiężycu się da, wystarczy odciągnąć łapę przy samej skrzyni (potrzebny kanał) aby mieć luz na lince i odchylając blokadkę przestawić o ok 3-4 zęby pomaga na bank, ja teraz tak mam, jak coś sobie przypomnę to jeszcze dopiszę, pozdro
Rydzu liil / 2004-09-14 00:23:01 /
Ale Wojdat chodzi Ci o sprzęglo w granadzie, czy w capri? Bo w capri jest regulacja dlugości własnie śrubą przy skrzyni (tyle, że jest to śruba M10). W granadzie jest tylko "samoregulacja" półksiężycem przy pedale, a przy skrzyni linka jest zakotwiczona na stałe.
Rydzu, byś się już nie przyznawał do tych obciachowych podładek na Twojej lince :)
A jeśli chodzi o temat wątku, to faktycznie w granatniku pod koniec zakresu regulacji półksiężyc czasem może nie chcieć naciągnąć linki (pomimo, że jest jeszcze kilka ząbków). Wtedy trzeba mu pomóc, tak jak napisał Rydzu. Ktoś musi (najlepiej z kanału) wysprzęglić skrzynię, a drugi moze wtedy te kilka ząbków na półksiężycu przestawić.
pozdro
gryziu liil (EM) / 2004-09-14 09:03:57 /
No to teraz jak dziecku :) Zaglądałem przed chwilą do Andzi. Nad pedałem jest taki biały plastik, z którego wychodzi koniec linki. Rozumiem, że ten plastik to omawiany półksiężyc. Czy Trzeba to ustrojstwo jakoś na pedale przestawić, czy pedał łącznie z tym? Jak to działa?? Z góry dzięki za info!
ROT można zrobić jeszcze inaczej bierzesz podkładke sztuk 2/3 o średnicy takiej żeby włożyć w nie koniec pancerzu od strony skrzyni. w miejscu gdzie pancerz opiera się na występce od silnika i dalej idzie już tylko cięgno tam podkładasz owe podkładki i tym samym skraczasz linke co powoduje podciągnięcie sprzęgła. jak nie masz kanału to właśnie to można zrobic kładąc się na silnik. powodzenia.
H2O patryk_3M / 2004-09-14 09:49:16 /
ten polksiezyc na zabki (moze juz wytarte) i od gory przychodzi taki plasticzek z chyba 3-4 zabkami i to blokuje polksiezyc w momencie ustawiania linki musisz to odgiac obrucic nieco polksiezyc tyle ile potrzeba zeby dobrze wysprzeglalo i tyle....choc wyglada to prosto nie jest tak latwo to zrobic bo jeszcze z tylu pedala trzyma dosc mocna sprezyna :)
pozdro
Zakrzak! / 2004-09-14 11:46:56 /
troche wprawy i idzie jak po maśle :) Gryź - widzisz te podkładki to nie tylko u mnie :) bo o oryginalną linke do Granadki ... :( a jeśli chodzi o samo przestawienie zebof na połksiężycu to należy położyć się na plecach pod kokpitem i z tej perspektywy owe ząbki zabezpieczające masz nad sobą, nad półksiężycem, należy (na poluzowanej lince) popchnąć palcem (hehe tak z uczuciem :)) to zabezpieczenie i przesunąć o kilka zębów, więc aby zabezpieczenie przesunąć musisz działać palcem równolegle do podłogi :) skierowanym w stronę przodu autka, juz wiadomo? :) - tylko czy napewno to instrukcja do naciągnięcia linki :))
Rydzu liil / 2004-09-14 16:05:58 /
Ten napinacz jest idealnie skonstruowany, ale powoli. Przed montazem linki nalezy sprawdzic jego stan, czyli zdjac zabezpieczenie z oski pedalow, zdjac podkladke i sciagnac pedal sprzegla do wierzchu. Wtedy zaczynamy ocene: zabki polksiezyca jak i blokady maja byc wszystkie i ostre, plastykowe podkladki wchodzace po obu s tronach pedalu i trzymajace grzebien maja byc cale. Jesli wszystko jest oki to zaczynamy montaz pedalu. Wkladamy po9kksiezyc blokujac druga zapadka (ta na sprezynie) i w takiej pozycji wkladamy plastykowe zabezpieczenia po bokach. kanal pod linke zrobiony w polksiezycu zakonczony jest z jednej strony dluzszym wasem, a to dlatego zeby dalo sie wlozyc tamtedy linke (moze skomplikowanie brzmi ale trzeba to zobaczyc). Ten was ustawiamy na zapadce gornej i caly czas sciskajac w palcach plastykowe boczne zatyczki pedalu, zakladamy sprezyne. Tak "nabity" pedal powinien sam sie trzymac w komplecie i wtedy nalezy ostroznie zalozyc go na oske, sciskajac zeby sie nie rozpadl. Zalozyc potem podkladke i zabezpieczenie. Kiedy pedal sprzegla kompletny siedzi w swoim miejscu mozemy zajac sie linka. Wkladamy ja w swoje miejsce do otworu w grodzi i od wewnatrz pociagamy linke wkladajac ja jakby od dolu pedalu (w otwor miedzy gorna zapadka a wspomnianym wasem), ukladamy w kanale grzebienia i wsuwamy w koncowke grzebienia zeby sie zaczepila w swooim miejscu. Nastepnie schodzimy do kanalu (albo kladziemyu sie pod podlewarowany od strony kierowcy pojazd marki ford z automatycznym napinaczem sprzegla ;D ) Wkladamy pancerz w swoje miejsce i pociagamy linke kombinerkami, a w tym czasie druga odsoba pociaga pedal sprzegla do siebie, czyli do gory na maksa, co powoduje odblokowanie zapadki. Wtedy spod samochodu wyciagamy energicznym ruchem linke ile sie da (pokonujac sprezyne napinacza bo zapadka jest odblokowana) Porzytrzymujac palcami linke przekladamy kombinerki tuz przy obudowe skrzyni skad wychodzi linka blokujac ja w ten sposob. Wystaje wtedy taka jej dlugosc, ze spokojnie mozna przelozyc ja druga wolna reka przez otwor w lapie sprzegla. Puszczaamy kombinerki i sprezyna naciaga wstepnie linke. Calkowite napiecie ( z max 10 mm skoiem jalowym) uzyskuje sie w przypadku sprawnie dzialajacego napinacza po pierwszym wcisnieciu pedalu sprzegla. Operacja wymiany zaleznie od wprawy moze potrwac od 10 min do kilku dni w oczekiwaniu na odpowiedz na forum... Ale jak sie zatrybi co autor mial na mysli z tym napinaczem, to wtedy chwali sie forda za takie rozwiazania :)
Mysza liil (EM) / 2004-09-15 09:37:47 /
Kur.....aaaaaaaaaaaaaaaa!!! Nie mam cierpliwości :( Wszystko zgodznie z instrukcją Myszy, 4 godziny starań, a linka ani drgnie :( Na moje po odgieciu pedału na maxa i tak nie odblokowuje się półksiężyc. Nie da rady wyciągnąć więc linki. Ma ktoś na to jakiś patent???
półksiężyc po odgięciu pedału nie odblokuje Ci się sam, jak poluzujesz linke na łapie przy skrzyni to wtedy zuszysz blokadą, mysza opisał jak byś zamą linke od podstaw zakładał...
Rydzu liil / 2004-09-16 13:56:39 /
najpierw sciagnij sprezyne!
Zakrzak! / 2004-09-16 14:04:46 /
No tak myślałem Zakrzak, ale czy potem założę sprężynę? Czy linka nowa, czy stara Rydzu to chyba ni mo znaczenia... Procedura ta sama :) ID próbowac bez spręzyny...
potem zakladasz jedna strone sprezyny a druga naciagasz zeby wskoczyla najlepiej za pomoca sznurka czy drutu bo reka nie dasz rady:)
pozdro
Zakrzak! / 2004-09-16 14:50:40 /
ale jak masz linke nie założoną i składasz pedał w rękach to blokade na wąsach na pedale zostawiasz a tak to Ci i zęby zapadki i sprężyna trzyma, powodzenia w naciągnięciu sprężyny jak jest pedał założony :)) ale mnie to a-wykonalne :P
Rydzu liil / 2004-09-16 14:55:16 /
Kurna przy tym pierdolniętym systemie wszystko jest awykonalne :) Na razie dorobiłem się tylko urazu palca, więc robota musi poczekać :((( Złożyłem wsio na zdjętej spręzynie, ale nie mogę teraz linki na łapę założyć. Brakuje mi dosłownie pół cm, a półxiężyc mam już do końca przestawiony. Właśnie przy próbie odgięcia łapy roz.... sobie palec o podporę skrzyni, a łycha pizgła mnie dodatkowo w lewe oko :D Złośliwość rzeczy martwych... i brak kanału... Wrrr :)
to ze naciagnoles polksiezyc "do konca" nie oznacza wcale ze bedzie dobrze wysprzeglalo powinno niby sie samo ustawic ale moze okazac sie ze bierze za nisko i beda zgrzyty lub za wysoko i bedzie slizg :)
pozdro
Zakrzak! / 2004-09-16 22:50:04 /
tak jak przedmówce powiedział, może tak być :) a pocięte palce to normalka, jeżeli chodzi o odginanie łapy to Gryź jest specjalistą, jedynie raz miał niefart i wpadła mu nasadka 24 - chyba, do dzwona :)) ale byl mexyk i wkur.. z usmiechem panowało u nas na ustach - bo za 2h impreza a my z wizja wyjęcia skrzynki :))
Rydzu liil / 2004-09-16 22:58:55 /
Jest tak. Półxiężyc jest całkiem odgięty, tak żeby było jak najwięcej linki od strony łapy. Pedał jest na razie przy scianie grodziowej. Linki brakuje mi od strony sprzęgła, żeby ją tam zachaczyć, a nie mam się jak do łapy zasadzić, żeby ją podsunąć pod linkę :) Czeka mnie jeszcze naciąganie sprężyny na pedał... drut mam już założony. Chyba jednak z powodu kontuzji palca wybiorę się do mechanika na kanał :((( Mechanik dobry i blisko, ale ciągle mi burczy, że nie opłaca mi się takich starych złomów reanimować... :(
Rany bomba, założenie linki na łapę i napinacz to max 15 minut i jeśli jest to prawidłowo zrobione to obywa się bez ofiar i nadwyrężania mięśni.
Przysięgnij, że jest to orginalna linka a jak już przysiągłeś to zdejmij ją w cholerę i zacznij od początku zaczepiając wpierw linkę na łapie. Jak podciągniesz pedał na maksa do siebie to wystająca tam taka fikuśna blacha powinna Ci zwolnić napinacz (uwaga: właśnie z tą blachą jest fajny kłopot bo można linkę poprowadzić pod nią i to jest właściwe rozwiązanie oraz nad nią a wtedy zaczyna jej brakować i do naciśnięcia pedału potrzeba całkiem sporo siły) wtedy podnosząc ten mały kawałek plastiku który robi za blokadę zakładasz linkę w rowek i zaczep półksiężyca, puszczasz blokadę, siadasz, naciskasz pedał i regulacja odbywa się już automatycznie.
Farmaceuta / 2004-09-17 13:38:33 /
He he he :) Widocznie brakuje mi zdolności manulanych :D Tak jak pisałem po podniesieniu pedału do góry ta śmiszna blacha z wycięciem w kształcie U nie odblokowuje mi dinksa trzymającego napinacz. Peffno się wyrobiło przez 20 lat :))) Na razie nie miałem czasu tam zajrzeć, ale niedługo znów się wezmę :) A linka to ch.. wie czy jest oryginalna, czy nie... Dzięki wszystkim za pomoc! Pozdrówka.
Acha linka jest pod blachą. Konsultowałem to z Myszą.
No dobra. Miałem dziś chwilkę i udało mi sie zmontować wszystko do qpy metodą Zakrzaka (bez spręzyny)! Dzięki wielkie pomysłodawcy i całej reszcie!!! Jest tylko jedno ale... :) Skok pedału to dalej 5 cm i 0 skoku jałowego :( Sprzęgło puszcza prawie od razu, ale biegi wchodzą jakby bardziej miękko i jednym paluszkiem (ale to może być odczucie subiektywne po przyzwyczajeniu się do transita, gdzie biegi wchodzą mi na siłę). Czego to mogą być objawy?
Odgrzewam kotleta:)
Po wymianie sprzęgła w mojej granadzie na inne używane pojawił się "letki" problem.
Wymieniony został docisk i tarcz. Łożysko zostało to co było.
Na wstępie od razu piszę, zębatki przy pedale są ok - nic nie przeskakuje. Linka OK.
Niestety po całej operacji sprzęgło nie wysprzęgla do końca. Ciężko się wrzuca biegi. Szczególnie 1 i R na postoju. Podczas wrzucania wstecznego zgrzyt. W czasie jazdy czasem muszę stosować międzygaz itd. Ogólnie bardzo niefajnie się jeździ. Jak odpalam to robię to na biegu, bo nie muszę przynajmniej później siłować się z jego włączeniem. Pojawia się delikatne szarpniecie przy odpalaniu na biegu i wciśniętym sprzęgle w momencie gdy przekręcam kluczyk.
Co ciekawe czasem wszystko jest ok. Wsiadam do auta jeżdżę i wszystko działa idealnie. Potem znowu jest kiepsko.
Jechałem w góry to trasa była ok i sprzęgło chodziło idealnie i biegi wchodziły pięknie.
Powrót już był masakryczny. I taka sytuacja zdążyła mi się już kilka razy. Czasem działało OK, a czasem kibel.
O co chodzi?
Stawiam na zepsuty docisk. A może się mylę?
Mam coś takiego w Transicie. Gdzieś czytałem, że to może być suchy wałek sprzęgłowy. W najbliższym czasie będę ściągał skrzynię i smarował wałek, bo dosyć to wkurzające. Dam znać czy to było problemem. Jeśli się mylę to sory ;)
daniel46 / 2010-03-09 14:10:57 /
ja też się pod to podepnę bo mam podobnie, może nie aż tak makabrycznie, ale od czasu zmiany sprzęgła ciężej wchodzą biegi 1,2 i czasem 3.
sołtys / 2010-03-09 14:15:43 /
Ja miałem podobny przypadek.I sądzę że przy wymianie sprzęgła powinno się linkę nową założyć bo stara się rozciąga i mechanizm samoregulujący nie trafia z ustawieniem tak jak należy.Między pancerz linki a ucho bloku dorobiłem tulejkę długości 5mm i w ten sposób zmieniłem sztucznie długość linki i sprzęgło wróciło do normy.
Czasami może byc skatowane gniazdo tarczy sprzegowej przy wkładaniu siłowym skrzyni,ale wtedy to raczej cały czas byłby jakis opór,ale faktycznie to może być brak smaru
mario75 / 2010-03-09 17:02:32 /
"Na wstępie od razu piszę, zębatki przy pedale są ok - nic nie przeskakuje. Linka OK." to że nie przeskakuje to nie znaczy że wszystko jest ok.
sprawdź czy możesz naciągnąć linke o 1 ząbek, jak nic się nie zmieni to pilot, jak nie możesz to już wiesz co. jeszcze jest możliwość że, jeżeli tarcza docisk zamach są "z innej parafi" to muszą teraz się do siebie ułożyć.
fordofil / 2010-03-09 18:16:39 /
Wykluczyłem pedał i zębatki z 2 powodów: wymieniałem to jakieś 2,5 roku temu oraz problem pojawił się od po wymianie docisku i tarczy.
Tarczka i docisk są z jednej parafii tylko leżały 2,5 roku na półce, ale przed montażem przeszlifowałem papierem ściernym. Poza tym przejechałem na tym już 2000km, więc raczej się ułożyły.
Nie smarowałem wałka sprzęgłowego niestety podczas montażu.
Niestety patent Maroo działał dosłownie 15 minut. Założyłem tulejkę 5mm (idealnie pasuje tulejka ustalająca dzwon - skrzynia zupełnie tak jakby miała służyć do dystansowania linki sprzęgła). Po odpaleniu (silnik zimny) dupa, bez zmian. Wcisnąłem bardzo mocno pedał sprzęgła, zrobiło pstryk i się naprawiło:) Wszystko chodziło idealnie jakieś 15 minut. Po porządnym rozgrzaniu auta znowu lipa i problemy z wysprzęglaniem.
W drugim podejściu założyłem tulejkę 12mm i też lipa. Cały czas nie wysprzęgla tak jak powinien. Przy odpalaniu na biegu jest lekkie szarpnięcie.
Wg mojego ojca (mechanik, który wymienił 1500 sprzęgieł w DF i PN) docisk jest pęknięty.
No nic w przyszłym tygodniu zwalam skrzynie i zmienię docisk na poprzedni, wrzucę świeżo nabitą tarcz oraz przesmaruję wałek sprzęgłowy.
Jak to nie pomoże to możecie się zgłaszać po części.
dred, to ze wymieniales zebatki 2.5 roku temu to nic nie znaczy, jak najbardziej mogly się zużyć, a probem po zmianie sprzęgła może się nasilić jeśli zębatka pracuje teraz w innym - być może zużytym - położeniu.
a przez te 15 minut idealnego działania, to docisk się pewnie zaspawał a potem znowu pękł?
Dobre sprzęgło to firmowe sprzęgło. SACHS, LUK, MOTORCRAFT, VALEO. A jeśli masz Dredzie czy Sołtysie inne sprzęgło w granadzie, i do tego zębatkę samonapinacza i linkę made in Italy, czy tam inne Ząbki pod W-wą, to nie spodziewałbym się cudów.
Mysza liil (EM) / 2010-03-09 19:38:02 /
Połóż sie pod samochód ,weź kogoś do środka żeby naciskał pedał sprzęgła (na wyłączonym silniku), i zobacz przez otwór przy łapie sprzegła jak odchodzi docisk.Ja do tego uzywałem komórki tzn. kamery z komórki z włączonym oswietleniem,dobrze widac.
mario75 / 2010-03-09 20:00:14 /
Dobra, to jeszcze jutro zdejmę pedał i obadam dokładnie zębatki. Wcześniej pszengło było Motorcrafta, obecne chyba Sachs, ale pewien nie jestem. Linki od zakupu nie ruszałem i nigdy nie było z nią kłopocików.
W takiej sytuacji to może jednak łożysko pilotujące wałka sprzęgłowego coś nie domaga?
Zębatki oryginały FORD. Wyglądają ok.
Czy są ok??
Cześć Dredzioch. Nie ma pojęcia czy te zębatki są dobre czy nie i dlatego w swojej Grandzi zrezygnowałem z tej niepewności jaką jest samoregulacja na rzecz ręcznej regulacji. Wymyśliłem sobie regulacje ręczną (po czym okazało sie, że Ameryki nie odkryłem bo Ford w nowych Escortach też już zrezygnował z samoregulacji), zrobiłem ją i teraz nie mam żadnych problemów z regulacją sprzęgła.
Pozdrawiam
fourM 3M / 2010-03-10 10:07:50 /
dred, weź poczytaj co pisałem Sołtysowi o pedale sprzęgła w wątku o technice jazdy tylnym napędem.
granadziarz_3M / 2010-03-10 12:09:45 /
Wywierciłem dziurę i przesunąłem sprężynę dokładnie 2 cm niżej. Bez zmian niestety. Zarówno z tulejką 12mm przy dzwonie jak i bez tulejki. Cały czas lekko ciągnie na wciśniętym sprzęgle.
Zwalam skrzynie w przyszłym tygodniu.
No chyba, że macie jeszcze jakieś inne ciekawe propozycje?
może podwinoł ci się gdzieś pancerz linki i jego sciskanie zabiera ci pare brakujących mm.
fordofil / 2010-03-10 16:28:08 /
Poprawiłem mocowanie linki w komorze silnika przy wejściu do kabiny - regulator pstryknął o 1 ząbek, ale i tak nic to nie dało:(
W związku z powyższym skończyła się moja cierpliwość i w czasie 1 godziny wyciągnąłem tą cholerną wzmacnianą czwórkę i sprzęgło.
Całe sprzęgło Motorcraft. Docisk wygląda OK, tarcz raczej niespecjalna. Okładziny się rozłażą. Jak ściskam okładziny palcami to schodzą się do siebie, a jak puszczam to się od siebie oddalają i to 2-3mm. Nie podoba mi się to.
Zakładam ponownie docisk na którym nie miałem problemów i daje inną tarcz Sachs do nabicia.
Jak wszystko zmontuje (pewnie w przyszłym tygodniu) to dam znać jakie efekty. Jak to nie pomoże to zmienię linkę i zlecę wykonanie http://www.capri.pl/forum/393187
Już mnie to drażni.
Myślę, że problem wynika z rozłażenia się okładzin. Na DOBRYM TARCZU ;P powinno być OK.
Mysza liil (EM) / 2010-03-10 19:15:11 /
Mysza, w calym poznańskiem tarcza jest rodzaju żeńskiego, ale jakoś wcina im to "a" na końcu :-) Już się przyzwyczaiłem, po 2 latach pracy w hurtowni motoryzacyjnej z centralą koło Gostynia :-) A komputery im to przepuszczają bo tarcz to dopełniacz liczby mnogiej...
granadziarz_3M / 2010-03-11 09:09:53 /
Auto już prawie zmontowane. Wstępne jazdy wykazały, że wszystko jest ok.
Idę właśnie dokończyć składanie i na jadę cięższe testy:)
Założona świeżo nabita tarcz SACHS z okładzinami 240mm oraz docisk na którym kiedyś jeździłem bez problemów. Problem z wysprzęglaniem zniknął:) Biegi wchodzą jak w masełko. Żadnych problemów z wbijaniem 1 i R.
Jedynie przy wolnym ruszaniu na półsprzęgle występuje lekkie szarpanie. Myślę, że tarcz musi się ułożyć z dociskiem i kołem zamachowym. Mam nadzieje, że 5000km wystarczy na dotarcie się sprzęgła.
Mysle ze nie przestanie szarpać, ale bądźmy dobrej myśli :)
Mysza liil (EM) / 2010-03-12 02:41:32 /