Witam Szanownych i Szanowne :) Jestem Marek , mówią na mnie Maross lub "Ten od Scorpio" , mam 22 lata i już drugie swoje Scorpio w karierze , pierwsze właściwie było ojca (MK1 1991 DOHC GL - zielony z jasnym wnętrzem ) Do auta wzdychałem jakieś 3-4 lata aż "krótko" przed końcem batalii o prawko zapłaciłem własnemu ojcu za ten samochód i przez kilka miesięcy miałem sporo planów , nie mając jeszcze prawa jazdy , niestety sytuacja zmusiła mnie do sprzedaży wymarzonego MK1 (nie chciałem tego) ale cóż... 2 miechy potem zdałem to prawko , czem prędzej zarznąłem dupowóz (nie nienawidziłem go za to że nie jest nawet Fordem...) i zacząłem szukać "nowego" Scorpio , przy okazji przypominając sobie o starszej siostrze Granadzie (Znalazłem nawet ogłoszkę 2.0v6 w ASB -Autko kogoś z Capri - obecnie Czarnymat na złotych BBSach) ale stwierdziłem wtedy że szkoda Granady na co dzień i bardziej znam Scorpio , fundusze mi się skończyły to pomyślałem o Sierrze ale szybko mi przeszło i ostatecznie kupiłem Czerwonego gada MKII (Nie nie wieloryb akrokodyl "przejściówka) rocznik 1994 2.9 Ghia do remontu blacharskiego , jakoś w tym czasie znów zacząłem oglądać Granady... trafiłem na Capri.pl , oglądałem Granady , Capri , Taunusy i się zacząłem stopniowo pogrążać (nie dość że jeżdżąc scorpio już jestem uważany przez ogół za "zakręconego pozytywnie" to jeszcze to. Jadąc w wakacje przez Płock tym swoim padłem zobaczyłem Granadę w kombi na felgach "RS" , pospiesznie napisałem na FST do kolegi Mysza (myśląc że to on jechał - taka pierwsza myśl , Granada + Płock=Mysza :P) PW z pozdrowieniami dopisując jak ja bym chciał mieć Granadę 2.8 w sedanie . Mysza wyjaśnił że w.w czarna Granada należy do kolegi Bobika (Z tego miejsca pozdrawiam) I ma coś co bym chciał - MKII b 1984 2.8 Ghia X , cacko :) , pokazałem toto ojcu i nawet stwierdził że fajniej by było jeżdzić taką Granadą , lepszy klimat :) Wszystko byłoby fajnie gdyby nie dodał "Tylko sprzedaj Scorpio.."Kilka miesięcy temu uratowałem to padło przed pożarciem przed rudą a teraz sprzedaj ?! - biłem się z myślami jednak czy tego nie uczynić ale że krokodyl dał się poznać jako wierny wóz , odpuściłem , dziś trochę żałuję ale jeśli ma być OLDFord to tylko ze Scorpio w pakiecie :) . Mam nadzieję jeszcze kiedyś naprawić swój błąd i przygarnąć Granadę MKII b 2.8 Ghia sedan (w zestawie z Capri i dziobakiem ;) ) . Mówią że tego się już leczyć to skoro pojawiają się nowe symptomy zarejestrowałem się u Was by chłonąc wiedzę , może jakiś Old Ford z tego wyniknie . Pozdrawiam Maross :)
Maross / 2012-04-21 20:09:40 /
wzdychac do Scorpio...
Capri1974 
/ 2012-04-21 20:30:08 /
Lepsze Scorpio, niż jakiś Escort MK 7 czy Mondeo...
Miałem Granadę, teraz mam Scorpio, i też mi się już tęskni za Granadą :)
PiotrekGran / 2012-04-22 00:41:47 /
Witam kolegę na Capri.pl
Powiem Ci tak:
Chcesz kupić Old Forda KUP!!
Fordomania to choroba nie uleczalna. To jak Narkotyk Ciężki narkotyk raz spróbujesz jak się spodoba to po tobie :)
Życzę Ci byś jak najszybciej pozbył się Skorpio i kupił wymarzoną Granadę w sedanie.
Ja mam i nie zamienię na inny.
Nie sugeruj się ludzmi którzy powiedzą ci a po co ci stary ford.
Przecież do tego nie ma cześci, ciągle się psuje i takie tam pierdoły.
To nie jest prawdą.
Części są. Z mojego doświadczenia co prawda obecnie ponad rocznego czyli krótkiego dość, wszystko co chciałem kupić bo albo było potrzebne albo dla własnej satysfakcji kupiłem.
W sklepach motoryzacyjnych do granady części dostaniesz zazwyczaj na jutro.
Jak nie ma w motoryzacyjnych to pisz tu.
Tu są ludzie którzy zawsze pomogą.
Co do awaryjności Forda granady:
Kiedyś dobry znajomy z forum powiedział mi przez telefon:
W granadzie tydzień przed telefonem do niego wymieniłem sprzegło.
Coś szumiało a byłem 170 km od domu.
Znajomy ten powiedział mi tak:
Granada w trasie się nie psuje.
Najczęściej popsuje się pod blokiem ale w trasie nigdy.
I z doświadczenia wiem że to prawda.
Pozdrawiam Prorok
Prorok / 2012-04-22 01:14:14 /
Starym Fordem się "ciągle pewnie psującym" nazywają już moje Scorpio , co dopiero powiedzieli by o 30letniej Granadzie :P Ale szczerze mam to gdzieś bo ja wiem czym jeżdżę i jakie to jest wielkie i wygodne , tak samo z Granadą , nie słucham "znafców" bo gdybym słuchał to myślałbym że w "Capri jak był automat to tylko dokładany ze Scorpio :P" - takiego mam sąsiada "znafcę" Fordów. Jeśli zaś chodzi o Fordy ale te stare to jeszcze miałem przyjemność jako dziecko być wożonym czerwonym Fordem Taunusem TCIII , bardzo fajne autko było (należało do kolegi ojca ) . Postaram się tutaj nie "wzdychać" do Scorpio , skupię się raczej na tych , których dotyczy ten serwis ;) . Pozdrawiam Maross
Maross / 2012-04-22 21:46:31 /
A tak wogóle jaki jest zamysł tego wątku bo nie kminię, przywitanie, deklaracja zakupu starego Forda, deklaracja sympatyka ?
CRUISER 
/ 2012-04-23 08:37:38 /
Czasem o tym wspominam ... ale jak ją odwiedzam rodziców, zwykle zadają mi pytanie: "Czym przyjechałeś? Fordem czy Sierrą?" Nawet dla nich to nie wymaga komentarza. A określenie "stare" w ostatnich latach zdewaluowało się tak samo jak słowo "galeria" itp. Dla ludzi "stara" jest teraz nawet komórka z zeszłego sezonu.
Więc nie bierz sobie do serca, tego co mówią o twojej furze. Upoluj po prostu prawdziwego Forda i w drogę. Powodzenia!
amator liil (EM) / 2012-04-23 09:27:36 /
Cruiser: Wszystko po trochu ;) ale cel chyba jasno określa tytuł wątku , Chciałem Was przywitać i powiedzieć tę parę słów od siebie :)
Maross / 2012-04-23 18:32:56 /
Edit: Przepraszam , mój błąd , oczywiście powinno być chciałem się z Wami przywitać (tak to jest jak się pisze na szybko a nie ma edycji postów:)) .
Maross / 2012-04-23 18:43:19 /
A no tak, treść mnie zmyliła :)
CRUISER / 2012-04-23 22:46:57 /