Stworzyłem ten wątek ponieważ zbliża się zima i zastanawiam się nad zrobieniem ogrzewania, które umożliwi kontynuowanie prac przy starym Fordzie :)
Czym bądź za pomocą czego warto według was ogrzewać garaż?
Posiadam garaż dość spory (dwa auta wchodzą i motor) a w nim kaloryfery rurowe + duży kocioł o pojemności łącznej około 800litrów. Problem w tym jednak że ogrzewanie to nie za bardzo się nadaje w chwili obecnej. Jest to wspólne ogrzewanie dla 3 pomieszczeń stolarni (jest w niej piec), garażu w którym stoi mój old ford i drugiego garażu na samym końcu który nie koniecznie musi być już ogrzewany. Niestety chcąc nagrzać mój garaż po środku jestem zmuszony nagrzać pozostałe dwa pomieszczenia przy okazji ;(
Z uwagi że najwięcej czasu na grzebanie w garażu mam w weekend obecne ogrzewanie nie zdaje egzaminu.
Dodatkowo co roku zmuszony jestem do spuszczania wody z całego układu by ten nie zamarzł w pewnym momencie zimą (opalanie cały tydzień mija się z celem). Podsumowując powyższe zostaje generalnie bez ogrzewania mimo że jest jakie jest ;)
Zastanawiam się nad wstawieniem do mojego garażu małego pieca z wkładem wodnym + mały układ z dwoma kaloryferami i pompą (tu małe zapytanie jeśli ktoś miał by na zbyciu w okolicach pomorskiego za rozsądne pieniądze jakiś nie duży kocioł byłbym zainteresowany ewentualnym jego odkupieniem).
Jeżeli mieli byście jakieś inne ciekawe pomysły na powyższą zagwostkę będę z góry wdzięczny za ewentualne podpowiedzi, sugestie.
jacob81 / 2011-11-08 15:27:53 /
Słyszałem, ale jeszcze nie zgłębiłem tematu o czym co działa na zasadzie ogrzewania punktowego, emituje to jakieś fale na zasadzie mikrofalówki(??sic) i ponoć punktowo jest całkiem ciepło.
Piosiu. / 2011-11-08 15:38:22 /
coś ala to:
http://master.sklep.pl/ogrzewanie-promiennikami-podczerwieni-promieniami-podczerwonymi-a-4.html
ale jakieś drogie takie
Piosiu. / 2011-11-08 15:43:30 /
Do garazu najlepszy jest piecyk na drewno lub stary olej silnikowy + nadmuch ... kaloryfery to słabe rozwiązanie - nim się rozgrzeją i nagrzeją pomieszczenie to juz musimy kończyć - pozatym przy ziemii zawsze będzie zimno. Najlepiej ten nadmuch skierować w podłogę jeśli sie da:-)
Kilka lat temu przy piecyku na olej i -7 stopniach na dworze (wewnątrz garazu tyle samo) przy początku prac o 9.00 po 2 godzinach grzania miałem już 11 stopni a wychodząc wieczorem 23 :-) Kubatura to jakies 400 m^3 i niezbyt szczelne bramy/okna itp.
Jesli da sie zrobic komin to kombinuj tak .... unikaj otwartego ognia w pomieszczeniu gdzie masz bak paliwa czy samochody z bakami paliwa ...
MikeB4 / 2011-11-08 15:49:28 /
No fakt fajna sprawa napewno, niestety nie ukrywam ze to troche drogi szpas :/
jacob81 / 2011-11-08 15:52:05 /
Bo to na olej mobilne, cudowne itp, ale na allegro da radę jakąś pewnie chinszczyznę na prąd znaleźć, choć by takie coś:
http://allegro.pl/promiennik-podczerwieni-ogrzewacz-kwarcowy-1200-w-i1897990164.html
Piosiu. / 2011-11-08 15:56:13 /
Generalnie Mike myslalem o wyprowadzeniu rury na spaliny przez otwor okna, co do powyzszej mojej wypowiedzi dotyczy ona promiennika w/w wymienionego.
jacob81 / 2011-11-08 15:56:38 /
jak ma być tanio i ciepło, to zwyczajna koza szamotowa, bez płaszcza wodnego, da radę!
jeśli może być drożej, to koza z płaszczem wodnym ;)
Flonder / 2011-11-08 16:01:27 /
Szczerze mowiac druga opcja przemawia do mnie o ile znajde wodna koze :) przy szamotkowej sporo idzie w komin niestety :(
jacob81 / 2011-11-08 16:33:38 /
ale jak dobrze rozplanujesz komin (mówię o rurze stalowej) to więcej ciepła będziesz miał z komina niż z samego pieca.
szymal / 2011-11-08 16:55:11 /
no rura kominowa z odzyskiem ciepla to podstawa.
mam coprawda w mieszkaniu i za spoooro wiecej pieniedzy piec na pelet (takie granulki drzewne) ale przy wejsciu do komina mogę dotknąć rury przez dłuższą chwilę. podejzewam ze max 70'C
z kozy można zrobić takiego zawijasa 2 albo wiecej razy zanim wypusci sie na zewnątrz, albo taki radiator wrzucic.
http://allegro.pl/radiator-dodatkowa-moc-twojego-pieca-i1897698804.html
Leszek "QSi" / 2011-11-08 17:06:51 /
Ja też miałem wyprowadzone przez okno i 2 metry komina wewnątrz i 2 na zewnątrz - grzało to całkiem nieźle -- najważniejszy jest nadmuch żeby wytworzone ciepło nie szło za bardzo w komin i dopiero wtedy jest dobrze. Bo jeśli grzeje sam piec a nic nie dmucha to prawie wszystko idzie w komin.
Ale to nadal otwarty ogień w pomieszczeniu - chyba że możesz wykorzystać jakieś pomieszczenie obok a nadmuch wprowadzić przez otwór w ścianie lub drzwiowy .... Ew. po prostu wymontuj bak paliwa żeby nie było oparów benzyny :-)
MikeB4 / 2011-11-08 17:09:18 /
A gdzie mial by byc ten nadmuch, nie bardzo to widze w piecu na palenisko? Co do oparow to garaz jest duzy a i od baku do pieca bylo by z 8 metrow wiec to chyba nie robi? Bo z tymi oparami to rozumiem ze chodzi ci o to by piec obok auta nie stal pewnie bezposrednio?
jacob81 / 2011-11-08 17:52:15 /
zrób sobie coś takiego z bańki lpg na zużyty olej
http://www.youtube.com/watch?v=4I9w-_ugZsE&feature=related
Ja mam koze szamotową jakieś 3m rury 120mm wyprowdzone to do okna a za oknem redukcja do 100mm na wylocie regulowany grzybek którym dodatkowo można przytłumic wylot. Grzeje to bajecznie. Piecyk stoi w kącie, początkowo myślałem że będzie potrzebny jakiś wentylator który rozprowadzi ciepło po garażu ale okazało się że ciepłe powietrze samo cyrkuluje tak że jest równie ciepło pod sufitem jak i przy podłodze. Zimno jest tylko w kanale ale tam doprowadzam w razie potrzeby rurę papierową z dołączonym wentylatorem od nagrzewnicy i wtłaczam ciepłe powietrze z okolic pieca i jest git. Na lato cała instalacja jest demontowana, dziura w oknie zaślepiana i śladu nie ma że coś było :)
Aldaron / 2011-11-08 18:43:42 /
Powiedz jeszcze tylko jedna rzecz ten piecyk to cos w tym stylu co te szamotkowe na allegro po 130 pare zl? Co do garazu to masz duzy czy przecietnych wymiarow pod dajmy na to jedno auto?
Fakt moze jak i by dac szamotkowy z tym raditorem + dluzsza rura odprowadzajaca to moze nie bylo by tak zle.
jacob81 / 2011-11-08 18:56:36 /
z tłumieniem ujścia trzeba bardzo ostrożnie, CO cichy zabójca :/
z nawiewem znad pieca też, żeby wentylator nie ciągnął gorącego powietrza. przy starym piecu troszku pogły mi się płytki maskownicy wentylatora do przepompowywania powietrza do sąsiedniego pokoju.
Leszek "QSi" / 2011-11-08 19:06:20 /
Dokładnie taka, ja ją kupiłem trzy zimy temu w akcie desperacji bo mi jajka już zamarzały, miałem obawy co do jej wydajności i planowałem domontować do niej jakieś dodatkowe radiatory ale jest tak jak to koledzy wyżej pisali, więcej ciepła emituje rura kominowa niż sama koza więc dobrze żeby komin miał jak największą średnicę w pomieszczeniu które ma ogrzewać a na wyjściu na zewnątrz był zredukowany do minimum. Ja wręcz planowałem rozdwoić komin zaraz za piecem i złączyć go spowrotem przy wyjsciu tak żeby powierzchnia grzewcza komina była jak największa ale dałem sobie spokój , dumam za to nad tym jak opalać tą kozę starym olejem.
Garaż około 7x4x2,5m. Wchodzą do niego cztery maluchy i jest jeszcze plac na flaszke i przepojkę :)
Aldaron / 2011-11-08 19:10:02 /
Co do spalania oleju w kozie, to ja stosuję taki myk: mam dostęp do trocin, mieszam olej z nimi. Mieszanka musi być gęsta. Bardzo dobrze się to pali ;)
brzezin / 2011-11-08 19:14:02 /
Jak masz miejsce to koza plus długa rura kominowa. Nic lepszego cena/jakość/ilość_ciepła nie znajsziesz :)
W kozie można zamontować jeszcze tygielek/patelnię i dopalać zużytym olejem.
Trójkąt / 2011-11-08 19:18:28 /
Dlatego Leszku zawsze czuwa nade mną czujnik CO :)
Warto w niego zainwestować, kosztuje grosze a życie może uratować.
A co do tłumienia wylotu to można to robić tylko trzeba sie znać na obsłudze pieca. Każdy piec tego typu ma w drzwiczkach zasypowych dodatkowy wlot powietrza który służy do dostarczenie dodatkowego powietrza nad palenisko w celu dopalenia spalin w kominie oraz zasuwę która tłumi przepływ w kominie tyle ze u mnie robi to grzybek na wylocie . Kiedy komin się dobrze rozgrzeje przymyka się dolny dolot a otwiera górny i nie ma problemu. Proponuję po bawic sie i po obserwowac spaliny u wylotu z komina. Kiedy się otworzy górny dolot powietrza spaliny robią się wyraźnie "rzadsze".
Aldaron / 2011-11-08 19:22:52 /
Sorki. Widzę na allegro że nie wszystkie kozy maja to dodatkowe okienko w górnych drzwiczkach. Proponuję zakupić taką która będzie je miała. Albo po prostu uchylać te drzwiczki ale to nie jest bardzo bezpieczne :)
Aldaron / 2011-11-08 19:28:54 /
zawsze myślałem o zbudowaniu kotła ze starego junkersa, z palnikiem na olej, zasilającym 3 lub 4 lekkie kaloryfery.
Ciekawe czy to zdałoby egzamin- jak myślicie?
Czy to by dało egzamin to nie wiem ale kolega zmontował kiedyś ze starego junkersa patent zasilany butlą z gazem gdzie odbiornikami było kilka nagrzewnic samochodowych rozmieszczonych w "strategicznych" punktach garażu min. po obu stronach drzwi i nad oknem. Grzało to swietnie tylko huczało niemiłosiernie :)
Aldaron / 2011-11-08 23:04:22 /
Ja tez meczylem sie pare zim w garazu 50 m2 kombinujac rozne metody ogrzewania, nagrzewnice elektryczne nie daly rady, nagrzewnica gazowa 15 kW tez nie, wciaz bylo zimno a pradu / gazu zarlo tony. W koncu kupilem cos takiego :
http://allegro.pl/piec-piecyk-nadmuchowy-nagrzewnica-powietrza-am-i1922563179.html i problemy sie skonczyly. Troche zaluje ze nie zbadalem tematu wczesniej bo okazalo sie ze koles kupuje za grosze od innego goscia z Allegro zwykle kozy szamotowe po czym obspawuje je plaszczem powietrznym, doklada wentyl i i kasuje tysiaka. Z tym ze zeby wykorzystac pelna moc piecyka musialem wywalic ze srodka cegly. Teraz moge chodzic po garazu w podkoszulku, roznica temperatury miedzy dworem a garazem siega mi nieraz 40 stopni, na dworzu mroz az trzaska a w srodku karaiby. Dzisiaj w dwie godziny mialem 21 stopni przy wyjsciowej 6. Pale drzewem, weglem i czym sie tylko da. Jeden 30-kilowy worek wegla starcza mi na kilka dni palenia. Polecam, jak ktos ma spawarke moze sam sobie zrobic taki piecyk, wystarczy kupic najtansza koze z Allegro, wentylator, troche blachy i kawal rury.
Hektor / 2011-11-08 23:20:27 /
Jezeli budowa kozy nie zakonczy sie powodzeniem to mozna uzyc piecyka naftowego.
Nie jest to drogie a ma wiele innych zastosowan.
Dobra nafta Zibro kosztuje okolo 6,25/litr, a mozna tez lac zwykly diesel (tylko wtedy smierdzi).
U nas drozyzna wiec polecam zakup u sasiadow:
http://www.ebay.de/itm/Petroleum-Heizung-Petroleumofen-Campingheizung-NEU-/160514111204?pt=DE_Sport_Camping_Outdoor_Strom_Heizger%C3%A4te&hash=item255f62f6e4
pmx (wiewior;) / 2011-11-08 23:34:34 /
Hektor wracając do prezentowanego przez ciebie rozwiązania rozumiem że masz opcję jak na pierwszym zdjęciu czy tą drugą z puszką na rurze odprowadzającej spaliny?
jacob81 / 2011-11-09 08:49:28 /
Jak kupowalem ten piec to gosciu jeszcze nie rzezbil rekuperatora. Zreszta u mnie to niepotrzebne bo mam murowany komin wiec rura od pieca jest krotka. Jak ktos ma dluga na pol garazu to ma to sens. I tez mozna samemu wyrzezbic po kosztach.
Hektor / 2011-11-09 09:05:06 /
Mozna by tam jeszcze jakas wezownice, spirale zamontowac z pompa i kaloryfer podlaczyc tak na podtrzymanie temp. dodatkowo. Zadnych strat to nie przyniesie.
jacob81 / 2011-11-09 11:25:39 /
Jest to na tyle wydajne ze nic dodatkowo nie potrzeba. Wentyl podlaczylem pod zegar czasowy tak ze jeszcze z dwie godziny po moim wyjsciu z garazu mam cieply nawiew z dopalajacego sie opalu.
Hektor / 2011-11-09 12:46:39 /
No ja mam dosc spory garaz bo 8x5,5m i wysoki na 3m myslisz ze twoja konfiguracja powinna podolac?
Co dobre w nim jedynie to to ze udalo mi sie brame docieplic i dwa okna1,5x1,5m podwojnie oszklic.
jacob81 / 2011-11-09 13:36:58 /
Mam praktycznie identyczny wymiarowo + otwarty kanal z ktorego wieje mrozem latem i zima + wielkie cienkie okno + brama garazowa docieplona styropianem piatka. Ogolnie moj garaz jest cholernie zimna konstrukcja ...
Hektor / 2011-11-09 13:52:00 /
Koza nowa w stalowym to 250 zł , na złomie jak znajdziesz to mniej. Do tego 2,3,4m starego grzejnika "fawiry" (takiej rury ze spiralą). Komin z tej fawiry gonisz na wysokość albo pod ukosem na ścianie. Ja mam 2 stanowiska w garażu i takie coś sprawdza sie 100%. Drewienko i troche wegla zawsze się znajdzie więc i tanio.
mam coś takiego jak Wiewiór pokazuje tylko że stacjonarne. W zimie w kamienicy dawało rade nagrzać jeden pokój. Plus taki że nie musisz mieć komina. Minus cena nafty.
Ogólnie raczej daje radę, ale mistrzostwo to to nie jest - porównywalne z piecykami na gaz z butli.
Jak sie używa czystej nafty (np. Zibro chociaż ta jest jeszcze śmierdząca, a niepamiętam nazwy tej lepszej) to czuć tylko przy rozpalaniu i wygaszaniu. Zwykłej nie próbowałem, ale tej zimy przetestujemy w garażu na starej made in PRL jeszcze czy się da to używać.)
Wstaw sobie mniejszy kocioł, odseparuj interesującą część instalacji i zalej układ glikolem.
Mysza liil (EM) / 2012-12-13 22:15:09 /
albo czystym spirytem :)
fordofil / 2012-12-13 22:17:59 /
Z mojego kilkuletniego doświadczenia z kozą:
Wentylator chłodnicy w metalowej obudowie z dospawaną nóżką, stojący na kozie, podłączony pod prostownik, długa rura kominowa. Ten zestaw robi.
Wady:
Urządzenie obsługowe, czasochłonne, SYFOGENNE. Co by się nie robiło, zawsze nakurzy, napyli, nakruszy, nasypie, nadymi. Nie chcę już tego. Wywalam piec na zewnątrz (duży, z automatyką sterującą powietrzem), z płaszczem cieczowym, zaleję glikolem, wewnątrz nagrzewnica nadmuchowa. Syf i otwarty ogień na zewnątrz, czysto i ciepło wewnątrz. Tak ma być.
granadziarz_3M / 2012-12-16 13:49:00 /
Przyszła kolej na mnie.
Mam w warsztacie (100m) centralne w postaci kilku favierów, niestety zasilane wielkim piecem, który zanim się dobrze rozpali, to wpierdala worek węgla.
Pomieszczenie jest dosyć wysokie, mam obawy co do uwięziania ciepłego powietrza u góry, przy zachowaniu mrozu w kanale (170 głębokość). Z tego powodu kombinuję nad jakaś alternatywą i myślałem o dmuchawie gazowej.
Dlaczego? Po pierwsze, nie chcę ogrzewać tego pomieszczenia do temperatury wyższej niż ca10-12 stopni, z uwagi na fakt iż ważę ponad 100kg i każde szybsze pomachanie kluczem kończy się zgrzaniem i spoceniem. Po drugie, pracuję sam, więc często muszę najpierw gdzieś pojechać, coś kupić, albo mi się nie chce zrywać rano i zaczynam dopiero ok.10-12. Często jest tak, że jestem od rana, potem mnie nie ma 3-4 godziny i wracm wieczorem - bez sensu trzymać pomieszczenie nagrzane jak mnie nie ma...Po trzecie - zwyczajnie nie chce mi się rozpalać. Jestem mieszczuchem, nie mam tego we krwi, nie umiem, poza tym tego pieca nie da się rozpalić tradycyną metodą jaką znam (litr benzyny zasypać węglem, podpalić, postawić wentulator).
Czy wobec powyższego taka dmuchawa gazowa wyda? Ktoś takiej używa w ogóle? Ile to gazu wciąga realnie?
Podkreślam, chodzi mi tylko o "złamanie" mrozu, do temperatury ca 10, więc raczej bez "palenia ciągłego"...
bangla nieźle, z tego co pamiętam to butla na 2-3 dni ciągłego działania.
ale ma jedną wade. jako że spala szybko to przez to niedokładnie i śmierdzi(i zapewne truje). trzeba wietrzyć pomieszczenie.
fordofil / 2012-12-21 21:29:28 /
Ogólne zasady znam, pracowałem kiedyś z takimi dmuchawami w blaszanej, nieogrzewanej hali.
Hej mam takie pytanie może ktoś się spotkał z czymś takim.
Zbudowałem sobie ogrzewanie kocioł z płaszczem i kaloryfery + pompa.
W momencie jak miałem układ zalany wodą (do weryfikacji szczelności) wszystko grzało się szybciej i uzyskiwałem gorące kaloryfery.
Po zastąpieniu wody glikolem dłużej muszę palić a temperatura i tak jest niższa niż na wodzie.
Czy to możliwe że glikol nie idzie tak dogrzać jak wody?
Czy glikol oprócz tego ze nie zamarza to ma inne jeszcze właściwości?
jacob81 / 2015-01-30 21:34:58 /
glikol gorszy do grzania od zwykłej wody, woda ma najlepsze właściwości cieplne - google
boncky / 2015-01-30 21:47:10 /
ok dzięki. Zagłebiając się bardziej w temat co będzie lepiej odprowadzać ciepło glikol czy woda?
Tak pytam przy okazji bo temat troche powiązany z zagwozdką jaką mam obecnie w firmie. Urządzenie z którego chce odprowadzić ciepło. W chwili obecnej udało się zbudować swego rodzaju chłodziarkę. Sęk w tym że na wyjściu z niej idzie zimny glikol a na powrocie również wraca chłodny.
I tu jest pytanie czy lepiej ciepło mimo wszystko odprowadza glikol czy woda?
jacob81 / 2015-01-30 22:15:30 /
4189,9 J/kgK ciepło właściwe wody, 3380 J/kgK ciepło właściwe glikolu, akurat etylenowego.
Ciepło właściwe to ilość energii jaką trzeba dostarczyć, żeby podgrzać 1kg, w tym wypadku płynu, o jeden stopień kelvina (celsjusza, bo to 1 do 1 ). Woda musi więcej ciepła odebrać/przyjąć, żeby się nagrzać do takiej samej temperatury jak glikol.
monti0 / 2015-01-30 23:07:14 /
Panowie za bardzo wnikacie, ciepło właściwe miało by znaczenie jakbyśmy chcieli ogrzać 10m3 wody i 10m3 glikolu o np 80'C.
W przypadku ogrzewania CO glikol czy też woda jest tylko nośnikiem, glikol ma niższe ciepło właściwe więc się szybciej nagrzeje ale też i szybciej ostygnie.
jacob81 problemy w zasadzie mogą być 2, glikol jest gęściejszy, więc jeśli instalacja jest z cienkich rurek to pompka obiegowa może nie nadążyć z pędzeniem płynu w obiegu.
Problem drugi to właściwie nie problem :) może sprawdzałeś układ jak było ciepło, przy 20'C w pomieszczeniu łatwiej nagrzać grzejniki do wyższej temperatury niż przy obecnych 10'C. Może poprostu grzejniki wychładzają się szybciej stąd wrażenie że mniej grzeją. W tym wypadku masz za słabe źródło ciepła.
Trójkąt / 2015-01-31 08:37:26 /
Ja nie mówię, że na podstawie ciepła właściwego wybierz wodę. W ogóle grzanie wodą średnio ma sens. Grzeje się jak jest zimno. W polszy zimno to nie jest +15 jak w afryce. Wodę masz w układzie i pół nocy nie śpisz bo może być mróz i Ci gdzieś rozsadzi instalacje. Trzeba założyć, że jest glikol, dla świętego spokoju, a resztę z grubsza porachować.
monti0 / 2015-01-31 10:29:06 /
Ja tam żadnych fachowych danych nie przytoczę ale z tego co mi różni ludzie mówili czy to w szkole czy w warsztacie mechanicy czy ostatnio hudraulik który mi piec w domu wymieniał, woda jest lepsza jeśli chodzi o własności cieplne. Natomiast glikole stosuje się tylko dlatego że mają lepsze własności fizyczne. Zamarzają w niższej temperaturze, wrą w wyższej niż woda, nie odkładają kamienia i nie powodują korozji układu. Czyli układowi zalanemu glikolem nie trzeba poświęcać tyle uwagi co temu zalanemu wodą.
Aldaron / 2015-01-31 12:33:40 /
glikol podowuje korozje.
Korozji nie powoduje roztwór glikolu 33% z wodą i inhibitorem korozji.
michalch83 / 2015-01-31 12:49:38 /
Mam ogolnie taką zagwozdke ze z chlodziarki (ustawione -1,5st) do maszyny idzie zimny glikol. Maszyna pokazuje temp 35st a na powrocie z maszyny mam mimo to mniej chlodny ale chlodny przewod z powrotem glikolu. A raczej powinien byc ciepły. I sie zastanawiam czy nie rozrobic go z wodą. Czy ten 100% glikol poprostu nie odprowadza w pełni ciepła :/.
jacob81 / 2015-01-31 13:47:02 /
Ciekawe jaka sprawność wymiennika w maszynie.
Mysza liil (EM) / 2015-01-31 18:34:53 /
To jest custom więc cieżko powiedziec. Generalnie obnizyla temp maszyny z 55st na 35st.
jacob81 / 2015-01-31 21:53:23 /
Mój dziadek mówił mi kiedyś, że za komuny robił całe ogrzewanie u dyrektora elektrowni w domku jednorodzinnym, i cala instalacja była zalana olejem transformatorowym.
t o m a s z / 2015-02-01 12:11:29 /
To to już jest fanaberia. Olej nie wnosi nic ciekawego do instalacji grzewczej. W transformatorach natomiast prucz transportu ciepła ma za zadanie dodatkowo izolować uzwojenie oraz wytłumiać pracę transformatora.
Aldaron / 2015-02-01 12:17:48 /
Odkopię temat, bo za oknem paskudnie, a fajnie się w ciepłym przy aucie grzebie (to chyba z wiekiem przychodzi).
Mam rurki od podłogówki zalane w płycie betonowej w posadzce w całym garażu i chciałbym to wykorzystać.
Mam porządny murowany komin. Brakuje mi miejsca natomiast trochę, więc wolałbym coś kompaktowego i albo na gaz, albo na opał. Kozę mam (z podłogówki nie korzysta oczywiście), ale ilość czasu spędzonego na dosypywanie węgla i syf mnie przerastają.
Macie pomysł jakiego pieca szukać? Bo ja zielony kompletnie w takich tematach… Pompę ciepła powietrzną mam w domu, ale drugiej do garażu nie kupię, wolę w auto te $$$ włożyć.
Konrad vel smasher / 2021-08-26 07:44:06 /
Najtaniej wyjdzie ekogroszek jednak. Płyta nagrzewa się ze dwa dni i tyle też elegancko trzyma ciepło więc źródło musi być samoobsługowe. Z gazem nie mam doświadczenia za to Wąski ma płytę i strop grzane gorącym powietrzem w obiegu zamkniętym i twierdzi że drogo nie jest. Może więc zwykła grzałka wodna na siłę z licznikiem dwustrefowym?
zapek??? !G.O.P! / 2021-08-26 09:38:44 /
jeżeli już masz rurki zalane, i myślisz o piecu, ( a koza i inne prymitywne systemy odpadają), to grzałka i i panele fotowolaitaiczne ( ale trochę późno, aby kWh nazbierać na zimę),
jakiś kompaktowy piec na ekogroszek- taki co się zasypuje raz na dzień- jak pisze kolega Zapek.
Grzanie powietrzem ok, ale coś to powietrze musi ogrzać- i tu jest pytanie czym.
Trzeba tez pamietać, że najtańsze Dżule to izolacja termiczna.
25cm wełny pod dachem mam, a ściany 10cm styropianu ocieplone.
Tak więc tutaj w miarę ujdzie. Z tymi panelami to trochę lipnie zaczyna się robić niestety (mam już 5kW instalację na domu i nie chcę kolejnej).
Może rzeczywiście licznik na 2 taryfy by się nadał (ale to musiałbym osobny na garaż założyć i grzać w nocy, najlepiej pompą ciepła albo „odwróconym” klimatyzatorem).
Ma ktoś doświadczenia z taką instalacją - klimatyzator do grzania czynnika w podłodze? :D
Konrad vel smasher / 2021-08-26 11:12:32 /
A może solary i bufor ? ;)
Aldaron / 2021-08-26 12:01:09 /
Ocieplenie OK, ponad standard, jeśli chodzi o garaże.
klimatyzator do grzania wody w podłodze, to zwykła pompa ciepła powietrze-woda.
I można by użyć pompy ciepła przewidzianej do grzania ciepłej wody- sa w miarę tanie i małe.
Problem w tym, że mogą nie dać rady pod kątem trwałości- w końcu taki bojler, nawet 300l, grzeje się kilka godzin, a nie dwa dni non stop.
taniej wychodzi gaz - z kotłem gazowym kondensacyjnym pompa ciepła nie wygra, jeśli chodzi o koszt.
a jeszcze taniej ekogroszek- ale to już porównywalnie.
BTW
masz 5 kWh i pompę ciepła i wyprodukujesz tyle energii że bilans Ci wychodzi na zero?
bo u mnie pompa żre od cholery kWh.
Nie lepiej ten grzejący klimatyzator wykorzystać, żeby grzał bezpośrednio, a nie przez podłogówkę?
Jeżeli chcesz grzać tylko doraznie, to będzie to o wiele lepsze rozwiązanie moim zdaniem.
Podłogówka jest spoko, ale raczej tylko przy stałym ogrzewaniu. Bo tak, to czego byś do wyprodukowania ciepła nie użył, to zanim podłoga Ci nagrzeje w środku, to będzie trwało...
Musiałbyś ze 2-3 dni wcześniej ogrzewanie odpalać.
Ważne jest to że podłogówka powinna mieć na wejściu temperaturę ok 25 stopni. To wystarczy. Posadzka nie ma być ciepła. Ma nie być zimna. Ja mam na wyjściu zimą około 17 stopni i jest super.
zapek??? !G.O.P! / 2021-08-26 17:58:10 /
Znam i lubię podłogówkę. Ale jak napisałem - ona ma sens tylko tam, gdzie się na stałe grzeje. Więc jeżeli garaż ma być ogrzewany cały okres jesienno-zimowy, to jestem jak najbardziej za. Ale jeżeli to ma być tylko tak, że chodzi o nagrzanie na dzień czy dwa, żeby pogrzebać coś, to zdecydowanie trzeba wymyślić coś innego. Proponowany klimatyzator grzejący nie jest wcale złym pomysłem.
dlaczego nie podpiąć się po PC w domu ?
marian212 / 2021-08-26 19:28:55 /
mam PC i grzeje tylko na 2giej taryfie, ale w garażu nie grzeje podłogi tylko mam duży wymiennik woda powietrze.
marian212 / 2021-08-26 19:31:34 /
2 sezony grzeje garaż klimatyzatorem, jakiś chińczyk inwerterowy o mocy 5kW czyli 18oooBTU. Działa bardzo dobrze, błyskawicznie ogrzewa garaż.
Jakiegoś nadmiernego zużycia prądu nie zauważyłem.
Grzeje tylko jak pracuje. Od załączenia do osiągnięcia przyjaznej temperatury mija kilka-kilkanaście minut w zależności od warunków pogodowych. Dodatkowo parę razy w lato korzystałem z klimy do ochłodzenia :) jak za gorąco to również się słabo pracuje :)
Trójkąt / 2021-08-26 21:36:15 /
A ja mam podłogówkę w garażu wpiętą tak, że powrót ogrzewania z pompy ciepła w domu idzie jako zasilanie na garaż. Czyli na dom idzie zasilanie ok. 25 stopni, wraca np. 18, tyle idzie na garaż. Wraca np. 12. Efekt - w garażu da się spokojnie w zimę pracować w podkoszulku. Różnica w kosztach ogrzewania całości - znikoma.
m.kozlowski / 2021-08-26 22:34:53 /
* - temperatury podane z głowy. Mogą się ciut różnić od rzeczywistych, chodzi o zgrubne nakreślenie idei :)
m.kozlowski / 2021-08-26 22:39:46 /
Ja mam niestety jakieś 30m od domu do garażu, więc straty po drodze są za duże. Musze coś autonomicznego na garaż ogarnąć. A że jestem w nim prawie codziennie ostatnio…
Konrad vel smasher / 2021-08-27 00:58:45 /
Dosuń garaż...
zapek??? !G.O.P! / 2021-08-27 07:48:52 /
Poważnie teraz. Najtaniej spróbuj na początek. Kup kawałek rurki fi 80, wkręć w nią grzałkę i wepnij to w instalację razem z pompą i termostatem na powrocie. Ustaw na 15 stopni i puść na miesiąc obserwując licznik.
zapek??? !G.O.P! / 2021-08-27 07:52:39 /
Właśnie zakładam używany klimatyzator5,5kW na garaż. Mam nadzieje że styknie. Zaleta nadmuchu powietrza jest taka że wciskasz pilota idziesz zjeść obiad i wracając powinieneś mieć w miarę ciepło. Masz panele na dachu-to też trochę będzie taniej.
Z piecem jest tak że trzeba go rozpalić, dokładać, gromadzić opał a jeszcze strach czy się coś nie zapali.
Krzysiek1982 / 2021-08-27 08:01:51 /
30 metrów w izolacji kauczukowej i nie zauważysz strat
marian212 / 2021-08-27 09:00:25 /
Tylko wtedy polecam odrębny obwód wodny z równoległym wymiennikiem ciepła i rotametrem na stronie zasilania. U mnie taki system działa i jest kapitalny.
zapek??? !G.O.P! / 2021-08-27 09:12:07 /
to wszytsko wtórne, pytanie czym grzać.
podsumowując:
gazem, wynika z tego.
jeśli w garazu gazu brak i rurek nie chce się ciągnać, z gazem czy wodą z pompy ( ta może nie dac rady: 1- może być koniczna osobna pompa, dwa- jednak 5 stopni mniej na końcu to jakby nie było 30 procent różnicy.
jesli nie to prąd. Promienniki podczerwieni, ja mam. Grzeją jak jestem. Nie jest to idealne, wszystko wokół zimne. Tylko że ja obecnie bardzo mało siedzę w garażu.
na stałe grzanie mała PC, i prąd z paneli. Mozna dorzucić paneli, nie wiem dlaczego nie chcesz więcej. Dwa dni wciągania paneli na dach, potem 15 lat spokoju.
Klima to tez rozwiązanie. Używana za 1000 zł można kupić. Ale wtedy rurki w podłodze się marnuja.
Trzeba zrobic tabelke w exelu, sprawdzić koszty instalacji, i użytkowania. Podliczyć. Liczby nie kłamią.
Nie wiem czy zauważyliście ale eldorado z fotowoltaiką kończy się z tym rokiem.
Aldaron / 2021-08-28 06:32:54 /
Tylko dla tych, którzy do końca roku nie uruchomią instalacji.
Jak zdążysz przed końcem roku to niby 15 lat masz mieć zapewnione na starych warunkach. No ale to oczywiście jakieś tam tylko rządowe obietnice, a z tymi wiemy jak bywa.
Nie mniej ja w FV próbuje jeszcze zdążyć wejść.
Teoretycznie tak, w praktyce za dwa lata lub trzy, najprawdopodobniej wejdzie obowiązek posiadania magazynu energii lub podpisania umowy z takowym okolicznym.
Takie wieści już krążą. Oczywiście można to potraktować jako plotę, ale ja już czterdzieści lat z hakiem w tym kraju żyje więc jak coś takiego słyszę to jestem skłonny w to wierzyć. Po z tym w przyszłym roku cały ten szajs stanieje najprawdopodobniej i to będzie dobry czas na budowę offgridów za nim ludzie się zwiedzą że akumulatory z zepsutych elektryków nadają się do tego idealnie i te znów zdrożeją :)
Aldaron / 2021-08-28 12:52:18 /
Są na YT filmiki jak goście klimatyzatory przerabiają na pompę ciepła. Wymiennik płytowy i już ciepełko grzeje czynnik w rurkach w podłodze.
Do gazu czy innego płynnego musiałbym jakiś zbiornik postawić, więc najmniej inwazyjnie PC / klima na PC zrobiona.
Panele dodatkowe spoko, ale musiałbym falownik na większy wymienić i jeszcze je gdzieś zamontować. Tam gdzie mam swoje 5kW to już ich nie upchnę. Garaż w dachu pochylony na północ, więc jakaś rzeźba by musiała być… tak więc PC/klima na PC może… dodatkowe panele póki co nie.
Konrad vel smasher / 2021-08-30 01:16:50 /
Klimatyzator na pompę ciepła dobry pomysł.
Aldaron, eldorado się nie kończy, tylko jest powrót do normalności.
Rząd, swego praktycznie wstrzymał wszystkie inwestycje w OZE ( Odnawialne źródła energii), jako te złe zachodnie koncerny, związane z opozycją, a głównie z PSL; uchwalając prawo do produkowania na własne potrzeby. Jak wspomniałem, zamknęło to drogę dużym przedsiębiorcą. Aby mali (wyborcy) mogli mieć lepiej, przechowanie energii dano im ( nam) w cenie 0,8, ale zwolniono z opłat dystrybucyjnych.
Rewelacja, jakbyś jednak był prezesem dużego dystrybutora energii ENERGA ,PGE, Tauron, po jakimś czasie dostałbyś jednak wścieklizny.
Masz utrzymywać sieć, naprawiać, przeglądać, kWh latają tam w jedną to w drugą stronę, a Ty patrzysz na te kWh i masz z tego 0,0. ( literalnie zero). Bo co Ci po tym, że masz 20% procent, jak te 20 procent masz wtedy kiedy nikt ich praktycznie nie potrzebuje...
Nic dziwnego, że bunt podnieśli i zmusili do zmian i teraz ceny będą jednak rynkowe.
I prawdopodobnie, eldorado się zacznie, bo jak się okaże, że jest popyt na energię odnawialną, to spokojnie poniesiesz koszt dystrybucji i jeszcze zarobisz, jak każdy inwestor posiadający swoją elektrownię.
tylko że zyskają przedsięborczy ludzie, nie niudacznicy.
Nie oglądam telewizji, wiec nie wiem jak to jest sprzedawane szerszej publiczności, ale sądząc po fali hejtu i dużym aplauzie każdej awarii i pożarze instalacji PV, chyba tacy producenci jak ja czy konrad są przedstawiani jako Ci co wykorzystują system.
aA chyba coś jest na rzeczy, po każdy pożar poddasza jest obecnie przedstawiany jako pożar PV, choć zwykle jest to pożar instalacji. Panele jako takie są samogasnące. Skladają sie z krzemu ( szyba oraz ogniwo), aluminiowej ramki, i plastikowego palnego dna. Kabelki w środku ( ścieżki) są tak cienkie, zę każdy pożar przerywa przepływ prądu, jak bezpiecznik).
Pali się zwykle dach pod nimi.
No więc z pompą ciepła nie jest tak kolorowo do garażu. Na powrocie ponoć muszą mieć ze 21 stopni minimum, inaczej się „zamrożą”. Czyli nie ma opcji na 15-17 stopni w garażu z pompą ciepła raczej… znajomy ma mi to jeszcze zweryfikować czy w ogóle PC jest z jakimiś dodatkami czy coś zdatna do grzania na kilkanaście stopni tylko.
Konrad vel smasher / 2021-08-31 23:15:39 /
No ale możesz obrotami pompy przecież zwiększać temp na powrocie w zasadzie dowolnie. Szybkością przepływu czynnika regulujesz ilość energii oddanej do posadzki tak samo jak jego temperaturą "wejściową".
Konar / 2021-09-01 00:20:55 /
Teoretycznie mogę sobie wyobrazić mały obwód / zasobnik z utrzymywaną wyższą temperaturą (osobna grzałka) tylko na tę potrzebę, ale póki co to jestem w tym temacie zielony... Nie wiem czy to tylko to, czy jeszcze jakieś inne rzeczy.
Konrad vel smasher / 2021-09-01 11:13:59 /
jeden zawór mieszający i masz już te 21 stopni na powrocie.
Pytanie tylko czy zamierzasz grzać non-stop czy tylko jak pracujesz.
Jeśli non-stop to ewentualna przeróbka kilimy na pompę ciepła może ma jakiś sens ale to wyklucza chłodzenie w lato. Podłogówką nie ochłodzisz.
Jeśli planujesz grzać tylko jak pracujesz to podłogówka nie ma sensu. Bujnięcie jej do rozsądnej temperatury to bardzie godziny niż minuty.
Piszę raczej z doświadczenia. Dom grzeje pompą ciepła i mam 100% podłogówki.
Garaż tylko klimą.
Każde rozwiązanie ma plusy i minusy. O plusach grzania klimą pisałem wcześniej.
Trójkąt / 2021-09-01 21:16:30 /
Ja jeszcze nie mam, ale na na zimę juz będzie. Piec gazowy z grzejnikami w kotłowni, kiblu i socjalu a na garaz rzucam Vulcana naściennego do tego sterownik gsm.
Z racji przebywania tam tylko popołudniami i to zapewne niecodziennie, temp stala 15stopni. Taki jest zamysł. Zobaczymy jak sezon grzewczy wyjdzie. Z doświadczenia wiem, ze dla mnie 12 stopni to komfort temperaturowy do pracy w bluzie i długich spodniach
Szafa !G.O.P! / 2021-09-02 08:46:22 /