Mam taki problem... Dziś próbowałem spasować silnik FE BB 390 w komorę Capri mk1. Silnik wchodzi, ale z osprzętem szczelnie wypełnia całą przestrzeń... pompa wody wchodzi max. do przodu (o chłodnicy nie ma mowy - no chyba że przed zderzakiem). Na serwo ham. kompletnie nie ma miejsca, na akumulator także.
Wymyśliłem sobie że akumulator powędruje do bagażnika. Chłodnicę dałoby się jakąś spasować, ale w tym momencie będę musiał cofnąć silnik około 8cm w tył, skutkiem czego trzeba przerobić ściankę działową komora/przedział pasażerski -cofnąć około 5cm (zn. nie całą tylko przede wszystkim jej górną część) oraz przespawać miskę olejową i ssawkę oleju. Chłodnica i tak pewnie będzie wystawać dołem przez pas przedni. W związku z tym mam takie pytania:
1. Czy długość kabli idących z akumulatora do silnika ma istotne znaczenie? Czy pod tym względem nie będzie problemu z załadowaniem akumulatora do bagażnika?
2. Widziałem w dzisiejszych samochodach takie bardzo cieniutkie chłodnice... Czy chłodnica tego typu z 2 elektr. wentylatorami będzie wystarczająco wydajna? Od czego to zależy?
3. Co zrobić z serwem? Z tego to jestem zielony... o co chodzi z tym na fotce?
http://www.capri.pl/images/image.php?back=../club/dulmen-2004.php&dir=../club/images/dulmen-2004&name=20
Czy ktoś ma pomysł gdzie schować serwo, wepchnąć do tyłu chyba się nie da, może w błotnik? Czy są jakieś inne, mniejsze rodzaje serw?
Zróbcie małą burzę mózgów, chętnie posłucham najróżniejszych pomysłów (w miarę realnych), bo już swoje w tych tematach i wobec swojej wiedzy wyczerpałem.
Pomóżcie dobrzy klubowicze :-)
♠Zoggon♠ / 2004-08-15 18:55:17 /
Ale do capri to wsadzasz czy do tauniaka??
Przesuwanie sciany grodziowej - daruj sobie takie pomysly. Wsadz silnik jak najblizej grodziowki. Po wycieciu paru blach w kapciu napewno znajdziesz miejsce na upchniecie chlodnicy, wlasnie takiej plaskiej z nowszego auta, elektryczne wentylatory mozesz wstawic przed chlodnica, czyli od strony atrapy. Tam w capri jest taka duuuza luka, ze mozna zmiescic akumulator. Bodajze Hoover tak ma. Jesli zdecydujesz sie dac aku do bagaznika musisz liczyc sie ze sporym spadkiem napiecia na takiej dlugosci przewodu i dac odpowiednio grubszy.
Co do serwa na fotce to sobie ktos zapatencil boczkiem, ale nie wiem jak przeniesiony jest moment z pedalu do serwa. Moze to byc uklad dzwigni, ale bylby skomplikowany i awaryjny. Natomiast mozna zastosowac inne rozwiazanie. Pompe hamulcowa z serwem dajesz w miejscu w jakim Ci sie podoba, czyli tam gdzie sie miesci, a moment z pedalu hamulca przenosisz hydraulicznym ukladem o przelozeniu 1:1, czyli mala pompka przy pedale hamulca polaczona rurka z taka sama pompka przy serwie. Mozesz wykorzystac gotowe - np z moskwicza 412 lub transita prosiaka (tam sa 2 serwa przy podluznicach - widzialem w Szajby niebieszczaku).
Inne rozwiazanie hamulcow to brak serwa podcisnieniowego, mozesz zastosowac elektryczne ze scorpio czy sierry z ukladem hamulcowym ATE z ABS - TEVES MK II. Zajmje malo miejsca po wywaleniu rozdzielacza ABS.
Mysza liil (EM) / 2004-08-15 21:45:13 /
PATENT GÓRĄ ;D
Mysza liil (EM) / 2004-08-15 21:49:53 /
akumulator to najmniejszy problem
ja mam w bagazniku i dziala, przewody musza byc grube, mam jeden najgrubszy od sprzetu audio i dwa od spawarki (instalacja, rozrusznik i masa silnika), oprocz tego masa do budy, rozrusznik musi byc w swietnym stanie bo zawsze jest pewien spadek napiecia, akumulator wiekszy niz w Scorpio i alternator ktory da mu rade
chlodnica ... coz, tu widze spory problem bo big block potrzebuje chlodnicy jak w ciezarowce, nie wyrobi na zadnym cienkim malenstwie od nowoczesnych wiertarek nawet jak nie zalozysz termostatu, a z drugiej strony te silniki sa wrazliwe na nieodpowiednia temperature pracy. Musisz chyba niezle przerobic przod, wywalic wszystkie wzmocnienia, wpasowac duza chlodnice, maske zamocowac na zaczepy z boku i zostawic jedynie cienka listewke na mocowanie atrapy
scorpio cosworth ma b.cienkie wentylatory chlodnicy, mocowane sa od strony silnika, bedziesz musial tez wyciac troche wiecej otworow w pasie przednim
serwo, jak wyzej zostalo juz napisane, najlepiej elektryczne
camaro / 2004-08-15 22:45:19 /
Escort (ten stary tylnonapedowy Mk1 i Mk2) ma serwo wysuniete tak daleko do przodu auta - natomiast jak sie nie mieści to stosują jakies inne patenty z serwem tuż nad pedalierą
MikeB4 / 2004-08-15 22:51:02 /
Hehe fajna fotka :) Tylko tego turbo z napisu na deklu nigdzienie widac :-) No i jakie fajne zasilanie paliwem :) Czyzby ktos sie wyrzygal na ten wtrysk i osprzet MagnetiMarelli?? :)
Mysza liil (EM) / 2004-08-16 08:05:00 /
A moze liepiej postapic tak:
http://raceinorr.com/~maverick/
(Bilder>Byggbilder)
Od razu odpadnie problem z miejscem. Tylko trzeęba bedzie wymislic jak zamontowac z powrotem blotniki, atrape i maske.
Arunas / 2004-08-16 08:34:51 /
jaki wtrysk? :-)
Dzięki wszystkim za pomoc. Mam jeszcze taką prośbę. Odnośnie tego elektrycznego serwa ze Scorpio/Sierra. Czy do takiego serwa też trzeba podciągnąć podciśnienie z silnika? (sorki za pyt. ale nie znam się na tyle.) Czy ktoś mógłby zapodać jakieś fotki poglądowe? W jakich rocznikach takie serwo występowało? Co to jest to "ATE z ABS - TEVES MK II" Jaki to rozdzielacz ABS trzeba usunąć? Prosiłbym o wytłumaczenie tego tematu i jakieś fotki. Z góry dzięki.
♠Zoggon♠ / 2004-08-16 08:39:15 /
nie trzeba ciagnac podcisnienia bo to nie jest serwo podcisnieniowe tylko elektryczne
jak wciskasz pedal hamulca to wlacza sie pompka elektryczna utrzymujaca cisnienie, jest tam maly zbiorniczek akumulacyjny cisnienia i caly abs
takie hamulce wystepowaly w kazdym Scorpio 86-94
w sumie to ten bajer zajmuje tyle miejsca co zwykle serwo, ale trzeba by nad tym popracowac zeby wyrzucic sprzet od ABS-u i moze odchudzi sie wystarczajaco
musialbys pokazac jakies zdjecie, jak wyglada to miejsce na hamulce
bo jesli jest zasloniete przez silnik to zupelnie lipa
camaro / 2004-08-16 09:27:35 /
Taki wtrysk wlasnie :) cossie napakowany jest wloszczyzna niestety :(
Serwo takie ma kazde scorpio 85-92. Kup na szrocie, potem sie rozpatrzysz :-) Pozatym Karol przerabial temat, moze cos podpowie.
Ja akurat nie mam tego ukladu wymontowanego do rozebrania.
Mysza liil (EM) / 2004-08-16 09:28:15 /
no znalazłem tu dokładny opis całego układu:
http://www.zss.pl/kmmm/www_prace_dyplomowe/praca_3_teves.htm#1spis
do camaro: w miejscu oryginalnego serwa wypada silnik (lewa głowica i dekiel zaw.), tak że do ścianki tylnej jest może 2cm, a do wew. poszycia błotnika może 6cm.
Wg powyżeszego linku, to pompa i tak musi być chyba podłączona cięgem do ped. hamulca, czy może ona być na dole, przy pedale? A jak się ma sprawa z hamulcami w Transicie, o których wspominał Mysza? Czy one są skuteczne? Jak taki układ wygląda?
♠Zoggon♠ / 2004-08-16 09:39:26 /
nie wiem dlaczego Zaggonku się wstydzisz zapytać bezpośrednio, ale większość tych tematów rozwiązałem jakiś czas temu i bynajmniej nie teoretycznie ;)
Wprawdzie 215 to nie 390, ale temat ten sam, bo i cholernie wystający jest przód z pompą, napędem aparatu i wałka rozrz.
Na mojej stronce jest opisane z grubsza, zdjęć wspomagania i chłodnicy na niej nie ma, ale jak będzie potrzeba to się znajdą.
Jedyne cięcia jakie trzeba było zrobić to wejście w przednim dolnym pasie na chłodnicę, oraz podniesienie tunelu skrzyni biegów jednak to na ile i jak u Ciebie będzie to zależy od doboru skrzynki.
Wszystko też się powinno się zmieścić pod maską, owszem jest problem ale w nowych autkach jeszcze ciaśniej potrafią upakować ;)
Jagool, też ściemniał o podobnych problemach, ale jak byłem w Krakowie, to oddał budę do lakieru i nie było jak i co przymieżać. Zapewne niedługo też wypłynie z tym tematem :)
pozdro
"wspomagania" - czyt. serwa, czyli wspomagania hamulców.
Och Karol! :-) Nie to, że się wstydziłem, tylko nie przyszło mi na myśl, że w swoim mk1 przerabiałeś takie tematy. Nie wiem, jak to będzie u jagool-a (oglądałem przeróbki mk1 z clevelandami i windsorami i w takich przypadkach serwo także chyba zostaje na miejscu), jaki Jagool ma silnik, też nie wiem. U mnie silnik z osprzętem i kol. wydechowymi ma 74cm szerokości, i 83cm długości (najbardziej wysunięte do przodu jest koło pasowe pompy wody)... Myślę, że za radą Camaro wytnę przód, maskę zrobię na zawleczki... chłodnica wyjdzie dołem przez pas przedni... Nadal jednak nie jestem pewien co do serwa. Odnośnie tego rozwiązania hydraulicznego, o którym wspomniał Mysza, to jeśli dobrze rozumiem, to sam mechanizm dźwigni pedał-serwo został zastąpiony dwoma pompkami (jedna przy pedale, druga przy serwie) i przewodem? A reszta jest standardowa? Jeśl tak, to takie rozwiązanie wydaje mi się prostsze niż kombinacje z elektrozaworami, akumulatorami ciśnieniowymi, ABS-ami itp., i łatwiejsze do zastosowania. Pytanie tylko czy takie rozwiązanie będzie efektywnie funkcjonować? No i jeszcze taka kwestia: Skoro taki układ występował w Transicie, to do którego roku? Czy np. w latach 80-84 też było to stosowane?
♠Zoggon♠ / 2004-08-16 12:26:49 /
jesli tam wypada silnik to masz wiekszy problem
serwo elektryczne jest na grodzi tylko jest wezsze niz puszka podcisnienia
w starych transitach pedaly byly w podlodze tak jak w garbusach, pod podloga byla pompa hamulcowa ktora w podstawowych wersjach byla samodzielna a w wypasach na podluznicach byly zamontowane dwa dodatkowe serwa z pompami
jesli masz 2cm luzu to nie zmiescisz tam nawet malej pompki hydraulicznej, czeka Cie przerobka calych pedalow, byc moze zamocowanie pompy wewnatrz samochodu
nie zlamaly Ci sie Mcphersony jak wstawiles ten motor?
camaro / 2004-08-16 12:34:25 /
to bylo w Transitach do 71r
camaro / 2004-08-16 12:36:43 /
sprawa jest tak naprawdę dużo prostsza, to tylko kwestia odpowiedniego porządku pod maską oraz podzespołów.
Trzeba tu bazować na modułach funkcjonalnych i liczenie na gotowe, oryginalne kompletne rozwiązanie od jakiego kolwiek modelu przyniesie rozczarowanie (przynajmniej nie udało mi się ustalić takowego).
Dokładnie jak krawiec, trzeba z cm wszystko pomierzyć i z kalkulatorem w ręku poprzeliczać (chociażby dla szacunków). Spokojnie wszystko przedumać i wszystko wziąść pod uwagę (no może poza spryskiwaczem szyb ;) )
Szkoda, że na Miedzianej nie było Ciebie, bo bardzo łatwo się rozmawia na modelu ;)
SERWO HAM.:
na fotkach (na żywca niestety nie uświadczyłem) z mniejszymi (?) windsorami zauważyłem, że serwa są jakby za cylindrami, może nieco bardziej przy budzie. To oznacza, że silnik wyskoczył do przodu o parę ładnych cm. Ani u mnie, ani u Ciebie nie wchodzi to w grę. Szczególnie, że potrzebne będą tu mocniejsze hamulce, czyli samo się ciśnie tutaj serwo od Granady...2x grubsze :(
Zestaw jaki mogę Ci zaproponować (reszta nie słuchać ;P ), to:
- pompa oryginalna Capri,
- wspomaganie (serwo) hydrauliczne Audi 100 z elektr. czujnikiem ciśń.(wykorzystamy go do sygnalizacji, lub nie) - mocowane dokładnie zamiast bańki podciśnieniowej. Jedynka ma mocowanie serwa do budy na blaszanej wytłoczce (nie jak w mkII/III na badziewnych płaskowniczkach ;) ), w której robisz 4 otw. mocujące to wspomaganie- bliżej rozstawione niż serwo podciśnieniowe. Wygląda ono ...nieco jak pompka hydr. srzęgła i jest bardzo wąskie (najszerszym miejscem jest mocowanie pompy). Z jednej strony pręt przegubowy (z regulacją) do pedałów, z drugiej przyłącze dokładnie PASUJĄCE (pewnie ten sam poddostawca, albo projektant ukł. ham.) do pompy Capcia.
Oryginalnie te Audi lata na dwusekcyjnej mechanicznej pompie wspomagania kier. i ham. - jest Tobie nie potrzebne, a i bardzo wadliwe (drogie, poszukiwane na szrocie i zacznie Ci przeciekać).
W zestawie jest też dodatkowy hydroakumulator z zaworami - poręczny, bo można wcisnąć gdziekolwiek, ale znalazłem lepsze rozwiązanie i leży już w garażu - ten niepotrzebny :)
W razie minimalnych kłopotów z miejscem możesz zamocować ten w/w zestaw pod kątem do 10st. w bok do pedałów oraz dowolnym w pionie (o ile zastosujesz zbiorniczek płynu pompy ham. na wężykach)- bez ryzyka o zdrowie,
- pompa elektrohydrauliczna wspomagania (prościej: elektryczna pompka serwa) wraz z hydroakumulatorem (bańka) oraz z elektr. czujnikiem ciśn. (wykorzystamy go do sterowania przekaźnikiem zasilania pompy). Jest to ładny, kompaktowy moduł do instalacji gdziekolwiek (choćby i w kabinie, jak Ci przyjdzie na to ochota) od VW Passata III 2.0 (a i pewnie również i od pozostałych wersji). Nie potrzebujemy całego klocka z pompą ham., ABS-em itp.,
- przewody hydr. miedź/stal/nierdzewka (t.j. hamulcowe) na metry,
- dodatkowy zbiorniczek płynu o poj. co najmniej jak cały podwójny zbiorniczek na pompie ham. + wężyk oczywiście,
- kilka kabelków i przekaźnik min. 10A.
Działanie i podłączenie: pompa elektr., sterowana czujnikiem i przekaźnikiem, ładuje hydroakumulator (dość długo i sporo płynu -uważać na zapowietrzenie, bo dalej pompa będzie tylko kręcić a nie ładować - trzeba spuścić ciśń np. hamulcem i od nowa ładować) aż do odcięcia. Rurką ciśnienie płynie do wspomagania (serwa). Czujnika w nim nie musisz podłączać, chyba, że jako sygnalizację awarii (lampka w kabinie), że padło ciśnienie hamulców. Przelew z serwa do zbiorniczka i oczywiście zasilanie (wężyk) ze zbiorniczka do pompy.
W działaniu porównywalne z serwem Granady na pompie Caprikowej, ale w przypadku wyłączenia zasilania masz ponad 20 depnięć pedału do podłogi.
Szukałem tego prostego i banalnego rozwiązania (pomijając opis ;) )prawie rok, ale było warto.
Oczywiście prawa autorskie zastrzeżone ;)
Fotki jutro.
MIEJSCE W KOMORZE:
Z pobieżnych oględzin porównawczych - zmieścisz się.
Mój zestaw to szer. bez kolektorów ok. 520mm, z 680mm. Kolektory specjalnie robione i nie wyobrażam sobie byś sobie poradził z oryginalnymi żeliwiakami. Konflikt z podłużnicami i WAŁKIEM KIEROWNICY.
Komora mkI, pi razy drzwi ma 880 mm szer. i na moje oko dasz radę. bez masakrowanie boków (zależnie od osprzętu). (880-740)/2=70mm na stronę.
Długość mojego maleństwa to: cylindrów ok. 510mm, z pompą wodną i kołami pas. ok.740mm (Twój 830). Zostawiłem ponad 40mm pomiędzy cylindrami a grodzią siln. na dostęp do śrub skrzyni - u Ciebie należy maks. do grodzi i skrzynka wejdzie ze sprzęgłem tylko jako kpl. ze skrzynią. Będzie bezosbsługowa ;)
Pozostaje 50 mm więcej do przodu niż u mnie (830-740-40=50mm).
Chłodnicę (VW Passat 2.0V16 - niska i szeroka) mam włożoną w przednim pasie z dwoma wentylatorami, bezinwazyjnie w jakiekolwiek wzmocnienia, czy elementy konstr. -wymaga zastosowania zbiorniczka wyrównawczego ciśnieniowego oraz specjalnego układu samoodpowietrzania (chłodnica poniżej).
Jest tam jeszcze te brakujące 50mm :)
W pasie zmieści się jeszcze dwa razy grubsza, albo od biedy i druga.
Jedynie od dołu w poszyciu przedniego pasa jest kosmetyczne wycięcie do włożenia chłodnicy (dla Ciebie i do chłodzenia potrzebne będzie, bo ja swoje zamknę).
Prawdopodobnie koła pasowe wału korb. wejdą Ci częściowo w belkę pasa przedniego (mocowanie do stabilizatora) i trzeba ją kosmetycznie podebrać i wzmocnić - najlepiej od razu całą wymienić na mocniejszą, bo i stabilizator trzeba większy (też mam gotowe rozw., nawet z przetłoczeniem pod większy silnik ;) ).
Teraz musisz tak rozstawić osprzęt (np. alternator i in.) w górę dół i boki, byś się zmieścił pomiędzy oryginalnymi wzmocnieniami i mocowaniami chłodnicy. No chyba, że je wytniesz :(.
Fotki jutro
miłej lektury
pozdro
P.S. spokojnie i 4 razy z rozwagą - to nie wojna. Zacznie się ona dopiero na drodze ;)
- wspomaganie/siłownik wraz z czujnikiem ciśnienia
- zamocowane do pompy Capri.
Należy skrócić popychacz przy pedałach (w/g oryginału. W tle serwo Granady.
.
- widok kpl. od przodu.
Widoczna pompka z prawej, pomiędzy pompą, a błotnikiem (mam gdzieś w garażu drugą, to w razie potrzeby mogę cyknąć fotki samej pompki.
.
- widok kpl. z boku.
Widoczna bańka hydroakumulatora (wkręcona w pompkę) ładnie wchodzi w wytłoczenie błotnika. Przekaźnik (zielony) straszy na razie, ale zmieni lokalizację.
.
- jak widać jeszcze zostaje trochę miejsca na boki (zdjęty fitr do zdjęcia)
na 4-tym zdjęciu tuż za hydroakumulatorem widać białą kosteczkę z kabelkiem - to wystaje fragment czujnika ciśnienia. Jest on wkręcony także w pompę.
Elektr. pompkę wraz z hydroakumulatorem i czujnikiem montujesz w dowolnym miejscu, choćby i w bagażniku - nie ma to znaczenia, byle byś połączył ją (najlepiej sztywnym) rurociągiem z siłownikiem wspomagania (serwem).
Prototypowo miałem ją wciśniętą pod akumulatorem i połączoną elastycznymi przewodami hamulcowymi ;) (to są tego samego rzędu ciśnienia).
Z powodu alu rury powietrza z filtra do gaźnika, zbiorniczek płynu hamulcowego wywędrował na podszybie i jest połączony wężami z pompką.
Wykorzystując w różny sposób te w/w moduły masz niemal nieograniczoną możliwość konfiguracji ułożenia pod maską z gwarancją prawidłowego działania (i wyższą siłą wspomagania od oryginału)- bylebyś zawsze miał ziorniczki z płynami powyżej określonego urządzenia.
W ten oto sposób, doliczając hydr. sprzęgło, stałem się szczęśliwym posiadaczem 4-ech zbiorniczków z płynem hamulcowym :)
Mam już koncepcję na stylowe i pasujące (chyba tylko) do mkI 2 symetryczne zbiorniczki - pierwszy: jednokomorowy ciśnieniowy wyrównawczy płynu chłodzącego, drugi: 4-rokomorowy na te powyższe rozw..
Jeżeli Ci się wyklaruje podobna koncepcja, lub po prostu skorzystasz z mojej (oczywiście nie musisz) to daj wcześniej znać, bo za jakiś czas będę robił te zbiorniczki, to machnę x2.
pozdro...o ile jeszcze to czytasz ;)
Zapomniałem o jeszcze jednej bardzo istotnej sprawie ;)
Z czegokolwiek byś nie składał "wynalazku" zawsze się upewnij co do jakości i trwałości podzespołów. Uchroni Cię to przed kombinacjami i przestojami w razie awarii - bierz to również pod uwagę!
W/w siłowniki audi są bezawaryjne, a gdyby nawet to reparaturki jak w zwykłej pompie ham. dostępne w każdym sklepie - zalegają na szrotach.
W/w moduł elektr. pompy z hydroaku. i czujnikiem też ma wysokie notowania bezawaryjności - leży na szrotach, w przeciwieństwie do poszukiwanych i ciągle cieknących 2-sekcyjnych pomp mech. audi.
A wiadomo, że co leży na szrotach to nie tylko dostępne, nie naprawiasz tylko wymieniasz od ręki i ... za grosze, bo po co ma się im przewracać na półkach ;)
Unikaj przypadkowości.
Karolu, a nie byłoby prościej założyć patentu o którym pisał mysza? Prosta pompka hydrauliczna przy pedale a serwo z pompą napędzane siłowniczkiem gdziekolwiek? pompa sprzęgła w beczce jest założona pionowo przy pedałach w kabinie wylotem do góry (znakomite odpowietrzanie!) a z kabiny do siłownika wychodzi jedynie przewód. Siłownik zamiast popychacza zamontować przy serwie i problem z bani. Kupa samochodów miała oryginalnie ten patent i do dzis sporo ich jeździ. Wydaje mi się prostrze. Sam stosowałem go w gazach i uazach jak nam silniki przeszkadzały (głównie OM110 z k-jetem bo miał za wielki kolektor i V8)
granadziarz_3M / 2004-08-17 22:07:22 /
wielkie dzięki Karolu za pomoc. Prosiłbym Cię jeszcze tylko o listę części punkt po punkcie, które zalecasz i które są niezbędne do wykonania tego patentu. Prosiłbym Cię też o ustosunkowanie się do wypowiedzi granadziarza.
"pompa sprzęgła w beczce" -czy tu chodzi o Mercedesa?
♠Zoggon♠ / 2004-08-17 23:41:17 /
opis Myszy Prosiaczkowego rozw. jest jak najbardziej poprawny i prosty ... ale tylko pozornie.
Mamy tu drobny problem z miejscem na serwo wogóle, gdyż jego bańka wraz z wystającą pompą jest rozmiarów uniemożliwiającą dogodne umieszczenie w nagle skórczonej objętości komory siln.. Prawdopodobne wolne miejsce znalazłoby się gdzieś w okolicach podłużnic, czyli serwo pod -, a pompa w bezpośrednim towarzystwie rozgrzanego kolektora wydech.
Umieszczenie zaś serwa wraz z pompą ham. na przedniej ścianie (w/w Sierra) jest dla mnie rozwiązaniem absolutnie nie do przyjęcia. Szczególnie, że o ile sprawia pierwsze pozytywne wrażenie, to jego lokalizacja sugeruje sposób podłączenia: popychacz/pręt. Podwójnie niebezpieczna sytuacja, bo nie dość że narażone jest serwo przy najmniejszej kolizji (ktoś może powiedzieć, że jak rąbnął to bez znaczenia, ale drobna stłuczka nie oznacza onieruchomienia auta), no i pręt, który niczym kopia przeszywająca błędnego rycerza na swoim siodle ...
Dostępność Prosiaczkowych rozwiązań (pompa ham jednostopniowa. - siłownik - serwo podciśń. - pompa ham.)jest mocno ograniczona, a ktoś budujący z podzespołów nie przystosowanych zapędza się w dodatkową robociznę przystosowawczą (czyt. koszty, czas itp.), uzyskać może niezłej klasy długość ustrojstwa no i w przypadku uszkodzenia/awarii to często budowa zaczyna się od nowa.
Kolejnym argumentem, bardzo istotnym, a często nie branym przez (muszę już tego użyć) niekonstruktorów, jest ciąg niezawodnościowy. O co chodzi? A no deczko ewolucji hamuców:
- mechaniczny na jedną oś,
- mechaniczny na dwie osie,
- hydrauliczny jednoobwodowy na dwie osie,
- hydr. dwuobwodowy na dwie osie,
- j.w. + wspomaganie (jakiegokolwiek rozwiązania)
Wszystko w celu podniesienia, nie tyle skuteczności, co niezawodności (czyt. bezpieczeństwa).
Diabeł jak zwykle tkwi w szczegółach, mechaniczny ustępuje hydr. pod wzgl. niezawodności jako nośnik energii do kół, jednak w przypadku rozszczelnienia często brak stanów częściowej sprawności - stąd dwuobwodowy układ.
Propozycja wyrugowania mechanicznego połączenia pedału sprzęgła z pompą ham., które ma niemal 100% niezawodność (zdarzyło sie komuś by pręt się ...zepsuł?) na rzecz (obarczonego jednak brzemieniem nieszczelności) JEDNOOBWODOWEJ pompki, powoduje że niezawodny szereg:
pedał -> pręt -> pompa ham. i dalej zawodny ->hydr.hamamulców
zostaje podwójnie obniżony do poziomu:
niezawodny pedał ->pompka ->zawodna hydr. siłownik -> niezaw. pompa ham. -> zawodna hydr. hamulców.
Zestaw proponowany przeze mnie pozostawia absolutnie nie zmniejszoną niezawodność w przypadku ew. awarii serwa (należy się z tym liczyć).
Rozwiązanie w którym mam 100% sprawne hamulce wraz pompą ham. i serwem (czyli jak oryginalny układ) + nagły i jakikolwiek brak połączenia (np. rozszczelnienie się) z pedałem ... wrzucam do worka rozwiązań choć ciekawych ale jednak "NIEFAJNYCH".
Należy też wyzbyć się stereotypów "skąplikowane, bo inne i nie będzie działać",
Wykorzystane moduły są seryjne, atestowane i bezpieczne. Choć mógłbym zbudować własne, ale po co wyważać otwarte drzwi? ;)
Układ jest banalnie prosty (POWTARZAM!):
1) oryginalny pedał hamulca Capri (no może tu się nie powtarzam ;) )- niech lepiej zostanie tam gdzie jest;
2) oryginalna blaszana podstawa serwa - wykonać nowe otw. pod pkt.3);
3) siłownik hamulca Audi 100 (np. od 2.3) z czujnikiem ciśn. lub bez - odkręcony od pompy ham.audi (niepotrzebna), gwinty wejść przewodów są standardowe M10x1, skrócić pręt popychacza pedała ham. w/g oryginału;
4) oryginalna pompa Capri ze zbiorniczkiem (lub w syt. jak opisywanej wyżej: z przeniesionym zbiorniczkiem na wężykach) - przykręcona bez kombinacji prosto do pkt.3;
5) serwo: pompa elektryczna (nazywana też mylnie na szrotach "od ABS-u") wraz z hydroakumulatorem (czarny met.balon fi ok. 90mm) i czujnikiem ciśn. od VW Passata III - jest przykręcona i poplątana z pompą hamulcową. Odkręcić 2 śruby M6 i odłączyć przewody, bo reszta (pompa ham. VW itp.) nie potrzebna - montaż w dowolnym miejscu, byle nie bliżej jak 15cm od kolektorów wydech. (jak bliżej można dać ekran);
6) przewód ham. miedziany o dł. od 20 cm do 20m (zależnie od umieszczenia pkt.5) z końcówkami męskimi M10x1;
7) popularny przekaźnik elektr. 12V30A;
8) dwużyłowy przewód 0,75mm2 o dł. od 1 do 20 m (jak w pkt.6)+ złączki elektr. zwykłe żeńskie szt.6, męskie szt.2, małe żeńskie szt.2 (do czujnika przy pompie)+ odpowiednie do wpięcia się w (+) instalcji i (-)masę;
9) wężyki PCV, lub gumowe olejoodporne(!) dł. w/g pkt.6;
10) klucz płaski 10, 11, 13, kombinerki;
11) dyktafon;
12) sekretarka (wcześniej skonsultować model) dla Karola, która będzie przepisywać z pkt.11 na capri.pl.
Proponuję temat (pkt.3 i 5) rozpoznać w okolicznych szrotach, a po wstępnym zlokalizowaniu silnika ze skrzynią w komorze zrobić przymiarkę z samą pompą ham. Capri w celu określenia ew. modyfikacji podstawy serwa (pod kątem, w górę, lekko w bok itp.).
W razie stwierdzenia przeszkadzania pompy ham. przy np. zdejmowaniu dekla pokrywy zaworów - pozostawić łatwy dostęp, lub wykonać "patent" ułatwiający odkręcanie, odbezpieczanie pompy na bok. Zawory czasem też trzeba obejrzeć ;)
...uff
pozdro
P.S. akumulator, jako oczywisty, można przenieść nawet do przyczepki, tylko trzeba zwiększyć przekrój przewodu wraz z odległością. W przypadku bagażnika i uderzeniowych szacunkowo 800A Tojego klocka, to jest min.(!) 50mm2. Układając puzzle pod maską bierz jednak pod uwagę żeby się i aku tam zmieścił ;)
miało być w P.S. ... Twojego klocka ... , chodzi oczywiście o rozrusznik i wielki skądinąd silnik
jeszcze raz dzięki.
Odnośnie pkt 12), to sekretarka chyba będzie musiała mieć wbudowany moduł cenzurowania słów :-)
I jeszcze ważne!, czysto teoretyczne pytanie:
Czy oryginalne serwo wraz z pompą ham. od Capri mk1 może być zamontowane w pionie... pompą w dół lub w górę (zakładając zbiorniczki na wężach). Czy w takich pozycjach także będzie działać poprawnie? Jeśli nie, to dlaczego?
♠Zoggon♠ / 2004-08-18 15:45:58 /
fotki ad. pkt.5
Widoczny czujnik ciśn. i hydroakumulator na elektr. pompie.
Zapomniałem o kosztach :)
-audikowski siłowniczek 50 zł... ale raczej 20- już nie pamiętam
-elekt. pompka vw 50 zł (po targach z...wariackich 350 za kpl. CAŁE serwo z pompą ham. i jakimiś sterownikami VW :) ).
reszta to grosze
Widzę, że przebrnąłeś dzielnie przez wszystko, to pewnie się zorientowałeś, że zestaw ogranicza się jedynie do zakupu tych dwóch gł. części i zwyczajnie ich podłączenia :)
Gdybyś jednak był "skazany" na to mniej pewne "prosiaczkowe" rozw., to:
- widziałem w tych samych audi albo i vw, dość małe pompki sprzęgłowe (z rurki stalowej nie odlewy). Lecz jeśli one się zmieszczą obok pokryw zaworów to i "mój" kpl. też powinieneś upchnąć.
- zwracam małą uwagę na kłopoty z zabudową siłownika w kabinie. Capri to nie Mercedes, a tym bardziej gazik. Miałem znaczny kłopot, gdzie i jak umieścić pompkę sprzęgłową. Ledwo weszła poziomo do wnętrza, przymocowana do profila kolumny kierowniczej. I tenże profil jest "zakałą" hamulca, gdyż pedał siedzi wewnątrz niego - czyt. brak miejsca.
Trzeba by wyprowadzić gdzieś (?) w bok dźwignię od pedału ham. i dopiero pompka.
A skoro już będzie dźwignia z boku to równie dobrze możesz zamocować "mój" zestaw, albo i nawet zmieścić oryginalne serwo ;)
Oryginalne serwo Capciowe z pompą ham. (jak i wiele innych) powinno bez większych trudności pracować do poz. pionowej włącznie.
Jednak odchyliłbym od pionu o min. 10st. w celu samoodpowietrzania się pompy płynem z przewodów zbiorniczka. Zauważ, że już oryginalnie pompa jest zamocowana skosem do góry :).
Samochód nie zawsze stoi na równym, czasem i pod górkę, a w razie załapania powietrza (np. nieszczelna gumka wężyka), to zamiast cofnąć się do zbiorniczka zawsze będzie pchało do przewodów ciśnieniowych.
pozdro
no tak... pośpiech...
na ostatnich fotkach elektr. pompki vw, specjalne w tle masz oryginalne Caprikowe (nie jak w poprzednich postach większe Granadowe) serwo podciśnieniowe - to dla porównania gabarytów.
pozdro