Właśnie mi się spaliła Sierra. Pękł przewód paliwowy, siknęło na silnik. Dosłownie moment. Zdążyłem wyskoczyć z auta, zabrać dokumenty ze środka. Wypsikałem 3 gaśnice (2 od ludzi wzięte z parkingu). Na szczęście straż przyjechała w ciągu 5 minut.
Pierwsza sprawa: tak się kończy druciarstwo (łącznik zrobiony ze starego przewódu paliwowego).
Druga sprawa: Uczcie się na cudzych błędach. Jeśli w 5 minut nie chcecie stracić swoich samochodów, którym poświęcacie lata pracy. Woźcie conajmniej dwie 2kg gaśnice, albo montujcie jakiś rajdowy sysem gaśniczy. Wydatek jak najbardziej uzasadniony. (oczywiście Sierry mi nie szkoda, cud że się innym autom zaparkowanym w pobliżu nic nie stało ale jakby mi się Coupeta zjarała, to bym dyndał na latarni obok na pasku od spodni).
Słowa współczucia i nagany mile widziane :)
ps. wielkie podziękowania dla Darka, Honeyspidera, Chłopaka ze złą dupą za szybką reakcję i momoc w usunięciu wraku.
♠Zoggon♠ / 2011-05-30 16:48:41 /
I ktoś mi będzie gadał że lpg jest bardziej niebezpieczne od benzyny:/
LPG jest znacznie bardziej bezpieczny niż benzyna.
Przewody paliwowe, no cóż... byle nie z węża ogrodowego z atestem i będzie git.
A pali się to wszystko rzeczywiście szybko. Ważne by gasić z zamkniętą maską bez dostępu tlenu, po uprzednim ściągnięciu klemy.
Mysza liil (EM) / 2011-05-30 17:02:42 /
... to komu jeszcze przeszkadza że wożę dwie gaśnice pod siedzeniem?
miałem trzecią w bagarzniku , ale wydałem.
i jeszcze jedna moja uwaga: 1kg gaśnicy to stanowczo za mało - (ten wie kto gasił)
sierra czy inne wozidło , ale i tak szkoda auta
ale zdjęcie miałeś czas zrobić :)))))))))))))))
wąski77 / 2011-05-30 18:43:57 /
zdjęcie miałem czas zrobić, bo za mną stała policja i straż miejska i nie pozwolili mi się już zbliżyć do samochodu, to już było po tym jak wypsiukałem gaśnice, w oczekiwaniu na przyjazd straży
♠Zoggon♠ / 2011-05-30 18:54:59 /
mi udalo się ugasić auto po takiej akcji - (przewód paliwowy pękl i bena poszla na kolektor wydechowy) jedną małą gaśnicą, ale do dzisiaj uważam że był to cud.
fordofil / 2011-05-30 19:07:24 /
Do dupy - szkoda auta, cokolwiek by nie było przyczyną.
Ostatnio brałem udział przy gaszeniu vw polówki - na 6 użytych gaśnic tylko 3 zadziałały poprawnie, a w zasadzie zostały poprawnie użyte. Koniec końców auto zostało ugaszone.
Niemniej jednak warto się nauczyć obchodzenia gaśnicą.
Ja wożę 1x1 i 1x4kg ;)
Fuszix 3M / 2011-05-30 19:40:06 /
Tak jak pisze fusz, gaśnicę trzeba umieć użyć. Nie dusisz na pale i nie psikasz od razu! Tylko przebijasz nabój i mocno potrząsasz przez 5 sekund wesoło patrząc jak wszystko dalej się pali. Dopiero po kilku sekundach jak gaz wymiesza się z proszkiem dajesz ognia. Hoover doskonale tą technikę opanował na SO.
"na 6 użytych gaśnic tylko 3 zadziałały poprawnie, a w zasadzie zostały poprawnie użyte. Koniec końców auto zostało ugaszone.
Niemniej jednak warto się nauczyć obchodzenia gaśnicą."
święta słowa. jak się nawet zawleczki nigdy nie wyjmowalo, to tym bardziej w stresie się tak szybko nie opanuje gaszenia.
fordofil / 2011-05-30 19:49:02 /
ee tam, słaby ogień jak opony ocalały ;) To tak dla rozluźnienia, a od roku myślę jak zrobić wymianę wszystkich gumowych przewodów pod maską Escorta żeby nie zostać na trasie fontanną, chociażby z gorącej wody.
Tak przy okazji widział ktoś może zestawy kompletnych przewodów np do 1.3R4 ? (wszystkie gumowe co pod maską niezależnie co transportują)
Gdyby ktoś podjął się skompletować to jestem chętny odkupić.
Mati_Poznan / 2011-05-30 20:06:46 /
ja mam jedną z nabojem CO2 , a drugą pod ciśnieniem .
co do pierwszej to jeszcze takiej nie odpalałem .
co do drugiej, to miałem okazję na SO2009. no i rewelacja!
jak koledzy robili swymi 1kg psik i koniec , to moja 2kg psikała i psikała
oczywiście jak w podobnych przypadkach, szkoda auta, ale najważniejsze, że nikomu nic się nie stało. A problem jest tradycyjny ... ludzie wożą gaśnice, a nie umieją ich użyć, wożą apteczki, a nie wiedzą jak z nich korzystać, mają trójkąty, a nie umieją ich rozłożyć. Zwykle nie dolewają płynów, nie wiedzą jak zmienić koło itd. No i dopóki się nic nie spieprzy ... to taka wiedza wydaje się zbędna.
amator liil (EM) / 2011-05-30 20:21:00 /
To może malutki poradnik jak użyć krok po kroku i informator jaka gaśnica dobra? Na pewno się przyda.
Dred już parę słów napisał, ale nie do końca z tym nabojem załapałem.
Jac, co to za gaśnica "pod ciśnieniem" i jaka masa?
W proszkowej zrywasz blokadę, naciskasz, puszczasz i spokojnie odliczasz: 121, 122, 123, 124, 125... a potem psiuuuuuu....
Mysza liil (EM) / 2011-05-30 20:32:04 /
W przerwie na liczenie można też gaśnicą (jej denkiem) uderzyć w glebę, tak z wyczuciem, bez przesady - tak mnie kiedyś poinstruował znajomy strażak - pomoże ruszyć proszek, zwłaszcza w przypadku starej gaśnicy.
Dobra gaśnica? Proszkowa: sprawna (pewna - zalegalizowana lub ze wskaźnikiem ciśnienia OK) i najlepiej duża, tzn. >2kg.
Jeśli kupujesz nową gaśnicę, nie wywalaj niewykorzystanej starej - warto wrzucić do bagażnika i mieć jako zapas.
Podobno zajebiste są halonowe, ale zostały wycofane z racji szkodliwego działania na atmosferę (dziura ozonowa itd).
Fuszix 3M / 2011-05-30 20:42:04 /
2kg bez pironaboju, od spodu ma manometr wskazujący ciśnienie w gaśnicy.
zrywasz plombę i psikasz .
gaśnica była na wyposarzeniu i rocznik też się zgadza więc powinna być oryginał.
co do gaśnic z nabojem sprawa jest prosta:
przy pierwszym naciśnięciu robisz dziurkę w spłonce i szybko puszczasz klameczkę by gaz się rozprężył w gaśnicy i by nie uciekłz niej bez praszku .
potrząsnąć znaczy wymieszać gaz wstępnie rozprężony z proszkiem
dlatego trzeba kilka sekund potrząsać.
a na koniec psiuuuuuu.
rada moja taka,by nie czekać za długo z przygotowaną gaśnicą - gaz może uciec gwintem pomiędzy głowicą a puchą
w kilogramowych wykręcam co jakiś czas głowicę i mieszam skawalony , zbrylony proszek. przy okazji sprawdzam czy nabój ma całą spłonkę.
ja może napisze, to co oczywiste, ale...
gasimy nie płomień a jego źródło .
fordofil / 2011-05-30 21:02:31 /
no dobra, to moze prawidłowa kolejność czynności w przypadku zauważenia ognia spod maski. A zatem jedziemy ... zapaliło się, co robimy?
amator liil (EM) / 2011-05-30 21:03:01 /
ja spierdalam
http://www.youtube.com/watch?v=IZcagnyxYX8
Dzięki. A patent na otwarcie maski? kiedyś pisał o tym adrian(?) któremu silnik w Mk1 wybuchł
Jemu wypadł króciec od doprowadzenia paliwa (ten miedziany wbijany w gaźnik) i auto staneło w płomieniach, ale silnik tam napewno nie wybuchł ..... spłoneła maska, wiązka , zbiorniczek płynu hamulcowego i parę innych rzeczy - użył bodaj 8 gaśnic (w prawidłowy sposób) a i tak nic to nie dało - dopiero straż dogasiła ... Tylko co drugie zatrzymujące się auto miało w ogóle gaśnicę ....
MikeB4 / 2011-05-30 21:26:54 /
O jaaaa:(((( Szkoda ścierwa. Ale pewnie po wymianie pieca może dalej latać bokiem, nawet taka zjarana nieźle wygląda!!! Wymień wiązkę i piec i dajesz dalej ;D
BTW Zoggon, ostatnio obserwujemy wzmożoną aktywność sił nieczystych skierowanych przeciw naszym cackom. Ja chyba znajdę jakieś muzeum dla Perełki bo jak myślę o tym co się może stać i kto mi może dupę przetrącić na skrzyżowaniu to spać nie mogę. Pytać o dwa miejsca? ;D
zapek??? !G.O.P! / 2011-05-31 07:31:03 /
Fuszix 3m ma racje najlepsze są halonowe mniejsze lżejsze i skuteczniejsze i nie trzeba się zastanawiać jak użyć tylko po prostu bierzesz i gasisz. Niestety to co dobre to zakazane.
aaannnd / 2011-05-31 09:57:15 /
just like ganja :>
ٶٹڢڶ Ptasiek 3M ڄژښڭ / 2011-05-31 09:58:49 /
po tym co tu przeczytałem chyba ze szkoły wyniose taką 10kg i bede w bagażniku woził Ewentualnie pomaluje na srebrno napisze NOS i w miejsce podłokietnika wmontuje (;
adamxx / 2011-05-31 10:07:56 /
Hmm ale benzyna sama w sobie nie zapala sie az tak latwo. Pare razy mialem benzyne rozlana na kolektor wydechowy i nic sie nie dzialo. Moze kable wn mialy przebicia?
pmx (wiewior;) / 2011-05-31 13:18:08 /
sikało od strony aparatu zapłonowego i wg mnie od tej strony się wszystko zajęło... wysoka temperatura pod maską, szybkie odparowanie beny...
♠Zoggon♠ / 2011-05-31 13:32:16 /
zbieg niekorzystnych wypadków.
mysle tez ze nie ma co sie zabierać za wymiane silnika, raczej w takim ogniu mu sie drastycznie nic nie stało. oczywiście wymaga przeglądu.
Leszek "QSi" / 2011-05-31 13:33:07 /
samochód raczej nie wart renowacji... pod maską nic co niemetalowe się nie ostało... w pewnym momencie jak się palił, zaczął kręcić rozrusznik w wyniku jakiegoś zwarcia przez dobre 10sekund. Szkoda tylko bateryjki, bo była prawie nowa.
♠Zoggon♠ / 2011-05-31 13:36:33 /
biedne autko w akcie desperacji odjechać chciało ... normalnie łabędzi śpiew rozrusznika ...
adamxx / 2011-05-31 14:22:08 /
mi rozrusznik też raz zakręcił jak spece w Fordzie kable pociągnęli na rurze wydechowej się zrobiło zwarcie i auto jechało same... :)
boncky / 2011-05-31 14:46:50 /
http://trojmiasto.tv/Pozar-samochodu-przy-ul-Warszawskiej-1623.html tak w temacie i apropos użycia gaśnicy.
SKUN_3M / 2011-06-01 18:30:27 /
W temacie gaśnic - rozmawiałem dziś z facetem z firmy ppoż i podobno pojawiające się coraz częściej spray'e gaśnicze to bdb środek gaśniczy. Zasada działania porównywalna do dawnych halonówek - dlatego wg niego warto takowy wozić np w schowku oprócz normalnej gaśnicy (trzeba mieć na wypadek kontroli, nawet gdyby się miało 30 spray'ów). Gdyby ktoś miał doświadczenia z w/w wynalazkiem, to poproszę o opinię.
Poza tym można już dostać gaśnice będące zastępcami halonówek - zawierają "następcę" halonu, tzn. środek FE-36. I podobno te naprawdę robią robotę.
Fuszix 3M / 2011-07-20 15:37:28 /
Skonal kolejny Capec i to chyba nawet Injection.
http://salfordonline.com/9820-car-on-fire-explodes-at-eccles-petrol-station.html
Z opisu wynika, ze pozar zaczal sie wewnatrz auta, wsrod moich caprikowych znajomych panuje taka opinia by sprawdzac te rozowe przekazniki od pompy paliwa co to znajduja sie pod deska. Przyczyn ponoc jest kilka, od zlego zamontowania ( upside down) zbiera sie wilgoc itd, jakies luzne styki czy stara pompe paliwa co to ma za duzy pobor pradu, prawda pewnie gdzies po srodku tylko kurna szkoda by te Capriki konaly z tak blachego powodu. Jest pewien gosc co stracil w ten sposob Brooklanda. Co ciekawe otrzymalem takowy przekaznik w prezencie razem z moim caprikiem, chyba juz pora by tam wreszcie zajrzec.
Zdrowka
szeski / 2015-10-06 23:10:28 /
polecam wożenie gaśnicy 4kg proszek i ściąganie klemy na noc. Śpię dużo spokojniej.
marian212 / 2015-10-07 09:14:17 /
Ja polecam jeździć w asyście 4 zastępów straży pożarnej i wyjmowanie akumulatora na każdym postoju.
bobik liil / 2015-10-07 09:21:11 /
Mi w zeszłym tygodniu spawacz przy łataniu progu w Taunusie niemal nie sfajczył samochodu. Przysmarzył się boczek i kanapa.
Co do odcinania prądu wystarczyło by tylko takie zapezpieczenie "klin z uchwytem" odcinający jeden biegun na przewodzie akumulatora.
jacob81 / 2015-10-07 09:42:22 /
Prąd raczej nie powinien podpalać samochodów jeżeli instalacja jest sprawna i bez patentów. Gorzej z benzyną. Cieknący gaźnik i pękające przewody. Każdemu może się niestety zdarzyć. Gaz bezpieczniejszy wbrew pozorom.
bobik liil / 2015-10-07 10:00:21 /
gaz powiadasz? :)
https://www.facebook.com/carsandcars979/videos/vb.578902768844044/954615464606104/?type=2&theater
najdos / 2015-10-07 11:41:05 /
to już chyba musiał w masce gazowej tam siedzieć;-)
bobik liil / 2015-10-07 11:43:52 /
Zadajcie w takim razie sobie pytanie ile było incydentów z gazem a ile z paliwem. Tak wiem zaraz ktoś napisze że aut z benzyną jest więcej :).
jacob81 / 2015-10-07 11:48:55 /
to ja rzucam palenie...
Mordian / 2015-10-07 18:08:53 /
Ja tam zawsze śpię spokojnie. Ale biorę na poważnie + i -
Mysza liil (EM) / 2015-10-07 20:49:39 /
Ja tez na powaznie biore ale zawsze faze i neutralny + uziemnienie.
jacob81 / 2015-10-07 20:59:27 /
już wrzucałem ale jak by nie wszyscy widzieli to proszę https://www.youtube.com/watch?v=ehgT_oFI7rQ
mishq (Mateusz G.) / 2015-10-07 21:47:45 /
to jest OPEl :)
mario75 / 2015-10-08 08:42:43 /
ktoś z klubu ?
marian212 / 2015-10-08 08:48:27 /
jest zarejestrowany tu na stronie ale pousuwał zdjęcia
mishq (Mateusz G.) / 2015-10-08 09:25:15 /
:( , przykra sprawa. Takich przypadków było wiecej w klubie :
http://www.capri.pl/image/car/2194/2358/97790
marian212 / 2015-10-08 09:51:00 /
ale obydwa samochody zostały odbudowane taunus teraz bedzie niebieski z białymi pasami
mishq (Mateusz G.) / 2015-10-08 10:02:47 /