jak mozna sprawdzić czy odśrodkowy i podcisnieniowy regulator konta wyprzedzenia zaplony działa prawidłowo?
Grzes / 2004-07-20 21:36:03 /
podcisnieniowy:
zdejmij kopulke, zaloz wezyk na aparat i pociagnij powietrze, powinien zadzialaci obrocic mechanizm
camaro / 2004-07-21 05:36:14 /
a jesli chcesz dokladnie zmierzyc jego charakterystyke to musisz miec pompke podcisnienia
camaro / 2004-07-21 05:37:11 /
Dokladnie tak jak pisze Camaro wezyk w usta i zasysasz powietrze patrzac przy zdjetej kopoolce jak to wszystko dziala. Swoja droga mam takie pytanko do szanownych forumowiczoow. Zakupilem na starociach dziwny przedmiiot w obudowie takiej jak obrotomierze Lumel jest to wskaznik pokazujacy wartosci cisnienia w przewodzie idacym do przyspieszacza zaplonu. Sa tam trzy czesci pola czarne zielone i czerwone /chyba- nie wiedzialem ze bedzie taki watek, nie patrzylem i moge sie mylic / Na tym cisnieniomierzu jest napisane LADA 1500
Moje pytania
- jakie sa to wartosc ?
- jak sie nazywa taki przyrzad ?
- Jaki gaznik byl w Ladzie i czy jest to obojetne do jakiego gaznika to podlacze?
- co tak naprawde - czemu to sluzy .... czy jest to rodzaj ekonomizera odpowiednik dwooch
diodek w pooznych Taunusach i wczesnych Sierrach ?
Pozdro 4 all
NARRA }: )
Q_Back / 2004-07-21 08:30:52 /
Regulator odsrodkowy sprawdzisz przy uzyciu lampy stroboskopowej. 'Slad' bedzie przesuwal sie w lewo przy lagodnym zwiekszaniu obrotow silnika. Ponadto sprobuj przekrecic za palec rozdzielacza w lewa strone - powinien dac sie odrobine przesunac (obrocic), a nastepnie powinien sam wrocic do poprzedniego polozenia. Jesli sa jakies luzy lub nie wraca, trzeba rozebrac aparat i sprawdzic sprezynki regulatora odsrodkowego.
Mysza liil (EM) / 2004-07-21 08:46:09 /
dokładnie, jest to ekonomizer albo bardziej po polskiemu ekonomierz :) występował w ładach, jak miałem Dużego Fiata to było zawsze moje marzenie, w końcu zdobyłem. Jak wskazówka była na czarnym polu, to znaczy że palił mało (hamowanie silnikiem najczęściej) jak jechałeś i była na zielonym polu to znaczy że jechałeś ekonomicznie (spalanie w okolicach 8-9 l/100km) na czerwonym polu - wiadomo, nieekonomicznie, to u mnie prawie cały czas tam stała. Na gazie też działał ale wtedy to już non-stop był na czerwonym polu - większe podciśnienie w dolovie na gazie???
Co do podłączenia to było prozaiczne, przecinało się wąż do serwa hamulcowego na pół, 2 opaski i taki trójnik plastikowy dziwny co miał wyjścia na 2 grube węże od serwa i takie cienkie wyjście na ekonomizer - proste i praktyczne :)
Pozdrawiam
Speedo
Speedo / 2004-07-21 08:54:57 /
Do serwa czy do przewodu przyspieszacza zaplonu ?????
czlowiek ktoory mi to sprzedawal powiedzial mi ze jest to zdjete z przewodu od gaznika do aparatu no i tez musze zauwazyc ze rozmiarem tez pasuje.
NAR
Q_Back / 2004-07-21 09:26:55 /
Ja podlaczalem do serwa na 150% ale może można też do przewodu gaźnik-aparat, tego nie wiem, jak Ci ten gość tak mówił to tak zrób, jak nie będzie działał to przepniesz sobie do serwa :)
pozdr
Speedo
Speedo / 2004-07-21 09:49:02 /
Aha, to urządzenie to żaden mikrometr, z jego wskazań praktycznie nic nie wynika, także obojętnie do jakiego gaźnika go podłączysz. Ładzianka miała silnik 1500 przeważnie i gaźnik dwugardzielowy, pewnie weber albo ruscy sami coś wymyślili
Speedo / 2004-07-21 09:52:07 /
Dokładnie tak jak mówi Speedo. Przyrządowi jest obojętne, czy go podłączysz do serwa czy do gaźnika - podciśnienie w obu powinno być równe, a tarcza przyrządu i tak jest niewyskalowana. Skalibrowany jest teoretycznie pod Ładę z dwugardzielowym 34/36 i odpowiednią długością kolektora, ale zapięty do każdego silnika zachowa proporcję wskazań - mówiąc prościej: wzrostowi podciśnienia w kolektorze będzie zawsze towarzyszyło przesuwanie się wskazówki w stronę czerwonego pola. Prostota urzadzenia uniemożliwia wyskalowanie go np. w litrach na 100 km, bo dla każdego biegu skrzyni, innego przełożenia dyfra, innego rozmiaru opon, innej masy chwilowej, gradientu drogi, temperatury silnika, temperatury otoczenia itp. granica między polem zielonym a czerwonym przyjmuje inne wartości.
Pozdro.
KRK 4m / 2004-07-21 10:10:48 /
:D nic dodać nic ująć :D
Speedo / 2004-07-21 10:13:17 /
No i cacy ale bedzie ladna ozdoba }: ) no i moze samemu wyczuje co te wskazania daja jakies pruby porobie. Dzikuje za szybka, zwiezla, i klarowna odpowiedzi 4- Speedo i krk4m
Zawsze niezawodni }: )
Pozdroofko & NARRA
Q_Back / 2004-07-21 12:45:06 /
krk4m, cyba coś pochrzaniłeś. Wzrostowi podciśnienia (spadkowi ciśnienia) towarzyszy się przesuwanie strzałki ekonomizera w stronę pola zielonego. Najmniej ekonomiczna jazda jest kiedy podciśnienie bezwzględne zbliża się do wartości ciśnienia atmosfwerycznego = niskie obroty i pełny gaz. Poza tym, o ile mi wiadomo, podciśnienie dla każdego sprawnego silnika otto jest podobne (wakuometr jest cennym przyrządem do diagnostyki silników ZI), więc można to z powodzeniem zastosować do naszych autek.
granadziarz_3M / 2004-07-24 23:15:08 /
OK, Jarek...
Pewnie masz rację z tymi niskimi obrotami i pełnym otwarciem - Ty jesteś mechanikiem, a ja tylko humanistą :). Ale nigdy nie twierdziłem, ze sie nie nadaje. Napisałem tylko, że ciężko go wyskalować w litrach na 100 km, bo dla każdego auta granica między polem zielonym a czerwonym przyjmuje inne wartości, ale 3 linijki wyżej masz, że "zapięty do każdego silnika zachowa proporcję wskazań".
Pozdro.
KRK 4m / 2004-07-25 21:52:43 /
niedoczytałem, przepraszam. Dopiero po wysłaniu zorientowałem się, że już poruszyłeś temat przydatności.
granadziarz_3M / 2004-07-25 22:09:12 /
Podepne sie.. problem jest dosyc skomplikowany...
Granada 2.3 V6 auto potrafi jezdzić miesiąc, tydzień, 1000km bez zająkniecia, ale ma czasami odpały, ginie iskra, trzeba poczekać nieraz 5 nieraz 20 min zapali od strzała i albo jeszcze pare razy po chwili zrobi takiego psikusa albo znowu bedzie jezdzić miesiąc bez zarzutu..
wymieniłem (na sprawdzone) aparat, moduł,kopułke,cewke i wszystko po kolei łącznie z nowym okablowaniem akumulator-->stacyjka--> moduł-->aparat--> cewka itd. i konczą mi sie juz pomysły... zaobserwowałem nadmierne grzanie sie cewki, jaką bym nie włozył.. nie wiem czy tak ma być...i swiece po 10tys km są jakby ponadpalane,ponadgryzane (to nie myszy w silniku), sprawdziłem ładowanie, jest ok, najlepsze że jak szukam przyczyny to nie chce wariować... żadnego luznego kabla itp. po zniknieciu iskry obrotek umiera a tak wszystko działa jak powinno, nieraz na biegu na równym terenie sam przerwie i pojedzie dalej, żadnych przebić, niezaleznie od pogody... po kilku miesiącach walki postanowiłem zapytać...
Prosze was ludziska te kumate nie pytajcie tylko czy bezpieczniki sprawdziłem, albo czy kable wymieniłem:/ może ktoś z was miał taką zagadke kiedyś... jestem gotów już czepić sie alternatora, nie mam pojęcia skąd te ponadpalane swiece...
dziekuje za wszelkie przemyslane wskazówki :)
obrotek jak umiera to nie dostaje impulsu z cewki wiec kabel podajacy impuls na cewke
impuls nie idzie z cewki... nie czytałeś do konca kozi...<bezradny> kable wymienione, jakby to była kwestia kabla to nie zawracał bym tu nikomu głowy..Pozdr!
wywal ten kondensatorek co jest na plusowym kablu przy cewce.
Mysza liil (EM) / 2008-05-25 19:24:43 /
wywaliłem go już wczesniej... żadnej róznicy.. sam sie zastanawiałem po co on tam..
No to weź to odpal, i jak będzie działać, to macaj po kolei wszystkie kable. Sprawdz stan wsuwek, tych okrągłych od rezystora balastowego. Zobacz czy nie złamane kabelki wchodzące do aparatu - pociągnij, powyginaj. Może coś rozłączysz co rozłącza się samo.
Jak już przestanie działać, to ogarnij czy nie ma plusa na cewkę, czy też zginął sygnał z modułu.
Mysza liil (EM) / 2008-05-25 19:32:29 /
Mysza robiłem tak jak napisałeś kilkadziesiąt razy i auto jak na złość chodzi... zrobie 50-100km to może przerwie albo zgasnie, po 5-10-15 minutach jedzie dalej, cześć kabli wymieniłem,,, a nie ja uzytkuje tą granie tylko brat, jakby mi to sie działo to wysiadł bym i szukał,,, a powiedz mi czy jest cos pod deską rozdz, odpowiedzialnego za zapłon, oczywiscie oprócz stacyjki, kabli itp.?
auto potrafi zapalić z rana od strzała i nie ruszasz nic dosłownie i samo gasnie, iskry brak... palisz drugi raz pokreci chwile i chodzi i jedzie tak jak mówiłem nawet 500km po dziurach w deszczu bez zarzutu... zastanawiają mnie jeszcze kable pod deską ale i tam ruszałem, zaglądałem kombinowałem na rózne sposoby a auto jak na złośc cały czas chodziło bez zarzutu... jedyne co mnie niepokoi to te swieczki ponadpalane i gorąca cewka i to każda jaką włoże robi sie gorąca,...
Skoro cewka robi sie goraca, to moze zwieraja sie kable od balastowego i cewka dostaje 12v non stop.
Pod deską są kable i złączki. Wymien włącznik stacyjki, usuń kostkę stacyjki (złącz przewody kostką elektryczną bo są dosyć grube i ciężko dobrze polutować), sprawdz czerwoną kostkę przewodów która idzie po stronie kierowcy, po lewej stronie od pedalu sprzegła. Ma kolor czerwony, wisi z 15-20 cm od ściany grodziowej wewnątrz auta - ona idzie do modułu i cewki.
Mysza liil (EM) / 2008-05-25 21:28:07 /
czerwony, czerwony ;P
Mysza liil (EM) / 2008-05-25 21:28:46 /
dzięki Mysza.. musze chyba sam tym autem troche kiłomietrów zrobić... aha gdzie ten cały rezystor balastowy sie znajduje??
mysza z tym rezystorem to by sie zgadzało... jesli jego brak czy cośtam powoduje zwiekszenie napiecia na cewce to juz wiem skąd te pojarane świece... ale znowu niemożliwe że go ominołem jak podłaczałem wszystko od nowa...
jutro sprawdze, ale teraz nie wiem czy cewka po prostu jak sie fest zagrzeje to może nie dawac iskry... ale z drugiej strony wtedy auto po rozgrzaniu nie paliło by na dotyk..
to zobacz miernikiem jakie jest napięcie na cewce 12 czy 9V a rezystor idzie po podłużnicy pod pompą hamulcową chyba niebieski gruby przewód
moje szare komórki pobiegały i nagle sie zderzyły;) i pamietam że zanim zaczołem grzebać to cewka sie grzała, od poczatku kupna auta zawsze była gorąca... tylko ze na poczatku nie było takich wariacji... dobra ide spac...
a ile ma być prawidłowo na cewce??
ok 9V po to jest ten opornik balastowy ten długi niebieski gruby kabelek :)
kozi i mysza dzieki za wskazówki... Pozdr! :)
znowu ja;) i znowu problem... z nagłym gaśnieciem auta kiedy mu sie podoba...
czy ktos mi potwierdzi że rezystor balastowy jako kabel oporowy ma prawo sie grzać???
druga sprawa natomiast to co do wyżej opisanych wczesniej objawów i braku pomysłów otworzyłem przed chwilą maske zapaliłem i jak zwykle łudząć sie iruszając po raz setny kablami traciłem moduł i auto przerwało na chwile... hmmm wiec stukłem go mocniej i grania zgasła całkiem nie chcąc odpalić... poczekałem chcwile nie ruszając nic i zapaliła... odkreciłem moduł od budy obracałem stukałem w kazdy kant i auto na złość nie zgasło... nie bede napierał przeciez w moduł...
zastanawiam sie czy moduł od drgan może wariowac?? od niestabilnego mocowania?? Pozdr!
Moduł musi być dobrze zmasowany obudową.
a za gaśnięcie bardziej bym obwiniał wtyczki i przewody idące do modułu niż sam moduł.
Trójkąt / 2008-06-18 23:30:06 /