Witam
Tak się zastanawiam czy tylko już ja jeżdżę starym fordem (granadą) na co dzień przez cały rok? Wszyscy pokupowali jakieś dupowozy (jakieś obsrane golfy, corsy itd.). Kto z Was jeździ jeszcze na co dzień przez cały rok Granadą/Taunusem/Capri/Consulem/Cortiną/Escortem I i II??? Nie zważając na śnieg, lód i inny syf??
1. Dred (Granada)
2. Mungo (k-jet na beznyce jak miałem wiecej kasy a teraz 2de bo zagazowana i śniegu sie nie boi)
Też jeździłem granadą ale jej drzwi odpadły to przestałem, teraz jeździ po blachę do centrostalu.
zapek??? !G.O.P! / 2010-12-19 22:49:14 /
boją się ludzie kolizji, soli to i trzymają antyki w garażach ;)
♠Zoggon♠ / 2010-12-19 22:58:48 /
No ja po 4 zimach odpuscilem :>
ٶٹڢڶ Ptasiek 3M ڄژښڭ / 2010-12-19 23:02:47 /
Ja nie jeźdżę, bo nie mam silnika. A jeśli chce jeździć przez długie lata, to nie przy tych tonach soli sypanych na drogi. Na sól to się nadaje mondeo, corsa, lexus, cayenne, czyli utylitarne auta do zabicia.
Hrabia® / 2010-12-19 23:06:37 /
tej zimy nie sypia soli. Jaki był paraliż tzn w niektórych regionach dalej jest hehe
Ja dopiero planuje. Jak juz kiedys uda mi sie zrobic Taunusa, to bedzie smigal przez caly rok. Capri mi szkoda, a TC3 jest idealne do tego aby pelnilo role klasycznego dupowozu;)
Ja na razie walczę z odpaleniem silnika. Jak odpalę, będę ganiał. W tamtym roku jeździłem, jak mi sie motoru nie chciało brać.
Na razie jeżdżę skuterem.
Do tej pory jeździłem na co dzień taunusem, ale od tego roku auto zimuje w garażu, coby się do końca chrupakom karmionym solą nie dać.
Fuszix 3M / 2010-12-19 23:37:43 /
1. Dred
2. Mungo
3. MILO
Dred, ostatnio byliśmy Carlą na wakacjach... we Francji. Zahaczyliśmy wcześniej o Niemcy, Szwajcarię i zrobiliśmy też wypad do Włoch a niedługo jadę też Carlą do UK. Więc są klasyki, które poruszają się na co dzień. A jakbym miał się martwić, że ktoś mnie przyhaczy to bym w ogóle z garażu nie wyjeżdżał (zresztą musisz pamiętać sławetną bubę, z którą jeździła na boku przez 2 lata).
Milo a co z zima ??
ٶٹڢڶ Ptasiek 3M ڄژښڭ / 2010-12-19 23:52:06 /
No, co ma być z zimą? Mam zimówki to jeżdżę :) Właśnie zimą jadę do UK. Tylko odczekam aż ludziska ze Świąt cholernych wrócą bo nie chcę utknąć w kilometrowych korkach. Zimą miałem jeden dzwon (z mojej winy, bo się ociągałem z zimówkami) i raz mnie koleś zahaczył na parkingu (o czym dowiedziałem się przez przypadek od Remona). W lecie wjechał we mnie koleś półciężarówką a sąsiad przed własnym garażem urwał mi mój zderzak. Więc? Pora roku nie ma moim zdaniem żadnego zdarzenia. Nie dajmy się zwariować. Jak buda jest dobrze zakonserwowana, auto po zimie ma umyte podwozie, ma nadkola plastikowe to nie ma co się z nim dziać.
no ja przez 6 lat jeździłem szarym tauniakiem całorocznie. Byłem uparty ... na poprzednią zimę dość dobrze został przygotowany zielony dziobak i tez dał radę. Ale żal jest potem patrzeć jak fura jest osolona na biało po dach, chromowane detale, zderzaki itp. po paru tygodniach pokrywają się rudym nalotem itd. Wszelkie szczeliny, łączenia, krawędzie ... Mimo systematycznego karchera, czyszczenia, woskowania, założenia nadkoli, dobrego zabezpieczenia podwozia i profili i tak na wiosnę czekało mnie sporo roboty.
Więc reasumując ... w tym roku uznałem, że poprostu nie ma to sensu. Nie upieram się. Dziobaki pochowałem w garażach i jeździmy z Gosią na spółkę Sierką, którą nam Pająk solidnie podspawał na jesieni ;) Mamy ciepło, wygodnie i czekamy na wiosnę, która zmyje śnieg i sól.
amator liil (EM) / 2010-12-20 00:40:18 /
Ja też ganiam zimą klasycznym Fordem -ścierą xr4x4 :)
LARRY76 / 2010-12-20 00:41:22 /
Zimą odpuszczam,szkoda mi auta,za to pozostałe pory roku Capri robi za normalny dupowóz.
Endryou / 2010-12-20 00:49:01 /
Ja znowu mogę :-D i podpisuję się obydwoma rencyma pod "terapią" Dredziocha. To jest inny matrix, jak się jedzie starym fordem. Do Kozłowskiego jechałem plastikiem skacząc po pasach, ciśnieniując się. Wracałem taunusem i miałem kompletnie w d... czy zdążę na światło, czy ten przede mną się wlecze, czy to, że złotówa się wp... z podporządkowanej.
Najbardziej mi samochód podupadł, jak stał przez zimę pod chmurką, z dala od soli, przepalany co jakiś czas. Obecnego kupiłem jako dupowóz.
radzieckii / 2010-12-20 00:59:24 /
W zimie odpuszczam :( W lecie (albo lepiej to ujac: jak nie ma soli na jezdniach) jezdze granada. Ostatni urlop: wyjazd z austrii SK -> CZ -> PL -> LT -LV- > EST -> FIN -> NO (Nordkapp) -> DK ->D -> A Lacznie 11'000 km :)
#1
Parking pod Nordkapp
#2
Troche piechurow na drodze
#3
kolo podbiegunowe
bartek nowakowski / 2010-12-20 01:22:41 /
1. Dred
2. Mungo
3. MILO
4. Mike
A ja jeżdżę Taunusem na codzień - to jego trzecia zima i niezbyt się tym przejął.... jednak trzeba trochę takie auto poserwisować by służyło bezawaryjnie - ale bez tragedii ...
MikeB4 / 2010-12-20 02:25:19 /
1. Dred
2. Mungo
3. MILO
4. Mike
5. Czorny
Codziennie robie ok. 60km, odpukac, ale sie raczej nie psuje, przeszkadza zima brak ogrzewania, no i troche szkoda zderzaka dwojkowego, bo sie bylo kilka razy Capri poobijalo o zaspy.
Aha, jest jeszcze kolega, ktory jezdzi tym oto taunusem:
http://www.capri.pl/car/4576
Czorny / 2010-12-20 03:48:34 /
Ja jeszcze 1,5 roku temu na co dzień Granadą w tym regularna praca - ponad 3 tys miesięcznie.
Natomiast 6 lat wstecz, kiedy na były dwie sztuki Granad w domu:
- żona codzienne dojazdy do pracy - około 60 km dziennie (zresztą to był jej pierwszy samochód po zdaniu prawka i do tej pory nie żałuje że wsiadła na duże PRAWDZIWE AUTO :) )
- a ja poruszając się służbowo moim czarnym Granadowym straszydłem, eee.... Grand Country Caravanem (wysłanym nieopatrznie do krainy wiecznych autostrad...) przez dwa lata natłukłem ponad 85 tysi :)
Miałem wiele dupowozów służbowych, ale jak komfortem, ilością miejsca i stylem prowadzenia żaden nie dorównał... i nie dorówna:) Żona twierdzi to samo.
Jak to ktoś napisał - inny świat jak się wsiądzie za kółko... bezstresowa jazda prawdziwym autem :)
PzDr
Ja też ja też.... co prawde sierrę zanabyłem ale pojeździłem 1.5 mies i tak się za Nalewakiem stęskniłem, że od dziś wracam do niego. Ostatnich kilka lat była tylko Granada czy zima czy lato, tylko Granada! FordEver Granada!
1. Dred
2. Mungo
3. MILO
4. Mike
5. Czorny
6. Sołtys
sołtys / 2010-12-20 07:14:07 /
dred a jezdzisz w zimie capri?
ja dziobaka schowalem w tym roku do garazu i nie bedzie jezdzil w zime
mateush (proko) 3M / 2010-12-20 07:28:20 /
Latalem klusynką w lato, ale schowałem do garażu coby sól nie pożywiła rdzy na podłodze :)
Mysza liil (EM) / 2010-12-20 07:31:25 /
Capri zimuje w garażu.
Ja się mogę jakoś tak połowicznie do listy dopisać :) bo co prawda ostatnio nie jeżdżę kombiakiem, ale za to Aneta go na co dzień katuje po śniegach i solach :)
1. Dred
2. Mungo
3. MILO
4. Mike
5. Czorny
6. Sołtys
7. gryziu/Aneta
gryziu liil (EM) / 2010-12-20 08:49:36 /
1. Dred
2. Mungo
3. MILO
4. Mike
5. Czorny
6. Sołtys
7. gryziu/Aneta
8. krzak
all year long
Kuki.vel.Krzak / 2010-12-20 08:59:03 /
Ja bym latał chętnie brasilianem do roboty, ale nie mam odpowiednich opon na odpowiednia porę roku:/
bobik liil / 2010-12-20 09:09:55 /
Jeździłem starymi fordami 10 lat jako dupowozami, aż w tym roku stwierdziłem, że dość. Za dużo potem roboty z odrdzewianiem jest i kosztuje to więcej niż dupowóz.
W zeszłym roku mnie tak naszło, jak od soli zardzewiała mi nawet klamka od bagażnika w granadzie kombi. Myślałem, że zamarzła i próbowałem rozmrozić dmuchając, a to słone było. Jak rozebrałem, to w środku sama korozja. To przelało czarę goryczy. W tym roku jak spadł śnieg to odstawiłem granadę pod namiot. Ale na wiosnę ją wyciągnę i dalej będę jeździć :) Zwłaszcza na wakacje jest fajna:
m.kozlowski / 2010-12-20 09:28:44 /
1. Dred
2. Mungo
3. MILO
4. Mike
5. Czorny
6. Sołtys
7. gryziu/Aneta
8. krzak
9. Pająk
Jeżdżę różnymi autami bo mam ich sporo ale wszystkie są albo stare albo śmieszne, i nie odstawiam żadnego na "zimę" z powodu pogody soli czy tam czego. W tą zimę latam suzuki super carry (mały bus rwd), toyotą starlet kp60 (małe rwd), czasami granadą 2.8i (duże rwd)
No ja kapcia sola nie dręczę. Raz sie dwa lata temu przejechałem do roboty i było z tego wiecej problemu niż korzyści. Ale jak tylko snieg stopnieje i sól z dróg spłynie to jak najbardziej słuzy jako codziennowóz :)
Natomiast na zimę i jako wół roboczy mam Subaru Justy I (EF12)
Jakie tym autkiem sztuki można na sniegu wyprawiać ... HA ! :)
Aldaron / 2010-12-20 09:54:48 /
myślę, że to właśnie kwestia egzemplarza i ich przeznaczenia. Są takie, których poprostu bardzie właścicielom szkoda i inne ... których szkoda nieco mniej ;) Dlatego jedne są teraz pochowane, a inne śmigają. Najlepiej mieć odpowiedniego Forda na odpowiednią porę roku i tyle.
amator liil (EM) / 2010-12-20 10:18:39 /
Dopiszę jako pierwszy Escorta MKII, daje radę przynajmniej 3 razy w tygodniu trasa Poznań-Świebodzin (tej jezusowy :) ) czyli jakieś 200km dziennie, niezależnie od śniegów.
1. Dred
2. Mungo
3. MILO
4. Mike
5. Czorny
6. Sołtys
7. gryziu/Aneta
8. krzak
9. Pająk
10.Mati
Mati_Poznan / 2010-12-20 11:43:28 /
do czasu jak miałem granade sprawną to cały rok użytkowana teraz niestety nie jeździ bo sie robi, ale jak się zrobi to będzie dalej cały sezon jeździć :D
1. Dred
2. Mungo
3. MILO
4. Mike
5. Czorny
6. Sołtys
7. gryziu/Aneta
8. krzak
9. Pająk
10. Mati
11. brzezin
brzezin / 2010-12-20 12:26:50 /
Trzeba przyznać że to Twoje Pająk pudełeczko na kółkach wygląda przezabawnie na drodze :)
rybaak / 2010-12-20 13:40:28 /
ja na co dzień jeżdżę cywilnowozem - capri się garażuje bo mi go szkoda na zimę, a w lato też za dużo nie jeżdżę bo sam sobie żadnych szkód nie narobiłem a od remontu blachy i lakieru co chwila ktoś mnie obija drzwiami i stuka cofając i inne takie - a na kolejny remont nie mam i kasy i sił. więc capri sobie stoi :)
natomiast ostatnio strasznie zatęskniłem za jazdą starym fordem na co dzień i nawet wspomiałem żonie, że może bym kupił jakieś struclowate capri byle się toczyło co by nim pojeździć trochę, ale to znowu strach że się wysypie w drodze do pracy czy na zakupy więc trzeba by doprowadzić mechanikę do bezpiecznego stanu, ale to już inwestycje, zresztą po chwili by była, fajniejsza kierownica, felgi, fotele, tu coś tam coś i by się zrobiła kolejna skarbonka i po chwili znów szkoda by było jeździć bo za ładny, więc na co dzień znów powrót to w miarę współczesnego wygodnego wozidła :)
o tak to wygląda u mnie :))
Mac13k / 2010-12-20 14:08:31 /
Ja jeżdżę i to nawet dwiema, do tego zimą mam taką tradycję od paru lat, że jeżdżę coraz dalej na Sylwka - była już Ukraina, była Rumunia, był Tallin w Estonii, gdzie było minus 32 Celsjusza i mój 2.5 Dzyndzel odpalał od strzała:), w zeszłym roku Węgry przez zawaloną na maxa śniegiem Słowację. Zimówki mam 185/80 i jeździ się combiakiem wybornie, nawet powiem, że wolę zimą niż latem:)
A tą drugą Grandzią jeździ siora.
ALE ! - nabieram szacunku do aut i ich wieku i na pewno sól działa anty, co się jakby nie patrzeć, odbije i odbija na blaszce, eh.
Ale jeżdżę, nie ma mocnych!
1. Dred
2. Mungo
3. MILO
4. Mike
5. Czorny
6. Sołtys
7. gryziu/Aneta
8. krzak
9. Pająk
10. Mati
11. brzezin
12. Herbiss
Herbiss2 / 2010-12-20 14:14:23 /
Dred,czym lud jeździ widać w tzw. gościnnych ogłoszeniach.Ja sam codziennie nie eksploatuję Granady z różnych przyczyn,lecz zawsze jest to jedyne auto którym się poruszam.No chyba ,że mam akurat dwie Granady na stanie ;)
Murmur vel Magman / 2010-12-20 16:18:14 /
najpierw Capri, poźniej drugie Capri (prawie 3 lata) a od roku Granada. I jakoś tak chyba zostane przy granadzie :) Capri mi szkoda na tą sól i dziury, granada jest mniej doinwestowana to i mniej szkoda. Auta są po to żeby nimi jeździć :)
1. Dred
2. Mungo
3. MILO
4. Mike
5. Czorny
6. Sołtys
7. gryziu/Aneta
8. krzak
9. Pająk
10. Mati
11. brzezin
12. Herbiss
13.Kohito
Kohito_PS / 2010-12-20 17:18:12 /
Ja od dziś jeżdżę z powrotem granadą i cieszę się z tego jak dziecko! :DDD
sołtys / 2010-12-20 18:55:18 /
Ja,jak niektórym wiadomo jeździłem zawsze w zimie.
Niestety ciężka noga powodowała że most palił się na każdym zakręcie:)
Ciepło wytworzone w tyn sposób powodowało kolosalną korozję w okolicach zadu.
Przerażony chyba odpuszczę po remoncie taką jazdę:/
Piotrek Ł....vel Kankkunen / 2010-12-20 19:00:56 /
Odkąd zacząłem bawić się starą motoryzacją to jeżdżę nią cały rok, na okrągło tak było z fiatem 850 czy oplem kadetem c,no a teraz fordami. Wiadomo sól jest jaka jest ale jestem tego zdania że nie po to tyle pracuje przy tych moich fordach, żeby miały tylko stać w garażu i miałbym się na nie tylko patrzeć samochód jest do jeżdżenia a nie do patrzenia na niego a jak coś wyjdzie po zimie to się to naprawi i dalej jazda.
Pozdro.
nietykalny / 2010-12-20 21:45:45 /
Śmiga Landara caly rok wożąc moją dużą dupę:)
mroziu(zimny) / 2010-12-20 22:36:06 /
co prawda nie fordem, ale ja pomykam sobie cały rok leciwą poczciwą 740tką
zgoniok / 2010-12-20 23:40:49 /
Jeździłem Taunusem 3 lata non stop, wszędzie, do roboty, na wakacje, do sklepu etc. ale widząc jak wygląda po tych 3 zimach kupiłem dupowóz. Szkoda mi samochodu, za bardzo go lubię żeby się nim tłuc w taką pogodę. Zgadzam się, że auto jest do tego żeby nim jeździć ale nasze auta już dawno przestały być zwykłymi autami i są czymś więcej... W sumie teraz też jeżdżę klasykiem, 25 letnie W124 jednak o niebo lepiej radzi sobie z zimą i solą... Szczęście takie, że stać mnie na utrzymanie dwóch aut, gdyby było inaczej dalej śmigałbym Taunusem, nie wiem tylko czy straty spowodowane takim użytkowaniem nie przekroczyłyby ceny obecnego dupowozu ;p
lakukaracza / 2010-12-21 00:59:50 /
Codziennie do pracy i z powrotem, a później gdzie się tylko da :D
1. Dred
2. Mungo
3. MILO
4. Mike
5. Czorny
6. Sołtys
7. gryziu/Aneta
8. krzak
9. Pająk
10. Mati
11. brzezin
12. Herbiss
13.Kohito
14.mitrov
mitrov / 2010-12-21 07:38:43 /
TC III, jeżdżę i mam zamiar jeździć, w końcu auta są po to by nimi jeździć a nie żeby stały.
Choć ostatnio, z powodu problemów ze znalezieniem dobrego mechanika w mojej okolicy z jeżdżeniem na co dzień jest mały problem.
1. Dred
2. Mungo
3. MILO
4. Mike
5. Czorny
6. Sołtys
7. gryziu/Aneta
8. krzak
9. Pająk
10. Mati
11. brzezin
12. Herbiss
13. Kohito
14. mitrov
15. XR4x4
Moje inne są po to żeby stały ;-)) W końcu po to się ma 3 auta żeby któremuś ulżyć ;-P Xr4 a co z Taunusem nie tak ?
MikeB4 / 2010-12-21 14:31:16 /
Jakoś tak na koniec października oddałem autko do mechanika żeby wymienił mi sworznie i gumy w zawieszeniu i naprawił gaźnik (poszła membranka przyspieszenia i ciekła benzyna). Co prawda gaźnik zrobił ale z zawieszenia wymienił tylko dolne sworznie. Ponadto wymienił klocki na jakieś piszczące badziewie, pasek rozrządu i kilka in nych rzeczy, których nie miał ruszać. W gratisie dostałem parę chochlików w instalacji elektrycznej, które uziemiły mnie na po Wszystkich Świętych 200km od domu (udało się to przy pomocy wioskowego elektryka na tyle połatać, że przyjechałem autkiem do domu), potem zeżarły mi akumulator (autko na parkingu, ja pojechałem na delegację, jak wróciłem po dwóch tygodniach to nie dało się aku już zreanimować). Dzisiaj wstawiłem nowy akumulator (mam urlop więc jestem na miejscu i mogę cokolwiek zrobić) i teraz nie działa mi radio, zapaliczka, titek i awaryjne a poza tym gdzieś się coś zwiera i grzeje. Niby da się jeździć ale może się to skończyć śmiercią w płomieniach ;-).
Napiszę zaraz ogłoszenie, może jakaś dobra dusza w okolicy się znajdzie i za godziwą zapłatę wykona uczciwą robotę.
Jak chcesz wymieniać resztę zawieszenia to nakup wszystkie niezbędne części i wpadaj - będę mieć 2 Taunusy na wiosnę na 100% , to trzeci nie zrobi różnicy ;-) Z elektryką mniej mi się chce bawić ... ale nie mówię , że sie nie da ....
MikeB4 / 2010-12-21 21:14:46 /
Elektryka:P
Szafa !G.O.P! / 2010-12-21 22:07:54 /
moje ulubione :D
1. wyciac wszystkie patenty
2. zmienic zaplon na elektronik
3. zalozyc nowa skrzynke bezpiecznikow
Tak duzo chce od Ciebie stary ford?
Mysza liil (EM) / 2010-12-21 22:50:53 /
Nowa skrzynka nie koniecznie:) ale dobre jej wymycie i przeczyszczenie styków:) chyba że już życiem ściorana to wtedy tak:)
Szafa !G.O.P! / 2010-12-21 22:57:05 /
Panowie, ja to bardzo dobrze wiem, właśnie tak chciałbym żeby to było zrobione, czyli wycięte co ma być wycięte, wymienione kable i wtyczki, które powinny być wymienione, wszystko poprowadzone po ludzku, tam gdzie trzeba w peszelkach,.... Niestety nie spotkałem jeszcze nikogo, kto by mi to zrobił, wszyscy elektrycy, z którymi się spotkałem skupiali się tylko na doraźnym rozwiązaniu bieżącego problemu.
Tak, wiem, "chcesz mieć dobrze to zrób sam". Tylko niestety brakuje mi dwóch rzeczy - czasu i miejsca :-(.
Mike. Jak nie uda mi się tego zrobić wcześniej to się odezwę.
jak na co dzień to na co dzień :D choinkę też pomieści choć nie kombi :] pojeździ zimę i do generalki!!
U mnie Capri zimuje w garażu, a na zaśnieżone drogi wyjeżdzam Mercedesem W123.
Branek / 2010-12-26 19:53:19 /
od którego roku liczy się "stary" ford,bo mam dwa jeden stary-tak mi się wydaje,a drugi trochę młodszy,ale też ma swoje lata i tym drugim jeżdżę na co dzień?
karolb863 / 2010-12-26 21:37:26 /
ja mam 15 letniego dupowoza to sie chyba liczy :>
ٶٹڢڶ Ptasiek 3M ڄژښڭ / 2010-12-26 21:50:07 /
ten mój drugi za dwa miechy też będzie miał 15 lat.
karolb863 / 2010-12-26 22:11:46 /
bleeeeeeeee nie przesadzajcie ... Gosi Sierka ma 20 lat i to jest nasza najnowsza fura. A stary ford, to stary ford i trzeba Wam tłumaczyć co się do tego zalicza? ;)
amator liil (EM) / 2010-12-26 22:26:16 /
oj tam oj tam
ٶٹڢڶ Ptasiek 3M ڄژښڭ / 2010-12-26 22:32:33 /
stary to znaczy RWD,chociaż RWD powinno oznaczać-prawdziwy,a najlepiej jak jest stary,RWD no i benzynowy,wtedy to jest FORD,a nie dupowóz. :)
karolb863 / 2010-12-26 22:39:33 /
Branek, widzę, że układ taki jak u mnie. Zimą Capri w garażu, w na drogi wyjeżdżam w123 ;]
Curtis_Capri / 2010-12-26 23:37:20 /
skorupa mi spelnia te warunki :>
ٶٹڢڶ Ptasiek 3M ڄژښڭ / 2010-12-26 23:48:31 /
Miałem na myśli tylko auta z kręgu zainteresowań capri.pl (youngtimery i oldtimery) czyli zaprojektowane do końca lat osiemdziesiątych, czyli scorupa i explo odpadywują.
Macie w tytule chyba wyraźnie o co jest pytanie ;-)
MikeB4 / 2010-12-27 02:07:29 /
No... niezupełnie Mike. Jak dla mnie to dupowóz to samochód inny niż klasyczny Ford - np. jakiś plastik do wożenia dupy. Ewentualnie - Ford ale nie klasyczny - czyli Sierrka (którą sam nazywam dupowozem), Scorpio, Mondeo - jak wyżej - po wożenia dupy.
Capri nie jest dla mnie dupowozem, ale poruszam się nim przez okrągły rok.
Trafiłem na taki ciekawy wątek. 😁 Kto jeździ jeszcz w 2023 roku cały rok? Dred? Ja nie dużo ale cały rok.
Kilgore / 2023-01-06 23:42:19 /
Tak, dred jeździ. Właśnie ruszam do Tychów i Krakowa, więc prawie 1000 pyknie dzisiaj.
Drive it day everyday czyli osiołek daily, około 90 km dziennie.
Przemek S. / 2023-01-07 10:32:54 /