Tak sobie mysle wydaje mi sie,że warto poruszyc ten temat.chodzi mi o to czy kiedyś przydarzyła sie wam sytuacja,w której o mały włos wasz"pupil"znikną by wam na zawsze za sprawa jakiegoś złodziejaszka.Jeśli chodzi o mnie to kiedys kilku kolesi probowało zapier... moje zwykłe stalowe fele..Niestety nie zapier..nie zdążyli..
pozdrawiam!!!
m.i.c.r.o.n. / 2004-03-11 10:28:35 /
mi przez 7 lat tylko raz wybili szybe i ukradli radio (bez panela w bialy dzien na glownej ruchliwej ulicy)
trzeba miec niezlego pecha zeby ktos zwinal Caprika, chyba jedyna mozliwosc to pijani gowniarze ktorzy chca sobie poszalec i zostawic go pozniej w rowie
camaro / 2004-03-11 10:37:58 /
jak do tej pory w moim rejonie spokój. raz to nawet pod blokiem zostawiłem samochód otwarty (!) i nic (ale to mógł być przypadek. kolesiowi natomiast przy grandzi zwinęli felgi alu.
MIHU / 2004-03-11 10:39:23 /
Mam podobny problem, chociaz moj capri jest dopiero w remoncie jednak zastanawiam sie gleboko nad instalacja alarmowa z odcieciem itp. Nie chcialbym zeby caly moj ciezki trud w poszukiwaniu i wyremontowaniu poszedl na zyletki bo banda debili bedzie chciala sie przejechac. Watpie zeby kradl go ktos dla zysku i wywozu np na wschod ;) chcociaz tutaj wszystko jest mozliwe. A z tego co wiem to juz jeden capri zginał i jest o tym na forum.
ziutoon / 2004-03-11 10:45:16 /
ja tam swojego chyba zaminuje jak ma zginac to w boju ;P
nmd / 2004-03-11 11:48:22 /
Mi też spędza to sen z powiek. Ale nie tylko kradzież, choć dzień po Nowym Roku miałem włam, boję się też zwykłego bestialskiego, zawistnego zniszczenia... Kiedyś stałem na parkingu, przechodził jakiś koleś z plecakiem przerzuconym przez ramię i zamkami błyskawicznymi przejechał mi po lakierze, choć odstęp do drugiego auta wynosił dobre 2 metry!! (ten drugi tak zaparkował) Wyskoczyłem na kolesia z ryjem a on przystanął, popatrzył, machnął ręką i poszedł. Nawet nie usłyszałem przepraszam. Po prostu mu zwisało czy to Capri czy Maybach. Stuprocentowy idiota - to mnie najbardziej wkurza. Na szczęście i tak będę auto lakierował, ale co by było gdyby już był odpicowany? A mnie nie byłoby w aucie? Bo jak bym był, to by wióry leciały..
kiedys ktos pisal, ze mu zwineli:(
niestety nie pamiatam kto:(, i nie wiem jak to sie skonczylo
ale na debili chyba nie ma rady, skoro kradna kaszle, poldki (najlatwiej, ale)
ja sie o swojego boje, jak na razie jest na etapie, wew.remontow, tak wiec nie wyglada zbyt "kuszaca", ale czy capri moze wygladac nie kuszaco???
pomyslcie sobie tak :
jakbyscie wy mieli zapier... jakos fure, to czego byscie szukali???
ale mam nadzieje ze nikt nie pozbedzie sie autka wlasnie w taki sposob.
3majmy kciuki:)))
pozdro:)
bood-o / 2004-03-11 12:35:28 /
Kaszle i Polonezy kradną na części, bo całym samochodem kradzionym nikt świadomie nie będzie jeździł, a przeróbki łatwo rozpoznać. Caprików jest za mało, żeby "zawodowym" złodziejom opłacało się w to bawić. Ja bym się nie bał, że mi ukradną samochód, tylko raczej zniszczenia tak dla jaj, albo wybicia szyby, żeby sprawdzić czy jakichś drobiazgów nie można ukraść ze środka. W mojej karierze zdarzyło mi się stracić jeden taki fajny pierścień z nierdzewki na felgę (stalową), ale to nie musiała być kradzież. Innym razem ktoś próbował otworzyć zamek śrubokrętem - na szczęście bezskutecznie, ale zamek uszkodził. To chyba był jakiś małolat, który ćwiczył "fach", bo grzebał przy wszystkich samochodach na parkingu, ale nic nie zginęło. Tak czy inaczej, wybicie szyby, rozwalenie zamka, czy przebicie opon też boli.
Rafał L. / 2004-03-11 15:56:15 /
no mi raz porysowali na parkingu ,raz ktoś stuknął mi capriaka na parkingu i raz zaebali telefon z granady ,rozwalajac przy tym DWA zamki ,przez kierowry im sie nie udało wejśc to jeszcze pasazera rozwalili...
moja granada jest mało kuszaca, ale wa razy już mi oponki przecięli. Ktoś sie chyba zawziął na miejsce parkingowe:/
Mroova / 2004-03-11 20:26:55 /
Nigdy nie zostawiam Sokoła dalej niż w zasięgu rzutu nożem.Szkoda że nie wszycy z nas mają garaże:(
Trophy / 2004-03-12 00:04:55 /
Taunusowi nie raz przez przypadek zdazalo sie postac kilka dni z otwartymi drzwiami i nic :) Raz nawet stal dwa tygodnie jak bylem w Krakowie. Dobre auto pod tym wzgledem.
Michał (drzewiej to było Wydmikufel) / 2004-03-12 00:58:23 /
z taunusami to jest tak ze mozna je otworzyc wszystkim wiec puki nie ma sie nic wartoścoiwego w srodku to moze stać otwarty (oczywiście polecam odłaczenie zaplonu).
A co do wejsc to raz mialem przebitą opone (zaznaczam że mieszkam w jak to ludzie określaja "jednaje z najgorszych zdzielnic w 3M) tylko dlatego ze znajomemu obok w mercu przebijali 4 to mi jedną zeby nie było ze tylko jemu :P
A raz jak taunus był już zmasakrowany przez idiote w cieniasie to mi sie bagażnik nie zamykal tz był na taśme :P to weszli przez bagażnik i myśleli chyba ze odkrecą kanape i wejda do srodka, ale odkrecili mi mocowanie pasów :P
A co do tych co chca fure ukraśc zeby sie nią zabawić to polecam maty rażace pradem na fotel tylo po pierwsze sa nielegalne, po drugie takiemu palantowi moze sie cos stać i bedzie na nas, po trzecie sami kiedyś możemy o tym zapomnieć :P
Ale chyba jeszcze są na allegro
SKUN_3M / 2004-06-07 15:14:34 /
wcześniej w wątku wspomniałem, że u mnie na osiedlu spokój, ale to się zmieniło. wychodzę z chaty o 6:40 przed blokiem kapcia nie ma. krew się gotuje, ale spoko idę na policję bo mam 200 m do komisariatu. zgłoszenie pierdoły itp. potem pożyczyłem od brata transita i do roboty. po 2 godzinach dzwonią z komendy że znaleźli samochód. jadę do nich a tam koleś mi mówi że ma dwie wiadomości, dobra że auto jest, a ja dokończyłem za niego, że zła to że spalony, a on że coś w tym rodzaju. jedziemy na miejsce. capri z klapą bagażnika zagiętą na dach, dach i maska poskakane, drzwi otwarte "w drugą stronę" szyby pobite, zderzaki pogięte, powybijane reflektory, itd...
na koniec całość podpalili. smutny to widok dla kogoś, kto przez 3 lata doprowadzał to do stanu "lać paliwo i jeździć" nigdy nie myślałem, że auto skończy w ten sposób. nie miałem w planie go sprzedawać, w lutym wstawiłem lpg (które, nawiasem, nie eksplodowało) a teraz mam kupe popiołu w blaszanym szkielecie...
chociaż capikowi świeczkę zapalę, życząc mu szczęśliwej, ostatniej drogi...
[^]
MIHU / 2004-08-25 09:18:38 /
wyrazy wspolczucia
♠MAD♥DOG♠ / 2004-08-25 09:23:52 /
mam nadzieję, że na komisariacie podpisałeś, iż chcesz ścigania przestępstwa. Przynajmniej nie umorzą postępowania po pierwszym tyg. leżenia akt w szufladzie.
Trzymaj się, nie ten to będzie następny :)
P.S. ledwo się powstrzymuję od komentarza, bo doskonale Cię rozumiem
Brak słów i bezsilny - niestety - gniew. Jak chorym i skrzywionym osobnikiem trzeba być, żeby zrobić komuś coś takiego?! Trzymaj się.
Strzała / 2004-08-25 09:58:18 /
Aż się krew gotuje na skur@#$%nów! Naprawdę przykro. :-((( I jak tu nie ucinać takim rączek?
Ramboost / 2004-08-25 09:59:23 /
wspólczucia, mam tylko pytanie czy w polsce można opłacić ac od takiego autka jak capri czy granada???? bo ponoć za stare, a jakbny się przedstawiło faktury z przeprowadzonego remontu opiewające na 20 tyś to co wtedy mogą uwzględnić????
H2O patryk_3M / 2004-08-25 10:16:10 /
[`]
marian212 / 2004-08-25 10:41:43 /
Z gory przepraszam za slownictwo
Co za pojebani debile kradna samochody tylko poto zeby go gdzies rozpierdolic i spalic
jak bym dorwal skurwiela to bym po pierwsze rece ujebal potem podpalil mu jaja to by sie moze nauczyl ze sie tak nie robi
Wielkie wyrazy wspolczucia i nie poddawaj sie jestesm z toba
[']
Ligacz 3M / 2004-08-25 10:59:25 /
Boże..
Chłopie. Trzymaj się!!!
Qrwa jakim skur.....em trzeba być. Zajebane gnojki, bo dorosły tego nie zrobił....
Założę sobię chyba w aucie siatkę elektryczną i miotacz płomieni. JAk któremu ch..i jaja sie przysmażą, to odechce się cudzego auta...
moze by rutkowskiego sciagnac i by gnoi znalazl....sami bysmy sprawiedliwosc skur#$^#$@$%^$% wymierzyli
trzymaj sie jestesmy z toba!!
{'}
pozdro
Zakrzak! / 2004-08-25 11:36:02 /
dzięki za słowa otuchy.
żal aż w gardle ściska, że nieodwracalnie przepadł jeden z najlepiej odrestaurowanych capri w Polsce. następnego to razem z synem odbudujemy...
za parę latek bo potomek w tym roku kończy 2 latka.
pozdrawiam wszystkich
MIHU / 2004-08-25 12:00:19 /
wyrazy wspolczucia
moze to i zwykli wandale, ale nie przychodzi Ci do glowy nikt kto moglby zrobic Ci w ten sposob specjalnie na zlosc?
AC mozna wykupic, ale w razie czego wyplaca najwyzej 1000zl, jesli samochod jest wyremontowany i sa faktury na czesci (bo robocizna sie chyba nie liczy) to rzeczoznawca moze wycenic samochod i wtedy mozna go ubezpieczyc na wiecej
camaro / 2004-08-25 12:04:20 /
No to ja do Bydgoszcy już chyba swoim nigdy nie pojadę chociaż mam tak blisko.
[`]
bogdanw / 2004-08-25 13:18:33 /
wiem ze to zadna pociecha, ale odkad podmalowalem i zmienilem kolka to co po niektorzy sasiedzi przestali mi mowic dzien dobry :/
nmd / 2004-08-25 13:28:37 /
Współczuję serdecznie. Wiem jak to boli, bo sam straciłem Capri. Szkoda, że nie zdążyłeś zrobić galerii ze zdjęciami, bo koledzy piszą, że był nieźle odrestaurowany, ale może to i lepiej, bo żal byłby większy.
:..-(
A na dresów nie ma sposobu. To nie ich wina, że mają tak skonstruowane to coś pod mózgoczaszką. Można się przed nimi tylko zabezpieczać.
Rafał L. / 2004-08-25 14:48:23 /
Jeszcze smutna refleksja: to jest niestety "druga strona medalu", że w naszych realiach posiadanie czegoś ładnego i wyjątkowego zbyt często budzi agresję!
I zero tradycji świadomości, że czyjaś własność jest ŚWIĘTA. Tacy kolesie są zbyt leniwymi nieudacznikami, żeby samemu osiągnąć jakiś efekt. Łatwiej jest komuś coś zniszczyć, niech się k.... nie cieszy! W kupie, po winku, te ameby czują się odważne, w dodatku nasze słabe państwo zapewnia im poczucie bezkarności. Jeśli nie ma nieubłaganej nieuchronności kary, to ta plaga jest wszędzie, otacza nas, mam na to uczulenie. I jeśli na tym forum wymyślamy, co byśmy takim ch.... zrobili, to m.in. wynika to z przygnębiającej świadomości, że właśnie nikt im nic nie zrobi, z Policją na czele. Choć sprawni funkcjonariusze też się zdarzają, oddaję sprawiedliwość.
Pamiętacie - niedawno burmistrz N.Y. wypowiedział wojnę nawet drobnym złodziejom, tam za wyrwanie torebki ściga się do "us...ej śmierci", aż do skutku. I podziałało, dało odstraszający przykład.
Na miejscu bydgoskiej Policji mocno bym się przejął tym przypadkiem; czy aby sytuacja na podwórku nie wymknie się spod kontroli? Czy propozycja "zrzutki" na Rutkowskiego nie jest w gruncie rzeczy dla organów ścigania... upokarzająca? Ale to nie wina Policjantów, coś w systemie jest nie tak. Gdyby tak np. MIHU przyłapał wandali na gorącym uczynku... i zupełnie przypadkiem miał przy sobie dubeltówkę? Ha! Poszedłby siedzieć za "przekroczenie obrony koniecznej".
Póki co, człowiek obsesyjnie boi się o samochód, a to nie jest normalne.
Sorry, że się rozgadałem o sprawach może oczywistych, ale rano jakbym dostał obuchem w łeb - i chyba mi się "przelało".
Strzała / 2004-08-25 14:55:12 /
...ale co juz sie go nie uratuje?... moze masz fotke jak teraz wyglada?
Zakrzak! / 2004-08-25 14:59:05 /
strzala dokladnie jak mowisz...dlaczego w anglii domow nie zamykaja i aut pewnie tez ..bo jest wysoka kultura i posznowanie czyjejs wlasnosci i pracy moze i zdazaja sie wyjatki jak wszedzie ale racja jest taka ze jeszcze duzo wody w wisle przeplynie zanim swiadomosc ziomkow sie nieco zmieni...smutne ale prawdziwe..:(
pozdro
Zakrzak! / 2004-08-25 15:04:24 /
Niestety. W Szwecji kupiłem kiedyś samochód w którym wszystko działało oprócz..... zaśniedziałych zamków, bo nikt go nigdy nie zamykał. Znajomy Szwed wyjeżdżając na wakacje z rodziną do Polski trzasnął drzwiami od domu (mieszkał na wsi) i ładuje się do samochodu. Na moje pytanie, czy się nie boi złodziei zrobił wielkie oczy i powiedział, że tu nie zdażają się kradzieże, a jak przyjdzie ktoś znajomy to posiedzi i pójdzie do domu. Tak mnie to zszokowało, że do dziś pamiętam i... zazdroszczę im tego poczucia bezpieczeństwa. Może to efekt tego, że przez kilkaset lat złodziejom ucinano ręce. I tak powinno być u nas. Ale chyba urodziłem sie w niewłaściwym kraju. :-(
Ramboost / 2004-08-25 15:59:05 /
współczuje, tym bardziej że przez 3 lata pieścileś auto musiało zboleć jak drzazga w fiu...
ja kiedyś miałem taką sytuacje że wyjechałem na 2 miechy do roboty 2 dni przed wyjazdem dzwoni do mnie koleżka że auto wyje, ojciec poszedł i nie mogł wyłączyć alarmu, bo akumlator był słaby i załączał alarm cały czas. Wienc tatko wyjoł akum na noc podładować. Niestety rano w aucie nie było przedniej szyby radia i TV.
Wrociłem po 2 miechach z roboty patrze; zamki rozpieprzone(nie dali rady bo dzialaja tylko z pilota) listwy wokół szyb pozrywane myśleli że da rade wyjąc tynia małą szybke(nie dało rady) wienc wycieli uszczelke z przodu i wlezli po masce do środka..
prawdopodobie byla to jakas grupa gówniarzy z innego miasta
bo w okolicy też pogineły sprzęty a ja miałem pecha 1 miech pracy w plecy
ale przy twoim przypadku to pikuś
jesli ich namierzysz deklaruje pomoc
Hoover 3M / 2004-08-25 16:25:08 /
cóż rzec... chyba wszystko już zostało powiedziane, trzeba być skończonym debilem żeby zrobić coś takiego, głęgokie wyrazy współczucia.
p.s tez sadze że zrobili to na złość lub ktoś im to zlecił, pomyśl... po nitce do kłebka.
Daniel vel Treetop liil (EM) / 2004-08-25 18:27:18 /
:-((((
Nie moge uwierzyc! Slow brakuje!
Wiem co czujesz. Ja tez ktoregos ranka zobaczylem ze moja Caprysia komus zaczela przeszkadzac. W nocy ktos ja porysowal i zdemolowal. Nie wiedzialem czy mam sie rozplakac czy obic kogokolwiek kto pierwszy nawinie sie pod reke. Policjant najbardziej interesowal sie tym, czym mozna zrobic takie glebokie i szerokie rysy :/
Ale zastanow sie dobrze, wydaje mi sie ze nikomu nie chcialoby sie tak meczyc z demolka auta tylko dlatego ze ladny byl. Moze akurat daloby sie dowiedziec kto...
Tylko z drugiej strony co takiemu skur.... mozna zrobic? Szkoda isc do wiezienia za urwanie jaj :-(((
Rece opadaja... :-(((((
Jeszcze raz wyrazy wspolczucia.
Junior / 2004-08-25 20:07:58 /
powiem tylko tyle !!!!
mialem to samo , tyle ze z innym samochodem
znalazl sie po tygodniu !!!! rozbebeszony i zniszczony !!!!
wiec cie rozumiem!!!!!!!!
wspolczuje!!!
wychodzisz z domu ...........
i najpierw sie mysli ze gdzie indziej zaparkowalo a potem jeszcze inne mysli , tylko nie to ze ukradli !!!!!!
a potem sie szuka !!!! i nadzieja znajde !! nie znajdujesz to jeszcze jest szansa ze niebiescy znajda !!!
znajduja i co ??? rozje@#$%ny!!!!
Wojdat / 2004-08-25 22:13:33 /
Wszyscy piuszą jakie to straszne i wspołczuja i co by zrobili...ale Panowie MIHU postaraj sie namierzyc kolesi!!! nie bedzie to chyba aż tak trudne mieszkasz na osiedlu zawsze ktoś sie tam o każdej porze dnia i nocy przetacza...dodatkowo capri jest raczej zauważalnym i nie pospolitym autem...wiec moze znajdziesz jakeigoś świadka!! a potem to juz z gorki!
NA koniec deklearuje swoja pomoc....
SKUN_3M / 2004-08-25 22:40:56 /
Wyrazy wspolczucia. A do takich chuji to powinni strzelac.
Moze zorganizujemy jakas mala bojowke capri.pl ? ;)
Michał (drzewiej to było Wydmikufel) / 2004-08-25 22:50:52 /
Czy ktos na forum jest jeszcze przeciwny powszechnemu dostepowi do broni palnej? ;-)
pmx (wiewior;) / 2004-08-25 23:45:05 /
MIHU namierzaj skur... i dawaj znac
mowiac w skrucie deklaruje swoja pomoc
Ligacz 3M / 2004-08-25 23:50:20 /
słów mi brakuje - pomoc deklaruje!
Rydzu liil / 2004-08-26 00:26:28 /
tylko znalesc takiego %@#%@#$@#% i go za jaja powiesic albo na pal nabic :(
Gleacken / 2004-08-26 00:39:21 /
moim zdaniem dorwać takiego gnoja i kazać mu odbudować samochód aby doprowadzić go do takiego stanu w jakim był. chuje by się przekonali ile w to trzeba włożyć własnej pracy, i przez ten cały czas nic idiocie nie dać do jedzenia ciekawe czy by wytrzymał przez rok, albo i dłużej.
p.s. MIHU napisz w którym miejscu tobie ukradli, i gdzie go zostawili, mam w bydgoszczy paru znajomych, mniej lub bardziej lubianych, ale takich z którymi lepiej nie mieć nic wspólnego może czegoś się dowiem.
H2O patryk_3M / 2004-08-26 07:10:25 /
wyrazy wspołczucia odemnie :(
mi ostatnio ktos sie dobierał do tylniej klapy w kombiaku bo akurat wiertarke mialem na wieszchu ,skonczylo sie na tym ze mam wyj***y zamek =/
a swoja droga moze metoda moich kumpli wyda ci sie głupia ale bardzo skuteczna kiedys wychodza z imprezy samochod zdeptany po masce i dachu ale ze bylo akurat bloto slady byly wyrazne wrocili na impreze i sprawdzali pokolei po butach wszystkich znalezli dwoch kolesi nastukanych, poszli z nimi na zaplecze i ....
do dzis ci goscie placa w ratach za blacharza i lakiernika
i sa ogolnym posmiewiskiem ale takie przykladne "spalenie na stosie" dało wymierne wyniki
tak ze patrz na buty ...
jeszcze raz bardzo mi przykro z powodu zniszczenia caprika :(
Main(misiek) / 2004-08-26 08:42:31 /
może tak mała refleksja
po próbie kradzieży mojej Wawki, (szarpiąc się z kablami "na krótko" - spadli przypadkiem ze skarpy parkingu pod balkon) mimo że została trochę rozbita, to jednak przynajmniej mam co remontować - pociecha słaba ale jednak lepsza niż nadzieja, że mooooże by porzucili po "przejażdżce".
Montujcie w swoich autach, obok choćby najwymyślniejszych alarmów, proste odcięcie paliwa, zapłonu, prądu - cokolwiek co spowoduje, że nie odjadą o własnych siłach spod Waszego domu, by "w spokoju" gdzieś w krzakach demolować.
Żeby zrobić to samo pod Waszymi oknami muszą się mocno śpieszyć, czyli szanse na totalne szkody maleją.
...w życiu trza twardym nie mniętkim być...bo nigdy nie jest tak źle, żeby nie było jeszcze gorzej ;)
3-maj się!
JA TEZ OSTATNIO MIAŁEM DO CZYNIENIA Z GNOJKIEM CO DOBIERAL SIE DO ZAMKA MOJEGO ROBOCZEGO 126,KTÓRYM TRANSPORTUJE GRATY DO MOJEJ KAPRYSI.PECHA MIAL STRASZNEGO,BO NIE DOSTYC,ŻE ZŁAPAŁEM GO JAK JUZ MAJSTROWAŁ PRZY ZAMKU,TO AKURAT SZEDŁEM DO AUTA WYMIENIAC KOLO,BO COS BYŁO NIE TAK.CÓZ WAM MÓWIC NA FIACIKU MI NIE ZALEŻY WOGÓLE,ALE WKURWIA MNIE JAK KTOS "CZĘSTUJE"SIE BEZ ZAPYTANIA MOIMI RZECZAMI.KOLES JESZCZE PODSKAKIWAŁ I BYŁ BARDZO AGRASYWNY-FAJNIE,ŻE MIAŁEM AKURAT KLUCZ DO KÓŁ W RĘCE TO GNOJOWI KOLANKA"POMASOWAŁEM"CZY MAM WYŻUTY SUMIENIA??
SĄDZE,ŻE WTYM PRZYPADKU NIE MAM ŻADNYCH,NIECH SIE CIESZY,ŻE DOSTAL W KOLANA,BO JAKBY TO BYŁ CAPRI TO CHYBA BYM GOSCIA ROZPIERD...IL NA SZCZĘPY!!!!!!
m.i.c.r.o.n. / 2004-08-26 09:23:27 /
slyszalem z np. w RPA mozna stosowac wszelakie patenty przeciwko zlodziejom bo tam na zywca laduja sie do auta jak np. stoi na swiatlach wiec ludzie zakladaja takie rzeczy jak miotacze ognia spod progow itp...wiec jak koles ma pecha i trafi na takiego to "goloneczki" sa pieczone:)
pozdro
Zakrzak! / 2004-08-26 12:41:06 /
co by ktos nie mowil i nie zakladal najwymyslniejszych urzadzen zawsze znajdzie sie ktos kto to rozpracuje
podobal mi sie trik w jasiu fasoli zamek mial na zasuwe i klodke a na noc zabierał ze soba kierownice do domu
mozna kupic takie specjalne naby na trzech zatrzaskach koszt okolo 150-200zł i faktycznie tak jak w filmie zabierac kierownice na noc do domu
ja bym rozwinal zabral kierownice,lewarek od biegow,dzwignie recznego i pedała :)
"bearlock"nic nie daje sam widzialem jak koles w 3 sekundy wydarł specjalnym łomem blokade
pozdro i jeszcze raz wyrazy wspolczucia
niech im ziemia lekka bedzie (tym ch***m)
Main(misiek) / 2004-08-26 12:57:52 /
gdzie mozna kupic nabe na tych zatrzaskach ??
nmd / 2004-08-26 13:11:36 /
Inna sprawa, że bearlock jest chyba jedna z lepszych i bardzo poręczna blokada, a prawda jest taka, że capri krada/zabieraja głownie 'dla zabawy' więc specjalistyczne narzedzia sa im raczej obce. Prosty wyłacznik zapłonu powinen byc wystarczajacym zabezpieczeniem.
Wyrazy współczucia...
Znajomi maja 2 patenty
jeden zawsze przelacza centralke lpg na 0 - jest szansa ze sie mlotek nie domysli
a drugi przelacza na 0 i zabiera centralke do domu :-)
pmx (wiewior;) / 2004-08-26 15:45:20 /
jakis czas temu widzialem taka nabe na allegro :)
i gdzies w jakims sklepie internetowym ale teraz juz niewiem gdzie to bylo
jak znajde to zapodam
Main(misiek) / 2004-08-26 15:49:33 /
Jest takie odcięcie: mruga czerwona kontrolka i po przekręceniu kluczyka w stacyjce nie odpali, dopóki nie dotknie się magnesem w odpowiednim miejscu i nie zapali się zielona.
Ramboost / 2004-08-26 16:13:56 /
jednak najlepszy chyba będzie garaż poprostu...
Daniel vel Treetop liil (EM) / 2004-08-26 17:47:11 /
z ta wyciagana kierownica to lipa....
znajomy ma hotel i jakies 2 lata temu przyjechal do niego gosc audi i mial wlasnie sciagana kierownice na jakims specjalnym wielkolinie..po pierwszej nocy bylo wszystko oki...ale gdy wstal na drugi dzien to zostala mu tylko kierownica w reku :)
pozdro
Zakrzak! / 2004-08-26 19:01:05 /
Ponoc dobry jest jakis polski patent a przy tym niedrogi z zapalniczka. Zeby odpalic auto trzeba wlozyc jakis wynalazek w to miejsce.
Michał (drzewiej to było Wydmikufel) / 2004-08-26 21:29:39 /
przynajmniej kerownica sie ostala:D
Gleacken / 2004-08-26 21:38:26 /
Ramboost
to o czym mowisz to zwykly immobilizer mam takowego w pomylonezie
to nie jest magnes tylko takie specjalny zwoj jakiegos metalu wyglada jak bateria do zegarka w tej chwili zastapili to w ten sposob ze nazwijmy to nadajnik jest wlany w kluczyk i po wlozeniu kluczyka w stacyjke wylacza sie cały uklad ma tak wiekszosc nowych VW Fordow Opli itd.
jeszcze widzialem taki bajer gosc w transicie mial zamontowany na przewodzie od stacyjki do rozrusznika przycisk bardzo czuly na nacisk zamontowany pod powieszchnia deski rozdzielczej wystarczylo w momencie zapalania silnika nacisnac tam deske i krecic kluczykiem
jedno jest pewne im wiecej zamontowanych zabezpieczen tym bardziej wydłuza sie czas kradzierzy co zwieksza szanse na zauwazenie przez kogos całego zajscia
ale i tak nic nie zastapi czułego oka dobrego sasiada :)
Main(misiek) / 2004-08-26 23:01:03 /
dobry patent jest jak silnik kiepsko odpala i potrzeba np.
1 przed odpaleniem raz depąć na pedał gazu
2 potem zakęcić rozrusznikiem najlepiej jak się zawiesza i trzeba go waląć młotkiem
3 po zakręceniu odczekiać 16.05 sekundy
4 odłączyć zasilanie gaz/benzyna i wcisnąć pedał gazu w proporcji około sześć piętnastych i kręcąc rozrusznikiem w odpowiednim momencie załączyć benzyne puścić pedał gazu i po 1 sekundzie wcisnąć z powrotem
5 w razie niepowodzenia odczekać 20 minut i powtórzyć całą sekwencję startu....
miałem tak w taunusie hehe nie ma to jak naturalne zabezpieczenia
D.O.C. STRUŚ / 2004-08-27 00:21:12 /
strus hehehe moje capri powoli sie zabezpiecza... szkoda ze przedemna :P
a moze by tak kupic na allegro :)
blokade na kolo taka jak zaklada straz miejska :D
jechac z tym sie nie da a i zdjac to "kombinerkami"nie łatwo
Main(misiek) / 2004-08-27 08:09:12 /
cOke :)
mówisz że masz juz po mału taki immobilajzer jak ja...gratulacje;)
D.O.C. STRUŚ / 2004-08-27 18:36:18 /
Jakiś czas temu kolega kupił sobie bmw (ale nie jest dresem) , dwa miesiące przy nim grzebał, położył nowy lakier, zmienił zawieszenie na sportowe itd. Pojeździł sobie 2 tygodnie i auto wyparowało w nocy.
W tym kraju nigdy nie będzie normalnie. Ja trzymam samochód na parkingu strzeżonym, myślałem że mogę spać spokojnie a dzisiaj przychodzę a tam tył sierrki stuknięty, rozwalona lampa i pogięty pas.
Oczywiście winnych nie ma, na oku mam pewną skode, widać że ktoś czyścił jeden róg jej zderzaka (papierem wodnym czy czymś takim), śladów rys już nie ma więc już pewnie mu tego nie udowodnię.
Parking podobno za takie rzeczy nie odpowiada, tak jest napisane w regulaminie ale będę próbował wyciągnąć kasę na naprawę.
Pod domem strach trzymać nawet jak jest alarm. Najlepiej chyba jeździć zdezelowanym dużym fiatem, wtedy nikt nie zazdrości takiej fury i jej nie zdemoluje żeby poprawić sobie nastrój.
„jak ja nie mam to inny też nie będzie miał” - tak pewnie myślą idioci którzy demolują czyjąś własność, bardziej mi szkoda zdechłego kota niż zabitego kolesia który myśli w taki sposób.
Seemann / 2004-08-27 20:53:59 /
no dokładnie takiego to qwa zaj.... na miejscu ja robię na myjni i czasem trafiają sie klienci z poobijanymi autami i niektórzy twierdza:
że co tam jak kogoś przyrysuja albo je..ą drzwiami to tylko kasa a jak jeszcze nic nikt nie widział to luz ...
ja przeprowadziłem się w zeszłym roku do poznania i mieszkam na osiedlu z początku bałem się o auto..bo na innych tablicach i wogle pewnie czyjeś miejsce zajmę nieraz ale muszę powiedziec że nawet nikt jeszcze mi drzwiami nie przyłożył ani pierścieni niklowanych nie podprowadził (a myslałem że raczej pójdą) tfu żeby nie zapeszyć
ale wandali tępić jak się da...
D.O.C. STRUŚ / 2004-08-27 21:17:23 /
[^]
^^^
To za Capri.
Policja i prokuratura jest do niczego. Mam w domu kolekcję ponad dziesięciu umorzeń spraw za włamania. Trzeba się bronić samemu, albo się jest owcą, której wolno jedynie krzyczeć na widok rzeźnika.
Jeszcze niedawno można było kupić matę na siedzenie, która miała zasilanie do podpięcia do akumulatora przez przycisk/przekaźnik/wyłącznik. Owa mata jest rodzajem paralizatora, generuje napięcie kilkudziesięciu tysięcy Voltów, amperaż znikomy. Zabić nie zabije ale wytrzepie gnojka i obezwładni na kilkanaście minut.
Stosowali to onegdaj taksówkarze (uruchamianie ręczne przyciskiem), ale po precedensowej sprawie w sadzie, wynalazek przestał być popularny, bo jego używanie podobno przekracza granice obrony koniecznej (chory kraj :-/ ).
Miałem kiedyś parę włamań do starutkiego Passata bez alarmu i zastanawiałem się czyby nie założyć czegoś takiego.
Możnaby stworzyć samochód prowokujący do włamania, z poduchą uruchamianą
z opóźnieniem czasowym (powiedzmy 5sek) przez włącznik w drzwiach.
Właściciel zawsze wcześniej toto wyłączy jakims nieopisanym pstryczkiem (może być zamontowany jawnie na desce), a świński dres niekoniecznie będzie o tym wiedział.
Miałem cos takiego robić w Passacie, ale skończyły mi się problemy ze złodziejami. Jezeli pomysł spotka się z zainteresowaniem spróbuje odszukac sprzedawcę.
Gabriel / 2004-08-27 23:56:44 /
no taka mata to dobra rzecz albo załozyć palniki pod autem hehe kiedyś widziałem w telewizji koleś miał taki miotacz ognia w progach że jak ktos majstrował przy drzwiach to musiał isc kupić nowe trampki i spodnie:)
D.O.C. STRUŚ / 2004-08-28 00:34:20 /
Czy komuś zdewastowano auto mimo że miał alarm z czujnikami wstrząsu itd?
Seemann / 2004-08-28 20:41:59 /
Jasne że tak, to nie jest żadna przeszkoda, moje Scorpio nafaszerowałem wszystkim co się da ale jak alarm wyje w nocy a w dzień to już w ogóle to nikogo to nie rusza, chyba że masz pod swoim własnym oknem i usłyszysz (ja nie mam). Samochód w maju był lakierowany a wygląda już jak weteran szos, zderzak tylny obdarty z dwóch stron, przedni z jednej, urwana antena, wycieraczka, cały pełny drobnych wgnieceń od drzwi innych pojazdów parkujących obok, rysy od kluczy czy czegoś, lusterko kierowcy przytarte i tak dalej i tak dalej.
Nawiasem mówiąc, jak kiedyś zobaczę jak ktoś mi obija samochód drzwiami to będę zdolny do czynów niepoczytalnych i chyba się skończy ciężkim pobiciem bo według mnie to najgorsza plaga. Pierwszy ubytek lakieru po uderzeniu drzwiami to chyba miałem na drugi dzień po lakierniku :(((((
Speedo / 2004-08-30 08:57:39 /
Main
Ten mój "immobilajzer" to radosna twórczość jakiegoś elektronika i faktycznie działa na zwykły magnes umieszczony w breloczku od kluczyków. Taka fajna samoróba. kilka kostek, przekaźników pod maską i zaworów odcinających. Kiedyś jeszcze działało na podniesienie maski przedniej, ale zaczęło się samo włączać i musiałem odłączyć bo syrena jest tak przeraźliwa, że stojący obok siadają na ziemii. Skąd ktoś taką wytrzasnął? Ogólnie niezły patent, Jak znajdę jakiegoś elektronika co skopiuje mi to ustrojstwo, to wrzucę takie do taunusa.
Ramboost / 2004-08-30 09:09:40 /
taki imobilajzer mozesz zamontowac w pierwszym lepszym warsztacie zajmujacym sie montarzem alarmow :)
ja mam bodajze firmy LangeFord
Main(misiek) / 2004-08-30 09:38:25 /
Ten immobilaizer to zwykly przekaznik. Zalaczasz go magnesem (podajesz prad na cewke) a jak przewodzi to sam sobie zasila cewke. Jak wylaczysz mu zasilanie to sie rozlaczy. Bardzo to skuteczne bo wiekszosc "amatorow cudzego" sie tego nie spodziewa. A jak dasz madre kolory przewodow i schowasz to i "profesjonalista" moze sie zdziwic. Jak bede mial troche czasu w przyszlym tygodniu to wysle schemat jak to zrobic.
Redoktiabr / 2004-08-30 19:26:27 /
no jak dasz rade to bylo by milo i napewno by ktos skorzystal...zeby takie przykre sytuacje sie nie zdarzaly..
pozdro
Zakrzak! / 2004-08-30 19:57:38 /
No to macie ludziska
Wstawia sie to na przewod miedzy stacyjka a cewka zaplonowa. Przecinasz go i dolaczasz do ukladu oba konce. Kontrakton to taka mala szklana rurka z blaszkami w srodku. Jak przylozysz do niej magnes to przewodzi prad. A jak ktos woli to mozna podlaczyc jakis przycisk, taki co to sie rozlacza jak go puscisz.
Pol godziny roboty i jakies 10zl. Po kazdym wyjeciu kluczyka samo sie to "uzbraja". Powodzenia przy tworzeniu.
Redoktiabr / 2004-08-31 20:30:22 /
troche poza tematem, ale powinno byc zlodziei lub zlodziejow. to a propos poprawnosci pisowni chociaz w tytulach watkow.
układ prościutki i skuteczny :)) ale porpawoił bym go o jeden element. w obwód przekaźnika trzeba wstawić diodę. po to żeby przez kontaktron nie przepływał duży prąd zanim załączy się przekaźnik..
poprawiony schemat poniżej.. dioda jakakolwiek na niskie napięcie i o wytrzymałości powyżej 0,5A
Trójkąt / 2004-08-31 21:19:51 /
dla ścisłości dopisze że dioda ma za zadanie podtrzymanie napięcia przekaźnika do momentu wyłączenia zapłonu... a przeciwdziała przepływowi całego prądu zapłonu przez kontaktron.. zbyt duży prąd mógłby go zniszczyć.
Trójkąt / 2004-08-31 21:24:03 /
Dokładnie tak to u mnie wygląda. Tyle, że jeszcze podłączone są zawory odcinające gaz i benzynę, na desce rozdzielczej mruga czerwona dioda, która po załączeniu świeci ciągle na zielono. No i jest układ włączający syrenę po otwarciu maski. To na wypadek, gdyby ktoś chciał pogrzebać pod maską. Poza tym jest gniazdo, do którego włącza się odpowiednio zmostkowaną kostkę wyłączającą cały układ np. przy oddawaniu samochodu do naprawy. Po co w końcu każdy ma o tym odcięciu wiedzieć? Układ prosty i skuteczny. Polecam.
Ramboost / 2004-09-01 11:09:22 /
Z dioda to zapomnialem. Ale wszystko da sie poprawic nie?
Mozna to tez dopiac do kontrolki rezerwy, zeby sie swiecila. "Ktos" moze pomyslec ze braklo wachy. Bardzo dobre jesli odcinasz paliwo. Auto zapali i po chwili zgasnie. Jezeli nie odcioles zaplonu, oczywiscie.
Redoktiabr / 2004-09-02 19:25:15 /
a mi dziś jakiś cholerny drechu wyrwał kistwe na tylnim blotniku i nie było by w tym nic złego jak by mi nie oderwał z tym lakieru no i szpachli :( niebałdzo tak na zime ale z drugiej strony miej zrywania podczas generalki....ale i tak jak sie dowiem kto to nie omieszkam sie zemścić i wcale nie bedzie to oderwanie szachownicy z malucha....
SKUN_3M / 2004-09-21 15:29:27 /
Najgorsze jest to, że często nie ma kogo ścigać bo są to takie "lotne brygady" gówniarzy co u siebie siedzą cichutko a tłuką co im podejdzie pod pałę tylko na gościnnych występach. Moi znajomi widzieli kiedyś taką ekipę (ok.30 sztuk) pastwiącą się nad autami stojacymi na ulicy, zadzwonili na psiarnię i o dziwo podziałało - przyjechali po cichu i część wyłapali. Okazało się, że przyjechali do Poznania z miejscowości M. (jakieś 30km od P-nia) bo nie wpuścili ich na dyskotekę, a że ochrona tam mocna więc nie mieli na kim sobie odbić. Myśleli, że takiej kupy nikt nie ruszy, rozerwą się trochę i wrócą spokojnie do siebie. Wiek 15-17 więc i tak za wszystko po dupie dostali starzy.
Takiego ścierwa niestety wyłapać się nie da ,a można napukać niechcący komuś kto dopiero chciał nam zrobić krzywdę ale nie zdążył :D
w takich grupkach najczescie wiekszosc jest ok tylko dzialaja pod wplywem " autorytetu" jakiegos becwala i razem czuja sie silni i bezkarni ale gdyby ich przywodca byl myslaca istota to nawet mogli by cos porzytecznego zrobic :)
pozdro
Zakrzak! / 2004-09-21 20:32:15 /
mnie takie coś tak wqrwia że koniec...nieraz jak się z jakiejs imprezy wracało i komus odbiło i zaczoł cos rozwalać to zaraz był ustawiony.Uważam że takie zachowanie to najgłupsze co może być niestety jest to powszechne:(
D.O.C. STRUŚ / 2004-09-21 20:37:45 /
Bo ta młodzież teraz taka bez wyobrażnie :P Mi nigdy w życiu do głowy nie przyszło zeby zniszczyc komuś coś w samochodzie. NIGDY My jak sie nudziliśmy to petardy robiliśmy boisko sobie zrobliśmy ziemianke wykopaliśmy wymurowaliśmy aaaaaaaaaach to były czasy :)
Krzysiek_Poznań / 2004-09-21 20:44:58 /
przepraszam cholera ale ja mam 15 lat więc zaliczam się do młodzieży, a nie rozwalam niczego oprócz krzków na wsi jak na rowerze z kumplami robimy lesna ekstreme;) Takie debile którzy rozwalaja auta to zupełny margines i sam cykam się o moją i brata Syrenkę 105L która stoi u nas w stodole na wsi otwarta bo jeszcze nie ma wrót w stodole... Wiem ze się może niepotrzebnie pluje ale prsze nieuogólniać;)
[*] - dla Ś.P. Caprika
Pozdrawiam
Beddie / 2004-09-21 22:17:50 /
no i proszę dzisiaj w nocy jakieś karki lub inny margines ...upier... mi lusterko:( leżało kilka metrów dalej no i jak tu nie być za karą obcinania rąk i nóg takim delikwentom?
D.O.C. STRUŚ / 2004-09-25 17:08:58 /
tak wyglądają w tej chwili efekty kilku lat pracy ...
[']
MIHU / 2004-10-22 10:09:59 /
['] - brak mi słów :-(
Murol / 2004-10-22 10:24:57 /
Jestem za przyvruceniem kary śmierci w Polsce.
PEACE
QRA MK1 / 2004-10-22 10:25:31 /
zatkało mnie.
>i po co ktoś taki żyje ? -
>i to był chwast , wyrwałem chwasta
marian212 / 2004-10-22 10:29:28 /
dla kontratu powinieneś pokazać do sprzed tragedii jeszcze
marian212 / 2004-10-22 10:31:13 /
oooooooooo
qrwa
A ja płakałem, jak mi konsolę środkową z radiem wyrwali z granady.....i jak mi teściu przód spalił...Ale tu bym się normalnie .. NIe wiem brak słów...
Zdjęcia sprzed tragedii to może nie. Taki kontrast będzie jeszcze bardziej bolał.
'''
gryziu liil (EM) / 2004-10-22 11:06:26 /
dobrych zdjęć przed "zajściem" lub lepiej zejściem nie mam, bo po prostu nie zdążyłem zrobić. do teraz mam jeszcze listwy boczne bo ich zamontować nie zdążyłem, zderzak chciałem jeszcze wyprostować (ten, co mi taka jedna leonem pogięła na parkingu pod multikinem - cofając nie patrzeć w lusterko!!!)
ale wstawię niedługo takie, gdzie capri przypadkiem się załapał
pozdrawiam
MIHU / 2004-10-22 11:13:10 /
Ponure świadectwo :(
Dodatkowo przygnębia świadomość, że to nie tylko skatowanie auta. Oprawcy chcieli zdeptać Twoje marzenie i radość. Spotkani gdzies przypadkiem, np. w sklepie, wydają się może niby-normalni... a normalni nie są. Trudno nawet próbować zrozumieć, co dzieje się w takich głowach :/
Nie daj się! Serdecznie pozdrawiam!
Strzała / 2004-10-22 11:24:58 /
[']
brak mi słow
Main(misiek) / 2004-10-22 11:58:51 /
powinni obcinać ręce...
Daniel vel Treetop liil (EM) / 2004-10-22 12:23:46 /
a że sie tak zapytam top co tam sie konkretnie stało ??
wcześniej w wątku wspomniałem, że u mnie na osiedlu spokój, ale to się zmieniło. wychodzę z chaty o 6:40 przed blokiem kapcia nie ma. krew się gotuje, ale spoko idę na policję bo mam 200 m do komisariatu. zgłoszenie pierdoły itp. potem pożyczyłem od brata transita i do roboty. po 2 godzinach dzwonią z komendy że znaleźli samochód. jadę do nich a tam koleś mi mówi że ma dwie wiadomości, dobra że auto jest, a ja dokończyłem za niego, że zła to że spalony, a on że coś w tym rodzaju. jedziemy na miejsce. capri z klapą bagażnika zagiętą na dach, dach i maska poskakane, drzwi otwarte "w drugą stronę" szyby pobite, zderzaki pogięte, powybijane reflektory, itd...
na koniec całość podpalili. smutny to widok dla kogoś, kto przez 3 lata doprowadzał to do stanu "lać paliwo i jeździć" nigdy nie myślałem, że auto skończy w ten sposób. nie miałem w planie go sprzedawać, w lutym wstawiłem lpg (które, nawiasem, nie eksplodowało) a teraz mam kupe popiołu w blaszanym szkielecie...
chociaż capikowi świeczkę zapalę, życząc mu szczęśliwej, ostatniej drogi...
[^]
MIHU [2004-08-25 09:18:38]
marian212 / 2004-10-22 15:00:58 /
No wlacha bo ja też jakoś nie czaję :/ Czyje efekty pracy?
Pozdro
ja pierdole :((((((((((((((((((((( zabicie tego kogoskto to ztrobił to za mało. Wcześniej musiałby długo cierpieć tak zeby śmierc dała mu ulge.... Brak mi słów [*]
Krzysiek_Poznań / 2004-10-22 15:05:41 /
O KUTWA.....
[*]
Jaknym się dowiedział kto, to bym ........ wyrywanie paznokci byłoby najprzyjemnieszą rzeczą.
leciej / 2004-10-22 15:16:01 /
ale lipa :/ ... ale ja niestety tez spokojnie nie sypiam ... caprik juz jest oerysiwany :/ miesiąć od położenia lakieru, wygląda na niechący ... ale jest :/ a cholera wie co moim najebanym "blokersom" z okolicy do glowy przyjdzie ...
brak mi słów
PiotrekFCapri / 2004-10-22 20:34:21 /
takich gnoi to tylko na lincz!!!!!!!!!!!!!
a znalezli sprawcow??
pozdro & 3maj sie [']
Zakrzak! / 2004-10-22 23:50:39 /
zayebać i spalić!
D.O.C. STRUŚ / 2004-10-23 22:08:37 /
kurwa dojebac huji i upierdolic łapy.
a mi ktos w renaulcie ryse zrobił
3 maj sie stary
borys / 2004-10-23 23:54:19 /
pare sposobow na zabezpieczenie Forda :)
http://ala.snhs.uz.zgora.pl/~casha/swf/autotheft2.swf
Wojdat / 2004-11-28 22:23:57 /