Silnik 2.8 gaźnik. Sprawa wygląda tak, że jak bym zapłonem nie kręcił to nie chce wejść powyżej 4500 obr. Do tej wartości ma moc, ale nawet na luzie silnik dostaje wibracji i nie wchodzi dalej. Kable nowe, świece nowe, gaźnik po regeneracji. I już na tym zestawie się wkręcał. Coś mu ostatnio padło. Regulator podciśnieniowy zasysałem – działa, ale on chyba przy wyższych obrotach nie ma znaczenia.
Mogę teraz siedzieć przy samochodzie 1 dzień w tygodniu :( niedługo Ułęż więc zbieram sugestie:)
Piosiu. / 2009-06-02 09:27:43 /
Linka gazu? Hoover tak kiedyś miał ;)
Hrabia® / 2009-06-02 09:58:20 /
nie no bez jaj;)
Piosiu. / 2009-06-02 10:02:14 /
zamiast niedowierzać, SPRAWDŹ
sołtys / 2009-06-02 10:03:59 /
Zadzwoń do niego. Za długa linka gazu nie otwierała przepustnicy. Spróbować też może manualnie. 2 sekundy i masz pewność.
Hrabia® / 2009-06-02 10:10:17 /
Sprawdź.. hmm to była pierwsza rzecz jaką sprawdziłem.
Piosiu. / 2009-06-02 10:11:35 /
paluszkiem otwieramy przepustnicę na max i obserwujemy co się stanie :P
sołtys / 2009-06-02 10:11:59 /
hehe, mi paluszek nie sięga do dolnych przepustnic:) a tak na poważnie filtr miałem zrzucony, ssanie otwarte, gaz dodawałem bezpośrednio na zębatkach, jak dochodzi do 4500 to go trzęsawka łapie:(
Piosiu. / 2009-06-02 10:18:16 /
a może ustawienie zapłonu?
sołtys / 2009-06-02 10:21:21 /
Zapłon elektroniczny, czy stykowy?
m.kozlowski / 2009-06-02 10:28:07 /
stykowy, że cię zacytuje "ja jak mam stykowy to wsadzam elektroniczny":p a aparatem kręciłem od spalania stukowego, przez maks obrotów aż do gaśnięcia, czyli cały zakres i ciągle to samo, na "złym" zapłonie osiągał 4000.
Piosiu. / 2009-06-02 10:39:05 /
o filtr paliwa już nie pytam nawet bo widzę, że z "noob'em" do czynienia nie mam :P
sołtys / 2009-06-02 10:47:17 /
Dlatego pytam :)
A na serio - może ogranicznik obrotów się "popsuł"? Może sprężynki w przerywaczu są już za słabe, żeby nadążyć z rozwieraniem?
A sprawdź iskrę na jednej świecy podłączonej luzem, czy iskra nie zanika przy tych 4500obr/min.
m.kozlowski / 2009-06-02 10:49:42 /
O, na to nie wpadłem, sprawdzę. W takim przypadku ratunkiem jest chyba wymiana "bebechów" aparatu. Są one jakoś dostępne gdzieś?? no chyba że na bezstykowy, da się taki komplecik gdzieś dostać??
Piosiu. / 2009-06-02 11:05:37 /
aparat bezstykowy do v6 sprzedam ci za 60zl.
Classmobile / 2009-06-02 11:07:19 /
Jakby co, to do V-ki mam zestaw bezstykowy, tylko wiązkę trzeba by wyrzeźbić, ale to nie problem.
Bebechy powinny być dostępne raczej.
m.kozlowski / 2009-06-02 11:07:54 /
To sie podepne z pytaniem, tylko że u mnie nie gaznik a 2.9 efi. Od kilku dni mam takie coś że czasami daje gazu a auto nie chce za bardzo jechać, głównie na ciepłym silniku sie to działo ale chyba raz też na zimnym. Wygląda to podopobnie do tego jakby mi benzyny brakowało, wciskam pedał gazu w podłogę a auto się turla ledwo i pyrka w wydech. Caprik od ponad pól roku gazu nie widział, filtr paliwa nowy, bak pełny, przewody , świece, palec wymieniane parę miesięcy temu. Jak zredukuje bieg i pedał gazu dam w podłogę to tez nie bardzo chce jechać a do tego tak jakby chciał strzelać w wydech.... ja juz nie mam pomysłu na to....
Kohito_PS / 2009-06-02 13:27:27 /
sondy masz?
sołtys / 2009-06-02 13:40:06 /
mam :)
Kohito_PS / 2009-06-02 13:42:21 /
z czego jedna jest nawet nowa
Kohito_PS / 2009-06-02 13:42:34 /
a zapomniałem dopisać ze po chwili takie coś ustępuje i jest chyba ok.
Kohito_PS / 2009-06-02 13:43:49 /
drugą zmień i będzie dobse dobse... nie no, żartuję! Nie wiem co to może być...
sołtys / 2009-06-02 13:51:02 /
A wtryski są w dobrej kondycji??
Piosiu. / 2009-06-02 14:00:55 /
wcześniej problemów nie miałem, ostatnio nawet wlałem jakiś STP do wtrysków.
Kohito_PS / 2009-06-02 14:09:29 /
Może jakiś kaken w paliwie Ci pływa. Jak kiedyś zatankowałem paliwo na sieciowej stacji na literkę "S", to też miałem tego typu jaja. Po dotankowaniu gdzie indziej problemy ustąpiły.
Ananiasz / 2009-06-02 14:12:52 /
może być, zalałem go teraz do pełna na carrefourze :)
Kohito_PS / 2009-06-02 14:14:25 /
no tak.... carrefour + STP czyszczący wtryski = SYF :P
przepal to goowno i dolewaj sukcesywnie lepszego paliwa.
sołtys / 2009-06-02 14:18:44 /
juz 3 razy tankowałem tam i zawsze było ok :) oby to było to :) a to STP to jakies gówno jest ? myślałem ze się nada.....
Kohito_PS / 2009-06-02 14:20:06 /
no ja nie wiem, czy w starszym silniku (nie wiem jaki przebieg ma twój) to jest dobry pomysł. To wypłukuje syf, owszem. Ale potrafi też wypłukać uszczelki i ogólnie po takim przepłukaniu można sobie szitu na robić. Ale mogę się mylić. To tak jak z ceramizerami i in. uzdatniaczami.
sołtys / 2009-06-02 14:30:04 /
Ja tam wlałem Modyfikator po koncultacji i póki co nie jest źle ;-)
do auta, w którym możesz sobie pozwolić na experymenty... zapomniałeś dodać ;)
sołtys / 2009-06-02 15:41:57 /
Dlaczego mogę pozwolić sobie na eksperymenty, a Ty nie? :-) Wlałem też dobry olej i nie wiem czy dodatnie oznaki to przyczynek jednego, czy drugiego, czy obu. Póki co za mało się potulałem by coś stwierdzić jednoznacznie.
silnik mam swiezo umyty wiec kazdy wyciek bym widział, no chyba ze gdzies w srodku cieknie. kompresja była bardzo dobra jak mierzylismy pare miesiecy temu. Silnik 300tys na 99% juz ma :)
Kohito_PS / 2009-06-02 15:46:05 /
dirk! Nie mogę sobie pozwolić na experymenty bo granada to moje auto do jazdy na co dzień a mam trochę obowiązków wszędzie dojechać cza... poza miasto. dlatego nie mogę sobie pozwolić. a drugiego auta- na chodzie- nie mam. :p
Kohas! Pożyjemy zobaczymy, mam nadzieję, że to kwestia lipnej wahy i przejdzie szybko.
pozdro
sołtys / 2009-06-02 15:53:04 /
Ten Modyfikator nie zawiera nic co mogłoby zaszkodzić silnikowi. Przed wlaniem tego do auta przeprowadziłem konsultację u dwóch źródeł, dla mnie znaczących pod względem wiedzy i autorytetu w materii mechaniki. W najgorszym wypadku nie pomoże. Zaszkodzić nie powinno. Nie należę do ludzi, którzy co w ręce wpadnie leją do silnika. I pomimo, że mam drugie auto do jazdy na codzień to wierz mi, że jego by mi właśnie akurat szkoda nie było, a silnika z capri już zdecydowanie tak ;-)
Jeżeli świeżo umyłeś silnik to sprawdz wtyczki od czujnika przepustnicy czy gdzieś nie zaśniedziała.Ogólnie sprawdz wszystkie wtyczki czy gdzieś woda się nie dostała i nie zaśniedziały styki.
dobry plan :) sprawdzę :)
Kohito_PS / 2009-06-02 17:22:07 /
do "Piosiu" moze padła kopułka, i przy 4000 już nie przekazuje napięcia na palec.
fordofil / 2009-06-02 18:02:01 /
Piosiu - bo nie zrozumiałem - zapłon masz stykowy?
jeżeli tak, to:
Wywal przerywacz spiłuj styki na płasko (ale tak, żeby w kowadełku też nie było dziury), załóż i wyreguluj przerwę.
Wymień kondensator na NOWY a nie inny używany
dopiero wtedy reguluj zapłon.
granadziarz_3M / 2009-06-03 09:33:38 /
Dzięki wielkie, spróbuję, ale na razie podprowadziłem aparat bezstykowy z nową kopułką i palcem od m.kozloskiego :) bo muszę to zrobić na gwałt a mam na to tylko sobotę.
Ale temu stykowemu nie popuszcze;) tak więc dzięki za wszelkie sugestie może mi się uda na stykowym.
Piosiu. / 2009-06-03 10:05:26 /
Sprawa wygląda tak, zmieniłem aparat na bezstykowy. Odpalił dopiero po odłączeniu podciśnienia. Zapłon ustawiłem na lampę bez tego podciśnienia i teraz co się dzieje.
Chodzić chodzi, na obroty się wkręca, ale jak się podepnie mu to podciśnienie to gaśnie od razu, wystarczy przytknąć. Poza tym zarzuca świece nagarem, co powoduje problem z iskrą i ponownym odpaleniem ( może trzeba doregulować skład mieszanki). Świece nowe motocrafta.
I teraz nie wiem, następny komplet kupować, czy te się da jakoś odratować, połowa wali iskrą w gwint a nie w elektrodę a oczyszczenie nic nie daje (może jakiś preparat), no i co z tym podciśnieniem??
Piosiu. / 2009-06-15 09:09:10 /
Zapłon to się chyba właśnie bez podciśnienia powinno ustawiać?
Gaźnik na pewno dobrze ustawiony? Zawory?
A skąd podciśnienie do aparatu jest wzięte?
m.kozlowski / 2009-06-15 10:24:38 /
Zawory ustawione, podciśnienie wzięte z gaźnika z tej rurki mniej więcej w połowie korpusu od strony ssania. Zgadzam się że ustawione bez podciśnienia, ale jak przytykam podciśnienie to najnormalniej w świecie gaśnie.
Piosiu. / 2009-06-15 10:53:04 /
Może precyzyjniej, Jak nakładam rurkę z podciśnieniem od gaźnika na aparat zapłonowy to silnik gaśnie.
Piosiu. / 2009-06-15 10:55:50 /
a dlaczego zaplon ustawia sie bez podcisnienia? pierwsze slysze.
Kriss_MustangII / 2009-06-15 11:17:08 /
Kriss, bo tak sobie życzy fabryka. Parametry podawane są dla prawidłowych wolnych i ODŁĄCZONEGO i ZAKORKOWANEGO podciśnienia.
Piosiu:
Z rurki pod ssaniem, czy z rurki nad dźwignią gazu obok ssania?
Aparat podciśnienie ma brać znad przepustnicy (rurka pod ssaniem) a nie z pod przepustnicy (rurka nad dźwignią gazu obok ssania - służy do sterowania modulatorem podciśnieniowym automatycznej skrzyni)
Jeżeli podciśnienia są ok, to jeszcze poczytaj to:
http://www.capri.pl/forum/84172
granadziarz_3M / 2009-06-15 12:26:10 /
Dzięki, możliwość zamienienia kabelków istnieje bo nie mam oryginalniej instalacji, ale w takim przypadku zapalił by w ogóle??
A podciśnienie biorę z tej oto rurki:
Piosiu. / 2009-06-15 13:06:21 /
to z dobrej, więc sprawdź kabelki. Jak czytałeś - odpalił, tylko jak pojawiło się podciśnienie na regulatorze (minimalne uchylenie przepustnicy) - stawał dęba, bo dostawał zapłonu gruuuubo przed ZZ (GMP) w jakimś innym cylindrze.
Co do regulacji Twojego silnika - przy prawidłowych wolnych nie ma prawa być w rej rurce pociśnienia zdolnego poruszyć siłownik.
granadziarz_3M / 2009-06-15 14:24:29 /
oki, dzięki wielkie, w piątek będę testował:)
Piosiu. / 2009-06-15 14:32:37 /
Oki problem rozwiązany, napiszę może komuś się przyda.
Pierwszy objaw, czyli nie wkręcanie się powyżej 4500 powodowany był czymś w aparacie zapłonowym. Jak się za niego wezmę to sprawdzę czym dokładnie (może kondensator, palec nie wiem).
Zmieniłem go na bezstykowy z modułem elektronicznym. Tylko jak się nie ma gotowej wiązki to na podstawie schematu można pomylić miejscami przewody sygnałowe idące z aparatu zapłonowego do modułu. Jak ustawiłem dobrze zapłon to nawet na tym błędnym podpięciu wkręcał się na obroty ale palił trochę ciężko, mocy nie miał no i po podłączeniu podciśnienia z gaźnika gasł od razu. Trzeba było zamienić te kable, ustawić od nowa zapłon, podłączyć podciśnienie i śmiga.
Tak więc dzięki wielkie:
Marcinowi za aparat, Granadziarzowi za bezcenną radę no i Sołtysowi za poprawę humoru:)
Piosiu. / 2009-06-24 12:01:46 /
hehe! przynajmniej tyle mogłem :D
sołtys / 2009-06-24 12:08:20 /
o myleniu kabli sygnałowych cewki aparatu było już kilka razy na forum...
Mysza liil (EM) / 2009-06-24 16:42:06 /
super, ale myśle że podsumoać wątek nie zaszkodziło...
Piosiu. / 2009-06-25 08:49:26 /
Teraz kolejna zagadka, zamontowaliśmy w Najdosa czarnej kurtyzanie (Tc1 2.8 V6 gaźnik) aparat bezstykowy (ten wysoki z niebieską kopułką) i dzieje się tak:
Na ustawieniu 12 stopni ni diabła nie zapali,
Jak przyspieszę zapłon na 60 stopni (counterclockwise) to chwile się męczy potem pyk i działa i o dziwo nawet sie wkręca, biorę lampę wracam na 12 stapni (clockwise), chodzi wkręca się. Jak zgasze na tym ustawieniu to już nie zapali.
Tu wisienka na torcie, wszystko to muszę robić na odłączonym podciśnieniu, bo na zapiętym kicha prycha i nie odpala. A jak już działa i ja niecnie zbliżam się z podciśnieniem do "kapelusza" na aparacie to dławi go od razu. Patrzyłem na lampie to znak przy tym dławieniu ucieka w ogóle na drugą stronę koła pasowego.
Teraz moje przemyślenia:
Ogólnie szukał bym w obrębie aparatu, bo to było zmienione, ale jak całuje się kapelusik to w aparacie zapłon się przestawia. Jedynie podejrzane mi się wydaje że między "gwiazdą" na rotorze, a stojanem nie ma szczeliny tylko się styka.
A może podciśnienie na gaźniku jest za duże i przestawia za bardzo zapłon. Jakie powinno być podciśnienie na tym wężyku? Może dorwę jakiś „podciśnieniomierz” i się to sprawdzi. Bo normalnie podciśnienie powinno przestawić zapłon o jakieś 10 stopni chyba, a on działa w zakresie 0-60 stopni.
Moduł jest Ok,
Jakieś sugestie?
Piosiu. / 2013-06-28 08:29:53 /
Przełóż kable WN o 180 st.
gryziu liil (EM) / 2013-06-28 09:22:38 /
Jeśli to by było problemem, to by nie zagadał w ogóle, a już na pewno nie wkręcał by się na prawidłowym ustawieniu.
Piosiu. / 2013-06-28 09:24:22 /
moim skromnym sdaniem Gryziu może mieć racje-przełożenie kabli skoro znak ucieka przy podciśnieniu na drugą stronę,ale zrobisz po swojemu, to tylko sugestie
Piter M / 2013-06-28 09:30:26 /
Wiązka oryginalna od zapłonu czy robiliście ?? bo mi to śmierdzi zamienionymi kablami od czujnika w aparacie.
Trójkąt / 2013-06-28 09:42:46 /
Oki, sprawdze na tym odwrotnym ustawieniu i podpiętym podciśnieniu, Co do wiązki robiona, ale jak zamieniłem kabelki podpiołem świecę bezpośrednio ta kabel idący od cewki i kręciłem aparatem to w ogóle iskry nie było, no ale spróbuje jeszcze raz przepiąć przy powyższych ustawieniach.
Piosiu. / 2013-06-28 10:44:05 /
Kable WN zostaw w spokoju a zamień te od czujnika jak pisze Trójkąt.
Aldaron / 2013-06-28 11:05:01 /