Szperajac po Ebayu zauwazylem że sporo jest felg z ET = 0 albo nawet z ujemnym ET, o ile takie felgi na tylnej osi nie będą miały jakiegoś drastycznego wplywu na jazdę o tyle co do przodu to już nie wiem czego sie spodziewać, chciałbym jeszcze nieco odsadzic przednie kola, w moim przypadku przy pomocy dystansu i wychodzi mi ze uzyskam ujemne ET pytanie jak sie to bedzie prowadzić...
ma ktos jakies doświadczenia w tej kwestii ? docelowo będe szukal felg 8cali ET = 0 ale na razie mam 7 calowe durszlaki które maja ET = 5 z tego co pamientam wiec wsadzenie dystansu 20-30mm spowoduje zmiane ET do - 15,25 nie wiem jeszcze jaki dystans zastosuje z przodu na razie przymierzalem 30mm bo taki mi na tyl przyszedl...
Pospiech / 2009-02-03 15:49:31 /
Przecież od dołożenia dystansu ET felgi się nie zmienia. Co najwyżej należało by zmienić felgi na takie o innym ET by zachować koło w tym samym miejscu, ale owo ET się zmieni wówczas na +
gryziu liil (EM) / 2009-02-03 15:57:27 /
Wytłumacze to na przykladzie rysunku, czarne to felga, czerwone to oś felgi zielone to ET felgi, po dodaniu dystansu (niebieski) ET zmieni sie na ujemne a felga bedzie bardziej wystawać z auta, łatwiej tego nie potrafie wytlumaczyć, ET samej felgi sie nie zmieni ale dystans staje sie jakby czescia fegli
Pospiech / 2009-02-03 16:07:18 /
http://www.capri.pl/car/527 poczytaj
granadziarz_3M / 2009-02-03 16:44:21 /
W Capri i Escorcie było tak
5,5x13 (et 19 mm - Escort)
6x13 (et 12 - Escort) (et 19 mm - Capri i chyba Sierra) (et32 - Fiesta/Taunus)
7x13 et 5 (Capri,Escort,Fiesta)
7,5x13 et -19 mm (Capri, Escort)
Dołożenie dystansu zawsze jeszcze wywali ET całych nastawów zawieszenia w kierunkach minusowych czyli np. felga 7x15 et 28 potrzebuje 23 mm dystansu żeby mieć parametry jak oryginalny RS 7x13 czyli et5 ....
Z tym masz rację - jeśli do felgi 8x13 et0 dołożysz 30 mm dystansu to będzie et -30 (jak widać z powiększania się et przy szerokości Fordowych felg - całkiem prawidłowe ;-)
Jak to będzie jeździć - będzie obciążać bardziej łożyska i przy szerokiej gumie przekładnię kierowniczą - co do skręcania to znacznie się ułatwia - np. u mnie na 205/60 przy 7x13 et5 znacznie łatwiej się skręca (lżej) niż na 175/70 na 6x13 et 19 więc w przypadku pójscia w szerokość - warto mieć niskie lub minusowe et ... zwłaszcza w tylnym napędzie.
MikeB4 / 2009-02-03 17:38:54 /
Chyba wiem Pospiech o co Ci chodzi, ale ET to jest parametr felgi, a nie felgi z dystansem, felgi z kawałkiem mostu, etc... :)
Ta felga ma nadal to samo ET, tylko w aucie zmienił ci się rozstaw kół na osi.
gryziu liil (EM) / 2009-02-03 17:40:48 /
Ogólnie gdy dystans przykręcimy do felgi - a dopiero później do auta to może się zmienić :-))
Takie 30 mm i wiecej to zazwyczaj mają własne szpilki a dokręca się je do piasty nakrętkami przed założeniem felgi
MikeB4 / 2009-02-03 18:33:32 /
dla mnie to jeden ch czy przykrece najpierw dystans do felgi czy nie, de facto felga bedzie tak odsadzona jakby miała ujemne ET, ja rozpatruje konkretnie przykład felgi durszlak 7 cali która ma ET = 5 i chce ja troche wywalic na zewnatrz 30mm to oczywiscie ekstrem, tyle mam na tyle ale jesli chodzi o tyl to tam sie tak wele nie zmieni, z przodu natomiast zastanawiam sie czy np dodanie 10 lub 15mm dystansu nie spowoduje jakiejs żeźni, najchetniej kupil bym regulowane wachacze, regulowane mocownie Mcpersonna i bym wyjechał na zewnatrz z całym mcpersonem i zostawił fele 7cali z et 5 lub et 0 ale jest jeden problem nie mam na razie kasy na takie mody, Moze kRk by sie wypowiedział na temat takiego ET -5 ewentualnie -10 bo on zawsze mieł cos cekawego do powiedzenia w tych kwestiach
Pospiech / 2009-02-04 07:55:05 /
Pospiech, dostałeś linka do opisu efektów jazdy na ujemnym ET.
Parametr który zmienia się w wyniku zastosowania dystansów/małego-lub-ujemnego ET nazywa się PROMIEŃ ZATACZANIA. Jest to odległość od prostej równoległej do osi pojazdu wyznaczonej przez punkt przecięcia się z podłożem geometrycznej osi sworznia zwrotnicy (w przypadku macphersona nie jest to oś amortyzatora tylko linia przechodząca przez górne mocowanie amorka i sworzeń wahacza) do punktu styku koła z podłożem (środek tego placka wyznaczanego przez ślad opony).
Promień zataczania determinuje siłę ustawiającą koła do jazdy na wprost, innymi słowy siłę wyrywającą kierownicę po wpadnięciu w dziurę, wjechaniu w kałużę. Niestety decyduje równocześnie o naprężeniach w układzie zawieszeń. Wszystkie gumy są wtedy bardzo obciążone, bardzo mocno zmienia się geometria w czasie hamowania. Połączenie kół przez magiel nie ma elementów podatnych, same sworznie kuliste, których podatność (odrobinka teflonu) jest pomijalna. Natomiast układ zawieszenia w capri ma trochę gum. Wszystkie te gumy zostaną naciągnięte w kierunku do tyłu, co spowoduje zmiany w geometrii. Teraz pytanie: czy zmniejszenie rozstawu kół w wyniku zmiażdżenia tulei wahacza zostanie skompensowane zmniejszeniem odległości pomiędzy końcówkami drążków wywołanym cofnięciem się koła na tulejach i końcowych gumach stabilizatora? Jeżeli tak, to geometria zostanie zachowana, jeżeli nie - to będzie zjadało opony a może nawet i piszczało.
I dlatego nie wszystko jest takie proste jakby się wydawało. I dlatego nie należy spać na lekcjach z przedmiotów zawodowych w samochodówce.
granadziarz_3M / 2009-02-04 08:31:46 /
Tak jak granadziasz pisze. Na pocieszenie dodam że przy skrajnej zmianie ET można sobie tego skutki skompensować zmianą ustawienia geometrii zawieszenia. I tak np. Zbieżność jest parametrem, który ma na celu usunięcie luzów w układzie kierowniczym aby podczas jazdy koła te były równoległe. Przy ekstremalnie obniżonym ET na koła działa większa siła powodując powstanie ich rozbieżności i ścinanie opon od wewnętrznej oraz piski. Warto wtedy zwiększyć zbieżność, eksperymentalnie niestety. Ja zakładając TRX 240 zmieniłem dodatkowo ustawienia dolnego wahacza w granadzie regulując drążkiem reakcyjnym. To samo można zrobić w Capri tyle że na stabilizatorze.
zapek??? !G.O.P! / 2009-02-04 09:28:15 /
Niestety zapek, w kapciu trzeba by stoczyć i nagwintować go z drugiej strony gum końcowych. Jedynym mądrdym wyjściem byłoby rozdzielenie funkcji stabilizacji i prowadzenia koła. zastosować drążki reakcyjne (wykorzystując mocowania stabilizatora) i założyć inny stabilizator osobno, mocując jego końce do drążków reakcyjnych.
To nie granada, gdzie można prawie wszystko z zawiechą zrobić. Ja miałem w jednej z wcześniejszych granad wyprzedzenie 4 stopnie, uzyskane tylko dolnym wahaczem. Przycierało przy max skręcie. Fajnie chodziła w zakrętach. Trzeba by lekko zmodyfikować górny wahacz, żeby koło trafiło na swoje miejsce, to może i z 8-9 stopni by wyszło.
granadziarz_3M / 2009-02-04 11:13:01 /
Wydawało mi się że końcówka stab. ma gwint i wystarczyłoby od drugiej strony dystanse włożyć? Ale nie miałem nigdy kapcia, choć już niewiele brakowało :D
zapek??? !G.O.P! / 2009-02-04 11:17:34 /
Stabilizator w Capri wygląda tak
gryziu liil (EM) / 2009-02-04 11:36:03 /
w ścierce czy scorpiaku, to i owszem bo mają stabilizator za osią, ale kapeć ma przed osią i odsunęlibyśmy kolo jeszcze bardziej do tyłu...
granadziarz_3M / 2009-02-04 11:43:22 /
Generalnie można stab tak dostosować aby móc za jego pomocą zmieniać wyprzedzenie sworznia a jakby się McPherson jeszcze w kielichu dało przestawiać to już wypas a zdaje się że jakieś mimośrody tam da się wsadzić, tak?
zapek??? !G.O.P! / 2009-02-04 16:58:46 /
POdłącze się do wątku
Myśle teraz nad takimi felgami
http://www.superlite-wheels.com/technical.html
i czy rozmiar 13x8 na tył do Capri III będzie pasował pomimo tego, że ET jest +3
Pytam dlatego, że na stronie z podobnymi jak nie takimi samymi felaim
http://www.minilitewheels.com/application.php?a_make=FORD
przy rozmiarze 13x8 piszą, że konieczne są modyfikacje ??
Proszę o odpowiedź
Pozdro
Bridgestone / 2009-02-04 17:11:27 /
nie wiem jak w kapciu ale w escorcie 8 cali bez poszerzaków nie wejdzie nawet ze standardowym mostem od escorta który jest węższy... jezeli fela ci sie nie zmiesci to jedyna opcja w twoim przypadku to większe ET żeby się bardziej schowała... z drógiej strony Pająk jeździ capciem na 8 calowej feldze z tyłu tele że nie jestem pewien czy ona mu nie wystaje poza rant błotnika...
Pospiech / 2009-02-04 18:05:47 /
bzdury piszesz :)
w capri mam 9,5" tylną felgę a przód 9"
Do Escorta wchodzi na styk 7x13 et 5 i czasem ociera o ranty błotników ... do Capri taka felga mieści się z luzem .... przy 8x13 jest szansa że wejdzie lub że będzie tarło po nadkolu od środka ..... jeszcze zależy jakie oponki ... 205 czy szersze ... ale możliwe że to się zmieści na styk ...
MikeB4 / 2009-02-04 18:17:39 /
7x13 ET5 nie ociera Mike ładnie się mieści
...::$nuffy (Grześ) / 2009-02-04 18:46:38 /
Ociera, ociera - przez rok jeździłem na wolfach/ats , później 4 wolfach z 205/60 i podczas ostrych nawrotek czy z 5 osobami na pokładzie poprzycierało o każdy rant błotnika ... wszędzie czarne od gumy albo nawet wgniecione ....
MikeB4 / 2009-02-04 18:53:40 /
u mnie siedzą minilite 7x13 et -7 z tego co pamiętam, przód 185/70 tył 205/60 i nic nie ociera, mieści się na styk bez zaginania rantów błotników.
Daniel vel Treetop liil (EM) / 2009-02-04 18:58:29 /
oczywiście Capri.
Daniel vel Treetop liil (EM) / 2009-02-04 18:59:04 /
Mam w Bastardzie takie, 8 cali z tyłu - tyle, że nigdzie nie jest napisane jakie et, ale nic nie trze :)
Zawada1 / 2009-02-04 22:01:34 /