Pozwolę sobie ponowić w nowym wątku mój zeszłoroczny pomysł zorganizowania wyścigów Fordów Sierra w myśl połączenia rally-crossu i stock car racing'u.:
Pytanie mam następujące:
Czy znalazłoby się conajmniej 3 chętnych na taką zabawę:
Kupujemy Sierry, takie w cenie do 1000zł, byleby na chodzie były. Zawozimy je gdzieś pod Wrocław, wyznaczamy szutrowy kręty i krótki tor na którym nie da się osiągać zbyt dużych prędkości i robimy rajdowanie. Chodzi o autka za którymi nikt nie będzie płakał jak jeden drugiego przytrze. Oczywiście zachowując zdrowy rozsądek we wszystkim. Mogłaby być z tego naprawdę fajna zabawa i trenowanie rajdowego rzemiosła przynajmniej w materii panowania nad samochodem.
Fotki, filmiki, jakaś stronka www. Mogłoby się to rozwinąć.
Co Wy na to?
Założenia teoretyczne są takie:
Co do bezpieczeństwa to wszyscy chyba zdają sobie sprawę że nawet przy niewielkich prędkościach niektóre kolizje mogą być niebezpieczne, dlatego nie urządzamy destruction derby, ale rajd/wyścig. Chodzi o samochody przy których jak ktoś komuś połamie zderzak, to nie będzie płakał... Myślę że można zaopatrzeć się w dodatkowe gaśnice na wszelki wypadek, jeździć w kaskach i naprawdę ze zdrowym rozsądkiem.
Odnośnie toru do ścigania. Najlepiej otwarty teren, bez drzew. Kręty z wirażami na którym nie da się osiągać prędkości większych niż 50km/h. Jeżeli uczestnicy okazaliby się rozsądni, to wiadomo że można tor zmodyfikować.
Co do kosztów. zasadniczo chodzi o to, żeby było jak najtaniej.
W cenie 1000zł można kupić Sierrę fakt dorżniętą, ale na chodzie i nawet z ważnym OC.
Ważna kwestia, żeby nie rzucać się w rajd jak kamikaze. Przydałoby się żeby te autka bez większych reanimacji przejeździły kilka wyścigów. Poza tym wiadomo że ceny ewentualnych części do Sierrki nie są kosztowne, a w gruncie rzeczy chodzi o to żeby miało hamulce i jeździło do przodu.
W temacie stronki, ... Może sprawa by się rozwinęła, może koledzy z SierraFan dołączyliby do zabawy. Sierra jeszcze nie zabytek, a pobawić się można. Poza tym niektórym przydałoby się takie wyszalenie w bezpiecznym miejscu, coby po ulicach nie mieli już sił wariować.
Plan jest, żeby połączyć coś takiego:
http://pl.youtube.com/watch?v=59YRcOF-q9o
z czymś takim:
http://pl.youtube.com/watch?v=ICjJkCtqWP8&feature=related
Poszukuję osób chętnych, które chciałyby sobie kupić takie samochody, pomogłyby w zorganizowaniu strony www i toru (może ktoś ma znajomego z kawałkiem łąki? może jest legalny dostęp do jakiegoś nieużywanego boiska? dużego szutrowego placu może z kawałkiem starej asfaltowej drogi?) Myślę, że sprawa jest do zrobienia i możnaby się pobawić niewielkim kosztem. Może ktoś ma jakąś zagrodę do przetrzymywania samochodów? Zasadniczo może koledzy ze Śląska pisaliby się na tą zabawę? Jeśli są chętni to piszcie, macie pytania? Wątpliwości? Można to przedyskutować :-) Fajnie byłoby zorganizować to jako imprezę cykliczną, raz na 2 tygodnie np.? Jeśli znaleźliby się ściganci z odleglejszych rejonów Ojczyzny, to z pewnością dałoby się zorganizować jakieś weekendowe noclegi.
ps. Marudy, że za drogo, że za daleko i że akurat nie mogę, bo mam urodziny cioci -nie odzywać się :-). Komentarze, że szkoda samochodów, że jakie fajne tam fury porozbijali na tych filmikach są chyba zbędne ;-)
♠Zoggon♠ / 2009-01-31 13:41:37 /
na drugim filmie w jednym wyścigu są same Taunusy
marian212 / 2009-01-31 13:53:58 /
pomysł dobry ,,, mieszkam pod wrockiem i wstępnie pisałbym sie na to
horbi / 2009-01-31 14:03:18 /
przyjedzie policja, wszystkich spaluje i skonczy sie dzien dziecka ;)
niedaleko mnie w polach, kilka ladnych lat temu goscie sobie zrobili taki "mudtrack" i scigali sie zaporozccami trabantami jakimis starymi ładzinami itp sprzet, ale zaczelo "ciekawskim" przeszkadzac i byly skargi donosy, wkoncu tor zarosl :) pomysl jak cos nad oponami do zapezpieczenia "toru" :)
Main(misiek) / 2009-01-31 14:58:19 /
Policja akurat niewiele może, jeśli odbywa się to poza drogami publicznymi i nie przeszkadza nikomu w kwestii brudu lub hałasu. Oczywiście mogłyby się pojawić brygady GreenPeace'u przykuwające się do słupków na torze, ale cóż... ;)
Wiadomo, że nie organizujemy tego nikomu pod nosem i tor przez dolinę Rozpudy nie będzie przebiegał ;). Warto byłoby więc w miarę logicznie rozwiązać sprawę toru, żeby nikt nie miał do nikogo pretensji. Osobiście wyobrażam sobie to tak, że można samochody trzymać może gdzieś na wsi u kogoś na gumnie i dojeżdżać nimi na wyznaczony tor kilkaset metrów... do miejscówki oddalonej nieco od zabudowań, również takiej, na której można zorganizować później grilla itp. itd. Najlepiej gdyby był to teren jakiejś łąki -w miarę równy, klepisko lub podłoże, na których najczęściej spotyka się drzewa iglaste :). Często orane pola z wybojami niestety odpadają z przyczyn obiektywnych.
Zdaję sobie sprawę, że potrzebni byliby ludzie z entuzjazmem do takiej zabawy. Nikogo sceptycznie nastawionego nie chcę w tym wątku na siłę przekonywać.
Myślę, że wspólnymi siłami i odrobiną fizycznej pracy można zorganizować fajną zabawę.
♠Zoggon♠ / 2009-01-31 15:13:17 /
No ciekawy pomysł. Sam pare lat temu poruszyłem ten temat na tym forum tyle że w oparciu o maluchy, ale to były za biedne czasy jeszcze na to i nie znalazło zadnego odzewu.
Obawiam się jednak ze be bedziecie miec poważny problem z miejscem na organizację czegoś takiego. Konieczne by były ze 2 hektary jakiegoś nieużytku koniecznie prywatnej własności, wtedy obniży to do minimum możliwość ingerencji zewnetrznej w działalność toru i jego szybkiego zamknięcia. Oraz jakaś wiata lub stodoła w pobliżu na skromny warsztat-garaż.
W mojej okolicy działa tak tor motokrosowy. Wybudował go facet który miał nieużytek w takim dość odludnym terenie. Wjechał tam swego czasu spychaczem porobił muldy i hopki, ogrodził koralem, postawił znak "własność prywatna zakaz wjazdu" i poprosił miejscowych motokrosowców zeby z niego korzystali. I tak to działa już parę lat i nikt się w to nie wpieprza bo to własność prywatna, stoi znak o tym informujący i zakazujący wstępu wiec każdy kto tam wjedzie i zrobi sobie krzywdę to może miec pretensje tylko do siebie bo zrobił to "nielegalnie". A ponieważ właściciel też nie reaguje na to co się tam wyprawia to i policja i władze lokalne niewiele mogą zdziałać. Zresztą jest to na terenach kopalnianych ( dookoła są żwirownie ) to i brak potencjalnych okolicznych niezadowolonych mieszkańców. A wręcz wszyscy są zadowoleni bo szaleńcy na crossach wyżywają się na torze zamiast terroryzować okoliczne wsie :)
Popieram inicjatywę, kibicuję gorąco i żałuję ze mieszkam 400 km od Wrocławia :)
Aldaron / 2009-01-31 16:06:03 /
mozna sobie PGR stary wynajac :D czasem to sa smieszne pieniadze
i jazda http://www.youtube.com/watch?v=rs-jAImScms&hl=pl :D
Main(misiek) / 2009-01-31 17:15:19 /
eee. tam. u nas Zapek juz robił se takie wyścigi. z braku chętnych bawił się z latarnią. też sierrą
wąski77 / 2009-01-31 17:28:20 /
a ja już sie obawiałem ze "Siernus" powstal z myslą o PC ;]
Pe®ana / 2009-01-31 17:55:54 /
Bardzo ku..wa wąski smieszne :D Hehehe.
Ja się piszę na takie coś choć Wrocław też nie po drodze mi. Myślę jednak, że śląska ekipa kibicowała by i towarzyszyła w ekapadzie do Wrocka. To może nie będę złomował tej rozbitej XRki??? :D
zapek??? !G.O.P! / 2009-01-31 19:54:56 /
zapek, jeśli jesteś chętny, to absolutnie nic nie złomuj:) Myślę, że jak się dobrze zorganizujemy, to i po wyścigu można zrobić jakiego grilla a i tak jak pisałem, noclegi również by się znalazły
♠Zoggon♠ / 2009-01-31 19:56:30 /
Bez imprezy Przemek to ja tego zupełnie nie widzę. Grill to mało będzie, ognicho trza wywalić a przy nim wywalić coś jeszcze:D To w porę wyszła sprawa bo XRka czeka tuż tylko na flexa. Pozakładam więc zawieszenia nazot i w sumie jak piecyk dorwę to jestem gotów :D
zapek??? !G.O.P! / 2009-01-31 20:16:34 /
zapek - masz fory bo juz trenowałeś
wąski77 / 2009-01-31 20:53:34 /
Cały czas trenuję :D Nowa XRka z hali montażowej wyjechała od razu... bokiem :D
zapek??? !G.O.P! / 2009-01-31 21:21:33 /
Na sztaplarce? :)
Zoggon, mnie teraz nie stać na takie harce ale jak kiedyś mówiłem - jestem za. I chętnie pomogę w organizacji czy jak czegoś tam będziecie potrzebować.
Patrząc na drugi link Zoggona przydałyby się klatki.
mario75 / 2009-02-01 21:26:33 /
nie no ten drugi to lekka przesada, ja się tak nie bawię :P
zapek??? !G.O.P! / 2009-02-01 23:57:08 /
fajnie,fajnie ze mam tak daleko do wrocka.
zoggon chcesz nagrac "ucieczke z wroclawia".
gateway in vraclav :D
Main(misiek) / 2009-02-02 01:37:55 /
po tych dziurach i w tych korkach, to sobie mogę nagrać najwyżej milionowy odcinek szansy na sukces...
jak mniemam narazie jest dwóch zawodników? ja i zapek?
Ktoś jeszcze chcialby się pobawić? :-)
♠Zoggon♠ / 2009-02-02 16:00:09 /
We dwójkę to możemy się pobawić najwyżej w coś takiego:
http://pl.youtube.com/watch?v=ujEA0S9QxGI
zapek??? !G.O.P! / 2009-02-02 16:18:22 /
zapek: przydałyby się conajmniej 4 osoby...można by już spróbować się pościgać, zatrudnić kogoś z kamerą... coś by się ruszyło... może z czasem dołączyliby inni
♠Zoggon♠ / 2009-02-02 16:27:44 /
No ja w tym tygodniu wsadzam zawiasy spowrotem i mam już silnik ze skrzynią, 1,6 co prawda ale daje rade. Kupię wał, dyfer i magiel i jestem gotów :P
zapek??? !G.O.P! / 2009-02-02 22:53:59 /
mi tej lampy od fatra czasem tam nie aplikuj!! :D
zgoniok / 2009-02-03 08:12:08 /
Panowie. ja ścierki teraz nie kupię bo ślubna by mnie za jajka na suchej gałęzi powiesiła - ale w przyszłości czemu nie.
Natomiast służę miejscem na stronkę - nawet w dobrej domenie... na razie jest tam pusto ale w ciągu 2-3 miesięcy zacznie się coś dziać.
domenka to carcrazy.pl :) - czyli odpowiednia
Pozdrawiam
Wojtek
Swirus71 / 2009-02-03 22:20:03 /
ok... ja nawet mógł bym się z wami pobawić. sierke już mam :D tylko jeszcze skrzyni do niej potrzebuje. pozdrawiam
szkodnik_wFe / 2009-03-10 14:03:45 /
Tachu ma n9 do pinciaka na zbyciu.dzwonić i pytać.
v150 wFe / 2009-03-10 20:49:15 /