Chłopaki,wiem że zaraz dostane zaraz opr, ale trudno-jestem kompletnie załamany i ten wątek zakładam pod hasłem "zażalenia". Już dłużej tak nie mogę. Wtajemniczeni wiedzą, że miałem jakieś jaj z silnikiem.Wkońcu znalazłem żetelnego mechanika-gość sprawdził wszystko... i okazało się, że auto niepotrzebnie stało w garażu 4miesiące, bo naprawa była dziecinnie prosta-wystarczyło spuścić olej do dobrego poziomu i przeczyścić świece. w sumie wszystko byłoby ok,ale po chwili dowiedziałem się, że silnik jest do luftu. Miałem zbierać na blacharkę, a teraz... Postanowiłem,że albo sprawię ,że ten samochód BĘDZIE JEŹDŹIŁ, albo go w cholerę sprzedam. Kupię ten silnik!!! ale jaki???? Na pewno V-ka. Wiem,że było tysiące wątków na ten temat,ale zlitujcie się, bo ja już zupełnie nerwy straciłem i na modemie szukać tego wszystkiego nie uśmiecha mi się szukać. Prooooszę podajcie mi KOSZTY oraz ZA i PRZECIW między 2.3, 2.8 i 2.9 EFI -na gaźnikach (wiem że wtrysk nie będzie u mnie brany pod uwagę,bo będę chciał go zagazować). Piszcie wszystko co będę MUSIAŁ zmieniać w aucie. Najważniejsze są koszty-nawet orientacyjne, bo wiadomo, że ktoś może ć na okazję, ale przy moim szczęściu, nie liczę na to. Sorry jeszcze raz za ten wątek, ale zrozumcie.
Aaaa, zapomniałbym! Wyobraźcie sobie, że wracam od mechanika do domu, przejechałem 8km i... złapałem gumę. No pochlastać się można,bo u mnie nie ma miejsca na koło zapasowe. Ale to jakieś szczęście w nieszczęściu,bo moje autko łapie gumy tylko w okolicach domu-byłem od chaty 600m.
Poszukaj na forum informacji na temat zagazowanych 2.9.
W obecnej sytuacji to chyba najekonomiczniejszy i najlepszy wybór :)
Szajba / 2003-12-14 18:45:56 /
skoro vka:
kupujac jakakolwiek, warto posłuchac jak to pracuje, albo kupwac od kogos do kogo masz zaufanie, jak by nie patrzec mozna trafic na zajechany silnik... ale trzeba miec pecha, wiec jezeli od kogos nieznajomego to dobrze co by na niego była jakas gwarancja czy cos takiego.
koszty:
2.3 najtańszy (poza 2.0v6 ale ten pomijamy) moc jest 'wystarczajaca' do normalnej jazdy, do swirowania też... ale wiadomo ze apetyt rośnie. minusy - neiutwardzone gniazda, i po dłuższej jezdzie na gazie wiadomo, przydało by sie wymienic na utwardzane. to chyba jedyny minus, pali w sumie podobnie do 2.8 u mnie w 2.3 i 2.8 spalanie 'krazyło i krąży' wokoł wartosci 13L lpg/100km
2.8 droższy od 2.3, moc wystarczajaca... bodajze od 86 utwardzane gniazda zaworów, minusy jak na stary silnik, to spore ceny (w porównaniu do 2.0R4 czy 2.3, no chyba ze jakas okazja lub od znajomego ale tu patrz wyzej), w wiekszosci przypadkow silniki chodziły jako wtryskowe (K-jet i L-jet) wiec mozna je łatwo i prosto przerobic na gaznik (kolektor + gaznik ... najczescij i najprosciej od 2.3) kupujac silnik co latał na L-jet chyba (tu niech sie juz eksperci wypowiedza) gwarancja ze ma utwardzone gniazda...
2.9efi chyba najdroższy z 3 opisanych ale ceny stosunkowo podobne do 2.8, mało pali (ale tu juz pytaj 3kata, kordiana, szajby i maciaska) utwardzone gnizada, hydrauliczna regulacja luzów zaworowych, troche nowsza konstrukcja, minusy - wtrysk tj. nigdy to na gazniku nie chodziło i przeróbke na gaznik bez wchodzenia w spore przeróbki i koszty nie unikniesz, gazujac musisz zakupic kompa do wtrysku, silnik raczej nalezy kupic z osprzetem, podadto elektryczna pompa paliwa, itp. wiec sam silnik to nie wszystko, aha no i ten silnik stosunkowo bezproblemowo kupisz od 'handlarzy czesci' z niemiec oclony z papierami i gwarancja/rekojma
co do przeróbek z R4:
łapy, poduszki, dzwon skrzyni lub cała skrzynia, niewiem jak z pompa paliwa, rozrusznikiem i alternatorem. Moze sie okazac ze trzeba bedzie wymienic chłodnice, skrzynia i most powinny wytrzymac ;) no i sprezyny/amory jezeli sa do wymiany to chyba najlepszy moment. No i oczywiscie nowy układ wydechowy (cała strona + przeróbka drugiej)
No i to chyba wszystko.
Ceny mozesz sprawdzic w ogłoszeniach ;) ale orientacyjnie silnik max.2000 za 2.9 z niemiec oclony z papierami i osprzetem, łapy... 50-200, poduszki 2x50zł(nowe) skrzynia od v6 50-200, sprezyny ~100/szt (nowe) i kuda duperel ktore wyjda po drodze, (obrotomierz, kable, swiece, regulacje...)
pozdrawiam, powodzenia i wytrwałosci :)
zięki cOke. Rzetelne informacje. A o łapach nawet nie pomyślałem. Myślałem,że przypasują. Amorki mam nowe,więc ten problem odpada. Obrotomierz to chyba nie taki pilny zakup, bo mój obecny się zawiesza a ja i tak rzadko na niego patrzę. Dobrze, że wspomniałeś o paliwie-zapomniałem o to spytać. Chyba w 2.9 będę się bawił jak będę miał duuuużo gotówki. Jeśli chodzi o 2.8,to kuszą te utwardzane gniazda,ale z kolei znów dochodzi wydatek kolektorów i gaźnika. Trudny orzech, zważywszy że się ma niewielkie środki. Jeszcze raz dzięki.Jak coś wykombinuję,to dam znać.
sporo 2.8 ma juz zamontowany kolektor i gaznik (łatwiej i taniej z gazem);)
>2.9efi chyba najdroższy z 3 opisanych ale ceny stosunkowo podobne do 2.8,
-------------------------------
>wchodzenia w spore przeróbki i koszty nie unikniesz, gazujac musisz zakupic >kompa do wtrysku, silnik raczej nalezy kupic z osprzetem, podadto elektryczna >pompa paliwa, itp.
Zakładam że komputer do wtrysku to komputer do gazu z emulacją wtrysków.
Dlaczego konieczne jest montowanie owego komputera?
Nie wiem jak to do końca z tym jest.
W sierce posiadam inny silnik 2.0 dohc, komputer sterujacy silnika taki jak w 2.9 EEC-IV. Jak zakładałem instalację to trafiłem na zakład w którym zadano mi pytanie czy z komputerem do gazu czy bez. Za opcję bez zapłaciłem 1100 - 2 lata temu.
Nie mam zastrzeżeń, niewileka strata mocy do benzyny, wolne obroty są.
Dodatkowo mogę sam zwiększyć-zmniejszyć dawkę gazu.
Dlaczego w 2.9 jest konieczne montowanie go. Instalcja co najmniej 300PLN droższa.
Pozdr.
Hiubi / 2003-12-15 08:09:35 /
2,9 nie wymaga komputera do gazu!! pracuje pod kontrolą ECC-IV a ten system nie sprawdza ciągłości obwodu wtryskiwaczy, co za tym idzie do odcięcia wtrysku wystarczy zamontować zwykły przekaźnik... a do gazu mixery i reduktor odcinany elektrycznie...
o zaletach takiego silnika nie bede już pisał bo robiłem to wielokrotnie :)) ale przy jakiejś okazji służę autkiem w celu przetestowania możliwości
:)))
Trójkąt / 2003-12-15 08:50:03 /
Panowie chciałbym zauważyć , że jeśli nasz Kolega nie zdąży zamontować gazu do ....powiedzmy maja czy też czerwca 2004 to będzie musiał mieć instalkę z komputerem ,--- wszystkie fury które mają sonde lambda ( bo to ponoć warunek )
nie wiem jak się to ma do 2,8 i 2,9 o których piszecie.
Pozdrawiam...
ELVIS76 / 2003-12-15 23:04:58 /
???? What the f... ? A skąd to info?
Jeszcze jedno: czy most od 2.0 wytrzyma 2.9? czy trzeba zmienić na most od 2.8? Za namową (nioficjalną) szacownego grona na 99% kupuję 2.9 :) Aha i co z wałem? Przypasuje czy trzeba się bawić w jakieś sztukowanie?
no prosze :)
most powinien wytrzymac, wał o ile skrzynia i most beda te same to na 100% tak;) jezeli wsadzisz skrzynie 5-biegowa to zdaje sie ze jest ona dłuzsza i trzebabedzie wał skrócic, most od 2.8 mozna dostac równie łatwo jak gaznik od 2.8 tak ze szybciej znajdziesz most od 2.3.
pozdrawiam
ps. a mowiłes ze na gazniku :P
z nowszych ciekawych jeszcze jest 2.0 dohc 8v :)
Most jeśli w dobrym stanie to wytrzyma. I ja i Trójkąt na takich ganiamy. Wał wytrzyma każdy, pod warunkiem że krzyżaki nie zaczynają się sypać.
Szajba / 2003-12-16 00:38:26 /
No dobra, przestudiowałem do tej pory WSZYSTKIE wątki po wpisaniu w wyszukiwarkę "2.9 EFI". Poprawcie mnie, jeśli się mylę:
1. lepszy jest ten 12V- mniej elektroniki
2. skrzynia najlepiej N-9 (wtenczas nie będzie potrzebna ingerencja w tunel)
3. silnik najlepiej kupić z osprzętem
4. wiązka elektryczna jest jak najbardziej wskazana:)
5. pomimo tego,że będę chciał go zagazować chcę też mieć możliwość beny- tak więc na początku mogę go złożyć na gaźniku bez beny,a później stosując jakieś przeróbki "dodać" możliwość dołączenia beny? tzn.chcę go założyć po najmniejszych kosztach i przy minimalnym nakładzie pracy.Może hulać wyłącznie na gazie, później się będę bawił w komutery,bajery.
6. Mam w Grandzi łapy od 2.3 -powinny pasować?
7. Poduszki muszę kupić.
No więc pozostaje jeszcze kwestia tego:
8. po jaką cholerę ktoś tam napisał o zmianie baku???
9. i co jest złego w chłodnicy od 2.0 ? -nie da rady? czyli mam załatwiać od Scorpio czy od 2.3/2.8 ,bo z tego co pamiętam (trochę tego było),to są kłopoty z miejscem pod machą na chłodnicę od Scorpio i akku.
Sorry,ale ja już mało kontaktuję i te wszystkie wiązki,kolektory, i momenty obrotowe będą mi się pewnie śnić przez resztę nocy... Napiszcie mi łopatologicznie: TAK/NIE. A tak w ogóle,to się przygotujcie,że z każdą pierdołą,będę się do Was (szanowni posiadacze 2.9) zwracał,bo Wy już macie to z głowy. Ale pocieszcie się ,że jeśli już go złożę,to przejmę wasze obowiązki i sam będę klepał na kompie te same rzeczy moim następcom.Pozdro.;)))
>>z nowszych ciekawych jeszcze jest 2.0 dohc 8v :)
jesli wymieniac juz na nowsza rzedowke to proponowalbym 2.3 16V z ostatniego Scorpio, piekny silnik ma moc 2,8 a wage R4 i jest to ostatni nastepca 2.0 OHC
2.0 DOHC ma niewiele wiecej mocy od OHC
>>1. lepszy jest ten 12V- mniej elektroniki
trudno powiedziec lepszy,ale latwiejszy w montazu i tanszy
>>>więc na początku mogę go złożyć na gaźniku
hmmm 2.9 efi? one nie wystepowaly na gazniku i to trudna przerobka, musisz go miec z kompletnym wtryskiem i elektronika
>>>8. po jaką cholerę ktoś tam napisał o zmianie baku???
w baku jest elektryczna pompa paliwa niezbedna do wtrysku
>> i co jest złego w chłodnicy od 2.0 ?
moze sie przegrzewac, ma wlot/wylot po zlych stronach
chlodnica od Scorpio jest spora i moze sie nie miescic zbyt latwo, ale Caprikowa od V-ki powinna wystarczyc
camaro / 2003-12-16 07:55:46 /
ad.3 tak
ad4. tak (kup silnik wraz z całym osprzetem i wiazka kabli)
ad5. tylko wtrysk, ale chyba da sie załozyc sam gaz bez benzynki
6. nie, musza byc łapy od koeln v6 z capri (2.0,2.3,2.6,2.8) od grani na 99% nie podejda
7.tak nowe podpasujesz od bmw... trzeba tylko przyciac 1 sróbe.
8.pompe paliwa mozna załozyc na przewodzie paliwowym, neikoniecznie w baku, ale baki do silników wtryskowych maja wbudowane przegrody przez co paliwo tak nei lata po baku i wtrysk ma cały czas zapewniona odpowiednia dawke paliwa.
pozdro :)
Wydaje mi sie że wogóle 2.9EFi jest dużo lżejszy od zwykłej Vki Kolońskiej. Bez problemu 2 osoby mogą go przenieść z miejsca na miejsce.
Milo: W swoim R4 ma sprężyny chyba zbyt miękkie. W moim Mk1 1.7 miałem nowe Kileny z Capri R4 i samochód był mięciutki, no a co będzie jak wsadzisz coś cięższego tego nie wiem no ale znowu ten 2.9 jest chyba lżejszy(?)
michukrk / 2003-12-16 18:13:05 /
http://moto.allegro.pl/show_item.php?item=18865883
pmx (wiewior;) / 2003-12-16 19:17:33 /
Dzięki Wiewiór- Zoggon już dał mi cynk. Będę dzwonił do właściciela,ale na razie muszę sobie to dokładnie skalkulować. Przeglądając wątki 2.9 natrafiłem na cynk na gościa z Krakowa handlującego silnikami i zastanawiam się też nad nim.
u mnie wyglada to tak
dzwon/skrzynia od 2.3, lapy od 2.3, chlodnica od scorpio ladnie wpasowana - troche blachy trzeba bylo wyciac, wisco, wyrownawczy zbiornik cisnieniowy, filtr powietrza w specjalnej polce w parapecie, aku na druga strone, pompa paliwa zewn od scropio ale jest dosc glosna co mnie wkurza, czujnik cisn oleju od starego silniczka, komputer za schowkiem pasazera i wszystko...
jeszcze org pompa wspomagania
moj wariant: zakup silnika z papierem z Niemiec przez firme i montaz w firmowym warsztacie - gwarancja
silnik czysty, suchy
koszt z plynami i wymiana dupereli typu swiece, kable, filtyu PLN 3000,-
Maciasek_3M / 2003-12-23 17:21:06 /
uś! maciasek ale ześ błotnika pociął :)
gratulacje z ukonczenia :) to kiedy odwiedzasz wielkoposke? ;)
zrobcie spota to "czarni" z 3M podjada z checia :)
Maciasek_3M / 2003-12-24 10:23:26 /
Maciasek- o ile nie zrobione, to musisz wstawić od wewnątrz błotnika pionowe żebro usztywniające (pomiędzy kolumną i wycięciem, tuż przy wycięciu)- coś nieco podobne, ale szersze jak przy kolumnie McPhersona.
Dodatkowo w poziomie od spodu (tuż pod blachą błotnika), na około wycięcia tak jakby ramka z profila (np. 20x20x1,5), wzmacniana zastrzałami w narożnikach. Zaczynająca się od kolummny, pod nowym żebrem (j.w.) i obiegająca Twój filtr.
Wycięcie bardzo mocno osłabia błotnik, który jest szargany przez zawieszenie i może się zdażyć wiotkość oraz pękanie w rogu podcięcia, a co za tym idzie pochylanie się do wnętrza.
pozdro
P.S. jakaś choroba z tymi efi... ;)
dzieki Karol
wirus v8 tez jakby aktywny ;)
Maciasek_3M / 2003-12-24 12:55:06 /
Dzięki Maciasek. No po tych zdjęciach,to spać już nie będę mógł... TEż JESTEM NOSICIELEM TAJEMNICZEJ CHOROBY O NAZWIE EFI... ;)
Blach ciąć na pewno nie będę. A co to jest ten zbiorniczek wyrównawczy ciśnienia? Może chodzi o zbiorniczek od chłodnicy?
jeśli chcesz chłodnicę od 2.9 wstawić, to niestety blachy musisz trochę przyciąć. Zbiorniczek o którym mowa to zbiornik wyrównawczy od chłodnicy, ale ciśnieniowy.
Szajba / 2003-12-28 23:00:44 /
zawsze można posłużyć się małym oszustwem ;)
W celu nie pocięcia samochodu (bo skąd wiem, co mi strzeli do głowy jutro i co będzie mi potrzebne itp. ;)), można chłodnicę zamontować... wewnątrz pasa przedniego.
Pisałem już o tym, ale powtórzę: by nie upierać się przy stosowaniu czegokolwiek(chłodnica scorpio) za wszelką cenę (pocięcia capri).
Oczywiście i chłodnica nie jest zwykła (może i scorpio się zmieści) gęsta, aluminiowa od VW 2.0V16 (wym. 720x320x40mm). Wycięty otwór musi być w poszyciu zewnętrznym, od dołu - bo to właśnie tamtędy się wkłada chłodnicę. Brak osłabienia kontstrukcyjnego, a poszycie do mkI sam produkuję, więc "no problem" ;)
Na tegorocznych Gryźlinach miałem na szybkiego montowane, więc łatwo na zdjęciach dostrzec wszystko. Zamiast moich dwóch elektr. wentylatorów, można wykorzystać osłony + np. wiskoza i na pierwszy rzut oka nawet nie będzie widać przeróbek, zabraknie tylko korka i wystającego zbiornika górnego chłodnicy.
W mkII/III o ile pamiętam (trzeba by pomierzyć) jest płaski spód, więc powinno być łatwiej i bardziej niewidocznie.
Zaledwie półroczna eksploatacja, nie wykazała żadnych problemów z temp. (wyłączając gotowanie na zlocie - uszczelki pod głowicami ;)), przy bardzo wys. temp. powietrza, tylko na krótko załączał się drugi wentylator... jeszcze tylko w górach nie byłem ;) Mam nieco większą "grzałkę" więc i z 2.9 efi sobie ta chłodnica musi poradzić.
Oczywiście potrzebny ciśnieniowy zbiornik wyrównawczy, podłączony do najwyższego pkt. na silniku (nie jest już nim chłodnica!). Zaleta taka, że nie tylko wejdzie dowolny wentylator, czy wisko (duużo miejsca), ale i to że zawsze wrócicie niewielkim nakładem do oryginału.
A gdyby ktoś miał wątpliwości co do niebezpiecznej bliskości chłodnicy i zderzaka w razie kolizji, to nowsze samochody mają ją jeszcze bliżej, a zawsze łatwiej i taniej kupić chłodnicę do VW niż dostać i dorobić powycinane elementy oryginału ;)
Jeszcze jedno: czy da się zdjąć ten katalizator? I czy wtedy w tym 2.9 EFI 145km przybędzie tych 5 koników??? Bo prawdopodobnie będę miał do wyboru: albo 2.9 z kat. -145 koni w dobrym/b.dobrym stanie... a niczym , więc nie wiem czy szukać dalej czy brać tamten. Czy jest odczuwalna różnica między tymi silnikami? Odejście lub elastyczność??
katalizator to chyba jest na wydechu, nie na silniku...
2.9 145KM ma inne tłoki, więc nie wiem, jak będzie z mocą... może będzie jej więcej, może mniej...
♠Zoggon♠ / 2004-01-09 01:32:45 /
pisałem to kiedyś już.. ale napiesze raz jeszcze :)) nie patrz na katalogowe parametry silnika!!! tylko na jego stan.. bo nie raz się zdarza ze katalogowo słabszy silnik lata dużo lepiej jak zajeżdżona torpeda :)) poza tym ford miał zawsze tendencje do zawyżania mocy swoich silników ta więc spokojnie można z katalogu na dzieńdobry odjąć 5-10% koników :))
Trójkąt / 2004-01-09 01:40:29 /
katalizator to właśnie część ukł. wydechowego (z zewnątrz wygląda jak pierwszy tłumik), która sprawia spore opory spalinom (ale nie jest to jego główne zadanie ;) ).
Niezastosowanie, powoduje najczęściej przyrost mocy (może ok. 5%) i większą elastyczność.
W używkach jak to jest, Trójkąt wie co mówi ;)
pozdro
Dobra, no to teraz z innej eczki, ale dalej w tym wątku: co z przeróbkę wału? Czy mam się już z góry zaopatrzyć w jakąś przejściówkę? Bo przecież łapy trzeba będzie wycharatać a nowe wspawać... a słyszałem, że trzeba wpierw silnik ustawić w komorze. Czy może łapy wspawuje się dokładnie w to samo miejsce? I ile takie łapy kosztują? (nowe/używ. - orientacyjnie)
Wpisz w wyszukiwarce 2.9 i poczytaj.
Nikomu nie chce się pisać po trzy razy tego samego.
Szajba / 2004-01-15 17:16:50 /
a to się łapy silnika wspawuje? nie wiedziałem... serio?
♠Zoggon♠ / 2004-01-15 18:30:11 /
łapy do silnika, od v6 z capri
skrzynia biegów, od v6 z capri lub od r4 z dzwonem od v6 + tulejka (tnx karol)
wał napedowy taki jaki był do skrzyni
thats all folks ;)
pozdro
No dobra, zrozumiałem. CO się tak ciskacie? przecież to nie specjalnie. Po prostu czasem człowiek się pogubi jak słyszy od każdego co innego. Ostatnio usłyszałem że będe musiał łapy wspawać.
A ty Zoggon nie bądź taki do przodu, bo mi będziesz pomagał tą bestię wpakować do Caprika ;)) To poddenerwowanie, to jak sądzę przez Knudsena i GT350 ?? :)
CoKE, tylko nie bij. Mam już silnik na 90%. Tylko muszę się upewnić z którego jest roku. I tu problem: poprosiłem gościa żeby mi podał rodzaj tego silnika BRC, BRD etc (jeśli BRF/BRE to byłby po '92) i już bym coś konkretnego wiedział. Ale gościowi udało się tylko odczytać: numer przy aparacie zapłonowym - S 230, jakiś numer 6015AA, i jeszcze jeden LJ i 5cyfr po LJ,które chyba nie są ważne. Mam do Was prośbę: jeśli potraficie odczytać z tych strzępów który to rodzaj i z którego to roku silnik to byłbym baaardzo wdzięczny. Nadmienię, że poszukuję jak najmłodszego silnika ale wolałbym żeby miał mechaniczą reg.zaw. Jeśli nie da się , to chociaż napiszcie gdzie się te ozanczenia znajdują -gdzie ich konkretnie szukać. Gość deklaruje że silnik jest z '91 roku i ma przebieg 110000 (ma do niego w komplecie zegary) ale ja wolę kota w worku nie kupować. Aha i powiedział jeszcze dziwną rzecz: ponieważ był na automacie, a ja powiedziałem że będę go brał bez skrzyni i przerabiał na man. , powiedział że będę musiał sobie sprawić koło zamachowe. O ile dobrze pamiętam, to nic mi nie pisaliście o tej wymianie,a ten wydatek jest spory, bo nowe kosztuje 1100 pln!!
> Nadmienię, że poszukuję jak najmłodszego silnika ale wolałbym żeby miał
>mechaniczą reg.zaw.
jeśli chcesz silnik z mechaniczną regulacją to musisz szukać silnika do 89r, później były już z hydrauliką
na typ silnika nie raczej bym nie patrzył.. bo co Ci np.: po zajeżdżonym BRC skoro będzie miał gorsze parametry od zdrowego BRD..
w pierwszej kolejności stawiał bym na przebieg i stan a nie typ bo różnice w parametrach są bardzo niewielkie...
>Jeśli nie da się , to chociaż napiszcie gdzie się te oznaczenia znajdują -gdzie
>ich konkretnie szukać.
oznaczenia są po prawej stronie z przodu silnika, tuż pod głowicą... jest nadlew i od góry jest kod silnika...
[dla ułatwienia to na tym nadlewie w starszych v-kach był numer silnika.. tyle ze nr był z boku a kod jest od góry]
>powiedział że będę musiał sobie sprawić koło zamachowe. O ile dobrze pamiętam, to
>nic mi nie pisaliście o tej wymianie,a ten wydatek jest spory, bo nowe kosztuje
>1100 pln!!
nikt nie karze kupować Ci nowego ... koło będzie pasowało od starszej v-ki 2,3 2,8...
Trójkąt / 2004-03-04 14:33:44 /
MIlo, ja nie bije, mały jestem, wątły, no chyba, ze klawaitura ;)
3kat chyba wszytsko powioedział wiec co tak bede gadac...
pozdrawaim i powodzenia
Trojkat po lewej stronie tzn po stronie kierowcy
camaro / 2004-03-04 15:53:48 /
fakt zależy jak się spojrzy :)) od strony kierowcy i od przodu auta :))
Trójkąt / 2004-03-04 16:40:58 /
Dzięki chłopaki. Co do regulacji to oczywiście się pomyliłem-chodziło o HYDRAULICZNĄ regulację. A co do przebiegu,to co mi po słowach? Jak mi gość pokaże liczniki to i tak mogą być przekręcone:( Ale rację macie. Co do koła,to nie myślałem o kupnie NOWEGO, tylko zdziwiłem się, że czeka mnie jeszcze jedna część do zakupienia.
możesz zdjąć kapy zaworów... bo zajmie to kilka minut a bedziesz miał ogólny pogląd na stan ... jeśli będzie czyściutko bez czarnych smolistych nalotów to jest większa szansa że silnik ma nieduży przebieg i jeździł na dobrym oleju...
jak pod kapami znajdziesz czarna maź oblepiającą klawiature i kapy od spodu to szukaj od razu innego silnika!!
Trójkąt / 2004-03-04 18:10:22 /
"i jeszcze jeden LJ i 5cyfr po LJ"
może po tym by można?
LJ - V 90r?
http://www.capri.pl/garage/engine-numbers.php
PiotrekFCapri / 2004-03-04 19:16:30 /
Piotrek... no i wszytsko popsułes ;) , a tak moze by ktos powiedział jak rozkodowac rok prodyukcji z numeru bagnetu czy cos ;)
a tak na serio, to faktycznie jest to najbardziej oczywiste i pewne rozwiazanie...
Nie to żebym chciał Cię dalej pogrążać, ale jeśli ten silnik biegał z automatem, to oprócz koła zamachowego będziesz potrzebował kompletnego sprzęgła i łożyska pilotującego wałek sprzęgłowy
Szajba / 2004-03-04 21:48:21 /
POGRĄŻAĆ???? raczej DOŁOWAĆ!!!!!!! Że sprzęgło to wiem, ale co to za łożysko do jasnej "!*& ??? No dobra Segal a ile to tałatajstwo kosztuje i jak trudno je zdobyć jeśli już chcesz mnie zdołować na całego... :(
chyba szajba, chodzi o kompletne sprzeglo: tarcza docisk i lozysko
a łożysko nowe forda to wydatek rzędu 50 pln ale pasuje też od opla jakiegoś.. ma te same wymiary a płaciłem 20 pln :)) [tyle ze nie wiem od jakiegop opla bo gość z półki zdjął i powiedział tylko że to to samo tyle że firmowane oplem]
Trójkąt / 2004-03-05 01:46:59 /
To od Audi tańsze :) 16 PLN
Szajba / 2004-03-05 07:21:19 /
nie chodzilo mu o lozysko sprzegla (choc to tez trzeba)
ale lozysko pilotowe, male igielkowe ktore wciska sie z tylu walu korbowego i w nim obraca sie walek sprzeglowy skrzyni
musisz zmierzyc srednice koncowki skrzyni ktora bedziesz zakladal najprawdopodobniej 15mm
i srednice otworu w wale - jesli 2.9 to 21mm i takie lozysko kupic
mam wszystkie mozliwe kombinacje wymiarow
camaro / 2004-03-05 07:44:34 /
Te, Milo to moze zostaw sobie automata ? Podobno tez sie fajnie jezdzi a o ile mniej problemow :)
Michał (drzewiej to było Wydmikufel) / 2004-03-05 09:53:46 /
Co ty? 2.9 na automacie? To się mija z celem. Poza tym cały urok w machaniu skrzynką.
Z tym Audi to na poważnie?
Aha, oznaczenie "L" oznacza '90 rok produkcji.
Hmmm a mozna tez kupic sobie calego forda scorpio 2,9i w helmutowie za 300 euro i przelozyc do caprika lub taunusa :)
I niebujta sie niebedzie akcyzy 65 % :) ,no moze bedzie ale tylko na poczatku ,przepisy unijne dotyczace regulacji obrotem wtornym aut osobowych swiadcza jednoznacznie ze jezeli akzyza na nowe auto o wartosci 30tys zl wynosi 1 tys zl to za te samo auto 3 letnie wartosci 15 tys zl akcyza musi wynosic 500zl
kiedys to czytalem na oficialnej stronie mumi europejskiej niepamietam dokladnie ale jezlei ktos sie uprze to moge poszukac
mitrov / 2004-03-25 17:50:03 /