Mam pytanie odnośnie pierścieni olejowych ,czy po zdemontowaniu głowic da sie jakoś sprawdzić czy pierścienie olejowe dobrze zgarniają olej? I czy da sie je odwrotnie założyć bo gdy rok temu je kupiłem (nowe) to na instrukcji nie było nic wspomniane jak założyć pierścienie olejowe, i z tego co pamiętam wyglądały identycznie z obu stron ale na 100% nie jestem pewien , dodam że różnią sie one od starych pierścieni .Stare składały sie z 3 części na nowe z dwóch . W ostateczności zdejmę miskę olejową i zdementuje ze 2 tłoki i sprawdzę czy wszystko jest ok. Z góry dziękuję za pomoc.
Marek cz / 2008-08-04 11:56:40 /
Auto posiada silnik 2.0 v6
Marek cz / 2008-08-04 11:58:07 /
Zwykle tylko pierścienie kompresyjne i kompresyjno olejowe mają oznaczenie "up". Nie spotkałem się jak dotąd z pierścieniem olejowym oznaczonym kierunkowo.
zapek??? !G.O.P! / 2008-08-04 12:15:33 /
ale z czyma masz problem, jakie objawy??
auto zaczęło kopcić ściągnąłem kolektor dolotowy i zobaczyłem ze w miejscu przylegania głowicy z kolektorem dolotowym dostawał sie olej ,po ściągnięciu głowic zobaczyłem ze w tłokach stoi olej mało ale był .Wiec zacząłem sie zastanawiać czy aby na pewno dobrze złożyłem pierścienie ale dostałem już odpowiedz na to pytanie .
Marek cz / 2008-08-05 11:07:57 /
W jednej z książek znalazłem opis przewietrzania silnika i jest tam na rysunku element oznaczony literą B w który wchodzi odma. Jest tam napisane, że należy to wymieniać co 40 000 km. Przyznam się, że nigdy tego nie wymieniałem i zastanawiam się czy to może być przyczyną sporego zaciągania oleju przez kolektor ssący? Posiada ktoś jakieś doświadczenie w tej sprawie?
paras / 2008-08-05 14:17:32 /
Marek, masz prawdopodobnie uszkodzone uszczelniacze zaworowe i prawdopodobnie są to uszczelniacze zaworów ssących.
zapek??? !G.O.P! / 2008-08-05 15:57:57 /
Z tego co wiem to świeca w wskazuje zawór wydechowy a na nich mam gumki a na (Wydechowy to ten mniejszy zawór , tak proszę mnie poprawić jeśli się mylę )ssących mam uszczelniacze są nowe .Więc to powinno wykluczyć uszczelniacze ale sam już nie wiem.
Marek cz / 2008-08-05 17:26:58 /
>>zobaczyłem ze w miejscu przylegania głowicy z kolektorem dolotowym dostawał sie olej <<
sam sobie odpowiedziałeś skąd olej, więc po co ruszać dobre? kup pod kolektor uszczelkę Glaser, na 100% jest zbrojona i Ci jej nie wessie.
granadziarz_3M / 2008-08-05 18:44:04 /
Wiem ale myślałem że może to nie tylko wina uszczelki pod kolektorem bo z korka gdy go zdejmę wydostaje sie para (spaliny) I sądziłem że to może przez uszczelniacze przedostają sie spaliny.
Marek cz / 2008-08-05 19:10:35 /
Podepnę się tutaj.
Zakupiłem ostatnio cały dół(blok, tłoki, pierścienie) Pinto 2,0 .
Po założeniu wszystkiego i odpaleniu dziwne rzeczy się dzieją.
Silniczek kopci z rury na niebiesko, przy przygazowaniu powyżej 5000 obr/min spada aż z obrotów, a za autę niebieska mega chmura, że nic nie widać. Z korka nic nie kopci nawet na wyższych obrotach, blok jest po szlifie i tłoki też (90,8........), uszczelka pod głowice Ajusa(samoklejąca).
Zaworek odmy wyciągany i dalej kopci, już nie mam pomysłów. Czy pierścienie olejowe mogą być tak dowalone, że powyżej 5 tys/min aż spada z oportów ?
AndrzejKudowa / 2009-03-04 19:03:23 /
sory za literówkę ma być "autem"
AndrzejKudowa / 2009-03-04 19:04:05 /
"przy przygazowaniu powyżej 5000 obr/min spada aż z obrotów, a za autę niebieska mega chmura, że nic nie widać. "
Wydaje mi się, że może podciśnienie zaciągać płyn hamulcowy do kolektora ssącego. Odłącz wspomaganie hamulców na razie.
a silniczek już po dotarciu że go tak wkręcasz na obroty jeśli nie to obawiam się że nowy remont będziesz robił
>>blok jest po szlifie i tłoki też (90,8........)<<
90,8 to nominał, więc może jednak nie jest po szlifie. I szlif to 91,290 nabite na tłoku (spojrzałem przed chwilą na kolbenshmidta)
>>uszczelka pod głowice Ajusa<<
Nie najszczęśliwsze, ale poprawiła się ostatnio. Z resztą widziałem gorsze.
>>Czy pierścienie olejowe mogą być tak dowalone...<<
Sory, kolego ale czegoś nie rozumiem, szlif i dowalone pierścienie? Po szlifie to się nowe zakłada.
Wyjaśnij mi proszę pierwszą i trzecią kwestię, to pewnie coś pomogę.
granadziarz_3M / 2009-03-05 09:16:44 /
a głowica była robiona do tego silnika? bo może sobie tłoczki wysysają olej przez zawory ssące, lepsza kompresja lepsze podciśnienie i schodząc z wysokich obrotów troszke sobie łyknie do komory ponieważ zamykasz przepustnice i ssanie przez uszczelniaczyki jest większe, i nie trzyma obrotów przez chwile aż go przytrzymasz i przepali... Pozdr!
Więc tak:
średnica tuleji(zero progów) mierzona suwiarką 91mm, na tłokach nabite 90,8.......
blok kupiłem kompletny(niby po szlifie i remoncie-tak się koleś zarzekał), czyli cały dół, pewności nie mam, bo nie wyciagłem tłoków.
Co do reszty, czyli głowica i osprzęt to wszystko było moje wcześniej używane i nie było z tym żadnych problemów.
AndrzejKudowa / 2009-03-05 13:37:09 /
Aha, silnik nie spada z obrotów, bo puszczam gaz, tylko przy wciśniętym do oporu pedale gazu przy przekroczeniu 5tys/obr sam zaczyna spadać do tego stopnia, że jak puszczę gaz to na wolnych aż gaśnie, a za autem mega chmura niebieskiego dymu.
AndrzejKudowa / 2009-03-05 13:39:59 /
Dziś rozebrałem silnik na czynniki pierwsze, przyczyna odnaleziona, w sumie poprzez swoją głupotę :) - miska pełna oleju, a nawet więcej, bo przy odkręcaniu zaczął olej lecieć jak z kranu :)
Silnik kupiłem z rurką, ale bez bagnetu. Jak go kupiłem i goście wrzucali mi go do bagażnika to rozlało się dużo oleju, po złożeniu silnika i wrzuceniu do auta postanowiłem zrobić z 20 kilometrów i przepłukać go z syfu na tym starym oleju(w sumie jeszcze ładny złotawy był), a potem dopiero nowy olej i filtr.
No to niewiele myśląc przełożyłem bagnet z mojego do nowo zakupionego(rurka wygięta podobnie, nawet nie pomyślałem o tym, że są przecież różne długości bagnetów), a jako że mój bagnet wskazywał zero oleju to wlałem jeszcze ze 3 litry :)
Podsumowując silnik chodził na conajmniej 6 litrach oleju( nie wiem ile do pełnej miski aż po brzegi wchodzi), a przy demontażu miski jeszcze lekko z litr poszedł na mnie i w kanał.
Co tam się musiało w środku dziać przy 5000 obr/min :(
A tłoki, pierścienie, panewki - nowe.
AndrzejKudowa / 2009-03-05 18:53:06 /
ale ogolnie i tak jest mega lepszym manewrem wkrecanie do 5krpm po szlifie... sasasa...
Kriss_MustangII / 2009-03-05 19:10:36 /
w zyciu bym na to nie wpadł :)
a propos, znam gościa co swojego pierwszego fiata 125 zalał właśnie olejem ale po korek, a pózniej go ciągał sąsiad nie wiedząc czemu nie chce zapalić...(teraz już emeryt)
to nie tak , że zaraz po szlifie wkręcam go do 5 tys./obr :)
Silnik wcześniej jeździł trochę, gościu mówił, że coś koło 2 lub 3 tysięcy kilometrów nim zrobił bez problemów.
AndrzejKudowa / 2009-03-05 21:32:32 /
Tak swoją drogą, to jak bagnet jest suchy, to z moich obserwacji od minimum do maksimum (na wskaźniku) jest 1l. Od początku bagnetu do minimum jest podobna odległość więc kolejny litr. Więc wlewając 3 mogłeś już na wstępie przesadzić. Poza tym radzę wlewać olej powoli a potem po jakimś czasie sprawdzić, bo olej musi jeszcze zlecieć do miski..
najlepiej wyciągnąć bagnet i patrząc na niego lać olej... :)