witam. Piszecie, że to jest możliwe, żeby nie zajeździć fałszóstki gazem, że się da, że gniazda itp. ale gdzie i za ile.. jeździłęm dzisiaj cały dzień i nikt mi nie chce głowicy zrobić. ojciec w końcu gdzieś pojechał do huty i na wstępie mu powiedzieli 600 zł i kurna nie wiem, czy to się nie rozleci po miesiącu bo niby skąd - moja wiedza ogranicza się, do tego, że fałki kiepsko gaz znoszą i poza tym nic... już się zastanawiam, czy nie zamontować do granatnika 2.0 OHC, bo nie wydolę... przejeździłęm granatnikiem kilometr i stoi skubaniec cały czas z rozbabranym silnikiem. i jeszcze się maglownica do roboty szykuje;/ ;/. przynajmniej może elektrykę sam sobie zrobię.
jest jakiś warsztat, gdzie by mi głowice w miare sensownie zrobili w krakowie lub okolicach?
możecie mi coś poradzić, żebym nie odpadł z zacnego grona fordziarzy?
Wsadzić inne V6 ;) Jeśli nie przeszkadza Ci wtrysk to pomyśl o 2.9, będzie zapie**alać i niewiele palić, dobry silnik, choć go nie lubie i gryzie się z przedliftem :P
Beddie / 2008-06-24 20:00:02 /
Polecam zalozyc głowicę z 2.3 w którym nie trzeba było regulować zaworów. Trafialo się lepsze zeliwo, szczególnie w silnikach z początku lat '80 z czarnymi deklami. A jak nie to z 2.0v6, tez daje radę.
Mysza liil (EM) / 2008-06-24 20:00:51 /
a ile taka przyjemność??
a gdzie to można dopaść? a powiedzcie mi, czy nie opłaciłoby się bardziej 2.0 OHC wmontować? bo do tego jest dostęp i części tanie i w ogóle, a mi tam rakiety nie potrzeba. marna studencina bez kasy jestem i szukam w miare taniego i trwałego wyjścia a nie rakiety
pisz do classa.
michalch83 / 2008-06-24 20:14:38 /
parę miesięcy temu robiłem głowice w zagazowanym 2,6 v6 (kilka gniazd zapadniętych, delikatne planowanie i sprawdzenie szczelności) i za dwie wyszło coś koło 8 setek. W tej cenie było parę ekstra prac (m.in. mała regeneracja gaźnika).
Robił mi to nEon, samo szlifowanie zlecił jakiemuś rzemieślnikowi.
zygzak_wFe / 2008-06-24 20:25:13 /
remon, zawory miałes nowe??
ja to auto kupiłem od classa:P
nie, zaworki zostały stare
zygzak_wFe / 2008-06-24 20:54:32 /
znajomy ojca z pracy zrobił mi planowanie to w hucie wyśmiali tą robotę. 2 warsztatowców powiedziało, że tam już nie ma czego szlifować - trzeba nowe gniazda wstawaić;/
hihi to fest remoncik(bez urazy) :D
remont nie remont - chce, żeby jeździło w reszcie.
to radze po koleżensku... nie reanimuj starych elementów wymiennych...:)
czyli nowe głowice??
Mam całkiem niezłe głowice do 2,3 V6. Latały na gazie i jeszcze polatają.
http://www.capri.pl/market/21414
najlepiej głowice dorwać takie które nie latały na gazie,ja tez tak zrobiłem bo fachmeni powiedzieli ze sie nawet nie podejmą wstawienia w te głowice gniazd,raz że sie mogą dorżnać do kanału wodnego a 2 ze mogą wypaść:) więc lepiej sobie darować i je na przetop oddać :)
bp gdzieś tu wyczytałem, że jak założą lepsze gniazda - z jakichś stopów bodaj chyba chromowo niklowych - co to niby bardziej na temperaturę są odporne, to niby ma być na gaz lepiej niż fabrycznie. i to wtedy by miało sens... mógłbym sobie spokojnie jeździć na gazie ni nie bać się ze zarżnę silnik. PS w gazie ważne jest chyba, żeby zapalać i gasić na benzynie - to bywa uciążliwe, ale to dość spore ma znaczenie. Mam pod domem uaza i od chyba 4 czy 5 lat jeździ na gazie i nic mu nie jest - tylko hamulce i sprzęgło, ale to nie ma nic wspólnego z gazem
a nikt się nie wypowiedział się jeszcze na temat rzędówki. wiem, że to nie jest cooltowy silnik, ale mi wystarczy, że autko mam fajne, a silnik, najażniejsze żeby działał jak najdłużej. a OHC to chyba lepiej znoszą gaz.
Łapserdak, jeździłeś Granadą z pinciakiem pod maską? Chwilami to nie jest męczące tylko wku*****ące. A nie pali aż tak wiel mniej niż dobra Vka ;)
P.S.
Reagowałbyś na zaczepki, ze 3 razy za czasów Twojego Taunusa goniłem Cię plastikiem machając jak popieprzony i ze dwa razy wymachiwałem z mojego TC2 ;)
Beddie / 2008-06-24 22:00:09 /
2.9 lubi gaz... uwielbia go...i daje rade nim.. dzisiaj jakieś obsrane bmw 320 wąchało własnie nadmiar gazu z tłumika:D
łosz kurde:) no czasy mojego taunusa to były dobre czasy:)
teraz tym złotym czołgiem się będę przemieszczał. tzn mam nadzieję.
a mie nie chodzi o to żeby jakoś super mało palił, bo w cuda nie wierzę, tylko chcę, żeby to auto pare lat w spokoju pojeździło.
Łapserdak jutro jak mi się uda to podjadę do jednego gościa co robi głowice w Krzesławicach bo sam potrzebuję zregenerować głowice do 2.3.Kiedyś z nim gadałem apropo głowic do v-ek i gość mówił że robił takie głowice nawet do sportu.Dam znać jak się coś dowiem.A jeśli chodzi o OHC-a to ja bym nie wsadzał tego do granady jakoś mi to nie pasuje:)ale to już rzecz gustu.Pozdro
no dobra dobra. zostanę przy V. ale nie więcej niż 2.3. kiedy jeszcze mu serducho biło to się przejechałem tam i z powrotem i stwierdzam, że więcej nie trzeba. ja za chudy w uszach jestem na większe silniki:P dajcie jeszcze cynk, jakby ktoś miał jakiś warsztat, albo głowice. puki co czekam, co powiedzą tam gdzie ojciec zawiózł.
Ewentualnie 2,4 ze scorpio. Co prawda pali niewiele mniej od 2,9 a mocy ma mniej ale można tanio kupić i na gaz całkowicie odporne.
Trójkąt / 2008-06-24 23:42:51 /
>"głowice dorwać takie które nie latały na gazie "
Kozi, przestań. Skoro nie latały to nie jest powiedziane ze będą latały, bo trafią się takie w ktorych trzeba będzie ustawiać zawory co 2-3 tys i po 20 się skończą. Ja bym brał najchętniej latane na gazie, takie co się nie zapadały.
>"gdzieś tu wyczytałem, że jak założą lepsze gniazda - z jakichś stopów bodaj chyba chromowo niklowych - co to niby bardziej na temperaturę są odporne, to niby ma być na gaz lepiej niż fabrycznie. i to wtedy by miało sens... "
lapserdak, moze by i miało sens, ale nikt tego nie potrafi zrobić, bo w 2.3 jest tak mało miejsca między zaworami, ze łatwo dokopać się do kanału wodnego lub zniszczyć głowicę wciskając to gniazdo.
>"znajomy ojca z pracy zrobił mi planowanie to w hucie wyśmiali tą robotę. 2 warsztatowców powiedziało, że tam już nie ma czego szlifować - trzeba nowe gniazda wstawaić;/" zwazyszy na to co pisałem powyzej nt niemozliwości wstawienia gniazd do 2.3 114 PS, wyśmiewam tych dwóch warsztatowców.
PS. Co ma planowanie do szlifowania zaworów??????
tachu, a na co niby nowe zawory? Czasem wystarczy szlifnąć stare.
>"Łapserdak, jeździłeś Granadą z pinciakiem pod maską? Chwilami to nie jest męczące tylko wku*****ące." Beddie, a jezdziłeś granadą z dobrym pinciakiem?
>"2.9 lubi gaz... uwielbia go...i daje rade nim.. dzisiaj jakieś obsrane bmw 320 wąchało własnie nadmiar gazu z tłumika:D " tachu, moze to bylo 316, albo nie chodziło na 2 cylindry.
>"tylko chcę, żeby to auto pare lat w spokoju pojeździło" lapserdak, to kup sobie jakieś zgniłe scorpio z super silnikiem i przełóz.
>"ja za chudy w uszach jestem na większe silniki" nawet nie wiesz, jak szybko przytyjesz w tych uszach, wsadz coś konkrtetnego to bedziesz wiedział ze zyjesz.
>"Łapserdak jutro jak mi się uda to podjadę do jednego gościa co robi głowice w Krzesławicach bo sam potrzebuję zregenerować głowice do 2.3.Kiedyś z nim gadałem apropo głowic do v-ek i gość mówił że robił takie głowice nawet do sportu.". Ciekawe co to za sport, jesli zbieranie złomu na czas, albo pchnięcie głowicą, to spoko. Jak ma toto jezdzić, to mowie Ci Maroo, szkoda czasu.
Trojkąt, ten silnik 2.4 nie ma więcej zalet niz taniość w zakupie ;) Pali tyle co 2.9 a jedzie jak 2.0
Mysza liil (EM) / 2008-06-25 00:22:51 /
Mysza ja po prostu mam taką zasade, przynajmniej wydechowe, i jak auto latało na gazie na dodatek.. jesli sie nie frezuje gniazd to lepiej dopasowac nowy jak stary który juz dobrze nie współpracował z tym gniazdem, chodzi o powierzchnie przylgniecia do gniazda, w zaleznosci od średnicy zaworu miedzy 1,5-2 mm.. jesli bedzie wiecej na wyklepanym zaworze to dalej nie bedzie to szczelne... ale bron boże nie neguje... każdy ma swoje patenty:) Pozdr!
Dlatego mówię, ze jeśli trzonki OK, to wystarczy przeszlifować przylgnię i będzie spoko, a nowych wcale nie potrzeba.
Mysza liil (EM) / 2008-06-25 07:29:54 /
zawory do planowania nie mają nic, ale jak już ściągnąłem głowicę, to się okazało, że splanować też trzeba było.
Ej Trójkąt, a pisałeś jakiś czas temu że :
"cichy - głośny wałek co to takiego ?? jak dla mnie jest jeden luz który trzeba ustawić, taki jak fabryka podaje.
V-ka bez przerobionych gniazd na LPG to niezła udręka :] wymaga regulacji zaworów co 5tyś lub nawet częściej, zależy od konkretnego egzemplarza. a weź wyreguluj zaworki na 10 stopniowym mrozie :) ja bym się wkurzył i zrobił raz a porządnie.
Wymienia się gniazda wydechowe, koszt zależy od rejonu w którym mieszkasz, u mnie jest około 60 PLN od gniazda x6 =360pln + uszczelki i pierdołki 150pln i za 500 PLN masz silnik do którego dotykasz się kontrolnie co kilkadziesiąt tyś."
- czyli może jest jakiś sens z nowymi gniazdami? (wznawiam posta, bo już dawno był wstawinoy - może się klubowiczowi opinia zmieniła)
Przeczytaj końcówkę historii http://www.capri.pl/car/328, od wymiany głowic zrobione z 30 tys km, zawory regulowane raz, a w zasadzie to przejrzane profilaktycznie, i z dwa dokręcone a nie luzowane. Nic się nie wypala, głowice po 100 zł.
Mysza liil (EM) / 2008-06-25 08:19:52 /
lapserdak wszystko się zgadza.. tylko ceny już nie bardzo aktualne. Zerknij kiedy pisałem o gniazdach po 60pln za szt.
Trójkąt / 2008-06-25 09:57:49 /
no wiem wiem.... a w krakowie nie ma nikt głowic porządnych głowic????
zregeneruj swoje głowice w firmie Panmet www.panmet.pl i bedziesz zadowolony
Pe®ana / 2008-06-25 11:57:42 /
mysza -głowice nie latane na gazie ale po szlifnięciu zaworów i podocieraniu ich,nie jestem na tyle głupi żeby wrzucić używki głowice nie robiąc ich wogóle z jednego syfu na drugi syf a jak latały na gazie to na bank mają pozapadane gniazda wydechów
mowie ze nie wszystkie się zapadają!
Mysza liil (EM) / 2008-06-25 13:41:41 /
a sikorowskich w hucie ktoś zna?? na ul Makuszyńskiego bodajże
ano zna:)
pzdr
markokrk / 2008-06-25 22:59:36 /
tez znam - zdecydowanie panmet :P
Pe®ana / 2008-06-25 23:10:11 /
:) dobrze tam robią? będę zadowolony?? bo mi zaczyna pasować ta opcja z wstawieniem gniazd chromowo-niklowych. Podobno takie tam mają wstawić i w takim wypadku nie trzebaby mi było głowic nowych
a gdzie ten panmet?
to mam qrde lipe;/ bo oni w hucie u sikorowskich już się chyba zabrali za moją głowicę;/
podepne sie tu bo nie chce mi sie szukać w śród 1000 postów na temat gazu w naszych autach(sory jesli ktoś odbierze to jako lekceważenie i wygodnictwo ale poprostu tego zbyt duzo jest!). a potrzebuje w miare szybką i treściwą odpowiedź. mianowicie wymieniłem całą instalacje gazową reduktor filterek przewody i butle a dalej nie mam pożądanego efektu- auto sie dławi prycha i prawie nie jedzie dodatkowo grzeje sie tak ze aż kolektory wydechowe w ciemnosci nabieraja koloru czerwonego, ki chu. moze byc problemem? gaźnik ,obudowa filtra czy brak fachowej regulacji? kiedys ustawiali mi to na starym parowniku po emisji spalania ale w tym momencie to nei zbyt dobry posmysł jak ma sie przedmuchy na wydechu,dodam silnik 2,3. zaczynam sie ostro ciskać bo wydałem tyle kasy a efektów brak. prosze o sugestie z góry dzięki i pozdrawiam
Jellon aka Revenge Racer / 2008-06-26 02:41:14 /
Na początek cofnij trochę aparat zapłonowy (przekręć w stronę przeciwną niz kierunek ruchu wskazówek zegara).
Jaki parownik? Jaki mikser? Moze foto?
Mysza liil (EM) / 2008-06-26 05:35:09 /
ja bym sprawdził gaźnik. przeczyścić, przedmuchać, podregulować.. i sprawdź czy ci automatyczne ssanie się nie spitoliło - ja miałem podobne objawy w tajniaku, a jak pod machą otworzyłem ssanie, to zaczynał normalnie chodzić.
Na bank źle ustawiony zapłon.
gryziu liil (EM) / 2008-06-26 08:39:48 /
jak masz przedmuchy na wydechu to masz odpowiedz. niskie sprezanie, ucieka mieszanka w wydech, w momecie zaplonu dodatkowo zionie ogniem i dopala sie w kolektorze, z tad swiecacy kolektor.
Leszek "QSi" / 2008-06-26 08:53:21 /
rozwińcie temat warsztatu sikorowskich jeszcze, bo mnie to będzie dużo zachodu kosztować, żeby im zabrać głowice i wolałbym mieć pewność
nie są źli, kilka rzeczy robiłem u nich i byłem zadowolony, jak już oddałeś to im zostaw - po prostu next time proponuje Panmet bo to firma która żyje tylko z głowic i znają sie na tym naprawde doskonale...
Pe®ana / 2008-06-26 09:09:45 /
a no to git:) bo żeby je stamtąd wyciągnąć, musiałbym przekonać starego, a on jest trudny do przekonania w takich sprawach...
gdybyś się zdecydował założyć od 2.0V6 to mam bardzo zdrowe.
zgoniok / 2008-06-26 09:54:49 /
a to podejdzie?? od 2.0 do 2,3???
ale zdaje się, ale o szczegóły zapytaj Myszy.
zgoniok / 2008-06-26 15:40:39 /
Przeciez mnie i tak nikt nie slucha, pisalem o tym w pierwszej swojej odpowiedzi w tym wątku.
Mysza liil (EM) / 2008-06-27 12:28:47 /
a to spoko, nie zrozumiałem, myślałem, że o cały silnik chodzi.
parownik lovato ale model nie pamietam cykne fotke za dnia i wrzuce, z tego co mi piszecie troche zabawy bedzie w dochodzenia co jest głównym powodem
Jellon aka Revenge Racer / 2008-06-27 22:41:26 /
wymień ten parownik :)
odebrałem dzisiaj głowicę. wstawienie nowe gniazda (12 - dolotowe i wylotowe) bez wymiany zaworów, z montażem starych zaworów i planowanie obu głowic. Całość 520. gniazda specjalne dla gazu - chromowo-niklowe. wydaje mi się, że do dobra cena?
Cena dobra ale wystarczyło wymienić tylko gniazda wydechowe i zapłacić połowę ceny :) ssące się nie zapadają bo są chłodzone przez mieszankę dolatującą do cylindra. Ale przynajmniej masz porządnie zrobione i na lata.
Trójkąt / 2008-06-30 23:35:02 /
Oby gniazda nie powypadały, oby głowice nie popękały między gniazdami, oby wstawiając gniazda nie dokopali się do kanałów wodnych... Jak po złozeniu będzie się gotował, to nie pytaj dlaczego. Powodzenia zyczę ale sukcesów nie wrózę ;)
Mysza liil (EM) / 2008-07-01 08:50:18 /
widzę, że zdania podzielone;/ wszystko wyjdzie w praniu, ale jestem dobrej myśli.
kilka godzin powinien polatać...
zgoniok / 2008-07-01 09:20:20 /
podtrzymuje temat zdrowych głów do 2.0, 100zł/szt:), jak tamte powypadają to sie polecam.
zgoniok / 2008-07-01 09:22:04 /
Mysza czemu ty to widzisz od razu w czarnych barwach?:)
Może będzie dobrze?
W tym samym zakładzie goście robili głowice do 2.0 pinto który wylądował w moim ex czarnym TC3 i muszę powiedzieć że w sumie to raz kontrolnie po przebiegu 30 tysi od remontu sprawdziłem luzy zaworowe i było ok.A też wstawiali twarde gniazda.
najwyżej kolegom będzie głupio, jak się okaże, że wymiana gniazd była dobrym pomysłem. wyjdzie w praniu.
wszystko zalezy od zakładu... bedziesz wiedział czy konkret i polatasz czy patałachy jak większość... Pozdr!
jak oddawali głowice, to powiedzieli "teraz można spokojnie na gazie jeździć, są utwardzone gniazda wstawione" - może gdyby był lipny zakład, to by woleli, żeby ich robota się nie rozleciała od gazu i zalecali benzyne...się okaże
nieważne co mówili... Tusk też mówił i co... gówno z tego wszystkiego...
bynajmniej nie chodzi tu o rodzaj paliwa, jak gniazda bedą miały powypadać to i tak wypadną, Nie bez przyczyny 8 na 10 zakładów regenerujących głowice mówiło mi, że takie głowy są nienaprawialne:(
zgoniok / 2008-07-03 07:55:56 /
jak kiedyś taunusa robiłem to też nie chcieli mi robić głowicy, tylko wcisnęli nową. się okaże. jeśli dobrzy fachmani, to będzie git. a trafiłem tam, bo mnie odesłali z innego zakładu gdzie też głowice robili. powiedzieli, że u nich miękkie gniazda wstawiają i to do diesla by się nadawało, ale do gazyu nie ma mowy i mnie do sikorskich odesłali.
kurde, nie mogę sobie z zapłonem poradzić. ustawione zawory, wszystko złożone i nie chce palić:-(
Masz znaki na kole pasowym i aparacie zapłonowym. Pamiętaj tylko, ze na 1 obrót aparatu przypadają 2 obroty wału korbowego, więc ustawienie aparatu moze być przestawione o 180 stopni jeśli wcześniej ustawi się wał na znaki a nie sprawdzi czy 1 cylinder jest w fazie zapłonu (oba zawory zamknięte).
Mysza liil (EM) / 2008-07-07 08:03:47 /
thx:-)
zobaczymy, czy się uda...
odpalił, ale strasznie kopci... chyba przy robocie ubabrł się silnik jakimiś smarami itp i się wypalały. muszę kupić płyn chłodniczy i mi w tedy w zasadzie tylko maglownica zostanie do roboty. chyba zdecyduje sie na regenerację, bo cieknie, e w kilka min cały płyn ucieka
silniczek chodził ładnie, równo... zostawiłęm go, zeby się dotarł na wolnych obrotach. chodził ok godziny, ale coś mi się z LPG popieprzyło.... chyba nie odcina dopływu paliwa, jak wyłączam na pstryczku, bo jak daje na "zero" to dalej chodzi i chodzi.... a jak daje na LPG, to go przydusza i jak gazu nie dodam to gaśnie
zakręć ręcznie zaworek odcinający bene
zgoniok / 2008-07-11 08:45:13 /
kurde a gdzie on?
Nie ma czegoś takiego jak zakręcanie ręczne zaworka. Jest pozycja 'otwarte', lub 'sterowanie elektryczne'.
Mysza liil (EM) / 2008-07-11 09:35:30 /
a to gdzieś tam w silniku to "przełączenie" jest? w tym urządzonku co to się bodajże parownik nazywa?
jest elektrozaworek w pokrętłem, które to umożliwia ręczne zamknięcie, taki mosiężny ;) lapserdak natkniesz się na to dziwadło śledząc przewód paliwowy od pompy w "góre" ;)
zgoniok / 2008-07-11 10:00:02 /
Dzięki wielkie:-) już wiem o co chodiz. jak mi nie chciał zapalać na benzynie, to odkręcałem to gówno i już palił....
no właśnie, a jak chcesz na gazowni palić to trzeba to zakręcić (docelowo wymienić na sprawny;)
zgoniok / 2008-07-11 10:16:14 /
co wymienić. cały parownik? ja staram się raczej zapalać i gasić na benzynie.
ten elektrozaworek...
zgoniok / 2008-07-11 12:41:48 /
pokręciłem tymi mosiężnymi i już wszystko działa jak należy:-) a to w każdym te pokrentełka są mosiężne??
A tak na marginesie silnika w żadnym wypadku nie wolno docierać na wolnych obrotach... zawsze pod obciążeniem.
tak mi ojciec powiedział. a czemu tak? ciekaw jestem bo mnie wszystko ciekawi
kurde... kusze go wyregulować... gażnik, parownik, wszystko wszystko... chyba jakiś fachowiec powinien się za to zabrać... byłby ktoś chętny / znacie kogoś godnego polecenia?? za jakąś tam opłatą symboliczną, bo mnie auto oskubało i wiele nie mam, ale na dojazd tam i z powrotem starczy chyba:P
no i koniec tematu - w czyżynach w budynku politechniki jest zakład, gdzie ustawiają gaz, zawieszenie, gaźnik - i wszystko prawie od ręki. w pon zawozi ojczulek autko, bo w pt za póżno przyjechałem i mi tylko parownik ustawili(30zł)
Temat jest już stary ale problem jak najbardziej na czasie bo sam miałem podobnie. Wyfrajerzyłem się bo chciałem przyoszczędzić na instalacji i tyle na tym ugrałem, że trafiłem na jakiegoś magika co spie*** delikatnie mówiąc całą robote i 10 razy próbował dostroić i nie dał rady. Dopiero w LPG House mi to ustawili tak jak trzeba i bez pier*** się po 10 razy, tylko jedna wizyta i konkretny efekt. Polecam wszytskim. A ten co Heniu o nim pisze to chyba Auto Test, kolega mi mówił że też nieźli.
kowal1 / 2013-08-09 15:37:03 /