Mam takie pytanko jakie macie patenty na eleganckie odnawianie felg stalowych i aluminiowych??
chcialbym odnowic sobie staloweczki po zimie i
alusy przed latem
napewno stalowe pojda do piaskowania ale co potem?? jakie materialy polecacie jaki podkład (chyba najwazniejsze) jaki lakier i czy malowac bezbarwnym ??
co do alusow ?? czy piaskowac je ?? czy ewentualnie stary lakier sciagnac np scansolem i pozniej wyczyscic papierkiem i jakies podklady specjalne i lakiery do aluminium tez prosze pokoleji co jak jakie materialy itd
Main(misiek) / 2008-02-26 09:32:23 /
stalowki wypiaskowac a potem malowanie proszkowe i jest gites
Leszek "QSi" / 2008-02-26 09:41:15 /
nie mam dostepu do lakierni proszkowej
chodzi mi o normalne odnowienie pistoletem
Main(misiek) / 2008-02-26 09:43:05 /
Stalówki - piaskowanie - podkład - malowanie (srebrny metalik + klar) lub specjalne lakiery do felg - podkład antykorozyjny i jaknajlepszy - z kijowym podkładem szybko wychodzi rdza spod lakieru...
Do alufelg specjalny podkład na alu - ja używałem Spiess Hecker ... później zwykły lakier (felga z nobilesu bodajże) i efekt po 4 latach jest nadal rewelacja ... może być metalik + klar oczywiście ale nie widze konieczności - bez metaliku jest 4 x taniej i mniej mycia pistoletu....
MikeB4 / 2008-02-26 10:02:45 /
ja malowałem stalówki metodą podkład baza klar, lakier trzyma już 8 lat
zgoniok / 2008-02-26 10:23:01 /
fotka:)
zgoniok / 2008-02-26 10:23:36 /
Main(misiek) mieszkasz na bezludnej wyspie ?? Lakierni proszkowych jest sporo i naprawdę warto się za taką rozejrzeć bo jest to chyba najtrwalszy lakier na felgę. Oczywiście przed lakierowaniem piaskowanie.
To samo tyczy się felg aluminiowych tyle że te trzeba delikatniej piaskować lub szkiełkować tak aby nie narobić dziur.
Trójkąt / 2008-02-26 11:05:44 /
stalówki:
piaskowanie, reaktywny, akrylowy, baza, klar
lub
piaskowanie, epoksyd, akrylowy, baza, klar
Kriss_MustangII / 2008-02-26 12:19:53 /
Trojkąt-cie na bezludziu moze nie ;) ale za proszkowe malowanie felg to sobie tu licza jakies kosmiczne ceny :| a i tak nie bardzo chca bo wola konstrukcje stalowe itp robic
Mike i zgoniok do was pytanko:
-jaki podklad (czyli to co najwazniejsze :) )
-jaka baza
-jaki klar ewentualnei jesli trzeba :)
Main(misiek) / 2008-02-26 15:33:04 /
Ja malowałem podkładem epoksydowym, jak wyżej jest to najważniejsza warstwa, malowałem podkładem na dwie raty: 1 raz dwukrotnie, szlifowanie by zniwelować nierówności, 2 raz warstwą bardziej wodnistą, by przykryć miejsca przeszlifowane do gołej blachy, warstwa wychodzi już równa.
trzecia warstwa, baza czarna całość, okleiłem przetłoczenia, na nieoklejone miejcsa prysnołem srebrną bazę, oderwałem taśmę ;) i na całość klar
Roboty wbrew pozorom sporo, ale wyszło tanio:P
zgoniok / 2008-02-26 15:44:16 /
tzn ile cie wyszlo za komplet ??
Main(misiek) / 2008-02-26 19:15:25 /
mnie 9 felg wyszło 115 zł w tym 80 zł podkład alu i 35 farba do felg ;-))))
+ piaskowanie 20 zł szt/alu 25 zł szt
MikeB4 / 2008-02-26 20:00:08 /
mikeB4 piaskowanie 20zł szt?? u nas za komplet 4 płacisz 30zł :d
Misiek mam dojście do proszku jak dowiem sie za ile Ci "wyproszkują" to dam znać :) ino sie przypominaj na gg
adrian_c / 2008-02-26 21:14:33 /
Następnym razem przywioze do Ciebie przyczepke 40 felg ;-ppppp
MikeB4 / 2008-02-26 21:22:40 /
mówisz masz :d i tak musisz przyjechać :P
adrian_c / 2008-02-26 21:40:05 /
Mike, jak pojedziesz to jeszcze maje 4 byś przybrał :) Będzie 44 :)
Eclips / 2008-02-26 21:50:56 /
Nie wiem, Trójkąt, jaką technologię owego proszkowego lakierowania wychwalasz, ale ja osobiście ustawiam się od niej jak najdalej. Jeden raz w życiu [a może raczej dwa: pierwszy i ostatni] dałem do lakierowania proszkowego komplet alumów 13" marki Ronal albo Melber - już nie pamiętam, bo działo się to jakieś 5 lat temu.
Lakiernia Colorex w Krakowie [pozdrawiam :), a potencjalnych klientów przestrzegam i odradzam] wzięła za wypiaskowanie i lakierowanie na biało kompletu 4 alumków 180 zł. Przy odbiorze wyglądały lepiej od fabrycznie nowych ze sklepu - jeść się z nich dało, a nawet ewentualne konfitury zlizywać. Prawda wyszła na jaw przy zakładaniu opon [zgodnie z zaleceniami miesiąc odczekałem, choć mówili że wystarczy tydzień]. Wszystkie 8 rantów zeszło do gołego metalu przy pierwszym kontakcie z okrągłą przecież końcówką montażownicy, a próba wyważenia spowodowała kolejne kilkanaście cm2 odprysków. Wiem że można zakładać klejone, ale felga z lat 60-tych miała specjalne ranty do nabijania klasycznych ciężarków, takich jak dla felg blaszanych. A żeby było jeszcze ciekawiej, powierzchnia przylgni polakierowanej proszkowo składa się z tysięcy grudek, skutecznie utrudniających oponie bezdętkowej utrzymywanie ciśnienia. Mimo nowiutkich wentyli i takichże samych opon [markowe Pirelli, nie żadne Matadory, Savy czy nalewki] koła pompowałem 3 razy w tygodniu i nigdy nie byłem pewien, czy na którymś szybszym łuku nie zaliczę nagle całkowitej utraty ciśnienia.
Reasumując - mnie już na proszkowe lakierowanie nikt nie nabierze. Do malowania felg najlepszy jest lakier samochodowy i samochodowy lakiernik.
Pozdreaux.
KRK 4m / 2008-02-26 22:05:41 /
mi po 1,5 miesiąca popękał cały lakier na nich( jak hartowane szkło)
mario75 / 2008-02-26 22:11:16 /
widac malowanie proszkowe malowaniu nie rowne
moj tata w grani ma wypiaskowane i pomalowane proszkowo felgi, z tym ze stalowe.
lakier sie trzyma idealnie, nawet pod nakretkami kol, bez zadnych odpryskow czy tym podobnych. jest idealnie gladki i blyszczacy. ciezarki trzymaja sie dobrze i nie odrywaja lakieru.
widac kwestia technologii wykonania ma znaczenie.
malowal je chyba w Nowym Saczu, moge dopytac dokladnie, bo nie pamietam.
Leszek "QSi" / 2008-02-26 22:37:18 /
mnie wypowiedz krk4m w zupelnosci zadowala ;) popytalem troszke i duzo osob pisalo to samo ze z alusow odbija farbe itd
teraz tylko pytanie JAKI ten podklad zeby skutecznie pokryl felgi i nie pojawila sie rdza
Main(misiek) / 2008-02-26 23:17:27 /
byc moze alu jest za miekkie by nadawalo sie do pokrycia jakby nie bylo twarda emalia.
Leszek "QSi" / 2008-02-26 23:49:36 /
Nie potwierdzam, po 3 letnim użytkowaniu alusów granadowych (wypiaskowanych i pomalowanych proszkowo) ani 1mm kwadratowy lakieru nie odprysnął, a w międzyczasie była wymiana opon, powtarzam, zero (0) uszczerbków na zdrowiu
zgoniok / 2008-02-27 08:21:12 /
Przy malowaniu proszkowym felg stalowych należy jeszcze pamiętać o zabezpieczeniu antykorozyjnym stali. Jak wiadomo lakier proszkowy raczej nie zawiera inhibilitorów korozji, a podkładu się w tej technologi nie stosuje, więc najlepszym wyjściem jest chromianowanie (nie chromowanie). Jest to zalecana przez lakiernie proszkowy sposób przygotowywania powierzchni.
Pracowałem kiedyś w małej firmie produkującej sprzęt oświetleniowy i mieliśmy tam malutką lakiernię proszkową. Dosyć sporo namachałem się tym pistoletem a potem precyzyjne wkładanie zaproszkowanych elementów do pieca (żeby nic niczego nie dotknęło) Zdażały się przypadki że coś nie wyszło ale tylko wtedy jak:
-powieżchnia była źle przygotowana (czyli źle odtłuszczona, niedoczyszczona lub upalcowana)
-Jeżeli farba nie była dobrze przesiana to po wypaleniu zostawały gródki,
-jeżeli było źle dobrane ciśnienie w postolecie i wyżut proszku lub nierównomiernie rozprowadzenia farba,
-jeżeli haki były dawno nie czyszczone a w związku z tym źle przewodziły napięcie.
Bardzo ważna jest temperatura i czas wypalania. Jeżeli czas jest za krótki to nie uzyska się dobrej jakości ani trwałości malowanej powieżchni. Jak czas za długi lub zbyt wysoka temperatura to powstają pęknięcia i przepalenia (wspomniana wyżej pajęczynka)
Dobre przygotowanie i wszystko to o czym pisałem, wg mnie daje gwarancję dobrej jakości.
Jest jeszcze jedna sprawa, w tej firmie mieliśmy powtażalne elementy więc czasy i temperatura wypalania były ustalone i sprawdzone a jakość gotowego malowania bardzo dobra. Jeżeli jednak ktoś kazał by mi pomalować coś całkiem innego (czego wcześniej nie robiłem, np. felga aluminiowa) to nie mając konkretnej wiedzy ani długiej praktyki w tej dziedzinie, nie był bym w stanie udzielić gwarancji, że wszystko wyjdzie idealnie.
Eclips / 2008-02-27 09:57:50 /
no właśnie, wypiaskowałem elegancko felunie, pomalowałem proszkowo i wczoraj umyłem je po zimie (???) i co? I kiszka blada, rdzawe wykwity na rantach że o wewnętrznej stronie już nie wspomnę. Trzeba to jakoś zabezpieczać przed malowaniem proszkowym bo efekty mizerne po zimie. Zwoją drogą wyobraźcie sobie co się zimą dzieje w zakamarkach nadwozia które było robione przez blacharza i nie jest zabezpieczone tak jak to robiła fabryka (a i tak zgniło). Wolę restaurować motocykle.
zapek??? !G.O.P! / 2008-02-27 11:31:03 /
Z tego co wiem do proszku też jest podkład
zgoniok / 2008-02-27 12:02:40 /
chyba jest, wystarczy zerknac na odpryski emalii na garnkach ;) kolor jest na wiezchy a pod spodem czarna warstwa.
naczynia emaliowane maja duzo gorsze warunki pracy niz felgi i daja rade, wiec problemy z malowaniem felg wynikaja z polozenia emalii a nie jej samej.
Leszek "QSi" / 2008-02-27 12:42:55 /
Krk 4M u mnie najlepszym przykładem są felgi które robiłem do czarnej wdowy w 1999r. Aluminiowe, piaskowane a następnie malowane proszkowo: 1 warstwa bazy i 3 warstwy bezbarwnego. Felgi do dnia dzisiejszego są w stanie idealnym bez odprysków i korozji mimo że parę razy opony były zmieniane :)
Lakiernię mogę polecić mieści się w Nadarzynie, zlecam im wszystko co mam do proszkowego malowania. Miałem tylko raz zastrzeżenia bo mi kolor nie taki jak chciałem rzucili na felgi ale dało się dogadać :)
Trójkąt / 2008-02-27 13:05:06 /
U nas na wioskach jest taki Grześ, ja maluję prochem u niego wszystko. Zna sie chłop. Zapek wypowiedz się.
zgoniok / 2008-02-27 13:07:22 /
Trójkąt, mógłbyś dać jakiś szczegółowsiejszy namiar na tą lakiernie? Będę miał niedługo trochę zleceń.
gryziu liil (EM) / 2008-02-27 13:09:47 /
Z Nadarzyna to pewnie Antonii
Młody_wFe / 2008-02-27 13:31:53 /
Leszek wybacz ale emalia to nie lakier proszkowy ale mosz reht, oczywiście że się stosuje podkłady, ba stosuje się także szpachle tyle że termoutwardzalne. Grzesiu fachman jest pierwsza klasa, zagoniłem do niego chłopaków z Harleya z Katowic i teraz zawalają go gratami od harcków. Mi maluje już od dawna, stara się i jest godny polecenia.
zapek??? !G.O.P! / 2008-02-27 13:50:19 /
no moze faktycznie nie proszkowy, ale jakby fele takim pomalowac to by byly niezniszczalne :D
Leszek "QSi" / 2008-02-27 14:27:11 /
gryziu liil (EM)
Lakiernia proszkowa
Nadarzyn ul, Pruszkowska
na przeciwko składu budowlanego chyba numer 22 ale nie pamiętam dokładnie.
Telefon do lakierni to: 22 792 82 99
Właściciel to Lech Marek :)
Trójkąt / 2008-02-27 14:38:34 /
Dzięki
gryziu liil (EM) / 2008-02-27 15:00:13 /
tez mam zrobione stalowki proszkiem i niemam problemu z uchodzacym powietrzem nawet po pol roku lezakowania felg. Farba trzyma sie super, ladna, nie rysuje sie tak latwo, felgi rzeczywiscie swiezo wygladaja, ale nie bylo to lakeirowanie i piaskowanie za 30 pln.
Robilem w powsinie pod warszawa, taka sama lakiernia jest na wylocie w storne gory kalwarii w baniosze. Nie mialem zastrzezen.
a wlasnie ze sie zapytam po ile u was biora za odnowienie
- stalowek
- alusow
Main(misiek) / 2008-02-27 23:31:30 /
ja dałem za renowację alusów 240zł, ale to po znajomościach
zgoniok / 2008-02-28 08:15:42 /
W Markach pod Warszawą, za felgę 17 cali - 70zł. Za mneijszą mniej... za 15, chyba 50zł, ale nie pamiętam. I muszę powiedzieć, że robią pierwsza liga.
Za wypolerowanie w tym samym zakładzie 17' biorą 200zł (to już nie jest tak tanio, ale efekt też naprawdę ładny). Mi za wyprostowanie 17 wzięli 150zł, ale to był przypadek kliniczny (po prostu zrobiłem z felgi śmigło - przekosiłem ją w miejscu przylgni piasty i do tego bardzo twarda felga stąd cena wysoka) efekt - ta prostowana wyważyła się lepiej niż nowa felga po przebiegu 3000 km... szok. Polecam serdecznie wszystkim tą firmę:) W najbliższym czasie zawiozę im na pewno kilka kompletów felg do malowania.
http://www.regeneracjafelg.waw.pl/
Wroniasty / 2008-02-28 15:16:13 /
Ja wożę tam: http://www.opony.kielce.pl/naprawa_felg.php wychodzi ok. 50 zł/szt., przynajmniej kiedyś tak wychodziło. Fakt, że po 2 latach lakier z alusów zaczął schodzić, zwłaszcza pod nakrętkami, a na stalówkach już po jednym sezonie były plamy rdzy, ale to podobno normalne. Może nie zastosowali zabezpieczenia antykorozyjnego, o którym piszecie, tylko pytanie skąd wziąć taki zakład, który to zrobi, bo ten podobno jest najlepszy. Krk 4M - polecam, jeśli wszystkie krakowskie i małopolskie Cię zawiodły.
Rafał L. / 2008-03-07 21:55:47 /
http://www.capri.pl/image/car/1104/84793
http://www.capri.pl/image/car/1104/84795
sam robilem:) nameczylem sie ale satysfakcja gwarantowana:)
cichymk / 2008-03-09 13:56:27 /
no,cichymk gratuluję wytrwałości...:D
mario75 / 2008-03-09 21:04:19 /
piękne, ale z takim rantem , mocno anty-dziurowe, mnie coś / słowo niecenzuralne/ , podkusiło na zimówki 215x40x17 na felgach Dotz Kylami, w Katowicach zagapiłem sie na GPS'a i wpadłem w jakąś szkodę górnicza albo lej po bombie i już w zasadzie jest "bye, bye maszkaro" wszystko pogięte / w tym wahacz/.
.STICH. / 2008-03-09 21:23:47 /
Bez tego browarka nie dałbyś rady ;)
zgoniok / 2008-03-10 07:46:41 /
ładne lustereczko :))
tak wygladaja felgi w taty grani po 2 latach uzytkowania.
Leszek "QSi" / 2008-03-13 17:12:11 /
Szkoda tylko, że nie pozostały te srebrne ranty jako akcent - jak przed renowacją
mtango / 2008-03-13 21:50:08 /
mysle ze jakby pogadac z lakiernikami to by pomalowali "we wzorek" oczywisic za oplata odpowiednia. mi cale czarne nie podobaja sie zabardzo, tacie nie przeszkadzaja ;)
Leszek "QSi" / 2008-03-13 22:14:35 /
Ja mam pytanie odnośnie felg chromowanych, czy jest jakaś możliwość ich zabezpieczenia, szczególnie powstałych wżerów, żeby nie chrupało bardziej, jakaś pasta lakier czy coś?
jak już cos je żre to może punktowo brunox na rdze
bombastus-73 / 2008-03-27 17:35:14 /
podepnę się po ten temat . Czym mam ściągnąć stary lakier z felgi. Jakiś debil pomalował jakimś szajsem , który wygląda jak srebrzanka (pewnie jakaś farba do malowania felg w sprayu). Próbowałem preparatem do osuwania starych powłok lakierniczych ze śnieżki ale to się robi klejące i ciężko usunąć z felgi . Jak próbuje bez tego preparatu śrubokrętem to czasami odchodzi płatami . Nie było zmatowione przed malowaniem także odchodzi ale za dużo roboty żeby zdrapać tę farbę a poza tym nie chcę uszkodzić chromu. Co poradzicie??
ste-fun / 2010-03-30 21:36:06 /
Nitro jakieś, czy coś z takich specyfików.
Killer vel M-maniac / 2010-03-30 21:49:29 /
ja używałem Scansol ale do usunięcia farby z ramek wokół szyb w capri, ale to było aluminium a nie chrom. W każdym razie bardzo dobrze sobie poradziło.
Kohito_PS / 2010-03-30 21:51:57 /
nitro pędzlem nakładaj odczekaj kilka sekund i szmata wycieraj, potem znowu. Jeśli to było coś w sprayu tandetnego, to zejdzie bez większego oporu
Szafa !G.O.P! / 2010-03-30 22:14:19 /
http://www.capri.pl/forum/130397
ok podłubałem i coś znalazłem a jutro sprawdzę wszystko pozdr i dzięki
ste-fun / 2010-03-30 22:16:15 /
Jako ze bawie sie w renowacje felg pozwolilem sobie swego czasu potestowac szesc roznych srodkow do zdejmowania lakieru jakie dostalem w miejscowym sklepie. Cztery (w tym ten produkowany przez Sniezke) nawet nie ruszyl lakieru, najlepszy okazal sie Scansol i jeden zachodni produkt w spraju, nie pamietam nazwy, w brazowa-zoltej puszce ale byl on bardzo drogi i bardzo szybko sie konczyl wiec odpuscilem i od lat uzywam tylko Scansolu + myjka cisnieniowa, zre wszystko oprocz chromu, podkladu i samego alu oczywiscie.
Hektor / 2010-03-30 22:24:02 /
najlepszy jest scansol.
Lub jeśli masz możliwośc kombinacja:
90% chlorek metylenu
5# glikol propylenowy/etylenowy/jakikolwiek ;)
5% alkohol izo-propylowy
to dokładna receptura scansolu....
Tylko nie pic, bo rakotwórcze ;)
michalch83 / 2010-03-30 22:37:51 /
scansol dziala równiez bardzo dobrze na wkurzajacych sasiadów,tzn na ich samochody
mario75 / 2010-03-30 23:36:12 /
Podepnę się - ze strony "renowacjafelg.pl":
"Kolejnym bardzo częstym pytaniem jest: Czy można pomalować felgi na dwa kolory?
Przy produkcji felg jest to możliwe, przygotowywując cały proces i produkując w tysiącach te same wzory można malować dwu kolorowo. Bardzo często w procesie produkcji dwu kolorowych felg łączy się metodę proszkową z metodą hydrostatyczną - niestety po ok. 2 sezonach na tego typu felgach odchodzi (utlenia się) lakier "mokry". Lakiernictwo proszkowe nie daje możliwości łączenia dwóch kolorów."
Znaczy, że niby jak należy zrobić takie czary-mary, żeby mieć felgi we względnym chromie, a np. środki czarne, bo trochę się już gubię w kwestiach tego ogólnopojętego lakiernictwa.
Robisz tak jak Przemek:
http://www.capri.pl/image/car/3353/2614/109750
Po pochromowaniu/pomalowaniu proszkowo na srebrno - taśma maskująca w dłoń, puszka czarnego Hammerite, pędzel i jazda :)
Konar / 2010-05-22 13:55:02 /
No i skoro już nawet oddawać do galwanizerni pod ew. chrom, to proszkowy czarny mat dajmy na to, da się normalnie nałożyć w środki, czy to raczej gra nie warta świeczki?
Jak bym się bał o świeżą powłokę chromową wrzuconą do pieca do wypalania proszku.
Konar / 2010-05-22 13:59:57 /
Tak jak Przemek, to nie pedzel w dlon, tylko obklejenie felg, delikatne zmatowienie powierzchni, nastepnie dokladne odtluszczenie i trzy cienkie warstwy czarnego polysku nakladane natryskowo;)
No albo... :D
Konar / 2010-05-22 14:29:26 /
A jak jest z tymi lakierami imitującymi chrom?
BartekCapri / 2010-05-22 22:09:13 /
Imitującym, średnio dobre słowo. Widziałem tego efekty dwa razy w życiu i bardziej bym to do koloru platyny podciągnął niż chromu.
Szafa !G.O.P! / 2010-05-22 22:35:01 /
PieM - i co nie ma problemu z taką farbą ze spraya położoną na lakier proszkowy ? Nie odchodzi ? W szczególności przy nakrętkach ?
valhallen / 2010-05-25 17:00:52 /
Ja mogę powiedzieć, że nie ma :-) Mam felgi pomalowane proszkowo , które po zmatowieniu malowałem zwykłą farbą i wszystko elagancko sie trzyma -- wystarczy dobre zmatowić powierzchnię.
MikeB4 / 2010-05-25 22:09:02 /
z tego co się doszukałem powyżej widzę że bez piaskowania się nie obejdzie.
O ile tu nie można zbyt wiele schrzanic to z malowaniem i odpornościa na korozję jest już gorzej.
Planuje dać felgi do piaskowania,po czym już samodzielnie pokryć je konkretnym podkładem antykor i polakierować. Czy do tej ostatniej operacji nie będzie lepiej użyć lakiery akrylowego zamiast bazy i klaru?
Czemu pytam otóż chodzi o to że współczesne lakiery (nie wspomnę już o wodnych) są znacznie bardziej podatne na uszkodzenia niż starego typu lakiery akrylowe. Szedł może ktoś taką drogą robiąc renowację stalówek?
jacob81 / 2011-01-05 21:12:38 /
A dlaczego nie proszkowe? Pewnie robią je w tym samym miejscu co piaskowanie :)
Konar / 2011-01-05 21:14:19 /
Kumpel dał dwa lata temu na próbe od volvo w 3M i odradził mi, po roku korozja wyszła, niestety ten etap zależy od tego jak kto się przyłoży a z tym bywa różnie ;(
jacob81 / 2011-01-05 21:25:08 /
Rzeczywiście lepiej na wypiaskowane stalówki położyć jakiś antykorozyjny podkład, na to akryl pod lakier (na czarnym świetnie widać wszelkie nierówności) i normalną rozpuszczalnikową bazę w srebrnym kolorze + klar ..... to właśnie klar jest dobrą ochroną i najwięcej od niego zależy .... Ja mam na zimówkach taką kombinację i zero problemu już trzeci rok ... Do proszku też jakoś nie mam zaufania -- z zawieszeń złazi szybko ... a jak już się przebije warstwa punktowo do metalu to ciągnie pod siebie wilgoć i robią się szybko duże kalafiory ....
MikeB4 / 2011-01-05 21:32:57 /
ja czyszczę idealnie, odtłuszczam, potem kładę lakier stosowany przy produkcji amortyzatorów, jest bardzo trwały i odporny na uderzenia, syf, wilgoć itd.. następnie delikatnie poleruję na mokro i lakier na to. mam tak zrobione fele zimowe od 5 lat i nie ma plamy rdzy... :) sprayu nie ma raczej w sklepach...:P ale polecam coś podobnego. Podstawa to dobrze wyczyścić.
boncky / 2011-01-05 22:23:11 /
Wszystko się zgadza ale nie wydaje mi się by jakikolwiek specyfik w spray-u był tu dobrym rozwiązaniem.
Jeżeli coś ma być dobrze pomalowane to musi być to lakier wieloskładnikowy (rozcieńczalnik+utwardzacz)..... no chyba że jest to podkład antykorozyjny od pana Stasia który pożyczył go wczoraj ze stoczni :)
jacob81 / 2011-01-06 00:02:24 /
Odswieze temat jesli mozna...
chociaz felgi nie do konca pasuja do naszych samochodow, ale jednak jest to nadal Ford :P
Mam 18-tki z Mondeo S i jak wiekszosc z nich klar sie posypal i zaczely sie utleniac, pytanie brzmi - jak zerwac klar i lakier?
Z tego co widze to ramiona sa spolerowane a wszystkie "wglebienia" maja srebrno-szary lakier.
Chce pomalowac je jednolocie na grafitowy kolor, ale wiem , ze juz za samo wyczyszczenie w UK beda chcieli ode mnie za duzo, takze chce zrobic to samemu.
"Thank you from the mountain" :D
on_the_run / 2012-03-01 10:45:14 /
No i zdjecie pogladowe ( moje sa w lepszym stanie troche ) :
on_the_run / 2012-03-01 10:46:15 /
możesz na początek spróbować chemią, płyny do usuwania lakierów/farb
brzezin / 2012-03-01 10:49:52 /
Z testowanych przeze mnie zmywaczy dawal rade tylko Scansol i jedno badziewie w spraju ale bylo drogie i starczalo na jedna felge.
Hektor / 2012-03-01 10:50:33 /
Scansola nie ma w UK, ale mamy Nitro Mors - gdzie dichlorometan to ok. 70% a reszta to metanol i rozpuszczalnik...
Zastanawiam sie nad druciakiem na kolku, ale to chyba zajmie dni i noce...
on_the_run / 2012-03-01 11:15:35 /
Scansol, z 3 preparatów tylko on dawał sobie rade. Potem papier i szlifowanie, ale tylko z wodą( nigdy na sucho). Potem podkład, znowu szlifowanie i tak do uzyskania ideału:)
Ja pająki tak robiłem z tym, że podkład szedł tylko raz i nie wyszły idealnie( no i robiłem to pierwszy raz)
Szafa !G.O.P! / 2012-03-01 11:17:06 /
Scansol ma go ok: 80-90% więc to u Ciebie tez powinno robić robotę bez większego problemu
Szafa !G.O.P! / 2012-03-01 11:38:01 /
Dobry jest zmywacz APP w sprayu - tylko nie należy go wdychać ....5-15 minut i lakier złazi .... nawet lepszy niz Scansol jest.... Przywiez to tutaj :-)
MikeB4 / 2012-03-01 11:53:00 /
Jak chcesz jednolity kolor, to ja bym sie nie zastanawial i dal do malowania proszkowego.
Jesli koniecznie chcesz to robic sam, to podjedz do jakiejs lepszej mieszalni lakierow i tam popytaj o chemie, powinni Ci cos doradzic. Jak juz sciagniesz lakier, to zmatuj jeszcze calosc, potem podklad reaktywny, na to akrylowy. Akrylowy jak wiadomo musisz ladnie doszlifowac, a na to juz tylko docelowy kolor.
według mnie to co robi skansol to magia,farbę odpada sama.
bon / 2012-03-01 11:55:18 /
Mike - kupilem 2.5 litra Nitromors'a po okazyjnej cenie, takze zdam sprawozdanie jak to dziala, bo w kolejce jest jeszcze 6 kompletow.
No a jak skoncze czyszczenie to odwiedze lokalna lakiernie i sprobuje odkupic od nich podklady - chce to zrobic sam bo nie ufam tutejszym "specom" i oddam je tylko do lakierowania.
on_the_run / 2012-03-01 12:15:35 /
Te zmywacze sprawiają, że farba schodzi, zaiste... ale potem ich pozostałości są tak trudne do usunięcia, że prawie nie możliwe domowymi metodami, chyba, że ogromnym nakładem pracy i kasy, nie wiem ile kosztuje godzina Twojego życia w UK, ale nawet w Polsce takie pierdzielenie się nie oplaca, nie mówiąc juz o zdrowiu (każdy środek usuwający lakier jest cholernie toksyczny i działa rakotwórczo. Jak masz więcej kompletów tych felg to ładuj to na palete i przyślij do mnie na szkiełkowanie. Bedzie dobra cena, mogę ci potem na to alu położyć kataforeze, podkład proszkowy cynkowy i na to lakier i klar. Moge róznież usunąć drobne ubytki materiału i otarcia. Jak coś pisz na priva. Pzdr.
bad ass boy / 2012-03-01 14:38:26 /
Dzieki za oferte :) jesli sie poddam to nie widze problemu zeby skorzystac.
Nie rozchodzi sie tutaj o to ile co ma kosztowac i jak dlugo czasu to zajmie ( moglbym je oddac do renowacji po £100 za sztuke , co bedzie kosztowac znacznie mniej jesli mialbym przeliczac to na swoje roboczogodziny ) ale wiem, ze nie beda zrobione tak dobrze jak zrobie to sam spedzajac godziny na szlifowaniu itp. no a na dodatek ( co zabrzmi moze dziwnie ) dziala to na mnie terapeutycznie, dlatego tak uparlem sie na samodzielnej pracy.
on_the_run / 2012-03-01 14:55:56 /
Ja nie zauwazylem problemow z usuwaniem pozostalosci Scansolu, po potraktowaniu myjka cisnieniowa wszystko ladnie schodzi. No ale to nie jest "domowy" sposob bo wymaga wyjscia na podworko :P.
Hektor / 2012-03-01 15:34:46 /
Kolego, ja bym się na twoim miejscu nie chwalił, że spłukujesz scansol karszerem w glebe. Równie dobrze możesz dać filmik na yt jak wywozisz śmiecie z budowy do lasu czy nad rzekę albo palisz oponami w piecu.
bad ass boy / 2012-03-01 20:20:41 /
A skad mozesz wiedziec jak to robie, gdzie to robie i co z tym potem robie? No wlasnie ... zreszta nawet jakbym wpuszczal to w glebe to uwierz mi ze to jest pikus w stosunku do tego co przez 20 lat wpuszczal do gleby poprzedni wlasciciel mojej posesji. Jako ciekawostke podam tylko ze w spadku po nim dostalem np. zakopana pod oknem kuchennym glowice od katiuszy a graty ktore wywozil z podworka podczas przeprowadzki zajely 6 kamazow :>.
Hektor / 2012-03-01 22:02:00 /
Heh... To ciekawe co "ukrył" w fundamentach ;)
Aldaron / 2012-03-01 22:53:20 /
Hehehe a co z tym robisz jak już pierdzielniesz ciśnieniem z karszera i wszystko ci sie rozpryśnie w promieniu kilku metrów, wymieszane z wodą? :D Nie wiem jaką masz myjkę i jaka jest jej wydajność w przeliczeniu na litry/godzina, przeciętnie to jakieś 300l/h więc łatwo policzyć ile litrów ścieków jesteśmy w stanie wytworzyć w ciągu minuty. Wszystkie tego typu preparaty to przeważnie mieszanina dichlorometanu CH2Cl2 w stężeniu 80%- 90% i glikolu monoetylenowego HOCH2 CH2 OH w stężeniu 5%-10%. Sybstancje te są sklasyfikowane jako silnie trujące i rakotwórcze.
bad ass boy / 2012-03-01 22:56:59 /
Nic tylko po saperów dzwonić ;D
bad ass boy / 2012-03-01 22:59:11 /
Wiesz co Hektor? Tak sobie pomyślalem ze określenie "działka uzbrojona" w twoim przypadku nabiera zupełnie nowego znaczenia :D
Aldaron / 2012-03-01 23:25:30 /
Saperzy przyjechali, zabrali glowice i przeszukali wykrywaczem reszte posesji ale po kilku wykopkach zrezygnowali, 6 kamazow pojechalo ale jeszcze tona zelastwa zostala w glebie wiec pipcialo co centymetr :>.
Znajomy major potem zadzwonil ze jak detonowali na poligonie to tak pierdolnelo ze sami saperzy sie zdziwili ... a ja to gowno lopata obstukiwalem bo ziemia bylo obklejone i nie bylo widac z czym mam do czynienia, jak juz skumalem co to jest to spieprzylem do chaty co podobno niewiele by mi pomoglo bo sila razenia zdmuchnelaby cala chate :P.
Dzialka uzbrojona i niebezpieczna, zdecydowanie tak. Bylego wlasciciela potem jeszcze spotkalem na ulicy ale chyba ktos mu doniosl o wydarzeniu bo jak mnie zobaczyl to spierdolil w podskokach :D.
Hektor / 2012-03-01 23:45:41 /
Ja tam z felg ściągałem skasolen i dobrze szło, piaskowanie szkiełkowanie nie były tak dostępne, a i z kasą wiadomo jak jest.
Poźniej ściągałem zielony kolor kładziony sprayem z kapcia to poszły w ruch żrące spraye i karoseria była oczyszczona z farby - http://www.capri.pl/image/car/59/102768
poźniej woda, szmata i odtłuszczanie
Zadziałało ładnie, nic nie odpadało, w podkładzie kilka lat pojezdził, poźniej na to akryl poszedł i się trzyma :)
pzdr
Hehehe dobra historia! W "katiuszy" było kilka typów pocisków, to pewnie była wojenna, wiec w najlepszym wypadku pukałeś w około 5kg materiału wybuchowego... w innych było po około 20kg i więcej :P Co ten poprzedni właściciel robił na tym terenie?
bad ass boy / 2012-03-02 01:05:33 /
Co robil? Glownie chlal z kolegami ... w miedzyczasie skladowal rozne ciekawe materialy, wszystko mu sie przydawalo, oprocz zlomu byly tez np. beczki z olejami, kwasami, tona roznej makulatury w garazu i inne historie. Zeby mi troche trawy uroslo musialem ziemie wymienic.
Hektor / 2012-03-02 08:26:20 /
Zna ktoś sposób,tudzież firmę,która usunie chrom z aluminiowej felgi ?
Murmur vel Magman / 2016-10-01 08:12:42 /
Pewnie jestem w błędzie ale alu chyba nie chromowali przynajmniej nie spotkałem się z czymś takim.
mario75 / 2016-10-01 09:13:01 /
Piaskowanie?
Czy tobie chodzi, by usunąć chrom bez naruszenia warstwy pod nim?
Curtis_Capri / 2016-10-01 09:15:09 /
Galwanicznie się da.
Mysza liil (EM) / 2016-10-01 09:22:33 /
mario75 da się chromować galwanicznie aluminium.Piaskowanie nie ruszy tego.
Murmur vel Magman / 2016-10-05 14:08:15 /
Podpinam się z pytaniem. Felgi chromowane, chyba mangels. Wystawione na bezpośrednie działanie otoczenia przez długie lata. Pojawił się konkretny, rdzawy nalot, raczej bez wżerów. Fragment przeczyściłem pastą polerską do karoserii i szmatką, zeszlo. Zeszło również że mnie powietrze, bo zajęło mi to że 30 min... Jest jakiś specyfik, którym mógłbym spryskać rdzę, żeby łatwiej schodziła?
Śmietan / 2020-11-02 19:27:06 /
Deironizerem spróbuj ale nie wróżę spektakularnych efektów przy takim nalocie ...
Hektor / 2020-11-02 20:25:32 /
Wygląda lepiej jak nowe. Zostaw jak jest. Auto też trochę spatynowało?
Curtis_Capri / 2020-11-02 23:15:11 /
Tani, szybki sposób, pamiętaj tylko o częstym moczeniu folii i co jakiś czas zmyciu drobinek odpadniętej rdzy. W przeciwnym razie możesz porysować felgi. Najlepiej nabierz wprawy na niewidocznej powierzchni. Po wszystkim warto zabezpieczyć powierzchnię np. woskiem, żeby znów szybko nie zaszły rudą.
https://www.youtube.com/watch?v=3LBbtPC7CdM
Miszek / 2020-11-03 08:41:09 /
Dobrze działają pasty do polerowania typu Dursol / Autosol, a przy okazji, powinien się pojawić efekt uboczny - blask. :)
KR54321 / 2020-11-03 08:55:21 /
Spróbuję w weekend patentu z wodą i folią aluminiową. Opiszę efekty.
Śmietan / 2020-11-03 09:45:20 /
Ta felga to US Wheels Blade
https://www.uswheel.com/wheel/7648/us-wheel-blade-series-26/?finishID=1
Ja czyściłem pastą K2 aluchrom. Te felgi nie lubią wilgoci.
MetfaN / 2020-11-03 10:02:16 /
Pod tym chromem to dopiero musi być ciekawie skoro już się ulewa mikropęknięciami ;)
bad ass boy / 2020-11-03 12:05:14 /
Czyscik druciany do mycia garnkow. Dziala cuda i nic nie rysuje! Pomem juz tylko jakis wosk do karoserrie, zeby dalej nie rdzewialo...
bartek nowakowski / 2020-11-03 13:05:57 /
Patent z folią aluminiową i wodą się sprawdził. Rdza spływa praktycznie po dotknięciu. Zauważyłem, że kluczowy wydaje się być wodny film - im więcej wody, tym efekt lepszy. Nic nie trzeba szorować, zero wysiłku. Szczerze polecam. W 25 minut odczyściłem wstępnie dwie felgi.
Śmietan / 2020-11-11 16:51:33 /
OT: weźże rzuć Pan jakąś plandekę na tę ziemię pod autem żeby gniło wolniej
Konar / 2020-11-11 16:55:52 /
I to najlepiej taka banerową plandekę. Zwykle zaraz trafia:/
Szafa !G.O.P! / 2020-11-11 19:43:30 /
Spokojnie, to miejscówka tymczasowa, skręcona w kilka godzin. Stoi tam od kilkunastu dni. Ale dzięki za troskę, obiecuję zadbać o niego😀 Tym bardziej, że już raz go porzuciłem na... 10 lat...
Śmietan / 2020-11-11 20:02:32 /