Witam.
Zabieram się do budowy "customowego" silnika Pinto 2,0 OHC.
Przejrzałem wszystkie wątki na forum w których tytułach było cokolwiek w tym temacie, przeczytałem też sporo treści z angielskich stron, ale nadal mam wątpliwości.
Pozwoliłem zatem założyć nowy wątek i mam nadzieję, że uda mi się rozwiać te wątpliwości.
Co chcę zbudować? Wolnossący silnik Pinto 2,1 z maksymalną możliwą mocą i momentem obrotowym, który jednak będzie pozwalał na bezproblemową codzienną eksploatację w Taunus TCII. Nie chcę uzyskać silnika rajdowego czy torowego z bardzo wysoko umieszczonym przebiegiem momentu obrotowego i problemami z odpalaniem na zimno.
Zaplecze do budowy takiego silnika mam. Prowadzę warsztat, współpracuję z dobrą szlifiernią. Co do kosztów to zadaję sobie sprawę, że przy takim projekcie może pójść kilka zł :).
To co chciałbym skonsultować z szerszym gronem kolegów to:
1. Który blok i głowica są lepsze do takiej zabawy. Mam dwie opcje. Oba silniki 205 tylko pierwszy gaźnikowy z Granady, drugi wtryskowy z Sierry. Znalazłem sporo informacji, że niby ten wtryskowy jest lepszy, ale nikt nie pisze dlaczego? Czym konkretnym różnią się bloki, czym różnią się głowice?
2. Czy jest faktycznie sens robienia 2,1? Szlif będę robił na pewno bo silniki mają po 30-40 lat. Wiadomym jest, że zwiększenie pojemności daje efekt w postaci większej mocy, tu nie mam wątpliwości, ale czy te 93 mm nie jest zagrożeniem dla integralności bloku silnika? Czy oprócz korzyści robienie pojemności 2,1 ma jakieś zagrożenia?
3. Wałek rozrządu Burton Fastroad. Producent dużo pisze o zaletach, ale nie widzę nigdzie informacji o potencjalnych minusach. Czy Fastroad faktycznie w 100% nadaje się do codziennej eksploatacji? Czy nie będzie brakowało momentu na dole? Czy są jakieś inne opcje do moich zastosowań poza Burton Fastroad? Lepsze? Proszę o opinie osoby użytkujące takie wałki.
4. Głowica i jej planowanie. Znalazłem przynajmniej kilka tematów na forum i generalnie każdy pisze co innego. Jedni żeby nie planować, inni że 0,5mm, 1mm, 1,5mm czy nawet 2mm.
Oczywistym jest że zwiększanie stopnia sprężenia ma pozytywny wpływ na moc. Liczę się z tym, że trzeba będzie stosować benzynę wysokooktanową (shell 100).
Pytanie - jaka jest rozsądna wysokość planowania głowicy przy projekcie Pinto 2,1 lub jaka powinna być optymalna pojemność komory spalania?
5. Głowica porting - czy polecacie kogoś kto zajmuje się portingiem głowic Pinto? Może większe zawory? To jest rzecz której się chyba nie podejmuję robić samemu, wolał bym to zlecić.
6. Uszczelka głowicy. Czy standardowa uszczelka głowicy Pinto 2,0 nadaje się do 2,1? Nie znalazłem dedykowanych uszczelek do 2,1. Czy te ponad 2mm więcej na średnicy tulei cylindra nie spowoduje szybkiej destrukcji uszczelki?
7. Gaźnik / gaźniki jaki typ? Czy Webber 38/38 jest optymalnym gaźnikiem do Pinto 2,1? Czy coś uzyskam stosując dwa osobne gaźniki typu Webber 40 czy 45? Czy takie gaźniki w ogóle nadają się do codziennej jazdy?
8. Gaźnik / gaźniki gdzie kupić? Czy mamy tu kogoś kto buduje customowe 38/38 czy trzeba zamawiać z UK lub z Włoch?
9. Koło zamachowe. Cały czas biorąc pod uwagę, że silnik ma służyć do jazdy na co dzień, czy jest sens stosowania lekkiego koła zamachowego?
10. Jaki sprawdzony elektroniczny aparat zapłonowy? Ofert na portalach trochę jest. Czy ktoś może mi podrzucić coś sprawdzonego? Konkretny model?
11. Zapytać zawsze warto... Może ktoś ma taki silnik już gotowy i chciałby sprzedać :)
Inne sprawy techniczne z tym silnikiem mam wstępnie rozwiązane - ale jeżeli nasuwa się komuś coś istotnego, czytając moje wypociny, proszę śmiało zabierać głos w dyskusji.
Finder / 2024-11-11 21:06:28 /
Generalnie to 2,1 ogranicza się do rozwiertu na 93 i tyle. Żadna filozofia. Możesz wstawić tłoki od BOA/BOB, mają najlepszą konstrukcję ze wszystkich silników 2,9, tłoki wytrzymają bardzo wysokie obroty.
Te tłoki jednak mają niższą wysokość kompresyjną i dobrze byłoby dobrać dłuższe korby albo blok zebrać ale tutaj to ostrożnie bo mięsa nie ma tam za wiele.
Zrobiłem dwa takie silniki, żaden nie był wyczynowy ale oba sprawują się świetnie. Uszczelka pod głowicą poszła standardowa, bez problemu.
Dla mnie jednak fajniejszą opcją dla kogoś z warsztatem i umiejętnościami jest zbudowanie silnika Pinto 2,3. To silnik na tłokach 93mm i zwiększonym skoku wału z korbami od 1,6D. Tutaj jest fajna zabawa i podobno ekstra efekt.
Zbieram się do zbudowania tego silnika ale jakoś nie miałbym do czego go wsadzić. Nasadzam się na jednego Escorta i jakbym go posiadł to by był biorca i wtedy wszystkie zgromadzone już graty można by w całość podkładać.
zapek??? !G.O.P! / 2024-11-11 22:36:22 /
Jak chcesz wykrzesać z tego ostatnie konie to przydałoby sie EFI i standalone dobrze wystrojony. Szczególnie jak masz zamiar tym jezdzic na codzien w różnych warunkach temperaturowo - pogodowych. Jak gaźniki to troche jest, ogolnie brytole dobrze to ogarnęłi i mozna sie na nich wzorować.
Jesli chodzi o głowice i maksymalny punkt planowania, to chyba Pająk najlepiej żeby się wypowiedział :)))
Konrad vel smasher / 2024-11-11 22:45:20 /
zapek??? !G.O.P!
Temat Pinto 2,3 jest mi zupełnie nieznany.
Czy masz wiedzę jakie dokładnie części do tej układanki?
W przypadku 2,1 angole sprzedają gotowe tłoki i nic nie trzeba kombinować z korbowodami. Ceny nie są jakieś kosmiczne więc pierowtny pomysł był na 2,1, ale chęci do zabawy są, dlaczego nie 2,3 ? :)
Finder / 2024-11-11 23:32:09 /
Konrad vel smasher
Zostaję przy gaźnikach, chcę zastosować w acue "tuning z epoki". Gdybym na to nie patrzył, to na pewno poszedł by zupłenie inny silnik.
Finder / 2024-11-11 23:34:34 /
Do 2,3 potrzebujesz silnik z blokiem 205, tłoki 2,9 cosworth, korby 1,6D. Na wale trzeba mimośrodowo oszlifować czopy korbowe zmniejszając ich średnicę ale zwiększając tym wykorbienie co daje w połączeniu z tłokami 93mm te dodatkowe 0,3L pojemności.
Tyle głównej idei a szczegółów jest dość dużo z czego najważniejszy to taki, że podobno N/A potrafi to podejść pod 200 KM ale u nas powstaje tylko jeden taki silnik, chyba jeszcze nie skończony i chyba w Krakowie.
zapek??? !G.O.P! / 2024-11-11 23:41:33 /
Nigdy nie rasowałem Pinto bo dla mnie to kołysanie martwego dziecka. Ale 40 lat temu zrobiłem kilka innych silników do sportu i do codziennej jazdy - jeśli chodzi o masę zamachu to najważniejszy jest umiar. Zbierzesz pół kilo - poczujesz osłabienie tylko w górach. Zbierzesz kilo - w sporcie będzie fajnie, ale na ulicy zaczniesz narzekać. Zbierzesz więcej - nie da się jeździć poniżej 3k RPM.
A podwójnych gaźników się nie obawiaj - tuziny aut (np. prawie wszystkie Alfy) miały takie rozwiązanie fabrycznie i bardzo kulturalnie to jeździło nawet w gęstym ruchu miejskim. O3wiście trzeba przy tym zapomnieć o ekonomice spalania, ale tym się chyba nie przejmujesz.
Pozdreaux.
KRK 4m / 2024-11-11 23:52:45 /
KRK4M
Dzięki za odpowiedz.
Spalaniem się zupełnie nie przejmuję więc będę brał pod uwagę 2 podówjne gaźniki.
Co do masy zamachu, to zastanawiam się, czy ingerencją w nią ma w ogóle sens w aucie cywilnym.
Finder / 2024-11-12 00:02:05 /
ja po latach doszedłem do tego samego wniosku, co KRKm (z tym kołysaniem trupka)... :)
ale dodam swoje 3 grosze...
Miałem zamach lżejszy blisko o połowę (ok. 5kg) i jeździło się normalne... a silnik bardzo żwawo wkręcał się na 7500. Gorzej w codziennej jeździe wychodziło spiekowe sprzęgło - trzeba mieć bardzo precyzyjną lewą nóżkę albo godzić się na takie "hyc" za każdym razem, kiedy trzeba było z jedynki ruszać. Bonus taki, że skleiło zawsze, nawet jeśli ruszałeś z 4-5tyś obrotów... :)
Gaźniki podwójne - jeśli dobrze wystrojone - to w codziennej jeździe były znośnie ekonomicznie. Ptasiora caprik na 40stkach zdaje się na trasie nawet poniżej 10l/100 potrafił zejść.
Trzeba mieć jednak naprawdę dobre te gaźniki i nie przewymiarowane (40mm nie więcej), bo potrafią tak lać benę, że zmywały olej z gładzi cylindrowej od strony dolotu i silniki się po prostu zacierają w ekspresowym tempie... (dlatego przeszedłem na wtrysk i baaardzo to sobie chwaliłem, bo auto przy odpalaniu, rozgrzewaniu, użytkowaniu zachowuje się jak jakieś współczesne daily - ranek - każda temperatura - palisz, jedziesz, na nic nie czekasz).
Znalezienie ludzi, którzy potrafią podwójne gaźniki ustawić, wystroić zaczyna w dzisiejszych czasach być przygodą. Średnice zwężek, dysze, wkrętki, wyrównane przepływy powietrza, wyrównanie mieszanki na każdym kanale - kiedyś to pewnie była wiedza powszechna, dziś - prawie tajemna... ;)
Na codzień zwykły 32/36 - dobrze ustawiony z wałkiem nie za dzikim w zupełności wystarczy, a stopień komplikacji dzielimy przez 4.
Z tym poszukiwaniem 2.3 byłbym bardzo ostrożny. 2.1 masz przepracowane - korby standard, tłoki z 2.9 - koniec. Zdaje się, że tylko cylindry trzeba troszkę powiększyć. A zabawy z wałem, żeby o te 0.2 pojemności powalczyć - musisz mieć baaaaaardzo zaprzyjaźniony ten warsztat szlifierski. To droga i bardzo czasochłonna impreza.
I tak moc w pinto jest w głowicy. Na codzienne auto do pojeżdżenia turystycznego - oddać głowicę do kogoś, kto to ogarnia - Pająk, Granadziarz - i nie będziesz wyważał otwartych drzwi. (jest więcej osób, które to potrafią zrobić ale to najpewniejsze chyba adresy)
Pamiętajmy w pinto o smarowaniu głowicy - musisz mieć dobrą, zdrową pompę oleju, drożną rurkę nad konikami - bo ich zacieranie o wałek to chyba najczęstsza usterka w tym silniku. Ja miałem już dźwigienki rolkowe, więc się już nie zacierały. Da się takie zrobić z koników bmw, choć troszkę tam trzeba kombinować. Z doświadczenia - nie tylko mojego - powiem, że stare koniki fabryczne potrafią żyć o niebo dłużej, niż dostępne nowe współczesne, które (jeśli nie utwardzone np. fosforowaniem) wycierają się ekspresowo - szczególnie z jakimś ostrzejszym wałkiem. Ale kluczem tu jest smarowanie i ustawienie odpowiednich luzów.
Zapłon elektroniczny ze sierry uchodzi za najbardziej bezobsługowy, chyba, że lubisz ciągle ściągać kopułkę z aparatu i jak w PRL stale ustawiać przerwę na stykowym... :)
Pinto fajny piec, bo lubi się kręcić i jest odporny na przegrzewanie (przy ewentualnym pałowaniu) ale kiedyś tu na forum to przeczytałem - najlepiej mieć dobrze zrobioną głowicę (poprawioną fabrykę) i fabrycznie złożony dół - i po latach użytkowania i modyfikacji podpisuję się pod tą opinią.
bartozłomero / 2024-11-12 06:26:55 /
https://www.burtonpower.com/tuning-guides/tuning-guide-pages/ford-sohc-pinto-tuning-guide.html#
Arunas / 2024-11-12 08:07:36 /
Takze rekomendowalbym ksiazke "How to power tune Ford SOHC Engines" oraz rekomendacje natemat tjuningu Pinto napisane przez David Baker and Puma Race Engines. Nizej linki do do mojego Google drive'u gdzie mozna sciagnac ksiazke i dokument:
https://drive.google.com/file/d/1TCJF9vAAwR4xXpQ-c4Ieb-aTxkvTRRo9/view?usp=sharing
https://docs.google.com/document/d/18ROtjbT2WHyaYYjs1ogEnBkRvsC65sSY/edit?usp=drive_link&ouid=106275441462783838881&rtpof=true&sd=true
Arunas / 2024-11-12 08:18:42 /
https://www.capri.pl/car/72/1648&img=large
Mialem Pinto na bloku 205 z 2x Weber IDF 40.
Fajnie brzmiało, fajnie szło bez problemu do 7000 i paliło wtedy wiadrami.
Niestety dzwiek tych gaźników powodował, ze cały czas chciało sie gaz wciskać, a wtedy ekonomii brak zupełny.
A w ogóle po co Ci taki silnik? Chcesz się ścigać w jakichś zawodach, mieć szybsze auto na codzień na drogę, czy po prostu udowodnić sobie, że zbudujesz mocny silnik?
Konrad vel smasher / 2024-11-12 10:02:55 /
Ma taką fantazję. Przecież napisał. Chce i **uj.
granadziarz_3M / 2024-11-12 10:15:19 /
Pinto temat rzeka.
pkt 4 oraz pkt 5- Przemek S.
pkt. 9 też Przemek, ale dodam od siebie, że nie ma co zbyt dużo ujmować masy. Ja wręcz dołożyłem. W zależności od oczekiwań.
No to jeżeli to fantazja, to trzeba iść grubo. Szlif offsetowy wału są firmy co Ci go zrobią wysyłkowo. Wałek spokojnie u Świątka Ci dorobią, ale zanim wałek, to głowicę musisz mieć pomierzoną na flow bench i wtedy pod to wałek dobierasz sobie i oczekiwania jak wysoko lub nisko ma być zakres użytecznych obrotów. Korby z 1.6D tanie i mocne. Tłoki z kosy 2.9 też nie będzie problem.
Ewentualnie zamiast na pomiarach bazujesz na doświadczeniu kolegów, którzy już tę drogę przeszli :)
Konrad vel smasher / 2024-11-12 10:55:21 /
Można do pinto założyć gaźnik holley , tak jak to robią w australii :))
https://racerwalsh.com/product-category/manifoldsintakes/
Ja kolege rozumiem z tym tuningiem , ale bym zmienił auto na capri albo taunusa mk1 , bo chyba do takiego silnika to idzie też zrobić most , skrzynie , heble no nawet na daily to chyba silnik musi mieć wzmocnione zewnętrzne podzespoły ??
A to wszystko idzie $$$ to może jakiś inny model auta jak już tyle kasy pójdzie ?
Tweed / 2024-11-12 11:11:32 /
Tweed, a co Ty chcesz od TCII? nie przesadzaj. Kiedyś dorośniesz i docenisz ;)
rozjechany liil / 2024-11-12 11:13:37 /
@bartozłomero - dziękuję za szersze poruszenie tematu. Trochę mi się rozjaśniło.
@Arunas - dziękuję za materiały i linki na pewno się przydadzą. Szczególnie książka jest intersująca !
@Konrad vel smasher - nie zamierzam się tym ścigać. Po prostu lubię się bawić mechaniką, i coś budować. Do tej pory zero doświadczenia z Pinto więc zamiast wywarzać otware drzwi, chcę sięgnać po sprawdzoną wiedzę.
@Pająk - twój nik się tu kilka razy przewinął, jako znawyc tematu i fachowca, więc pozwolisz, że odezwę się do Ciebie na PRIV? :)
@magic - dziękuję, odezwę się do Przemek S.
@Tweed - nie ma opcji zmiany na inny. TCII już od lat w moim posiadaniu i zostanie już do końca... mojego lub jego.
@ALL
Nadal nie mam odpowiedzi na dwa waże tematy
Punkt nr 1 mojego pierwotengo postu.
Czy jest jakaś istotna różnica z bloku i głowicy silnika gaźnikowego (Taunus) a wtryskowego (Sierra). Oba z 205 na odlewie. Chodzi o różnicę która ma znaczenie przy moich planach budowy Pinto 2,1 ???
Punkt nr 3
Czy ktoś może coś więćej napisać o wałku fastroad z Burtona? To że dodaje monemtu i mocy to wiemy, ale czy nie powoduje dużje "dziury" na niższych obrotach?
Finder / 2024-11-13 00:21:52 /
1. Blok 205 nie jest gaznikowy
3. Mocy i momentu nie dodaje wałek tylko turbo sprężarka.
Mysza liil (EM) / 2024-11-13 06:02:19 /
202 jest gaźnikowy jak pamiętam
mishq (Mateusz G.) / 2024-11-13 07:11:09 /
202 to ostatni wypust bloków z 92 roku widywanych w Transitach.
♠Zoggon♠ / 2024-11-13 07:39:35 /
Mysza turbo to najtańszy sposób na kijową przepływność głowicy.
Konie w wolnossaku to najdroższe dodatkowe konie.
Bez zmiany wałka w wolnossaku za wiele się nie uzyska, ogólnie widoczne rezultaty w wolnossaku, to trzeba wszystko z głową zrobić i każdego elementu silnika dotknąć. Począwszy od dolotu, kończąc na wydechu.
Konrad vel smasher / 2024-11-13 08:03:51 /
Blok 205 ma solidniejsze odlewy, jest mocniejszy, lepszy do rozwiertów od bloku 20. Głowica wtryskowa ma gniazda utwardzone. Wałem fast road jest dobry gdy zostawiasz seryjny gaźnik 32/36, gdy zakładasz poziomaki dcoe, dhla, addhe to pomyśl na fajniejszym wałkiem, wtedy też możesz iść w większe zawory.
Głowica od wtrysku jest nieco lepsza na dzień dobry od gaźnikowej, jeśli chodzi o kanały.
Co do wałka - każdy wałek "dodający" mocy, to jej nie tyle dodaje, co przesuwa moment do góry i wtedy umożliwia osiągnięcie wyższej mocy na obrotach, kosztem momentu na dole.
Ja w Pinto lubię wałek "hi torque". Ma on niewiele dłuższe czasy otwarcia od standardowego, ale większe wzniosy, co w/g jednej z tych książek jest dużym plusem dla pinto. I to jest sprawdzone, takie wałki rzeczywiście fajnie jeżdżą. Zwłaszcza, że ja zazwyczaj buduję uliczne, a nie wyścigowe silniki. Taki wałek pozwala na posiadanie elastycznego silnika, z dobrym momentem z dołu.
m.kozlowski / 2024-11-13 09:13:49 /
Wstawiaj turbo cenowo będzie taniej i na pewno lepiej się odpychać
młody3 / 2024-11-13 09:48:33 /
Jak ma byc turbo 2.3 to lepiej Limę od razu zapakować z takiego setupu xD
Konrad vel smasher / 2024-11-13 11:52:08 /
Tylko tą Limę znaleść to cud a w dobrym stanie i normalnych pieniądzach to już wogóle. Jak ma tłoki od 2.9 to rozwiert i turbo. Ale 2.0 też będzie śmigał.
młody3 / 2024-11-13 11:59:36 /
Głowica EFi ma jeszcze jeden fajny plus- można w niej "wyprostować" bardziej kanał bez bawienia się w przerabianie odlewu, ale to, z kolei, rodzi problem robienia własnego kanału dolotowego.
Nevermind- jak coś to polecam Ci telefon do m.kozlowskiego, Granadziarza, Pająka, Barto, Konrada- na pewno Ci coś podpowiedzą, ale 2.1OHC daily powinno być spokojnie obsłużone przez 32/36DGAV (jeśli jest w dobrym stanie i wystrojone) nawet z powiększonymi zaworami i wałkiem typu fast/ultimate road i jest to dość prosty temat.
Podpisuje się pod wieloma zdaniami Kolegów powyżej, ale do mnie nie dzwoń- wyprzedzając żarty ja umiem zrobić pinto co wywal uszczelkę pod głowicą regularnie :)
Co do tego 2.3 lima , to z 1.5 roku temu z kielc , jeden klubowicz kupił czerwone capri o zabrał je na mazury , coś tam porobił ale zapał chyba zszedł bo był na sprzedaż i tak własnie był wstawiony silnik 2.3 lima
Może to nadal jest na sprzedaż :)
Tweed / 2024-11-13 14:24:32 /
Tylko Lima bez Turbo to padaka. Jak ma byc pinto 2.1 czy nawet 2.3 wolnossak to kibicuje :)
Konrad vel smasher / 2024-11-13 14:33:10 /
Lima turbo na gazie też śmigała.
https://www.youtube.com/watch?v=v3lnZIjCnXw
No dobra a jak się ma sytuacja z blokiem 20 ? mam taki w TC1 i strasznie jestem ciekawy czy też można go ciekawie podkręcić jak 205... Przy okazji jestem tu nowy więc - Dzień dobry wszystkim :D
Domek / 2024-11-15 21:02:34 /
To co nazywasz blokiem 20 to zapewne oznaczenie pojemności w silniku 2.0 OHC w miejscu nad numerem silnika.
PL / 2024-11-15 21:55:52 /
bloku nie można "podkręcić", to nie procesor... :)
Pająk juz pisał - 205 uchodzą za odporniejsze na tunning (rozwiercenie ewentualne) bo miały solidniejszy nieco odlew. Poza tym z tego co pamiętam - za mocniejsze uchodziły te bloki, które fabryka zdecydowała sie użyć jako dół Coswortha YB. I chyba oprócz 205tek coś tam jeszcze było użyte. Tylko tam były użyte także inne wały korbowe, korbowody tłoki jeśli o dole silnika rozmawiamy, no i oczywiście zupełnie inna 16 zaworowa głowica... Takie to było podkręcenie...
bartozłomero / 2024-11-16 09:01:11 /
Swego czasu brytole zrobili aluminiowy blok pinto. To chyba najlepsza opcja, nawet nie wiem czy ktos w PL takiego nie kupil kiedys.
Konrad vel smasher / 2024-11-16 09:07:06 /
bloki wykorzystywane w YB z tego co rozumiem, to były tylko selekcjonowane pod względem szlifów cylindrów. Po rozwiercie na 2.1 to już nie ma chyba żadnego znaczenia.
Blok alu. kosztuje jakoś ponad 25.000zł
https://www.smithandjonesengineering.com/yb-cylinder-blocks
https://www.burtonpower.com/alloy-cylinder-block-cosworth-ford-pinto-94mm-sc1211bs.html?srsltid=AfmBOoraxwXyTsbM6AdJQ9YoEZAKKnZXhWr577Fzi3fKSXK6Va-jCLiu
♠Zoggon♠ / 2024-11-16 09:12:51 /
Ale jest! :)
Konrad vel smasher / 2024-11-16 09:48:37 /
A i tak najlepszy z tych starych seryjnych to blok 200.
A dlaczego, czym się wyróżnia?
zapek??? !G.O.P! / 2024-11-16 12:20:34 /
mi się wydaje, że ma więcej materiału, pewnie dlatego, że pierwotnie był projektowany pod 4x4 i może liczyli, że będzie znosił obciążenia przedniego napędu. Na pewno da się go przewiercić na długie szpilki, co przy dużym doładowaniu jest mocno wskazane.
♠Zoggon♠ / 2024-11-16 18:12:31 /
No na pewno jest różnica w ilości materiału/grubości ścianek. Angole gdzieś pisali że to bloki wybierane pod YB ale nie pasuje mi teoria wybierania gdy mamy z boku konkretny odlew 200, 202, 205, 207.
Wybierać można było z 205 gdzie szły do yb i do tradycyjnego pinto.
A blok z oznaczeniem 207 - czy różni się czymś od wersji 205? Występowały w Scorpio.
Finder / 2024-11-16 20:08:02 /
Gdzies czytalem, ze 205 blok ma grubsze scianki cilindrow. Wiec spokojnie mozna go rozwiercic do 93mm. Gaznikowy blok tez mozna, ale juz bez gwarancji.. To jest glowna przhczyna dlaczego do budowy 2.1 najlepiej uzywac blok 205.
Arunas / 2024-11-16 22:14:26 /
to co Zoggon pisał nawet widziałem - z tymi szpilkami dłuższymi... na jakimś filmiku na yt... Kolesie z Itallii koksowali YB na okolice 500 kunia...
tutaj 33 minuta filmu akurat te długie szpilki...
https://youtu.be/O9Z0pmG9uG8?si=CZEhf1XgREy-F5Y6
ale chyba na tym kanale był chyba Escort też z cosworthem jeszcze bardziej pomodzony...
bartozłomero / 2024-11-16 23:02:47 /
z tego linku co Zoggon wysłał, wynika, ze blok aluminiowy tańszy jest o 300 funtów od żeliwnego...
jakby ktoś robił CIH-a z aluminium...
W Polsce też da rade zrobić blok na długie szpilki
krauzi / 2024-11-25 07:53:36 /
Jak duża musi być moc takiego auta by trzeba było aż tak robić? Michał Ty nie masz prawa głosu (Zoggon również ;) ). A tak poważnie to nie wiem czy do N/A silników, z naszym poziomem "wydumek", jest taka potrzeba? Jak dla mnie szpilki ARP góra/dół są wystarczające... change my mind :)
te długie szpilki to uzasadnienie mają chyba tylko przy turbo doładowanych piecach... w n/a nie ma takich ciśnień, żeby trzeba było aż tak mocno głowę do bloku trzymać... Większą robotę zrobi dobrze wyważony wał korbowy, wyważone masy, a na wypasie - kratownica usztywniająca mocowanie wału...
bartozłomero / 2024-11-25 14:44:50 /
Ty Treflu chyba potrzebujesz takich szpilek właśnie ;D
zapek??? !G.O.P! / 2024-11-25 16:20:23 /
taaa. żeby go przykręcić do podłogi by nie myslał co tu znowu porzeźbić w silniku
wąski77 / 2024-11-25 17:06:59 /
Hola hola. U mnie jest git, teraz należy zaadresować kolejne dwa problemy, bo uszczelka trzyma się pięknie :)
bartomero, a wiesz kto robi takie kratownice usztywniające dolna część bloku?
łebscy inżynierowie! :)
Widziałem chyba nawet na pinto taką kratownicę - chyba z centymetrowego plastra wycięte przy jakimś rally projekcie (szwecja? finlandia?)... Ale to manufaktura jednostkowa. W niektórych silnikach fabryczny diwajs...
bartozłomero / 2024-11-26 08:44:30 /
wiem, że w niektórych silnikach to fabrycznie dodają, albo do silników "tych wzmacnianych", jeżeli producent tak sobie pozycjonuje silniki.
magic- chodzi Ci o "main caps girdle"? Jeśli tak, to działem coś takiego do pinto, ale chłop sobie od razu zrobił nowe stopy wału (nie wiem czy to nie była firma EPR)
Pamiętam, jak rozkręciłem swój silnik z Hondy Civic, 1.5, blok alu, to tam stopki wału były właśnie w postaci całego szkieletu łączącego wszystko w jedno. Świetne to było.
m.kozlowski / 2024-11-26 10:03:23 /
do pinto tego typu ..
bartozłomero / 2024-11-26 18:08:17 /
Marcin, to się nazywa "bed plate" i ma to od wuja silników...
granadziarz_3M / 2024-11-26 22:22:33 /
Możliwe, takich nie robię :)
m.kozlowski / 2024-11-26 22:52:22 /
Ale co to ma niby robić? Przecież kierunek obciążenia mostków nijak ma się do tego wątpliwego usztywnienia.
Co innego to tzw cross bolts. Tutaj ma to realny sens, multiplikuje wytrzymałość elementów łączących mostki i dodatkowo spina blok. Ale ta blacha ani ma się nijak pod kątem sztywności w stosunku do żeliwnego bloku ani nie wzmacnia nijak mocowania samych mostków głównych.
zapek??? !G.O.P! / 2024-11-27 10:33:53 /
ta blacha to chyba niewiele daje, ale taki mostek łączący wszystko i przykręcany do bloku od dołu, daje sporo.
Tu chodzi o zapobieganiu tak zwanego "chodzenia" podpór względem bloku, w sensie na boki.
Przemek S. / 2024-11-27 10:50:43 /
Serio? Ta blacha ze stali 355 ma wzmocnić blok z lanego żeliwa? Przecież Re tych dwóch nateriałów dzieli przestrzeń kosmiczna. Wzmocnienia wykonuje się zwykle z materiału o niższym Re i wyższym Rm. Wtedy to ma sens.
A tutaj scenariusz zdarzeń będzie taki, że kiedy przyjdzie obciążenie krytyczne to zanim to wzmocnienie zacznie działać, blok już będzie pęknięty.
zapek??? !G.O.P! / 2024-11-27 13:30:54 /
I tym się różnisz od fantastów, że Ty masz podstawy teoretyczne do tego a oni podpatrzyli gdzieś pomysł i bez głowy go klonują myśląc, że to jest dobre.
granadziarz_3M / 2024-11-27 20:31:28 /
Treflu Ty masz problem wyżej :P
zapek??? !G.O.P! / 2024-11-28 07:35:08 /
mi się podoba, że ja mam problem tylko z uszczelkami :)
A co myślicie o podobnym rozwiązaniu (stud girdle) tylko w temacie szpilek/śrub dźwigienek zaworowych?
Przemek S. / 2024-11-29 19:07:24 /
W pinto?????
granadziarz_3M / 2024-11-29 20:39:39 /
Ogólnie, przecież nie w pinto.
Przemek S. / 2024-11-29 22:01:46 /
Hehehe, dobry żart Granadziarz mi jest zły :D
zapek??? !G.O.P! / 2024-11-29 23:46:14 /
Umówmy się, że nie zaśmiecamy wątku. Miało być o Pinto 2,1
granadziarz_3M / 2024-11-30 13:47:55 /