nabyłem 30.11.2007 auto od US w drodze licytacji-niestety, było juz od roku nie uzytkowane,bez dowodu rej., "wolne od obciążeń", a wiec i bez OC. Doprowadziłem go do stanu uzywalnosci - i pytanie brzmi -czy popełnilem bład , nie opłacajac OC w dniu zakupu? I co będzie, jesli "na dniach" zgłosze sie do ubezpieczyciela celem uregulowania OC? O ewentualnych niespodziankach wolałbym dowiedziec sie na stronie capri niz od jakiegos urzędasa.
stiop3 / 2008-02-04 22:16:32 /
bez dowodu rejestracyjnego ?
Jeśli nie jest zarejestrowane (nie mylić z przerejestrowaniem) to OC raczej nie jest potrzebne ...
MikeB4 / 2008-02-04 23:03:02 /
Od daty widniejacej na umowie (faktorze) odpowadasz Ty. Do daty widniejacej na umowie odpowiada poprzedni wlasciciel. Przynajmniej w moim przypadku zawsze to dzialalo. ( Ale ja sie nie znam...)
granadabus / 2008-02-05 13:04:46 /
jeżeli auto nie posiada dowodu rejestracyjnego rozumiem że nie jest zarejestrowane a w takim wypadku to zbiór części zamiennych na które nie potrzeba opłacać składki OC
...::$nuffy (Grześ) / 2008-02-05 15:55:28 /
Z tego co wiem to przy kupnie z US dostajesz fakturę - rachunek na podstawie którego rejestrujesz pojazd. Przy rejestracji trzeba zrobić przegląd jak przy pierwszym zarejestrowaniu. Przy rejestracji w Wydz. Komunikacji trzeba okazać się polisą OC, czyli wychodzi na to, że trzeba wtedy wykupić, no bo jak wcześniej jak nie masz dokumentów w postaci dowodu rejestracyjnego. Ale najlepiej udać się do Wydziału Komunikacji i dowiedzieć się u źródła. Właśnie interesujący jest motyw czasu od kupna z US do rejestracji w Wydz. Kom. Mam podobną zagwostkę, gdyż kupiłem motocykl Jawa z US, chcę go wyremontować i dopiero zarejestrować, gdyż w takim stanie jak go kupiłem to na pewno by nie przeszedł przeglądu technicznego.
Konradus / 2008-02-05 21:10:38 /