Takie coś zamontowałem. Dostępny był z 3 pinami w rzędzie, do którego bez problemu jets rozpiska który pin jest który. Minus ma taki, że nie da się do niego kupić nowej wtyczki (przynajmniej ja nie znalazłem). Kupiłem więc taki z 3 pinami na wierzchołkach trójkąta, razem z nową wtyczką i pinami. Tu problem jest inny - nie mogę znaleźć rozpiski pinów.
Miałby ktoś może taką informację? Czujnik z grupy VW.
m.kozlowski 
/ 2024-10-08 13:30:59 /
Marcin, zakładasz piny na ten w rzędzie. Z użyciem wazeliny technicznej do końserwacji styków i zalewasz to żywicą. A na kabelkach zakładasz złącze super seal 3-pin i masz pełną profeskę...
granadziarz_3M / 2024-10-08 19:45:47 /
Ale to tego mam śliczną nową wtyczuszkę, z kolektorami, gumkami itp. :)
m.kozlowski / 2024-10-08 19:51:05 /
Nie mają w ASO takiej wtyczki nowej ?
Piter M / 2024-10-08 20:35:22 /
Imbecylizm sprzedawców części w ASO zbliża się do apogeum. Floryści, piekarze to wykwalifkowana kadra, ale tam co raz częściej siedzą ogólnowykształconecipydupyniepotafiącewytrząsnąćsiurkabezinstrukcjizgoogla. I to jest dramat. Jak nie podasz VIN-u to nic nie znajdą, a i z VIN-em niewiele lepiej. Zmierzchają czasy ogarniętych sprzedawców części w ASO. Już nikomu nie są potrzebni.
granadziarz_3M / 2024-10-08 21:07:17 /
granadziarz_3M I w tym momencie mnie wkurwiłeś! Jestem z zawodu piekarzem/czeladnikiem. Bardzo długo powstrzymywałem się od komentowania Twoich/ Waszych wpisów. Wyobraź sobie że nie jesteś wyroczńą pod żaaadnym względem w tym co piszesz i co Ci się wydaje. Analizując Twoje przemyślenia pisane"grubym' palcem. Mylisz się w wielu rzeczach, co ważne w zasadniczych. Wyobraź sobie jednak że taki piekarz jak ja da Ci wyzwanie mechaniku po szkołach. Rozbieramy podobny/zepsuty silnik i lecimy z tematem odbudowy. Ty masz swoje zaplecze, a ja swoje. Czekam na konstruktywną odpowiedź. Tak czy nie...!!Wybaczcie za tak bezpośrednie podejście do tego tematu i personalnie do Jarka, ale niestety jego wpis przybił ten ostatni "gwóźdź..
pzdr
markokrk / 2024-10-08 23:31:28 /
Ja też zauważyłem że z hurtownia z czesciami jest coraz gorzej z prawidłowym doborem czego kolwiek, bardzo często przychodzą nie odpowiednie części lub na dzień dobry zepsute. Problem jest taki na podstawie moich obserwacji i rozmów z osobą która pracuje w biurze jednej z sieci hurtowni na I. : baza danych która jest od lat nie uporządkowana, oszczędności w zasobach ludzkich na różnych pionkach firmy-1 osoba ma zadań gdzie śmiało można by podzielić na2 lub 3 oraz dość spora rotacja, młode osoby przychodzą do pracy tylko po to by się na chwilę załapać i szukać czegoś dalej albo przemarkowac że coś robią, do tego magazyny na których brakuje polskiej kadry
Jellon aka Revenge Racer / 2024-10-09 07:57:45 /
@markokrk - z tym remontem to pewnie masz rację, tylko że w tym poście Jarkowi nie chodziło o manualną niezdolność piekarza do precyzyjnego wykonania remontu silnika. Poruszony problem dotyczył sprzedawców (szumnie dziś nazywanych konsultantami, ale w sumie prostych handlowców) towaru, którym nie jest pietruszka, Dunhille z filtrem czy Soplica w małpce, a części samochodowe.
Jak wszyscy wiecie ja formalnie jestem tumanem i nieukiem - nie mam wyższego wykształcenia ani nawet wyuczonego zawodu. Ukończyłem 50 lat temu ogólniak, który to rodzaj zakładu naukowego skutecznie zabija (moim zdaniem) skłonność młodego człowieka do jakiejkolwiek specjalizacji. Wyścig szczurów zmusza cię do pisania wzruszających esejów, gadania w 3 albo 4 językach, zapamiętania lewych dopływów Limpopo, imion wszystkich braci Kazimierza Sprawiedliwego, ilości elektronów walencyjnych kilkunastu pierwiastków, a jednocześnie mnożenia liczb dwu cyfrowych w czasie krótszym niż ich wystukanie na klawiszach kalkulatora.
Jako licealny prymus nie miałem problemu z dostaniem się na żadne studia - poszedłem sobie na politechnikę, kierunek mechanika samochodów i silników spalinowych. Po dwóch latach zgłębiania kretyńskich tajników wytrzymałości materiałów, metaloznawstwa, technologii tworzyw sztucznych, szeregów Fouriera, całek/różniczek i rysunku technicznego walnąłem tym z rozmachem - brakowało mi malarstwa, muzyki, historii, etc.
Zdałem więc sobie na architekturę, gdzie wytrzymałem 3 lata (dziś miałbym z tego licencjat, ale 40 lat temu studia były jednoetapowe, czyli zerojedynkowe). Miałem 24 lata, dwoje dzieci i nadal żadnego tytułu ani zawodu. Jeszcze na mechanice założyłem swą pierwszą "firmę" - komis samochodowy - skutecznie unicestwioną przez realia stanu wojennego. Wtedy napisałem pierwszą książeczkę, potem drugą i trzecią, ale kasy a tego wiele nie było.
W szkole opodal domu szukali nauczyciela angielskiego - przyjęli mnie z otwartymi ramionami mimo braku (dziś) wymaganego wykształcenia. Po roku pracy skierowali mnie na zaoczną anglistykę, ale gdy po następnym roku rzuciłem robotę (znany od tysiąca lat syndrom "bodajś cudze dzieci uczył"), to i trzeci kierunek studiów pozostał nieukończonym.
Potem bywało różnie i nieraz ciekawie, ale nie chcę zanudzać. Wrócę do meritum - gdy po kolejnym zakręcie życiowym jako 57-latek zacząłem szukać pracy, to pierwsze pytanie każdego pracodawcy brzmiało: wykształcenie? Ze średnim ogólnym, mimo CV w której sama lista miejsc pracy i wykonywanych zawodów zajmowała 1.5 strony A4, mogłem co najwyżej zostać konsjerżem w hotelu albo dostawcą pizzy, z których to obu propozycji skorzystałem. A przecież już w wieku 30 lat byłem dyrektorem naczelnym muzeum o statusie centralnego, raportującym bezpośrednio do ministra, a później dyrektorem salonu sprzedającego 1200 samochodów rocznie.
W końcu zatrudnił mnie handlujący układami wydechowymi rówieśnik Perany, a więc gość z pokolenia już skażonego podziałem ludzi na wykształconych i tumanów. Miałem sporą satysfakcję, gdy po roku pracy właśnie mnie powierzył kierowanie firmą na czas jego 2-tygodniowego wyjazdu do Włoch, Hiszpanii i Portugalii. A przy sąsiednich biurkach miałem 4 magistrów inżynierów w wieku 30-40 lat. Ale dla nich właśnie rozwiązywanie każdego problemu zaczynało się od wpisania VIN do TecDoca...
Moja bratowa ukończyła psychologię i nie pracowała w tym zawodzie ani jednego dnia. Pół życia była księgową w hurtowni bananów, ale miała wyższe, co dla pracodawcy było najistotniejsze. Dlatego uważam, że ślepy pęd do wykształcenia maksymalnie wielkiej liczby obywateli jest błędem. W każdym społeczeństwie wykres poziomu sprawności intelektualnej (konglomerat wiedzy ogólnej, doświadczenia i wyobraźni) ma z grubsza kształt hiperboli czy też połowy dzwonu z rozkładu normalnego Gaussa. Jeśli 50% narodu ma wykształcenie wyższe, to wcale nie jesteśmy narodem mędrców, tylko cenzus ten nic już nie znaczy. Doczekaliśmy czasów, gdy prezydentem może być Wałęsa po zawodówce, a kierownik sklepiku papierniczego musi być magistrem. Można tylko za Cyceronem zakrzyknąć: o tempora, o mores...
Pozdreaux.
KRK 4m / 2024-10-09 11:57:07 /
Michale! Chapeau bas!
Chinodios / 2024-10-09 13:08:07 /
No tak, ale ja wciąż mam niepodłączony wiatrak, mimo wyższego wykształcenia... :)
m.kozlowski / 2024-10-09 13:15:14 /
Probowales miernikiem?
szeski / 2024-10-09 13:25:47 /
Musiałbym grzać w czajniku, a nie mam tego teraz jak zrobić...
m.kozlowski / 2024-10-09 13:27:54 /
Ja rozumiem, w środku jest po prostu dzielnik napięcia na oporniku NTC? Czyli piny to Vzas, masa i "sygnał" temperatury?
Jeśli tak to miernikiem powinno się dać to zbadać - piny pomiędzy którymi opór będzie największy to obwód zasilania (może nawet jakaś dioda tam jest więc warto zmierzyć "w obie strony"). Zostaje pin z "sygnałem".
Konar / 2024-10-09 13:30:31 /
Jeden pin to masa, drugi ma przejście do masy przy temperaturze T1, drugi przy temperaturze T2.
m.kozlowski / 2024-10-09 13:42:55 /
Ah ok, no to tak - trzebaby gotować :)
Konar / 2024-10-09 13:53:02 /
może podgrzewaj opalarką? podłącz mierniki czy jakieś brzęczyki i patrz która kombinacja zadziała najpierw, można dmuchać przez korek
camaro / 2024-10-09 13:57:07 /
KRK 4m, ja bym to ujął inaczej, Ty masz wykształcenie wyższe ponadprzeciętne, tylko nieudokumentowane w sposób do jakiego jesteśmy przyzwyczajeni,
ja też jestem po ogólniaku i wcale z tego powodu nie narzekam, zaczynając tą szkołę jeszcze nie wiedziałem co chcę robić, w zasadzie średnio się nad tym zastanawiałem
markokrk - po co te nerwy, nikt tu nie obrażał piekarzy, którzy to jakby z racji zawodu nie znają się na mechanice, ale to nie znaczy że nie mogą :)
camaro / 2024-10-09 14:01:53 /
Ja to widzę tak :
markokrk powinien iść na wizytę do Bratowej Krk i bez przepracowania jednego dnia mozna stwierdzić dlaczego to "drapnięte" ego wybuchło akurat przy tym wpisie , ale było pewnie napompowane wcześniejszymi emocjami z dnia codziennego , czasy takie że nie ma gdzie spuścić pary i ludzie średnio mili dla siebie , ale chyba nie pozwolimy na spacer na utwardzoną ziemie i stracimy dwoje jakże potrzebnych członków naszej małej społeczności :)
P.s. chyba że podrzucimy Wam dwa rzadkie silniki i nam je machniecie w ramach konkursu za friko XD
Tweed / 2024-10-09 14:42:43 /
zapytałem sztuczną inteligencję czy może dla mnie wyszukać taki schemat- niestety nie mam czasu przegladać teraz sieci i podesłała mi link do rysunku. To by się zagadzało. Zwarcia tam nie zrobisz, więc nie spali się, co najwyżej nie zadziała.
środkowy to pin wspólny dla styków obu temperatur.
magic / 2024-10-09 15:38:31 /
Dziękuję!
m.kozlowski / 2024-10-09 15:50:54 /
Wiedziałem że do starego forda kompa nie podłączysz ale że sztuczna inteligencja ?
alwax / 2024-10-09 20:58:25 /
w sumie do tego wystarczy zwykła inteligencja...nie musi być sztuczna,
wystarczyło wpisać w google np FAE 37810 albo 37890 (ten jest z kabelkami) czy co tam kupiłeś i wychodzą te rysunki katalogowe, a my kombinujemy
camaro / 2024-10-09 21:00:57 /
Po tym numerze, który miałem, niestety nie znalazłem żadnego rysunku.
m.kozlowski / 2024-10-09 22:36:13 /
ja nawet numeru nie miałem.
magic / 2024-10-10 21:03:10 /
ja też nie, niby skąd, ale info że czujnik temperatury do VW i układ pinów wystarczy,
ta cała sztuczna inteligencja jest przerażająca myśląc o tym co zrobi z ludzkością, ale nic to, ważne że sprawa załatwiona :)
camaro / 2024-10-10 21:12:15 /
rozjechany liil / 2024-10-10 22:31:46 /
Camaro, nie zgodzę się,
sztuczna inteligencja, w wersji darmowej to narzędzie do pracy jak wyszukiwarka google czy wikipedia.
podobnie jak kasy samoobsługowe- można się ich bać, lub nienawidzieć twierdząc, że odbierają pracę ludziom.
A można także używać tak jak internetu ( wynalazku szatana :-) ); smartfonów czy klawiatury głosowej (jeszcze większe niebezpieczeństwo).
Zamiast szukać najpierw czujnika temp i potem przeczesywać wyniki w poszukiwaniu schematu, można użyć narzędzia. ok. 4 sekund pracy.
Jakby wyszukiwarka podawały wyniki wprost, to Marcin by to znalazł i nie trudził się pisaniem na forum.
Sztuczna inteligencja nie robi nic z ludźmi więcej niż nawigacja w telefonie. Używam, jak potrzebuję głównie w pracy. Zauważyłem, kiedyś coś co robiłem ponad 3 godziny, jestem w stanie ogarnąć w 40 minut.
magic / 2024-10-10 22:39:33 /
są pewne istotne różnice
kasy samoobsługowe pojawiają się w hipermarketach, dla odciążenia, tak jak kiedyś pojawiły się same sklepy samoobsługowe, nie mam nic przeciwko temu, nie zastąpią też wszystkich kasjerów,
to że można korzystać ze sztucznej inteligencji i mieć z tego dobre i szybkie efekty to oczywiście prawda, ma to jednak swoją niepokojącą stronę,
po pierwsze oczywiście stopniowe odmóżdżanie ludzi, przestaną kombinować, szukać, myśleć, będą tylko pytać "zrób coś za mnie"
to tak jak kiedyś ludzie orientowali się w terenie, czytali mapy, trafiali w różne miejsca, odkąd pojawiły się wszechobecne nawigacje to z trudem potrafią trafić do domu jak siądzie bateria, wiem jest łatwiej, tylko większość już nie potrafi inaczej.
druga sprawa to coś jak Ci kasjerzy, niedługo zawody takie jak np grafik komputerowy, projektanci i cała masa innych przestaną być potrzebne, kiedyś będą tylko prezesi, robotnicy i sztuczna inteligencja, będą ogromne podziały
to się rozwija w takim tempie, że bardzo szybko przegoni możliwości ludzkiego umysłu, tak ogólnie we wszystkich aspektach, wtedy to już przestanie być pomocą w codziennych sprawach a potencjalnie bardzo niebezpiecznym narzędziem, ja bym to zatrzymał.
kiedyś pisałem pracę magisterską o sztucznej inteligencji, wtedy to było w powijakach i nawet nie rozważałem zagrożeń, z trudem to sobie radziło ze zwykłymi algorytmami, jak je odpowiednio napisałem to rozkładałem AI na łopatki, ale to było kiedyś :)
camaro / 2024-10-10 23:17:39 /
co za konserwatywny głos rozsądku, nie poznaję kolegi! :)
rozjechany liil / 2024-10-11 08:09:35 /
Ja tam jestem konserwatywnie nowoczesny 😉
camaro / 2024-10-11 09:21:46 /
rozumiem Twój punkt widzenia i nawet się zgadzam, jak to doprecyzowałeś.
Spójrz na to w ten sposób- zostało zadane pytanie techniczne, przez 24h, nie padła zadna merytoryczna odpowiedź ( dowiedzieliśmy sie za to sporo o wykształceniu, umiejętnościach i karierze zawodowej kolegów).
Nie mając czsu na przeszukiwanie, użyłem narzędzia z pracy, mając świadomość, że Marcin tam czeka na rozwiązanie problemu.
Marcin zadowolony, ale sposób uzyskania uzyskania informacji został uznany za niekoszerny.
no nie dogodzisz...😊 a podobno oplarze to kłótliwi są 😉
P.S. Chciałbym przeczytać Twoją pracę dyplomową. Jest taka możliwość?
magic / 2024-10-11 12:52:44 /
oj tam kłótliwi, po prostu w klasycznym świecie majsterkowiczów trochę pojechałeś z tą sztuczną inteligencją ;)
napisałem przecież, również samokrytycznie, że wystarczyłaby zwykła inteligencja... :) żeby wpisać to do googla, jak to zrobiłem po twoim poście to wyszły schematy, ja bym i tak chwycił za opalarkę i sprawdził
nie wiem czy znajdę gdzieś moją pracę, powinienem mieć, jej temat to "zastosowanie metod sztucznej inteligencji do sterowania pracą zrobotyzowanych systemów obróbkowych"
Tylko niewiele tam było do czytania, o ile pamiętam może jakieś 50 stron, cały trzon pracy to był program napisany w Visual Basic'u bazujący na samych algorytmach i jego wersja z użyciem fuzzy logic.
to było 23 lata temu...
camaro / 2024-10-11 13:30:31 /
o fuzzy logic, robiło to kiedyś karierę. Podobno większość pralek jest na tym oparta.
magic / 2024-10-11 15:41:17 /
niby wątek o głupim czujniku a tyle ciekawych rzeczy mozna przeczytać :))
wąski77 / 2024-10-11 16:03:14 /
Kiedyś faktycznie ludzie byli rozumniejsi , na ten przykład instrukcja użytkowania auta zawierała instrukcje jak ustawić zawory a teraz ostrzeżenie by nie pić elektrolitu :)
alwax / 2024-10-11 16:43:13 /