Witam.
Mam mały problem z tym jak zrobić i jak to zrobić - kanał, najazd.
Ze względu, iż kłania mi się robienie podwozia i wnętrza kabiny potrzebny mi jest najazd, kanał i zastanawiam się jak to zrobić najtańszym kosztem.
Myślałem o wykopaniu dziury lub położeniu "trelinek" i położeniu jakiejś prowadnicy (ewentualnie wybetonowanie słupków) i położenie metalowej prowadnicy z wjazdem.
Może ktoś robił coś takiego i wie co najlepsze i najtańsze i gdzie można zdobyć materiały, czasami ktoś pozbywa się części od najazdów z holowników (prowadnice wjazdowe) a może jakieś patenty własne i sprawdzone.
Nie chcę zginąć pod samochodem jak coś będę odkręcać.
Betonowy czy metalowy i gdzie dostać materiały ?
Pozdrawiam
Szrek
SZREK / 2007-12-24 23:57:38 /
Masz warsztat i będziesz miał pełno klientów czy robisz to tylko raz ??
Za tą kase to rozkręcisz auto w drobny mak przewrócisz na bok - wypiaskujesz lub po prostu dasz do piaskowania całe podwozie i wygodnie sobie pospawasz ....
MikeB4 / 2007-12-25 00:12:18 /
Jak masz miejsce na podwórku to sobie zrób betonowy. Gdzie kupić materiały? W Castoramie :)
Mam dwa pojazdy i mam najazd koło garażu a na odziedziczonej wsi to mam 7 hektarów wolnej przestrzeni i czasami przydało by się coś pomajstrować zarazem przy jednym jak i przy drugim. Ze względu na to, iż przy fordzie w czasie urlopu mam troszkę roboty to i postanowiłem coś sobie zrobić a kanał albo najazd przyda się jednak kupienie cementu i piachu i troszkę stali to może dobry pomysł jednak boje sie o to, że jak zrobię rynienkę i nawsadzam uzbrojenia to może mi to wszystko się rozlecieć (popękać) i myślałem o czymś metalowym ale jak ma to być drogo to lepiej zrobię betonowy. Jakoś sposobem będę musiał wtargać to na słupki.
Szrek
SZREK / 2007-12-25 00:46:18 /
Kup sobie używany podnośnik 2-kolumnowy.
Mysza liil (EM) / 2007-12-25 08:53:20 /
Zaczyna mi sie to podobać a jaka cena może wchodzić w grę ?????
Szrek
SZREK / 2007-12-25 10:53:23 /
Poniżej 3 tys w dobrym stanie to już okazja.
Mysza liil (EM) / 2007-12-25 11:04:56 /
O rany !! Tak tanio ???
Jedna chyba zrobię sobie z betonu - kupię 10 worków cementu i piachu z desek zrobię formę i powkładam jakieś stare rury jako wzmocnienie a podnóżki do kanału ro zrobię jakieś pustaki cementowe i poukładam i będzie miodzio. Tanio i wygodnie. Chłopów ze wsi za flaszkę zatrudnię do wtargania tego na słupki i po sprawie. Muszę się zorientować w cenie takich najazdów jak są na przyczepach i takie 4 sztuki i jest też fajnie.
Może ktoś wie gdzie takowe są do kupienia lub kto produkuje takie cacka. Stal ostatnio poszła z cenami w duł.
Szrek
SZREK / 2007-12-25 11:41:40 /
Mike, wklej no koledze linka na obrotnice. Robota blacharska w kanale to ...kanał. Na obrotnicy zamontujesz sobie karoserię, elegancko na stojaka sobie ją wyszyjesz, następnie piskowanko, uszczelnianko, malowanko, konserwacja. Wszystko na obrotnicy i jak to mówią tokarze za jednym zamocowaniem. Koszt takiej zabawki jak się po złomach powłuczysz to jakieś 200-300zeta. Mike robi jedną, ja robię drugą. Jak narazie zagęszczenie obrotnic mamy w Kato największe;)
zapek??? !G.O.P! / 2007-12-25 11:48:25 /
no wlasnie spawaj cos w kanale cały syf leci ci na łeb za kołniez :) a taki spadajacy glucik rozzazonej stali to nie miłe:)
zapek w wolnej chwili weź napisz co i jak z tą obrotnicą bo nawet ni wiem jak to wygląda:P a chętnie się dowiem...xD
Szafa !G.O.P! / 2007-12-25 11:54:16 /
znalazłem linka od Mike'a
http://i2.photobucket.com/albums/y4/EskyMk2/Obrotnica/martin12.jpg
http://i2.photobucket.com/albums/y4/EskyMk2/Obrotnica/martin11.jpg
http://i2.photobucket.com/albums/y4/EskyMk2/Obrotnica/martin10.jpg
...i wszystko jasne;)
zapek??? !G.O.P! / 2007-12-25 12:18:28 /
Super sprawa i cuś takiego sobie zrobię ! jednak dalej to pozostaje problem z całym autkiem (silnik, koła, i inne rzeczy w aucie) to znakomite do blacharki i to jest to !!!!!
Ale czasami trzeba pobawić się i w mechanika i do tego już kanał też jest potrzebny. Tak jak kolega napisał to dostać rozpaloną kroplą w czoło to nie przyjemność i to co pokazałeś to świetna sprawa do lakiernictwa i malowania a le jak poprzewracam całe autko to na ryju znajdę cały olej i wszystko co w nim będzie. ;-))))
A wiecie co to dobre do odkurzania !!!! ;-)))) Zakręcić i już po sprawie ;-))))
SUUUUUUUUUUUUUPER - trzeba to opatentować bo Karcher zakupi patent.
Szerk
SZREK / 2007-12-25 12:40:39 /
Ja mam taki patent dostałem od somsiada ale Tauniaka przewracałem nie na tym tylko o murek i to samom bude:)
Przemek. / 2007-12-25 13:30:04 /
to sie zwie kołyska :)
Bardzo fajny pomysl, ale czy spawanie na takiej 'obrotnicy' jest bezpieczne, czy samochod nie traci na swojej 'prostocie'? Rozumiem, ze samochod montuje sie do podluznic i trzeba miec indywidualne mocowanie do kazdego samochodu? Mozna by to jeszcze udoskonalic o regulacje dlugosci, chyba, ze takowa jest, a ja jej nie zauwazylem:)
1. Taka obrotnica nadaje się do sztywnej karoserii
2. Ta z fotek wygląda jakby miała się rozpaść za chwilę.
Mysza liil (EM) / 2007-12-25 14:04:07 /
To najprostsza interpretacja tego urządzenia. Ja robię obrotnicę z regulowaną wysokością przez co mogę podnieść karoserię, obrócić ją i w razie wymiany progów czy podłużnic opuścić bokiem na opony i nic się pod wpływem ciężaru własnego nie pognie. To tylko pomysł a racjonalizacja należy już do każdego z nas.
zapek??? !G.O.P! / 2007-12-25 14:04:13 /
Wiesz Mysza, niesztywna karoseria to moim zdaniej jakiś oksymoron. Nasze autka są zwykle samonośne lub na ramie samonośnej (granada, taunus) więc co za różnica czy stoi na kołach czy wisi na obrotnicy?
zapek??? !G.O.P! / 2007-12-25 14:07:18 /
No ale ja nie mówie o staniu na kołach podczas spawania! Czasem trzeba podpierać w innych punktach, dopiero pospawać (progi, tunel, podłużnice) i dopiero można stawiać na koła. Inaczej ciężko będzie potem wyregulować drzwi...
Mysza liil (EM) / 2007-12-25 14:10:03 /
Bywam ostatnio w warsztacie, który zajmuje się restaurowaniem zabytków, oni robią to tak: składają wszystko do kupy i spawają w środku klatkę (szczególnie w cabrio) usztywniającą. Ustala ona wszystkie ważne punkty względem siebie i całej karoserii. Potem piaskowanie i następnie blacharz robi co mu się podoba. Znajomy, który tam pracuje mówi, że NIGDY się nie zdarzyło aby drzwi nie pasowały, maska odstawała itd, itd. Widziałem tą konstrukcję na Triumph MR coś tam i była mocno ... spontaniczna;) Ale ile osób tyle technik.
zapek??? !G.O.P! / 2007-12-25 14:16:05 /
z taką klatką to co innego!
Mysza liil (EM) / 2007-12-25 14:19:38 /
Mysza , co za problem zrobić taką obrotnice z podparciem na końcu podłużnic przedłużając uchwyt ??
MikeB4 / 2007-12-25 15:48:22 /
Przemek - po tek kołysce to tylko koła zostały ! A gdzie buda ? No, to ładnie aby tak z kół wyrwało ;-)))))
Żartowałem - pomysł warty rozpatrzenia i wdrożenia.
Trzeba powyginać i pospawać i będzie cacy.
Szrek
SZREK / 2007-12-25 17:01:31 /
SZREK-Lepsze to niż nic..
Przemek. / 2007-12-25 22:19:23 /
Wpadłem na genialny pomysł - chyba ?
Podstawki z bloczków betonowych ze dwa i kątowniki w równej odległości (to będzie jedna prowadnica) a pomiędzy tymi kątownikami deseczki po których kolo będzie się wtaczało po takiej samej pochylni i takowe dwie sztuki na oba koła.
Podobne jak na lawecie tylko wjazd wypełniony deskami i troszkę wyżej.
Co myślicie na ten pomysł ????
SZREK / 2007-12-26 00:04:27 /
Hmmm, jak kątowniczków nie zespolisz ze sobą, to ci te deseczki wpadną pomiędzy niezespolone ze sobą kątowniczki i kuku gotowe. Nie jestem pewien jak bardzo to genialne jest ale do youtube się może nadać;)
zapek??? !G.O.P! / 2007-12-26 00:10:09 /
A poważnie, polecam tour de skupy złomu. Czasem możesz tam wyhaczyć gotowe rozwiązania problemów. Ja ostatnio w poszukiwaniu rurek na piaskarkę wykopałem lej zasypowy z lampy, króćce gwintowane maści wszelakiej, uchwyty już gotowe, kółka do zamontowania i komplet zaworów kulowych. Koszt piaskarki-20zł słownie DWADZIEŚCIA ZŁOTYCH!!!
Dyszę dostałem w prezencie;)
zapek??? !G.O.P! / 2007-12-26 00:14:15 /
http://files.capri.pl/u/3/4/45ab6f8a34134.l.jpg
uzywam takiego.
SlavaK / 2007-12-26 09:06:08 /
a jakieś wskazówki, pomysły jak wykopać kanał w zbudowanym już garażu, tak aby sąsiednie garaże się nie zapadły i nie zrobić katastrofy budowlanej?
-wykopać po środku garażu dziurę na kanał
-wstawić szalunek ( z desek itd)
-zaizolować aby nie podmakało
-wymurować ścianki i już??
bo na wiosnę bym musiał się za to zabrać i nie wiem czy potrzebuję do tego inż.budownictwa, czy tylko siły w rekach, dobrej łopaty i trochę cementu i cegieł ??
thanx
wszystko zalezy na jakim gruncie stoi twoj garaz
jak to jest piasek to roznie moze byc,
jak ziemia, a glina w szczegolnosci to niema sie czym martwic
zalezy tez jaki gleboki ten kanal chcesz miec.
a zabierasz sie do tego w prosty sposob.
wycinasz/wykuwasz w posadzce dziure o rozmiarach planowanego kanalu
nastepnie wybierasz ziemie na pozadana glebokosc
budujesz szalunki i murujesz, albo zakladasz zbrojenie i wlewasz beton ok 10cm.
na koniec podloga i gotowe.
Leszek "QSi" / 2007-12-28 22:17:06 /
Kanał potrzebujesz około 130 cm - czyli dziure 140 ;-)) szer około 85 - raczej nic sie nie powinno dziać jeśli jest ziemia a teren w miare suchy.
Przed szalunkiem warto wyłożyć całe folią żeby nie brało wilgoci z ziemii - bo wilgotny kanał przyjemny do pracy ani dla auta które nad nim stoi nie jest ;-)
MikeB4 / 2007-12-28 22:53:13 /
O tym kanale Panie Pawle to ja już słyszę od jakiegoś czasu :)
PS. Co sie dzieje z Taunusem? Chłodnica czeka jeśli nadal ją chcesz.
Popcio / 2007-12-29 08:53:08 /
chłodnicę muszę w końcu zabrać, a jalepiej jak byś mógł podrzucić, bo u mnie kiepsko z autem.
taun stoi na razie u mechaniora, bo w garażu motor stał i kilka rowerów ponad normę.
(a prace stoją, bo ciągle są inne priorytety)
Że tak odświeżę temat - to to się nie przewróci?
http://www.youtube.com/watch?v=vaPCRk1pQWw
http://www.youtube.com/watch?v=4qsJ_g3vZRk
Można coś takiego kupić bez strachu przewrotki i obracania auta z dachu?
bartozłomero / 2010-02-15 19:54:00 /
przewroocić to sięnie przewrooci, ale mało subtelna metoda opuszczania...... trza by do tego jeszcze hi-lifta :)
fordofil / 2010-02-15 19:59:13 /
No pewnie, że się nie przewróci
http://www.capri.pl/car/3540/3059&img=large
Moje zostały dodatkowo zmodyfikowane, że lepiej trzymają koło. Nie ma opcji żeby auto się wywróciło.
A są jakies ograniczenia wagowe? Chodzi mi o to czy moge sobie przechylić całe auto, w którym siedzi silnik, skrzynia itd? Bo chyba obciazenia na piaste/felge są ogromne wtedy.
Curtis_Capri / 2010-02-15 20:54:37 /
Dobra, już nic, nie ogladalem dokladnie zdjęć dredziocha ;P
Curtis_Capri / 2010-02-15 20:58:46 /
Spokojnie Bartoromero, ja na swoich położyłem Grandzię na kilka miechów i jedyna buba, to że mi się olej z mostu wylał jak leżała na prawym uchu :) Z tym, że moje kołyski, podobnie jak te dredziocha są lekko bardziej na koło zawinięte.
A do podnoszenia i opuszczania auta to se żurawia silnikowego użyłem i było bardziej subtelnie niż na tych filmikach :D
gryziu liil (EM) / 2010-02-15 21:13:02 /
Ojciec miał kiedyś taką kołyskę ale przykręcaną do piasy koła .Zdejmowało się koło przykręcało kołyskę i do góry . Jak byłem młody to w ten sposób konserwowaliśmy auta. Flansza kołyski miała powiercone otwory więc pasowała do kilku rodzajów pojazdów.
manius / 2010-02-15 21:22:42 /
U mnie w pracy do niedawna była na sprzedaż gerda czyli hydrauliczna kołyska ale nie wiem czy jeszcze jest jak będą chętni to się dowiem.
manius / 2010-02-15 21:24:42 /
A ile taka hydrauliczna kołyska od ciebie by kosztowała?
Curtis_Capri / 2010-02-15 21:42:02 /
Generalnie jest to bezpieczny sposób, chociaż zdarzyło mi się zgiąć macphersona w fieście.
Trójkąt / 2010-02-15 22:39:27 /
dzisiaj się dowiem bo ide do prezesa na rozmowe to odpiszę czy jest i za ile
manius / 2010-02-16 07:50:11 /
gerda poszła w tamtym tygodniu za 500 zł.
manius / 2010-02-17 11:24:21 /