Zapewne odpowiedz na to pytanie juz nie raz pojawila sie n forum, lecz niestety nie znalazlem. Prosze was o poinformowanie mnie na co musze zwrucic szczegolna uwage przy zakupie cpri mkIII chodzi mi przede wszystkim gdzie szukac i co w tym samochodzie moze sprawic najwiekszy klopot.
Z gory dzieki z odpowiedz
soft74 / 2003-06-08 18:56:14 /
jak kupujesz w polsce to spodziewaj sie wszystkiego najgorszego.pozdro
starrsky / 2003-06-08 18:59:32 /
możesz na przykład znaleźć zaciski, które powinny być w merolu beczce z tyłu
papajPeCeKa / 2003-06-08 19:43:41 /
Nr1 - papiery,czy to nie przeszczep.
Nr2 - blacha,to podstawa podstaw,moze być przyżarta przez rudego,ale nigdy robiona,bo nie wiadomo potem co tam siedzi no i kiedy wyjdzie
Jak spełnia te warunki to możesz zaczynać powoli ładować kase w reszte :) , wtedy to ma sens
marian212 / 2003-06-08 21:46:47 /
Dodam jeszcze ze na domoroslych wynalazców majstrujaacych w Capciu. Ile ja w swoim patentów znalazłem....uhuhu :)
powodzonka i dobrego sponsora, bo to nie jest autko tanie....ale warte wszelkich wyrzeczen. :)
.:1379:. / 2003-06-09 00:13:52 /
Zasada jest jedna. Im dłużej będziesz szukał tym lepiej trafisz (czasem można na początku dobrze trafić).
Ogólnie blacha to podstawa. Najlepiej kupuj taką blachę która była albo dobrze robiona albo nie robiona wcale. Jeśli znajdziesz gdzieś nity albo włukno szklane to lepiej odpuść. Po tym poznać najłatwiej, jak właściciel traktował samochód.
Natomiast jeśli chcesz kupić samochód to poproś o pomoc kogoś kto remontował już jakiegoś trupa, on będzie najlepiej wiedział gdzie i na co popatrzeć.
michukrk / 2003-06-09 00:14:30 /
podwozie wszytko Ci powie... :)
oprucz blachy koniecznie musisz wjechac na kanal i zoabczyc co i jak
podluznice, luzy czy sa na wachaczach, pogniesc auto czy amortyzuje,
a jesli chodzi o blachy to zwroc uwage (jesli bedziesz kupowal auto zrobione) na zakonczenie dachu tam gdzie laczy sie z klapa bagaznika, dolne partie drzwi i okolice oraz okolice lusterek - wydaje mi sie ze to najwrazliwsze miejsca
Hoover 3M / 2003-06-09 12:27:14 /
Zapomnieliscie o 1 podstawowej żeczy uważajcie na ZŁDZIEJI bo te parszywe skur...sny mogą podprowadzic nam nasze kochane autka
Uwazajcie na siebie i na swoje potworki
Pozdrawiam. :)
RiderCros / 2003-06-09 12:31:52 /
Widze,że ktoś tu trzyma ręke na pulsie,bardzo zdrowa reakcja...
aro / 2003-06-09 15:36:04 /
Przepraszam. Czasami się człowiek zagalopuje i......
Konrad Szyperski / 2003-06-10 07:54:02 /
Hoover - to Capri amortyzuje? :) Żeby moje ugnieść to trzeba było 2 łysych karków! :D
popatrz na silnik czy jest zachlapany olejem , instalacja elektryczna czy jest sztukowana , podnieś dywan pod nogami kierowcy i pasażera i poszukaj rudego , progi czy aby nie są za miękkie , nadkola i przedni pas od spodu i jeszcze czy bardzo był męczony poznasz po obrobionych wszelkich śrubach nara :)
TOMEK "MIARQA" / 2003-06-10 23:42:24 /
Dzieki panowie bardzo mi pomogliscie. Mam jeszcze jedno pytanie, Jak bym chcial zrobic capri tak zeby bylo sprawne 100% i przy okazji wygladalo jak orgynal ile mniej wiecej musze w to wlozyc?.
soft74 / 2003-06-14 00:14:41 /
nigdy nie będzie sprawne 100 % - choćby dlatego że niektórych czesci nie da sie dostać (simmeringi mostu, łożyska ataku ... itd itd) tak po mojemu to zależy z czego wychodzisz - jak kupujesz złoma o którego nikt nie dbał i jeszcze jakiegoś zastanego to i 10 tys zł może braknąć ..... jeśli kupujesz coś w miare użytkowanego i zadbanego to być może zamkniesz sie poniżej tej kwoty remontu ... 100% sprawne czyli przegląd wszystkiego - zawieszenie hamulce silnik skrzynka most elektryka blacharka :-)) i ewentualne uzupełnienia do stanu użyteczności
MikeB4 / 2003-06-14 00:22:18 /
Od kilku do kilkunastu tysięcy. Zależy od tego w jakim stanie będzie auto przed remontem. To że chcesz mieć auto w 100% sprawne to chyba oczywiste?! Z Capri to akurat nie problem bo są części i autko nie jest stare.
Michal W / 2003-06-14 00:24:52 /
Mike mój jest sprawny w 100% i nie wiem o co Ci chodzi?? Jak to nie całkiem sprawny?!? To przecierz seryjne auto a nie krótka seria 15 sztuk...
Michal W / 2003-06-14 00:26:54 /
sprawne 100 % to było jak z fabryki wyjechało :-)) bajek mi tu nie opowiadaj :-)
MikeB4 / 2003-06-14 00:53:39 /
Mike akurat te dwie czesci ktore wymieniles moge miec :)
camaro / 2003-06-14 08:51:47 /
Camaro - kilka miesięcy szukałem bocznych simmerów 41-49-7 :-)) chodziłem od sklepu do sklepu - w końcu w takim specjalistycznym z simmerami kupiłem 40-50-8 i troszke musiałem sie z mostem bawić
natomiast widze że dyfry da sie kupić w anglii tylko ceny niezbyt zachęcające kilka tysięcy zł :-((
MikeB4 / 2003-06-15 15:56:05 /
hmmmm jakich bocznych simmeringow?
simmering jest tylko na wyjsciu na wal napedowy, lozyska kol sa samouszczelniajace i tam nie ma simmeringow
camaro / 2003-06-15 16:04:39 /
w sumie teraz robi sie łożyska z simmerami - kiedyś chyba robili łożyska bez stąd w schematach występuje taki mały simmerek - na wszelki wypadek - właśnie takie resztki simmera wyjąłem z mostu po awarii mojego mk2 - z jednej strony prawie totalnie sie zmielił - z drugiej strony BYŁ i takie same (no prawie) zainstalowałem
camaro - czyli łożyska które mają w środku simmer w zupełności wystarczą i nie bede miał np niespodzianki typu olej z mostu w hamulcach ??
MikeB4 / 2003-06-15 16:11:18 /
w capri nigdy nie bylo simmeringow przy lozyskach kol w moscie
w kazdej ksiazce od Mk1 jest tylko blacha, lozysko i pierscien
lozyska od samego poczatku byly uszczelniane
to uszczelnienie czasami wypada z lozyska jak jest juz strasznie wyrobione i moze wydawalo Ci sie ze to resztka simmeringu
jesli byl tam jakis zalozony to tylko czyjas inwencja tworcza
oczywiscie jesli ktos kupi zwykle lozysko pasujace mniej wiecej na wymiar :) to nie bedzie uszczelnialo
ale podrobki specjalne do tego celu i oczywiscie oryginaly w zupelnosci wystarczaja
zreszta nie wiem czy jakikolwiek simmering sie tam zmiesci bo przeciez za lozyskiem jest pierscien ktory raczej zgniecie simmering i go od razu zmieli
camaro / 2003-06-15 17:28:58 /
W obudowie mostu taunusa na przyklad dalo sie zalozyc simmering+lozysko zwykle(typuZZ) (oryginalnie powinno byc tak jak w capri). Udalo sie gdyz w obudowie sa ze 3 obrabiane srednice, a w jedna z nich dopasowalem simmering. Ja zrobilem tak, ze pierscien trzymajacy lozysko chodzil w simmeringu, pierscien byl dotaczany i polerowany zeby nie uszkodzil uszczelniacza. Toczylem sam wiec wymiana lozysk i uszczelnienie w taunim kosztowalo mnie po 12 zeta za lozysko i po 5 za simmering. Oryginalne lozyska do kol z uszczelniaczami byly znacznie drozsze. Moze patent, ale zawsze nowe, chodza do tej pory (rok) i jest w porzadku.
Mysza liil (EM) / 2003-06-15 17:40:14 /
Camaro - jestem przekonany że był taki simmer nachodził na pierścień blokujący łożysko - stąd wewnętrzna średnica 41 i do wewnątrz mostu jest tam taki specjalny próg zewnętrzna 49 na obu (kolor zielony - widniało logo Forda i nr. fabryczne) zresztą taki sam występuje na fiszce serwisowej - jeśli ten sklep w którym mi to pokazywano istnieje spróbuje Ci podać ten nr :-)))
MikeB4 / 2003-06-15 20:40:40 /
Mike - prosze :)
moze nie piszesz o Capri?
na czesciach do Capri troszke sie znam, mam w domu przegladarke i wszystkie mikrofilmy do Capri, wszystkie a w kazdym razie wiekszosc oryginalnych fordowskich ksiazek serwisowych od 69r, do wszystkich wersji silnikowych angielskich i niemieckich, mam nawet katalog czesci na papierze z 69r ktory robili zanim wynaleziono mikrofilmy, nigdzie nie ma takiego simmeringu
w ksiazkach sa dokladne opisy wymiany lozysk, wszedzie jest tylko blacha, lozysko i pierscien, wszedzie informacja ze lozysko nalezy zakladac uszczelnieniem do wewnatrz mostu
oryginalne lozysko mam w reku, ma ono z jednej strony plastikowa oslone ktora ma isc na zewnatrz, z drugiej strony ma simmering ale wbudowany w lozysko
tak jak pisalem mogl on wypasc ze starosci z lozyska i myslales ze byl tam osobno, albo go ktos wlozyl, oryginalnie NIE ma dodatkowego simmeringu
camaro / 2003-06-15 21:27:50 /