Pytanko mam następujące czy jeśli przy każdym wyjeździe z parkingu lub parkowaniu, gdy przy skręcaniu kół z małą prędkością słyszę gruchotanie to mój magiel umiera?
Czy mogą być inne przyczyny takowych hałasów, strzelań ( jak by cos pękało..)
Hoover 3M / 2007-08-28 17:40:28 /
sworznie wahaczy, miałem tak ostatnio, ale na nierównościach też hałasowało... <moge sie mylić oczywgipsie:) >
U mnie przyczyna była dokładnie taka sama, sworznie wahaczy.
Eclips / 2007-08-29 06:09:26 /
swoznie czy moze galki wahacza? stawial bym na dolna galke ktora pelni role zwrotnicy. wyrobila sie ta plastikowa wkladka u mnie coprawda nie gruchotalo, ale tluklo sie na wybojach i przy hamowaniu zmienialo auto kierunek (zlozyla sie na to tez wybita galka kierownicza). moze sie to zakonczyc otwarciem sie zawieszenia i bardzo nieprzyjemnymi skutkami.
PS. caly czas mowie w oparciu o zawieszenie w granadzie.
Leszek "QSi" / 2007-08-29 07:40:31 /
sworznie = "gałki" = koncówki wahaczy
sprezyny !! a konkretnie poduszki MCpersonow
Wojdat / 2007-08-30 12:13:00 /
Miałem podobne gruchotanie przy skręcaniu i wiesz co się stało? Dolny sworzeń zwrotnicy się rozleciał, wahacz runął na glebę, koło pojechało w swoją stronę a ja w swoją. Co ciekawe byłem tym autem cztery razy na stacji diagnostycznej aby zlokalizowali źródło owego gruchotania i skrajnie zużytego sworznia gość nie zauważył. Strachu pełne gacie. Może to nie być to ale taki przypadek miałem i podaję go ku przestrodze.
zapek??? !G.O.P! / 2007-08-30 12:19:32 /
znowu w oparciu o zawieszenie w granadzie podaje jak to sprawdzic, w przypadku McPersona z sprzezyna na kolumnie sie nie uda dokladnie w ten sposob.
podnosimy auto z przodu z dowolnej strony, pod wahacz podkladamy klocek i czesciowo opuszczamy (klocek bywa niekonieczny, wazne zeby kolo bylo w powietrzu) obejmujemy kolo i probujemy nim poruszyc w gore i dol (latwiej zlapac za sama piaste po zdjeciu kola) jesli jest duzy luz -> galka do wymiany. duzy luz to dla mnie wiecej niz 1-2mm. mialem ok 10 przed wymiana ;)
Leszek "QSi" / 2007-08-30 12:36:18 /
No właśnie Leszek, bo diagnosta mi powiedział po zdarzeniu, że nie zawsze się da na urządzeniach diagnostycznych (szarpakach) wykryć luzy na sworzniach i ponoć duży jest z tym problem w mercedesach. A tak jak mówisz to dobry sposób bo zmienia się kierunek obciążenia sworzni i wszystkie luzy wyjdą.
zapek??? !G.O.P! / 2007-08-30 13:45:14 /
a wszystko dlatego ze oni trzepią a sprężyna i tak cały czas napina dolny sworzeń, trzeba lewar pod wahacz podłozyc i luknąć czi sworzen sie chowa do srodka w trakcie podnoszenia...
aha i w meśku np 180, 190, 200...itd. tez są dwa wahacze ... a skoro diagnosta nie potrafi tego zauważyć to pi..da, nie diagnosta...
Hoov, sprawdz czy przy skrecie kołami obracają się nakrętki McPhersonów pod maską. Jesli nie, to za mocno dokrecone lub(i) przyrdzewiałe, i zamiast kolumna obracać się w tulejce gniazda gumowego, to guma oraz sprężyna się skręca.
Mysza liil (EM) / 2007-08-30 19:39:12 /
trzepaczka sluzy do badania amortyzatorow, wiec luzow na swozniach i/lub galkach nie stwierdzi,
predzej "rozrywaczka, czy jak to nazwac, taka plyta poruszajaca sie w prawo-lewo przod-tyl.
a czy zblokowanie lozyskowania nie objawialo by sie odbijaniem kierownicy przypadkiem?
Leszek "QSi" / 2007-08-30 20:17:16 /
właśnie Zapek napisał , że nawet te "rozrywkowe" szarpaki nie pozwalają tak łatwo tego zdiagnozować ....
MikeB4 / 2007-08-30 22:03:36 /
wiec lepiej jechac do wiejskiego diagnosty <np. ja> ;) który jedną breszką sprawdzi całą zawieche :) a nie full maszyn, komputrów, jeden operatorek i gów..o wiadomo.. i jeszcze mu zapłac niekiedy za diagnozy..
Co to są breszki Tachu?
A mi diagnosta znalazł luzy na wahaczach właśnie na tych ruchomych płytach.. Ale nie wiem ile jeszcze mogę tak pojeździć. Amory i tuleje drążka mam nowe, mają przebieg około 4 tysi.
no dluzej niz jak wypadna nie pojedzisz ;)
jak luz jest maly to spoko, jak duzy to lepie wymienic przy najblizszej okazji na conajmniej mniej luzne.
Leszek "QSi" / 2007-08-30 23:27:11 /
breszka to zdrobnienie od brechy :)
a brecha to po prostu Duzy Solidny Kawalek Zelaza Ktory Jest Narzedziem.
A wiesz, co to jest ajzol? ;)
pmx (wiewior;) / 2007-08-31 02:31:14 /
U nas mowia majzel.I bez majzla i mlota to ch... nie robota.
granadabus / 2007-08-31 12:44:36 /
:)) Nie wiem. Coś do izolowania? :))
brawo Wiewiór! Milo bez komentarza ;)
ajzol - Duzy Solidny Kawalek Zelaza Ktory Nie Jest Narzedziem :)
Ajzola mozesz dospawac do dziurawej podluznicy albo zrobic z niego zderzaki. Ale nie nadaje sie np. do zalatania podlogi, bo jest za gruby ;)
pmx (wiewior;) / 2007-08-31 19:27:17 /