Dostałem takie coś na e-mail. Może ma to sens.
Ratownicy medyczni, policjanci, strażacy i wszyscy inni, którzy interweniują na miejscu wypadków, wielokrotnie napotykają na trudności, kiedy muszą skontaktować się z krewnymi lub bliskimi poszkodowanych. Włoskie media, po przeprowadzonych rozmowach z pracownikami służb ratowniczych - zaproponowały, abyśmy w specjalny sposób oznakowali w swojej komórce numer - pod którym to w nagłych wpadkach można byłoby skontaktować się z bliskimi poszkodowanych. Bardzo często telefon komórkowy jest jedynym przedmiotem, który można przy nich znaleźć.
Szybki kontakt pozwoliłby na uzyskanie takich informacji jak grupa krwi, jakie przyjmują leki, czy cierpią na jakieś choroby, czy są alergikami... Ratownicy zaproponowali, aby każdy w swoim telefonie umieścił na liście kontaktów - osobę, z którą trzeba się skontaktować w nagłych wypadkach.
Lista kontaktów w naszych telefonach - zwykle jest bardzo długa i nie wiadomo kogo w pierwszej kolejności powinniśmy powiadomić. Według włoskich ratowników, międzynarodowy skrót pod którym można byłoby umieścić taki numer to: ICE (=in Case of Emergency) tzn. w nagłym wypadku. Takie oznakowanie uprościłoby pracę wszystkim służbom ratowniczym. Gdyby ktoś chciał umieścić więcej osób w swoim telefonie mógłby je oznaczyć w następujący sposób: ICE1, ICE2, ICE3, itd.
Pomysł jest łatwy w realizacji, nic nie kosztuje - a może być bardzo użyteczny. Przecież dzisiaj prawie każdy dysponuje telefonem komórkowym.
Aktualnie podobna akcja jest rozwijana w innych krajach Europy (i nie tylko). W Polsce włączyło się m.in. forum Subaru , streetracing.pl. i STK
Ponieważ szczególnie w Polsce, gdzie ginie o wiele za dużo osób w ruchu drogowym (ale dotyczy to przecież nie tylko takich sytuacji !) proszę Państwa o wprowadzenie pod hasłem ICE "namiarów" Waszych najbliższych. Jednocześnie proszę o popularyzację tej idei: Nie kosztuje nic, a może pomóc ocalić życie.
gryziu liil (EM) / 2007-08-14 12:41:09 /
w tv mówili o tym niedawno ale cos ucichło bo zaraz sie pojawili wiecznie narzekający , jak to będzie wyglądać jak ratownik poszkodowanemu będzie telefon wyjmował i coś przeglądał...
jak dla mnie pomysł jeden z lepszych i warty spróbowania
Kohito_PS / 2007-08-14 12:54:58 /
done.
marian212 / 2007-08-14 12:58:57 /
Jakbym ja był ratownikiem to bym zadzwonił pod Mama/Tata/Brat/Kicia/Misio/Dom albo po prostu ostatni wybrany nr. A gadanie, że za granicą itp itd ma niewiele sensu, bo co mi da, że Bułgarski czy Grecki ratownik zadzwoni do kogoś i będzie gaworzył po swojemu? Zresztą niech sobie każdy wpisuje co lubi, wg mnie to temat zastępczy na czs wakacji.
Młody_wFe / 2007-08-14 13:29:44 /
Zresztą może to ma sens, tylko trzeba mieć pewność, że ta osoba zna nasze dane typu grupa krwi itp. itd., potrafi się porozumieć chociaż po angielsku i nie ma żadnego interesu w tym żeby nas pochować :)
Młody_wFe / 2007-08-14 13:44:38 /
done!
sołtys / 2007-08-14 15:35:22 /
no to chyba matka powinna swoje dziecko najlepiej znać :) ale pomysł całkiem nie zły
Jellon aka Revenge Racer / 2007-08-14 16:04:43 /
Dziwią mnie powyższe wypowiedzi.. Mam tak wpisane w komórkę dwie osoby i to już od kilku lat!!! Powiem Wam jak to działa: Są dwie opcje - za granicą i w kraju.
W kraju mam wpisaną starszą. Po co? Otóż: zna moją grupę krwi (którą też mam wpisaną w komórkę), ewentualnie na co jestem uczulony, czy przyjmuję leki itd. Jeśli coś mi się stanie a nie będę miał przy sobie dokumentów to jest szansa, że zaoszczędzi sobie szukanie mnie po szpitalach, kostnicach itd. , bo sama zostanie zawiadomiona.
Jeśli chodzi o zagranicę: medycy WSZYSCY mówią po angielsku, natomiast zadzwonienie do mamuśki nic im nie da, bo mamuśka angielskiego ni w ząb. Ale mam kuzyna, który rozmawia biegle i ma kontakt z moją mamą. I tak: jeśli coś mi się stanie za granicą - dzwonią do kuzyna. Jeśli mają pytania: kuzyn może zadzwonić do mojej mamy i się spytać. A czasem trzeba bardzo szybko działać.
Gadanie typu: "po co sobie wpisywać takie coś - zabiera tylko pamięć" albo "nikt mi nie będzie grzebał w komórce" albo "bez sensu" są idiotyczne. Moim oczywiście zdaniem. Wpisanie przy haśle "mama" trzech liter NIC nie kosztuje a może Wam uratować życie. Jeszcze raz się zdziwiłem jak ten kraj jest zacofany :( I że takie info muszą przez TV nadawać..
Zjadłem tam: kuzyn śmiga po ang. A jeśli ktoś nie wie jak rozróżnić te osoby - nic prostszego: pierwszy to "ICE PL" i wtedy komórka dzwoni do mojej starszej, a drugi to "ICE WORLDWIDE" i wtedy dzwoni do kuzyna. Mam też "ICE BRh - " - czyli grupę krwi.
Młody, jeśli ktoś miałby dzwonić pod ostatnio wybrany przez Ciebie numer to dopiero byłaby bzdura! Nie pisz więcej takich pierdół bo Cię kopnę w kostkę! :)
pomysl jest bardzo dobry! ja swego czasu nosilem nieśmiertelnik z wybita moja grupa krwi... potem mi sie gdzies zerwal. zastanawiam sie czy nie sprawic sobie nowego tylko tym razem oprocz grupy krwi tez i np. adres zapodac!
sołtys / 2007-08-14 19:37:14 /
Już :)
cortinas !G.O.P! / 2007-08-15 12:45:54 /
zrobione ...bo mi życie miłe :)
bartek nowakowski / 2007-08-15 12:45:55 /
Mówili też o tym w RMFie. Generalnie to jest dobra opcja żeby mieć taki nr w tel zwłaszcza przy wyjeździe poza granicę. Skrót ICE wpisuje się w tel.
michukrk / 2007-08-16 10:10:58 /