moje auto potrzebuje kąpletnej blacharki podwozia. Zdjecia można zobaczyc na stronce o moim aucie. Bede bardzo wdzieczy jeśli dacie mi namiar na blacharza, który by sie podjął renowacji podwozia ( najlepiej z okolic Warszawy - gdyż obecnie tam sie właśnie auto znajduje lub w okolicach mojego miejsca zamieszkania tzn Ostrowa Wlkp. )
fluxTMC / 2007-08-02 16:03:26 /
Co do Ostrowa to gadaj z niejakim Jasiem
http://www.capri.pl/user/828
W Kaliszu uważaj na kolegę Monster Garage.
http://www.capri.pl/user/2846
Hrabia® / 2007-08-02 16:30:35 /
o! wielkie dzieki! jutro bede dzwonic!
fluxTMC / 2007-08-02 21:25:13 /
A ja szukam sumiennego blacharza - miłośnika starych aut w okolicach Łodzi. Znajdzie się taki?
Sergio / 2007-08-02 22:33:16 /
Jak ja znalazłem "sumiennego" blacharza z okolic Warszawy to zażyczył sobie 3000 zł za samą blacharke podwozia i to była cena bez piaskowania
Może ktoś mnie "oświeci" w jakich granicach cenowych powinien się znaleść remont blacharki mojego podwozia?
fluxTMC / 2007-08-03 16:35:05 /
Ceny jak sam widzisz są różne ale ja proponowałbym ci nie sugerować się ceną wogóle. Zabierz samochód do blacharza którego ci ktoś poleci z ręką na sercu, takiego który już robił zabytki i zgódź się na ceną jaką będzie chciał bo inaczej będziesz 10 razy poprawiał po partaczu i wyjdzie cie i tak tyle samo.
michukrk / 2007-08-03 16:46:53 /
W sumie masz rację! Jakbym miał pewność, że zrobi on dobrze robotę to mógłbym zainwestowa nawet taką "górę pieniedzy" w blacharke!
fluxTMC / 2007-08-03 17:15:26 /
Odezwij się to może coś ustalimy
A Kraków i okolice??? Heeeeeeeeelp !!!
rypswyps / 2007-08-16 19:34:34 /
fluxTMC twoje podwozie to trzeba praktycznie od nowa zrobić więc 3000 to chyba normalna cena =]
Pospiech / 2007-09-16 11:32:31 /
wiem wiem
ale bez obaw bede mial przynajmniej pewnosc ze wytrzyma mi teraz kilka kolejnych lat bez wizyty u blacharza
fluxTMC / 2007-09-16 18:48:09 /
Kornik (rdza) to szkodnik, który czai się nawet pod zdrowymi blachami ,nietety jeśli chcesz się naprawde pozbyć kornika, a nie pudrować, to trzeba wydać kase i zrobić to mniej więcej tak:
el_coyotte / 2007-09-30 08:45:05 /
niestety zabiegi takie kosztują ale po nich następuje święty spókój - a to najcenniejsze :)
el_coyotte / 2007-09-30 08:55:39 /
moim zdaniem kolejność jest taka:
- piaskowanie nr 1
- wycinanie blach z kornikiem,
- piaskowanie nr 2, po wycięciu blach,
- sowite malowanie podkładem,
- montaż blach,
- podkład nr 2
tak więc cena nie bieże się z kapelusza. Najgorsze jest to, że z reguły nie ma kasy, zaczyna się oszczędzanie i to nie na tym co można, ostatecnie kładziemy lakier (co nie jest tanie) po to by niebawem kornik wyszedł na wierzch. Cała robota i kasa wydane w błoto. Ale to moje subiektywne zdanie.
pozdrawiam
el_coyotte / 2007-09-30 09:09:02 /
Moim zdaniem dwa z moich aut po etapie 1 by sie po prostu złamały ;-PPP
Przed piaskowaniem trzeba ładnie obejrzeć bude i może w paru miejscach wzmocnić ;-))
MikeB4 / 2007-09-30 21:22:34 /
hehe moje autko niebedzie piaskowane ( bo wlasnie prawdopodobnie tez by moglo sie zlamac w polowie ) tylko bedzie recznie usuwana rdza i farba
napewno drozsze ale przynajmnie niebedzie mi grozic ze moje autko bedzie w dwoch polowkach ;)
fluxTMC / 2007-10-02 16:55:20 /
Czasami nie wiadomo czy czerwony czy nie czerwony nam załatwi samochód. Szkoda że znajdą się fachowcy łatający po swojemu. Ale i z takimi dajemy sobie radę. Potem zamieszczę blachy w trakcie przetłaczania i montażu. Dzięki szablonom szybciej się je robi.
szpera WASP / 2007-10-02 18:07:20 /
O ja pierd... ! Ale partanina!
Śmietan / 2007-10-02 18:10:09 /
Gdzie?? Ja tam widzę artyzm :) Ta grania jest od wielu lat w naszym klubie. Kto ją tak załatwił to przemilczę, ale na szczęście nowy właściciel zadbał o nią. Muszę poszukać inne kwiatki.
szpera WASP / 2007-10-02 18:19:41 /
eee ładne to to , akurat na festiwal nitów i korozji
Te kawałki blachy to kwasiak. Rasowy szkutnik to naprawiał. :)
szpera WASP / 2007-10-02 18:48:47 /
Przypomina układankę z LEGO :)
to chyba nowoczesna sztuka a nie blacharstwo,nie obrazajac nikogo ,to łebki na praktykach lepiej robia :D
o jaaaaa ale ktoś poszedł po bandzie..:)
generalnie swojego też nie piaskowałem bo by chyba trzeba było najpierw taką klatke wspawać do środka, bez tego już się łamał, a tak jest kawałek po kawałku i pytanie czy w takim wypadku jest sens piaskować jezeli się wycina zdrową blache żeby zobaczyć co pod nią się kryje?
o a tu przykład co może się kryć pod niby zdrowym podszybiem:
a i nadkola niby igła były a tu:
no ale myslalem że takie cuda to tylko u nas a się napotkałem na tego typu remonty poza granicami kaczogrodu
jest tego więcej ale nie wklejam ,wystarczy wyobraznia jaki to był remont, a efekt?
cud miód itp tyle że chyba max na 2 lata a kasa wydana..
Before and After
Havel aka Gaweł / 2007-10-02 21:06:57 /
co wy z tym łamaniem, to nie takie proste
no dobra może zaraz nie klapnie na ziemie, i jest to przesadnie powiedziane:) ale po wycięciu polowy auta mogą chyba wystąpic jakieś przesunięcia? i co do hellish`a chyba nie była wymagana aż taka precyzja np w ułożeniu drzwi:) jak coś wycinasz większego np.progi to robisz jakies tymczasowe wzmocnienia?
ja to się jeszcze podziele podłogą:
Havel aka Gaweł / 2007-10-02 22:05:12 /
wzmocnienia nie zaszkodzą, ale np. capri po odcięciu dachu i progów trzyma sie jeszcze, na tunelu :) i to całkiem nieźle.
...a widzieliscie moje przynitowane progi? ;)
fluxTMC / 2007-10-03 18:07:24 /
A progi i podłogę przyklejone na klej do szyb?
szpera WASP / 2007-10-03 20:51:04 /
hehe widze ze sami giganci "naprawiali" poprzednio nasze autka ;)
fluxTMC / 2007-10-04 16:10:39 /