Dziś spotkała mnie smutna sytuacja podczas jazdy Granadą. Chciałbym zwrócić się do szanownego grona o opinie w temacie. Z góry przepraszam jeśli mało składnię napisałem ale trochę jeszcze jestem z w szoku :-(. Z góry dziękuję za odpowiedzi.
Taka sytuacja, jadę dwupasmówka przed mną z daleka (długa prosta) na prawym pasie z małą prędkością kołuje samochód, zmieniam pas na lewy i jadę sobie spokojnie, a tu nagle przed samym mną auto przecina mi drogę i dochodzi do stłuczki.
Gdy wysiadłem podszedł do mnie kierowca z tamtego auta mówiąc próbował przeciąć jezdnię i podwójną ciągłą by dostać się do pracy po drugiej stronie drogi. Nawet mnie przepraszal że taka głupota go naszła.
Jednak gdy przyjechała policja zmienił zdanie twierdząc że jednak jechał sobie, a ja go najechałem w tył.
Policja uznała jego winę proponując mandat ale on odmówił przyjęcia mandatu kierując sprawę do sądu. Twierdzi nagle że ma nawet świadka że jechał sobie lewym i tyle.
Co o tym myślicie w sądzie to oczywiste że jego wina patrząc po samochodach ? Jestem trochę w szoku jeszcze więc może mało składnie. Z góry dzięki za opinie.
Hubert_M 
/ 2023-09-10 11:18:36 /
Ja po zdjęciach mogę tylko stwierdzić że plastik jest do kasacji a Granadę mając blachy ogarniesz sobie w kilka dni.
zapek??? !G.O.P! 
/ 2023-09-10 11:54:33 /
Oblecieć okoliczne firmy. Może ktoś ma monitoring?
Generalnie wg mnie ciężki temat. Jakieś ślady hamownia na drodze proste są?
dred / 2023-09-10 11:57:50 /
słowo przeciwko słowu.
Inwestycja w kamerkę za 200 zwróciłaby się tu z nawiązką.
wąski77 / 2023-09-10 12:08:22 /
Jest monitoring na firmie do której chłop jechał ale jest ochroniarzem tam i twierdzi że nagle się monitoring zepsuł.
Hubert_M / 2023-09-10 12:13:33 /
Ślady hamowania są moje prosto na lewym pasie. Na podstawie śladów, uszkodzeń i pomiarów policja z drogówki stwierdziła winę tamtego pojazdu.
Wiem że kamerka by tu załatwiła sprawę, trzeba będzie nabyć.
Hubert_M / 2023-09-10 12:16:54 /
Teraz się będzie migał bo mu całkę zrobią tego plastika a wzięcie winy na siebie jeszcze bardziej pogorszy jego sytuację.
jacob81 / 2023-09-10 12:26:05 /
Cholera , ja już drugi rok zakładam kamerę , leży w pudełku na półce :(
alwax / 2023-09-10 12:50:07 /
No koleś załatwił nawet świadka w kilka minut , nie wiedział że jestem do tego wypadku , odszedł na stronę i zadzwonił do kogoś z firmy żeby wyszedł i świadczył na jego ' bo potrzebuje świadka który mu potwierdzi..' no i za chwilę wyszedł jakiś facet
Tamto miejsce jest nagminne że ludzie walą przez podwójną, w tym samym miejscu dokładnie na tym samym wjeździe w który facet skręcał stoi krzyż motocyklisty bo parę lat temu ktoś postanowił tak samo skręcic przez podwójną w tym miejscu tylko że trafił na motocyklistę :-(
Piter M / 2023-09-10 13:19:22 /
Masakra, mega współczuję sytuacji...
A co do kamerki to też polecam, swoją dostałem w grudniu na święta, a założyłem dopiero w zeszły czwartek, w sobotę "przejechałem" strażnikowi gminnemu po stopie i teraz czekam na przesłuchanie i sprawę w sądzie bo nie mam wolnych 1500zł na mandat ;)
Jędruś / 2023-09-10 13:20:06 /
Nawet widać koło na krzyżu za autem
Piter M / 2023-09-10 13:24:47 /
Jak znajdę kamerkę to masz ode mnie gratisowo.
mishq (Mateusz G.) / 2023-09-10 14:33:35 /
Kiedyś kamerek nie bylo, a dobry policjant z drogówki na miejscu wszystko notował i zapisywał. Po śladach dojdziesz wszystkiego, tylko ktoś musi się na tym znać. Jedź i zrób jak najwięcej zdjęć śladów. Narysuj na kartce przebieg zdarzeń. Zachowaj to na zaś. Narysuj też gdzie auta stanęły po kolizji. Zapisz z jaką prędkością jechałeś. Miej to zapisane i pod nosem.
Konrad vel smasher / 2023-09-10 14:44:58 /
Hubert trochę przybity sytuacją, ale byłem na miejscu widziałem temat ,to policjant po rysował na drodze ślady , dość długo tam chodzili robili foty , ja też coś po robiłem , na autach ewidentnie widać że tamto w chwili wypadku było bokiem( a tam jest podwujna ciągła ) i rysy są od jednej strony do drugiej na tyle , na oponach też są ślady przesuniecia auta bokiem , a Granada ma uszkodzony tylko lewy narożnik i błotnik po lewej , co na moje nie mogło być skutkiem najechania na tył jadącego auta na wprost... Tylko że jak to udowodnić ?
Piter M / 2023-09-10 15:25:14 /
Nie ma co udowadniać. Macie swoją dokumentację, policja też sporządziła notatkę ze swoją opinią, czekacie na rozprawę i decyzję sądu.
Do momentu określenia winnego przez sąd nie masz opcji na jakiekolwiek odszkodowanie.
Grzesiek_Rudy / 2023-09-10 16:43:34 /
Myślę , że warto dotrzeć do świadka i przedstawić mu mocne dowody polegające na opisie zdarzenia przez policję , ślady hamowania , mapka . Uzmysłowić chłopkowi , iż policja wysyłając dokumentację do sądu wskazała sprawcę . Podkreślić należy , że bycie świadkiem i składanie fałszywych zeznań może bardzo niekorzystnie wpłynąć na wiarygodność świadka .
Po prostu , chujowo trzeba wytłumaczyć że nie warto się podkładać bo sam dostanie po dupie.
Ślimak / 2023-09-10 18:10:25 /
Warto temu świadkowi sprzedać blef o kamerce i nagraniu. Jak wie że umoczył a może posiedzieć to się raz dwa wycofa.
Inna sprawa że eksperci od badania wypadków to badacze i mają dużo większe pojęcie o sprawach niż my i są od tego by ustalić jak było naprawdę więc jeśli było jak Hubert mówi to tyle spokoju przynajmniej.
I trzecia rzecz, że jeśli to tam jest nagminne to Policja już zna ten scenariusz i jeśli dodatkowo gość pracuje po drugiej stronie drogi to fakty się sklejają w jedną spójną całość akurat na korzyść Huberta.
zapek??? !G.O.P! / 2023-09-10 18:25:28 /
Masz zdjęcie śladów hamowania? Ewentualnie policja oglądała te ślady? Pasowały do rozstawu Twoich kół? Sprawa do wygrania. Ewidentnie widać, że masz uszkodzony lewy przód a gość prawy tył... Poinformuj "świadka" o odpowiedzialności za składanie fałszywych zeznań.
♠Zoggon♠ / 2023-09-10 18:43:29 /
Pierwszy radiowóz węzłwał drugi z odpowiednim sprzętem zostały zrobione pomiary, zdjęcia, oględziny samochodów i
stwierdzono że wina chłopa jak nic. On tylko odmówił przyjęcia mandatu tak w sumie.
Sprawa wg mnie jest jasna jeśli wyrok policji zapadł juz.
Hubert_M / 2023-09-10 20:26:17 /
Teoretycznie jesteś na wygranej pozycji, ale ostatecznie to jednak sąd podejmuje decyzję.
Ty lepiej powiedz czy masz wszystko do poskładania samochodu ?
Grzesiek_Rudy / 2023-09-10 20:29:06 /
Pewnie póki co nie będziesz mógł auta ruszać dopóki wyrok nie zapadnie.
Ale jakbyś miał braki to myślę że coś mogę pomóc. Chociaż w tym roku w Bieszczady jadę wcześniej i chyba bym nie chciał pół auta mieć zajęte gratami:)
https://www.capri.pl/image/market/105709/298431
dred / 2023-09-10 20:50:28 /
Tam rzeczy oczywiście mogą stać się nie oczywiste, dlatego wolałbym mieć jakiś dowód jeszcze np nagranie.
Siedząc w szpitalu się zastanawiam co tam trzeba i co mam właśnie :)
Hubert_M / 2023-09-10 21:08:21 /
Na tym etapie to nie chodzi o odszkodowanie tylko bardziej o to czy do takiego sądu należy się jakoś przygotować , ewentualnie czy to prawnik jest potrzebny ? Zeby nie okazało się że facet wejdzie z prawnikiem i prawnik zacznie klepać pytania na które odpowiedź zwykłemu człowiekowi nie jest znana, a trochę przykro było y zostać winnym jeśli się nim nie jest , tym bardziej że jest to miejsce w którym z identycznego powodu stoi już krzyż bo tamtejsi zrobili sobie skrót przez podwójną ciągłą :-(
Piter M / 2023-09-10 21:25:36 /
o cholera, współczuję. Ale bez stresu, to byłoby kuriozum gdyby sąd uznał Cię winnym.
No i co z monitoringiem z Orlenu??
rozjechany liil / 2023-09-11 07:54:04 /
A masz przegląd?
Po fotach uszkodzeń ewidentnie widać kto winny.
Dziwne że facet nie przyjął mandatu, auto świeże więc na bank ma AC.
Afro GOP / 2023-09-11 08:18:11 /
Istotnie, Afro ruszył ważny temat: masz przegląd?
A mandatu nie przyjął, bo może ma już dużo punktów i zabraliby mu białko.
Albo ma kogoś w sądzie i uważa, że tam spoko wygra.
Zaś co do kuriozów, to Zapek coś wie na ten temat.
Cóż - jakie Prawo, taka i Sprawiedliwość ..... ...
Pozdreaux
KRK 4m / 2023-09-11 08:34:08 /
Z Orlenu pani zmieniła kolor na twarzy przy zapytaniu o monitoring i powiedziała że nie ma co oglądać bo nic tam nie nagrane.... ( Facet jest ochroniarzem na firmie na przeciw Orlenu...)
Przegląd oczywiście jest, Granada jest a raczej była w pełni sprawna , obleciała niedawno prawie 2 tys km bez stresu.
Z tym kuriozum właśnie mnie to gnębi czy facet nie ma ' Chodów ' i tak biegnie do tego sądu , bo mandat policjant proponował nie wielki bo 8punktow a on nic tylko że sąd wyda wyrok.. a na miejscu były dwa patrole z czego jeden typowo drogowy do takich tematów ze sprzętem , wszystko mierzyli i robili zdjęcia .
Patrząc z uczciwej strony nie ma się czego obawiać bo wina ewidentna tamtego ,ale patrząc na kuriozalną stronę smutno byłoby wyjść jako winny jeśli pan coś kombinuje i pytanie czy się jakoś można przygotować na taką ewentualność ?
Już nawet nie chodzi o to odszkodowanie , jak dla mnie to Teraz bez większego znaczenia temat odszkodowania tylko winy. Jak trzeba będzie to po siedzę i Granade się zrobi
Piter M / 2023-09-11 08:59:03 /
Nie faszeruj się negatywnymi emocjami, akurat to jest teraz najmniej potrzebne Tobie i wszystkim wokół.
Poczekajcie na pierwszy wyrok i wtedy będzie wiadomo co dalej.
Grzesiek_Rudy / 2023-09-11 09:12:18 /
Ja w zeszłym tyg też miałem przygodę, przepuścilem kobite w srebrnym szacie bo była ma drodze z pierszenstwem, dojechali do przejścia, wyjechałem za nią po czym ona stwierdziła że wrzuca wsteczny i prosto we mnie, sprawa na policji
Jellon aka Revenge Racer / 2023-09-11 09:18:45 /
Przerabiałem 7 lat temu - jak nie masz kamerki, to przegrałeś.
Choć wszystko było ewidentne, nawet dwumiesięczny brud w pęknięciu jej tylnego zderzaka (w innym kolorze od reszty auta), brak śladów na moim CC i podstawiony "świadek", który wszystko widział stojąc pod Planetą 150m od zda(e)rzenia.
Pozdreaux
KRK 4m / 2023-09-11 09:28:58 /
kiedyś miałem stłuczkę i policjanci na miejscu stwierdzili, że obydwaj jesteśmy winni.
W sądzie zostałem uniewinniony. Tutaj policjanci nie mieli wątpliwości, są będzie się musiał z nimi nie zgodzić. Moim zdaniem będzie dobrze.
rozjechany liil / 2023-09-11 09:38:39 /
Jak ktos cofa i w Ciebie wjedzie, to na innej wysokości sa ślady zderzenia jak Ty bys dohamowywal i w kogoś wjechał. Ogarnięty policjant to wie, a co dopiero biegły…
Konrad vel smasher / 2023-09-11 10:10:16 /
ale tutaj nie ma to znaczenia.
rozjechany liil / 2023-09-11 10:13:08 /
Widocznie trafiłem na dwóch nieogarniętych :( Uznali mnie winnym, wystawili sowity mandacik (chyba z 8 albo 10 punktów i pół miesięcznej pensji o ile pamiętam) uprzedzając, że w sądzie nie mam żadnych szans..... ... Co ciekawe, to auto przede mną to też był SEAT :)
Pozdreaux.
KRK 4m / 2023-09-11 10:17:02 /
Granadą jeżdżę na codzien do roboty i w dalsze wypady wszystkie opłaty są, sprawność w pełni utrzymywana by dobrze się jeździło, mechanicznie lubię mieć lepiej niż że tak powiem przegląd wymaga :)
Te monitoringi są tam ale nagle jedne się zepsuły , drugie nie widzą nic. Przejadę się jeszcze może ktoś coś będzie miał.
Zanim on przejechał chwilę się czaił bo z naprzeciwka musiały jechać auta więc o ile któreś miało kamere mogły zarejestrowac przy rozmijania fakt że on był na prawym, a ja na lewym ale to ciężko żeby akurat znaleźć kogoś.
Też myślę że jeśli policja z śladów ewidentnie uznała jego winę sąd nie powinien tego podważyć. Nie chce tylko żeby było że się jakoś nie odpowiednio nie przygotowałem czy coś bo nie wiem jak to działa w takich sądach.
Najlepiej to już bym się zamknął z Granadą w garażu żeby latała znowu :)
Hubert_M / 2023-09-11 10:20:11 /
A może rzeczoznawca jakiś? Nawet post factum mógłby wydać (płatną) opinię, ale sądy są do rzeczoznawców przekonane
Udostępniasz takiemu jegomościowi zdjęcia, wizja lokalna itd.
Trefl / 2023-09-11 10:59:32 /
Pewnie Wąski mógłby coś więcej powiedzieć w kwestii naprawy pojazdu.
Wg mojej znikomej wiedzy to naprawę możesz zacząć nawet już bez decyzji towarzystwa ubezpieczeniowego i wyroku sądu. Masz dwie, a w zasadzie trzy możliwości
1. zlecasz wykonanie oględzin rzeczoznawcy
2. sam dokumentujesz zakres uszkodzeń i przebieg naprawy
3. naprawiasz, nie robiąc żadnych zdjęć i później bujasz się z TU o odszkodowanie - tego akurat nie polecam ;)
Grzesiek_Rudy / 2023-09-11 11:31:43 /
w związku z tym, że sąd trochę potrwa to możesz zrobić opinię - dokumentacja zdjęciowa + kosztorys naprawy + niestety wartość. Takie coś w razie wygranej w sądzie przedstawiasz w TU sprawcy z pisemkiem, ze byłeś niesamowicie uprzejmy działając na korzyść TU nie powiększając kosztu szkody o długoterminowy wynajem samochodu zastępczego.
A w międzyczasie naprawiasz auto.
A z tego co tu pisałem to jeżeli milicjanci ,,zrobili" ślady na miejscu to znaczy, że gość będzie miał ciężko się wykręcić. A to, że nie przyjął mandatu może wynikać z chęci przeciągnięcia tematu w związku z punktami lub poprostu z bycia mendą i robienia pod górkę dla zasady.
A z tym postraszeniem świadka nagraniem z kamerki to nie jest głupi pomysł...
wąski77 / 2023-09-11 11:53:50 /
*A z tego co tu CZYTAŁEM
wąski77 / 2023-09-11 11:54:38 /
Hubert, kup sobie kamerkę i zrób fakeowe nagranie jak jedziesz tą drogą. Pokaż to świadkowi nie pokazując finału kończąc sentencją, że finał filmu zobaczy sędzia a wtedy będzie miał swój proces o składanie fałszywych zeznań. To będzie wystarczająco mocne i wątpię aby gość dalej w to szedł.
zapek??? !G.O.P! / 2023-09-11 12:43:37 /
Jasne, to są dobre pomysły, tylko mi chodziło bardziej o rzeczoznawcę do oceny samego wypadku. Serio, brzmi to niedorzecznie, ale "ekspertyzy" są mocno brane pod uwagę w sądzie. Bierzesz takiego rzeczoznawcę, ocenia Twoje auto, wizja lokalna na miejscu, zdjęcia rozbitych aut ze zdarzenia, może masz dostęp do dokumentacji policyjnej? To też by mu pomogło...
Zwykle "płacący ma rację" więc rzeczoznawca tak ubiera taką opinię w słowa, że nie rzuca oskarżenia bezpośrednio na winowajcę (od tego jest sąd) a raczej kierunkuje opinię/uwagę sędziego.
Trefl / 2023-09-11 12:50:56 /
Zwłaszcza że tamten człeń w tej sytuacji zapewne to zrobi ale jego opinia może fakty ubierać w mocno inne kolory które nie będą Ci po drodze. Jak wyjdziesz wtedy przed sąd w samych majtkach to waga dowodowa będzie po jego stronie.
zapek??? !G.O.P! / 2023-09-11 12:59:52 /
U mnie będzie sprawa raczej bez zgrzytu, interwencja była nagrywania przez policjanta, pani najpierw mataczyla po czym nieświadomie się przyznała że zaczęła cofać i policjant stwierdził że to jej wina. Kobita do tego nie miała polskiego prawa jazdy i w ogóle nic do przedstawienia że takowe uprawnienia ma więc druga sprawę będzie mieć z tego tytułu, ja czekam aż mnie wezwa na zeznania dodatkowe ale się nie martwię bo konsultowalem się z koleżanką z drogówki i mi powiedziała że nie mam czym się przejmować że będzie na moją korzyść
Jellon aka Revenge Racer / 2023-09-11 14:22:34 /
Witam wszystkich.
Cześć Hubert - duża szkoda Granady i Twoich teraz nerwów. Mnie dzisiaj rano na jednostce obudził kolega , który rano przyjechał i pokazał zdjęcie - wyrok o wiele niższy a i tak już dzień mam w plecy.
Pozdrawiam i powodzenia
fourM 3M / 2023-09-11 15:02:23 /
Kierowcy też mają swoich rzeczników. Może trzeba by się skontaktować.
Aldaron / 2023-09-11 15:04:49 /
Złóż wniosek na policji o zabezpieczenie nagrań z okolicznych firm a jeżeli ma być sprawa karna to złóż też wniosek później w sądzie o ustanowienie Ciebie w roli oskarżyciela posiłkowego.
mtango / 2023-09-11 16:38:14 /
I niekoniecznie tylko z tego dnia - zazwyczaj nagrywa się w pętli 14-21 dni - przy dobrej woli policjanta udostępni Tobie te nagrania ( tak - wolno udostępnić) i po pierwsze zobaczysz ten dzień a gdyby jakimś cudem się na nagrało to może znajdziesz go z tym manewrem innego dnia :)
mtango / 2023-09-11 16:43:11 /
W świetle tego co piszecie to może zadam własne pytanie:
W grudniu miałem czołówkę nie ze swojej winy - w skrócie było dwóch "podejrzanych" i Policja do dziś nie wie którego pociągnąć do odpowiedzialności (sprawa NIE poszła jeszcze do sądu).
Efekt tego jest taki, że na podwórku stoi mi wrak Mondeo, którego nie mogę ani sprzedać, ani skasować dopóki nie zapadnie wyrok sądu kto jest winny żeby likwidator z TU sprawcy mógł go zobaczyć. A przynajmniej tak mi się wydawało.... Czy to oznacza, że mogę wynająć rzeczoznawcę który oceni wartość w momencie szkody, wartość aktualną i mając taki papier spokojnie pozbyć się wraku?
Konar / 2023-09-11 17:27:36 /
A propos pozbycia się wraku to potrzebował bym zniknąć samochód by rozkręcić na części. Jakieś sposoby?
mishq (Mateusz G.) / 2023-09-11 20:02:30 /
Ukraińcy kupują dużo samochodów teraz, bo wracają na front:)
Szafa !G.O.P! / 2023-09-11 22:24:29 /
Z tym że pana można bylo nagrać w inny dzień to pewnie też dobry pomysł bo pewnie nie pierwszy raz tak 'skracał' drogę do pracy , tylko żeby dostać te nagrania , może faktycznie ten wniosek o uzyskanie nagrań coś by wskórał
Piter M / 2023-09-11 23:18:16 /
A ten gość miał kamerkę?
mario75 / 2023-11-09 23:40:20 /
Powiem Wam że jazda na zamek w naszym pięknym kraju wciąż jeszcze bywa ryzykowna :D
Pewien kierowca się tak na mnie zeźlił, że udzieliło się i jego pasażerom którzy to postanowili wymierzyć sprawiedliwość i korzystając z chwili podbiegli no i jednemu żyłka pękła.
Jurne chłopaki jednak na pytanie który nie ma jeszcze zawiasów szybciutko zapakowali się do busa a pan kierownik, chyba właściciel tej rodzinnej firmy budowlanej jak usłyszał czterocyfrową kwotę do uiszczenia szybciutko zrobił zrzutkę i mogliśmy dalej stać w korku :D
zapek??? !G.O.P! / 2023-12-12 16:54:18 /
Teraz to już jest przepis. Ja miałem akcję jak to jeszcze była tylko dobra wola. Zmieniłem pas, a Pan się zeźlił i wjechał mi w lewy tył (w 90% byłem już przed nim ja jego pasie). Policja stwierdziła, że obaj nie zachowaliśmy ostrożności.
Na szczęście zależny sąd mnie uniewinnił.
rozjechany liil / 2023-12-12 16:58:27 /
ludzim sie naprawdę we łbach pierdoli...
mishq (Mateusz G.) / 2023-12-12 22:56:10 /
To wszystko wina stresu, on nas wszystkich pozabija (pośrednio lub bez). Tylko jak tu się nie stresować w ogóle? Ciągle coś… No chyba, że ktoś ma pomysł?
Konrad vel smasher / 2023-12-12 23:19:59 /
Mam, od tego jest jest farmakologia syntetyczna.
magic / 2023-12-13 08:41:08 /
Tak. Nazywa się Kentucky Straight Bourbon wieczorem.
granadziarz_3M / 2023-12-15 16:49:20 /
Witam.
Takie coś z dziś. Granada stoi i się porusza po parę metrów w przód i tył (ważą się jej dalsze losy). Odpala tylko na gazie ale ostatnio skończył się w butli gaz i eksplodował aku podczas ładowania. Zamontowałem drugą butlę z gazem, "nowy" aku, ładnie odpaliła, pochodziła sobie i wyłączyłem. Myślę sobie że podepnę miernik do listwy i zobaczę czy jest ciśnienie(pompę słychać i się wyłącza) Wsadziłem łeb do środka i przekręciłem kluczyk ciut za daleko i skubana zapaliła dosłownie od tyknięcia a jeszcze była na biegu i poooszła do garażu. Dodam że samochód odpala na gazie tylko w trybie awaryjnym, czyli zapłon, mieszanie klawiszem dwa razy i kręcenie a ta skubana od strzała na biegu i ogień. Później próbowałem jeszcze parę razy tak zrobić i nie udało mi się to. Obrażenia kosmetyczne ale chyba przez koło bo się prześliznęło po drzwiach i framudze. Ja wskoczyłem do środka jakoś automatycznie tak że znalazłem się głową na miejscu pasażera i właściwie wyłączyłem silnik jak dojechał prawie do końca garażu.
mario75 / 2024-09-12 22:52:35 /
mario75 / 2024-09-12 22:58:38 /
Kierunkowskaz taki byle jaki mogę mieć.
mishq (Mateusz G.) / 2024-09-12 23:23:03 /
Kierunki mam, chodzi bardziej o to że skubana odpaliła i poszła na biegu.
mario75 / 2024-09-13 01:31:44 /
Podobna historia w weekend zdarzyła się mojemu sąsiadowi...
Morales / 2024-09-13 06:34:15 /
Mario - dawno Cie w tym wątku nie było:))
Bullita to trochę szkoda
wąski77 / 2024-09-13 06:54:36 /
Czy otwierasz niniejszym Mario następny sezon tego pasjonującego serialu?
Swoją drogą tak się stało, że są wśród nas osoby które, chcąc, nie chcąc mają jakby swoje wątki :D
zapek??? !G.O.P! / 2024-09-13 08:25:31 /
No i teraz pytanie czy granada odpaliła aby pokazać że warto ją robić, czy chciała się schować w garażu zapomniana?
Pająk / 2024-09-13 08:42:05 /
Żona kolegi pojechała do fryzjera, auto na parkingu stało
Po czasie wchodzi facet do zakładu i pyta czyje jest czarne wozidlo bo przejechało krawężniki , ogródek i zawiesiło się na studzience , wisi na niej kręci kołami i i dymi się z pod maski. Auto było na biegu to zrusznik się sam załączyl i na rozruszniku zrobiło taką akcję , jak wyszli to już rozrusznik był spalony całkowicie. Fura zrobiła kilka dziwnych akcji i na końcu zadzwonili czy zwioze z drogi bo auto się spaliło...
Piter M / 2024-09-13 10:04:09 /
Samochód 2-letni, bez przygód, kupiony nowy.
KR54321 / 2024-09-13 11:42:45 /
eee tam. Patrzaj co się kręci tutaj :
https://www.bodyshopmag.com/2024/news/bmw-issues-global-recall-of-1-5-million-cars/
marian212 / 2024-09-13 11:55:36 /
Ciekawe że na hamulce wzywają a że od lat w nich migacze nie działają to im nie przeszkadza :D
zapek??? !G.O.P! / 2024-09-13 14:08:43 /
Z tymi migaczami to w niemcowni jakiś szerszy problem - Audi, Porsche, Merce i VW też mają popsute. I to im nowsze, tym częściej...
Pozdreaux.
KRK 4m / 2024-09-13 14:21:54 /
Nie lubię tu bywać... Gówniara z telefonem.
SzooGun / 2024-10-12 11:53:07 /
I znowu będzie jazda, że zabytek, że grat i g... wart 1800 PLN, szkoda całkowita. A wrak se pan sprzedaj. Ech... szkoda wozu.
Shadow / 2024-10-12 13:57:37 /
No raczej wypłacą wszystko co na fakturze.
Przecież to zabytek
szwaycar / 2024-10-12 16:00:39 /
Nie widać żeby się złamała na nadkolach. Jest szansa w miarę łatwo ogarnąć.
Trójkąt / 2024-10-12 16:57:21 /
Chłopaki a jak to jest z naszymi klasykami jak już są na żółtych ??
Gdyby nie daj boże za pół roku wjechał we mnie jakis debil lub kiedy auto bedzie na parkingu / poboczu i by była strata całkowita itp ??
Rzeczoznawca i przedstawić mu ogłoszenia z netu gdzie są inne fordy cupety oraz wszystkie paragony Marcina i Chudera ile wyniósł i jaki był zakres remontu auta ??
Tweed / 2024-10-12 17:41:43 /
Zapytasz jak będziesz w potrzebie.
Nie ma po co kolejny raz walkować tematu.
Szogun wiedział do kogo zrobić ,,halo,, i teraz już wie co i jak.
wąski77 / 2024-10-12 17:51:39 /
Ktoś inny uprzejmy mu to doradził ;)
zapek??? !G.O.P! / 2024-10-12 17:58:49 /
Jak tak patrzę na Foty biszkopta...
Dobrze ze Szogun to spokojny człowiek... :)
wąski77 / 2024-10-12 18:11:38 /
Od razu mu powiedziałem- dzwoń do Wąskiego :)
Konar / 2024-10-12 19:58:20 /
Tak czy inaczej, szkoda wozu - to nie Octavia czy inny osrany Golf. Najważniejsze, żeby ogarnąć furę.
Badyl / 2024-10-12 21:38:42 /
Temat był poruszany na okoliczność spotkania "Bieszczadzkie janioły"
Współczuję. Poczekaj tak jak Wąski pisze.
markokrk / 2024-10-12 22:14:49 /
jprd ręce opadają 😔 czym ona wjechała ? Skuter, motor …? Załamka 😒
jacob81 / 2024-10-13 18:49:24 /
Panowie, na spokojnie.
Szwaycar, żółte blachy coś tam dają, ale nie tyle, że trzeba wyremontować, dziesiątki, setki tysięcy będą wypłacone itd. Nie, nie będą. Będzie wypłacone tyle ile będzie policzone. Faktura za naprawę nie ma tutaj znaczenia. Ubezpieczalnia przeciez nie musi calości zapłacić...
Kwestia podstawowa to w tym przypadku uczciwa wycena auta przed i po szkodzie.
Myślę, że czasy wycen po 2000PLN już mineły (chociaż ostatnio sadek pokazywał, że nie)....
Jakby co to szoogun moge podesłać Ci moją polisę AC na zieloną Granade... Nie wiem czy to cokolwiek by zmieniło, ale miałbyś wycenę z PL, a nie z ogłoszeń z zachodu. WARTA jakby co.
dred / 2024-10-13 19:29:45 /
Jako, że zostałem wywołany to tylko dodam, że wysłanie opinii rzeczoznawcy ubezpieczycielowi poprawiło moją sytuacje i z 1800 nagle się zrobilo 3700, a to uciszyło moją pazerność. Chociaż chcąc naprawiać na częściach z motomobila to i tak bidnie.
sadek / 2024-10-13 21:14:16 /
Dred, tak i nie, na pewno trzeba się nawalczyć i wszystko nie przejdzie, szczególnie że nasze samochody to nie przedwojenne oldtimery. Dla przeciętnego człowieka niestety Taunus to stary grat a nie oldtimer, nie różni się mocno od zardzewiałego Mondeo z lat 90-tych, sad but true.
Opinia rzeczoznawcy pomaga, zwiększy wartość np 2-3 krotnie, ale dalej będziemy się poruszać w kategorii zwykłej naprawy przekraczającej wartość pojazdu więc szkoda całkowita. Można próbować tego uniknąć, ale to trudne.
Żółte tablice zmieniają sprawę dość radykalnie (nie jestem ich wielbicielem, mam wszystko na białych), przepis mówi, że nie można orzec szkody całkowitej tylko trzeba przywrócić stan sprzed szkody a naprawę należy wykonać (jeśli to wymagane) używając oryginalnych technologii.
Teoretycznie więc, muszą zapłacić za odbudowę.
Taka jest teoria, nie znam przypadków rzeczywistej realizacji takiej naprawy.
camaro / 2024-10-14 11:58:17 /
Taunusa podałem oczywiście przykładowo, z Granadą ta sama kategoria, Capri się trochę bardziej odróżnia więc może łatwiej liczyć na przychylne spojrzenie, ale przepisy te same,
Pomimo niechęci do żółtych, sam skłaniam się powoli do przerejestrowania kilku samochodów
camaro / 2024-10-14 12:13:14 /
Camaro - nie masz racji. Szczególnie w samochodach naszych nie mających jakiejś szczególnej historii.
Konserwator bez problemu usunie taki pojazd z ewidencji przy szkodzie całkowitej.
Bo np jak ci się auto spali bo obok stala Teszla co zaplonęla- to też TU ma zapłacić za odbudowę?
Nie.
Nie mylcie pojęć z dziesiąty raz to pisze.
Żółte tablice nie podwyższają wartości auta. Nie I koniec.
Czy moje Capri na żółtych jest 10 czy 20% więcej warte od takiego samego na białych? NIE.
Całym problemem jest ustalenie prawidłowej wartości przed szkodą. I tu nie mają znaczenia tablice.
Większy problem by był jak dotyczyło by auta o jakiejś udokumentowanej historii, wydarzenia historycznego.
Wtedy konserwator może wkroczyć do akcji że należy ratować to auto.
Ale to nie dotyczy naszych aut. Obowiązuje jak w każdym przypadku kodeks cywilny. TU jest tylko płatnikiem za sprawcę.
wąski77 / 2024-10-14 12:24:54 /
Tematu wypłat przez TU celowo nie poruszam bo to nie nadaje się na forum
wąski77 / 2024-10-14 12:28:23 /
Tak jak pisze Wąski. Nie powielajcie teorii z Facebooka lub innych dziwnych miejsc.
A jeśli nadal ktoś twierdzi, że nie można określić szkody całkowitej, zezłomować, że TU musi naprawić auto, albo zapłacić w 100% za fakturę to proszę o podanie paragrafu na to - idę po popcorn i czekam ;)
Grzesiek_Rudy / 2024-10-14 12:54:31 /
Czyli jak mamy i kochamy - to trzeba auto indywidualnie ubezpieczyć od wypadku itp i poprostu płacić normalna wypadkową od tej kwoty składkę co roku ... ?
Nie chodzi mi o AC tylko jakieś konkretne ubezpieczenie czy ja dobrze mysle czy nadal tym tokiem jestem w czarnej dup... w razie wypadku ?
Tweed / 2024-10-14 13:16:30 /
ale Camaro nie pisał, że żółte podnoszą wartość, tylko, że opinia rzeczoznawcy może wskazać wartość wyższą - realną. Tak przynamniej ja to zrozumiałem. np. 10,000 PLN w stosunku do 4000 PLN jak widzi to TU. A, że za wiele to nie da to inna sprawa... ale jakiś argument do walki i odwołania jest. Żółte same w sobie wiele nie zmieniają, to prawda.
A co do Konserwatorów to ciekawy punkt. Na kolanach do nich trzeba, żeby wpisali do ewidencji, a jak dzwon to spier..ć, wykreślamy i cześć. A właśnie wtedy przydałby się trochę konsekwencji w swoich restrykcyjnych postawach, i pomóc przed TU. Ale gdzie tam...
rozjechany liil / 2024-10-14 13:45:21 /
Na jakiej podstawie TU określa wartość pojazdu , jeśli go nie ma w systemie ?
szwaycar / 2024-10-14 14:06:08 /
Podsumowując, żółte fajnie może miec ale lepiej od czasu do czasu robić indywidualnie wycenę we wlasnym zakresie u rzeczoznawcy.
jacob81 / 2024-10-14 15:01:13 /
nigdzie nie pisałem o zwiększaniu wartości, ona jest jaka jest, może być tylko źle określona.
Samo ustalenie wartości bywa problemem, jak wartość jest duża to owszem żółte nic dodatkowo nie dadzą, powiedzmy jak wartość pojazdu jest uznana na 100tys, szkodę udokumentuje się na 10tys to tyle powinni wypłacić.
Problem jest wtedy gdy wg TU pojazd jest wart 3tys a szkoda to 10tys, wtedy jest szkoda całkowita i wypłata 2-3tys.
Tu dalej stoję na stanowisku, że żółte mogą pomóc, wtedy wchodzą w grę przepisy ustawy z dnia 23 lipca 2003 r. o ochronie zabytków i opieki nad zabytkami.
Art. 108. [Niszczenie lub uszkadzanie zabytku]
1. Kto niszczy lub uszkadza zabytek, podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8.
2. Jeżeli sprawca czynu określonego w ust. 1 działa nieumyślnie, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.
3. W razie skazania za przestępstwo określone w ust. 1 polegające na zniszczeniu zabytku sąd orzeka na rzecz Narodowego Funduszu Ochrony Zabytków nawiązkę w wysokości do wartości zniszczonego zabytku.
4. W razie skazania za przestępstwo określone w ust. 1 polegające na uszkodzeniu zabytku sąd orzeka obowiązek przywrócenia stanu poprzedniego, a jeśli obowiązek taki nie byłby wykonalny - nawiązkę na rzecz Narodowego Funduszu Ochrony Zabytków w wysokości do wartości uszkodzenia zabytku.
5. W razie skazania za przestępstwo określone w ust. 2 sąd może orzec na rzecz Narodowego Funduszu Ochrony Zabytków nawiązkę w wysokości od trzykrotnego do trzydziestokrotnego minimalnego wynagrodzenia.
przykład
Sąd Rejonowy w Oleśnie uznał, że pierwszeństwo przed procedurami przewidzianymi w ustawie o ochronie zabytków i opiece nad zabytkami ma ustalenie kwoty koniecznej, by przywrócić pojazd do stanu sprzed zdarzenia.
przykład sprawy sądowej (nie bzdur z facebooka):
https://www.prawo.pl/prawo/uszkodzenie-zabytkowego-samochodu-wyliczenie-odszkodowania,509712.html
https://gu.com.pl/naprawa-nie-moze-doprowadzic-do-pogorszenia-stanu-zabytku/
camaro / 2024-10-14 15:05:37 /
edit "o zwiększaniu wartości przez żółte" (one same w sobie nie zwiększają wartości, tylko pozwalają powoływać się na przepisy o zabytkach)
camaro / 2024-10-14 15:09:09 /
Jeżeli samochód nie ma wartości przewyższającej kwotę która wynika z kosztorysu przywrócenia wozu do stanu sprzed zdarzenia, to nic nie pomoże. Chyba że faktycznie przepisy o zabytkach, choć znając sposoby postępowania TU, wątpię.
Można próbować to udowodnić sporządzając opinię o wartości pojazdu sprzed zdarzenia, z tym że zasadnicze znaczenie w sądzie ma to, kto i w jaki sposób ją przygotuje. Piszę to z własnego doświadczenia.
KR54321 / 2024-10-14 16:00:24 /
Wartość pojazdu / motocykla z przed zdarzenia , ustala rzeczoznawca lub rzeczoznawca sądowy który sporządza opinię na podstawie zebranych danych i ustala wartość pojazdu.
Z takim dokumentem prawnik pisze odwołanie od decyzju TU.
I do tej pory TU nie miały wyjścia. Musiały akceptować rachunki.
Z tym , że aktualnie wchodzi w życie ustawa która umożliwia wypłatę odszkodowania przez TU w kwocie jaką sobie ustalą - czytaj minimalną.
Reszta należy do sądu. Dopiero teraz będą w sądach klopsy które ciągnąć się będą latami
szwaycar / 2024-10-14 18:47:24 /
Pokażesz jakiś link do tej ustawy bo nie mogę niczego znaleźć.
Cały czas jest obowiązek wypłaty "kwoty bezspornej" i o ewentualną dopłatę musisz się upomnieć do TU. Jeśli jest tak jak napisałeś i Ja zrozumiałem to wychodzi na to, że jedyne odwołanie możesz skierować tylko do sadu.
Grzesiek_Rudy / 2024-10-14 19:14:03 /
Grześ - to nie jest tak, że TU wypłaca bezsporną. Bezsporna wzięła się tylko z zapisów prawa - TU mając ustaloną odpowiedzialność musi do 30 dni zamknąć wypłatą.
To że z tego zrobiono sport narodowy - które TU bedzie płacic mniej to już inna kwestia.
Wypłata bezspornej nie jest zamknięciem tematu odszkodowania tylko spełnieniem zapisów ustawy o terminach.
Ludzie się przyzwyczaili kiedyś, że bezsporne często wystarczały na naprawę auta, czasem jeszcze coś zostało. Teraz TU stwierdziły że ,,takiego wała"" - chcesz naprawić to przedstaw faktury ze takie poniosłeś koszty a my może tyle zwrócimy. Bo każda firma ma ,,swoje" warsztaty i porównują koszty napraw do tych warsztatów.
Więc da się teraz bez większej walki naprawić auto jak należy, na fv. Jak ktoś nie chce kombinować to nie wie co to walka z TU bo naprawia i zapomina o temacie.
Tylko tu wychodzi nasza cecha narodowa - to za łatwo. MUSZĘ pokombinować. Coś MUSZĘ na tym zarobić.
Sorry - od 24 lat siedzę w tym biznesie - ale muszę powiedzieć że w 90% za ten stan są odpowiedzialni klienci, którzy kombinują ( a kombinujących jest z 80% klientów ). No to TU tez kombinują... I kółko się zamyka - kto kogo bardziej oszuka.
Przykłady mam na co dzień więc wiem o czym mówię ale nie będę tu pisał bo klawiaturę zajadę.
I żeby nie było ze bronię TU - nie, nie bronię bo to sa takie same szuje jak te 80% klientów, tylko są więksi i więcej mogą od przeciętnego klienta.
wąski77 / 2024-10-14 20:03:11 /
A czy jak chciałem naprawić podrdzewiały dupnięty zderzak wymianą na nowy to już jestem szuja czy jeszcze nie?
sadek / 2024-10-14 20:12:16 /
Camaro - wycinek ustawy, który przytaczasz to nie to samo co szkoda komunikacyjna.
Musiałbyś sprawcy udowodnić, że kolizja/wypadek była spowodowana z premedytacją, umyślnie.
Szkody komunikacyjne są likwidowane z tzw ,,zasady ryzyka" lub ,,winy".
Cytat: Zasada ryzyka oznacza, że kierowca jest odpowiedzialny za szkody wynikłe z wypadku, nawet jeśli nie można mu bezpośrednio przypisać błędu lub winy. Odpowiedzialność na zasadzie winy zależy od potwierdzenia, że kierowca działał nieostrożnie lub naruszył przepisy drogowe, przyczyniając się do wypadku.
I tu działa zwykły kodeks cywilny w którym stoi jak byk:
Art. 363. [Sposób naprawienia szkody]
§ 1. Naprawienie szkody powinno nastąpić, według wyboru poszkodowanego, bądź przez przywrócenie stanu poprzedniego, bądź przez zapłatę odpowiedniej sumy pieniężnej. Jednakże gdyby przywrócenie stanu poprzedniego było niemożliwe albo gdyby pociągało za sobą dla zobowiązanego nadmierne trudności lub koszty, roszczenie poszkodowanego ogranicza się do świadczenia w pieniądzu.
§ 2. Jeżeli naprawienie szkody ma nastąpić w pieniądzu, wysokość odszkodowania powinna być ustalona według cen z daty ustalenia odszkodowania, chyba że szczególne okoliczności wymagają przyjęcia za podstawę cen istniejących w innej chwili.
Nigdzie nie ma zapisu, że masz przywrócić do stanu z przed szkody nawet, jeżeli koszty przekraczają wartość przedmiotu szkody.
Odwróć teraz sytuację. Nie ma OC. Wyrządzasz szkodę na przedmiocie wartym 10000zł. Poszkodowany żąda przywrócenia do stanu z przed zdarzenia i realne koszty naprawy to 15000zł.
Płacisz?
Wątpię.
Nie.
wąski77 / 2024-10-14 20:16:19 /
Ależ wąski oczywiście masz rację. Trochę zastosowałem skrót myślowy.
Widzę od 12 lat jak to działa od środka i wiem jak wielu kombinuje wyciągając więcej kasy, zapominając o tym, że na szkodzie nie masz prawa się wzbogacić.
Temat rzeka.
Najważniejsze, żeby Szoogun przebrnął przez to szybko i sprawnie.
Grzesiek_Rudy / 2024-10-14 20:25:23 /
wracając do ,,powodu" tej dyskusji...
Jak zadzwonił to miałem przed oczami 50% tych uszkodzeń.
Jest trochę gorzej niż myślałem ale też nie tragicznie.
Łatwo nie będzie ale jestem dobrej myśli.
wąski77 / 2024-10-14 20:40:16 /
"zapominając o tym, że na szkodzie nie masz prawa się wzbogacić" Ale z drugiej strony, po naprawie masz auto, które było walone, więc w wielu przypadkach jest obniżona wartość. Więc niby nie masz się wzbogacić, ale stratny chyba też byc nie powinieneś co? A to wg mnie jest strata, bo sprzedając auto, ktoś Ci powie, że było walone i opuszczasz.
dred / 2024-10-14 21:01:28 /
Dred tak realnie to po dzwonie i naprawie na ori czesciach i zgodnie z zasadami wartość starego auta wzrasta. Tylko jakos u nas w PL sie utarło, że jak bity / nie pierwszy lakier to lipa.
Konrad vel smasher / 2024-10-14 21:26:09 /
Wąski, nie chcę za bardzo wchodzić w dyskusje, Ty tu jesteś specjalistą, ja tylko sobie radzę w sprawach które mnie dotyczą, raz taką miałem, wywalczyłem co chciałem, ale nie było tam żółtych więc nie opierałem się na zabytkach.
Jednak sąd orzekł jednoznacznie, opierając się na tym, że samochód z roku 87 był zabytkiem.
"Musiałbyś sprawcy udowodnić, że kolizja/wypadek była spowodowana z premedytacją, umyślnie"
nie muszę:
"2. Jeżeli sprawca czynu określonego w ust. 1 działa nieumyślnie..."
za zabytkami nie jest to kwestia samej wartości, ponieważ nie są zastępowalne,
wszelkie standardowe składniki majątku można wycenić, i odkupić jak naprawa nie jest opłacalna, dlatego działa pojecie szkody całkowitej,
skrajny przypadek, ktoś uszkadza obraz Matejki - czy będą się tu liczyć koszty? nie, trzeba po prostu naprawić, używając wszelkich możliwych środków.
Nasze samochody nie są oczywiście nawet w zbliżonym stopniu tak niepowtarzalne, ale na żółtych stają się zabytkami, na białych nimi nie są (chyba że wpisany u konserwatora ale nadal na białych) i mozna powoływać się na przepisy o zabytkach, na pewno nie jest to bez znaczenia.
oczywiście zgoda co do tego, że muszą być na wszystko wyceny, rachunki itp
camaro / 2024-10-15 00:22:17 /
na białych też są - jak mają pow 50 lat
wąski77 / 2024-10-15 10:00:54 /
„Dzień dobry (!!!), ja z warsztatu dwonię w sprawie wymiany błotnika z ubezpieczenia. Budżet się właśnie skończył. Zapraszam po odbiór.”
:D
zapek??? !G.O.P! / 2024-10-15 13:21:41 /
Pocos pan to ruszal, to dobre bylo, wiesz pan gdzie to auto było? Wzioł i rozwalił, naciągacz jeden ;)
cOke / 2024-10-15 15:26:11 /
pewnie rozlicza się z klientem wg. ilości rbg :))
wąski77 / 2024-10-15 15:28:25 /
prywaciarz jakiś, nie potrafił wycenić roboty, a teraz próbuje naciągnąć system :)
rozjechany liil / 2024-10-15 16:31:41 /
haha Dred nie odpuszcza jej :D
Kilgore / 2024-10-15 16:37:56 /
Dział : Janusze biznesu ... 😄
szwaycar / 2024-10-15 17:03:11 /
Na letnie upalne dni idealny
Jellon aka Revenge Racer / 2024-10-15 23:52:20 /
"...że na szkodzie nie masz prawa się wzbogacić." to wytłumacz to teraz skarbówce, która każe ci zapłacić podatek dochodowy od wypłaconej kwoaty z ubezpieczenia :D
aaannnd / 2024-10-18 20:36:24 /
jak sie wzbogaciłeś na odszkodowaniu - to płać.
wąski77 / 2024-10-18 20:38:10 /