Kierowcy zapłacą za legalność aut...
Od 1 stycznia 2004 r. każda osoba kupująca używany samochód ma zapłacić za uzyskanie tzw. świadectwa oryginalności pojazdu. Do firm, które się tym zajmą, wpadnie bez wysiłku co roku około 200 mln zł. Opłata będzie związana z nabyciem pojazdu używanego. Aby go zarejestrować, trzeba go oddać na specjalistyczne badania techniczne. Ich celem ma być sprawdzenie, czy samochód i jego części nie są kradzione. Dopiero uzyskanie takiego świadectwa oryginalności pozwoli na rejestrację auta w wydziale komunikacji. Koszt otrzymania dokumentu ma wynieść około 300 zł. Wszystko więc wskazuje na to, że koszty walki ze złodziejami samochodów spadną na kierowców. Obowiązek ten wprowadza ustawa Prawo o ruchu drogowym.
Puls Biznesu z dnia 27.5.2003
str. 6
Informacja zaczerpnięta ze strony www.biznespolska.pl
Nie pozostaje nic innego jak do końca życia jeździć Capri :-)))
Murol / 2003-05-27 13:21:44 /
A ja jestem za ...
Greed / 2003-05-27 13:35:43 /
Chyba ich p....ło nieno za wszystko płacimy podatki nawet za powietrze i jeszcze mało im!!!! Trzeba by było zabić tą hydrę nienasyconą.
Sid99 / 2003-05-27 13:36:38 /
Organizujemy bojówke? :D
Bojówka może być. Bojówka dobra rzecz! Dobra bojówka nie jest zła!
Ja mogę wziąć gaz musztardowy!
Lloyd / 2003-05-27 13:40:44 /
Sprawdziłem... nie mam... ale wezmę za to samą musztardę. Może kogoś trafię ;-))
Lloyd / 2003-05-27 13:41:29 /
To się dopiero zaczną wałki i przekręty z tymi świadectwami: przyjeżdża Merol SLR albo coś takiego na badania specjalist. wszystko się nie zgadza z papierami, to 2kafle w łapę i problem z głowy
ps. tzn, że jak kupię kaszlaka albo trabancinę za 250zł, to muszę zapłacić 300zł żeby mi łaskawie sprawdzono, czy zarżnięty 25-letni silnik nie jest przypadkiem kradziony? A ciekawe jakbym pojechał Gazem 69, bo tam numery nadwozia, to Ruscy farbą malowali... :-) Jednym słowem: Jaja jak berety!
♠Zoggon♠ / 2003-05-27 14:18:27 /
ludzie sie na to nie zgodza-to jest za duzy przekret
Rem!k / 2003-05-27 14:29:35 /
Sprowadzających auto z zagranicy też czeka miła wiadomość... okazuje się że aby zarejestrować takie auto w Polsce trzeba zapłacić 1000zł za książke pojadu. Ta suma jest niezależna od watrości auta. Pewnie dla osób sprowadzających cztero letniego Mercedesa to nie jest problem ale ten przepis dotyczy też aut zabytkowych, które rzekomo miały być odciążone z tego rodzaju opłat. Sprowadzając Capri z Niemiec trzeba się więc liczyć z dodatkowym niemałym wydatkiem :-(
Auta sprowadzane na żółte tablice miały być zwolnione z tej opłaty ale okazuje się że niestety tak nie jest.... W wypadku mojego Capri ten 1000 to 25% wartości auta z umowy!! Czyli cła nie ma ale jak chcesz samochodzik to płać!
TERAZ POLSKA....
Michal W / 2003-05-27 14:34:01 /
1000 to jak samochód nie jest zarejestrowany. Jak ma ważne badania i rejestracje to 500 miało być!
jawne złodziejstwo!!!!!!!!!!!!! wszystkich tam u góry powiesić trzeba
AMEN!!
papajPeCeKa / 2003-05-27 19:05:34 /
Gdybyście kiedyś, nie daj boże, zapłacili haracz za skradziony samochód, to inaczej byście śiewali.
Również jestem za.
Szajba / 2003-05-27 20:41:14 /
je też, chociaż niektórych poczciwych stawia to w kiepskiej sytuacji, a niepoczciwi sposoby znajdą
gutek / 2003-05-27 20:45:07 /
Z niedlugo wprowadza podatki od przejazdu przez mosty i wiadukty,pózniej wprowadza opłate dla właścicieli samochodów posiadających zapachowe choinki w ewnątrz auta...
m.i.c.r.o.n. / 2003-05-27 21:45:04 /
jestem przeciw...biora kase a nic nie robia...bedzie tak samo jak z podatkiem drogowym.....mial isc na remonty i budowe drog, a leci na urzedasow i latanie dziury budzetowej...poprostu polski syf-naprawde ciezko byc patriota...
Rem!k / 2003-05-27 22:06:28 /
Albatros - chcesz wiedzieć co jeszcze? No to popatrz tu: http://biznes.onet.pl/0,722611,wiadomosci.html . Będą przerabiać drogi tak, żeby przy jeździe ze zbyt dużą prędkością samochód sam wpadał do rowu.
Rafał L. / 2003-05-27 22:08:09 /
Brawa dla speców z politechniki (nie będzie już dróg śmierci). Proponuję jeszcze na poboczu umieścić na słupkach ładunki wybuchowe, a w rowach zrobić fosy z krokodylami albo pole min przeciwczołgowych. Osobiście umieściłbym także zapadnie w jezdni podłączone do radarów, otwierające się w momencie, gdy radar pokaże prędkość większą niż dozwolona. Do radarów możnaby także podłączyć karabiny maszynowe, albo rakiety "SideWinder" lub "Maverick".
♠Zoggon♠ / 2003-05-27 22:43:59 /
Te 500zł to jakaś kpina bo moje Capri miało ważne badania w Niemczech ale wyrejestrować je z tamtąd musiałem żeby je wywieść więć kiedy to 500 przysługuje to ja nie mam pojecia................ufff ale długie zdanie ;-)
Michal W / 2003-05-27 22:50:01 /
Ja bym był nawet za tym pomysłem, ale gdybym miał pewność że te sk******ny znowu nie wezmą kasy do i tak już wypchanych kieszeni. Pozdrawiam
Daniel vel Treetop liil (EM) / 2003-05-27 22:55:54 /
Co do ograniczeń prędkości to moje zdanie jest takie, że w mieście OK, ale poza miastem powinno się zwiększyć prędkość dopuszczlną. Jak jade poniżej 100/h to jestem mniej skupiony niż wtedy gdy jade 150. Najnowsze badania dowodzą, że to nie tylko moje zdanie iż większa prędkość = bezpieczniejsza prędkość. Gdzieś czytałem, że specjaliści w UE odkryli właśnie taką zależność i zastanawiają się nad zwiększeniem limitów prędkości poza obszarem zabudowanym. Dobija mnie też to, że jadąc z Torunia do Warszawy przez 150 km na 250 jest ograniczenie do 70. Paranoja jakaś!!! Nacisk powinno się według mnie położyć na debili, którzy wyprzedzają na zakrętach, na podwójnej ciągłej, na trzeciego, czy na skrzyżowaniach. To jest niebezpieczne, a nie szybka jazda! Gdyby szkolic porządnie kierowców od początku to sytuacja na naszych drogach nie była by taka jaka jest obecnie. A tak, brak kultury, brak umiejętności i wynik znamy.
Dopóki nie będzie w Polsce Autostrad i dróg z pożądnego zdarzenia to nie będzie też bezpieczniej. Jak będziesz miał wybór: jechać równo 130 dozwolone autostradą a driurawą drogę za ograniczeniami do 70km/h i ciągnikami jadącymi 20km/h co parę kilosów, to nic się nie poprawi w temacie bezpieczeństwa. Ludzie leją na ograniczenia, bo ile czasu można jechać ze średnią prędkością 50km/h na drodze krajowej... Szkoda, że w Polsce tak mało się przykładają nasi kochani krwiopinje partyje stołko grzejki. Szkoda że żyjemy w kraju gdzie nikogo nie interesują drogi, a od kierowców oczekuje się jedynie "więcej pieniążków" bo przecież kierowca bogaty, bo stać go na auto więc może płacić. Echhhh.... szkoda słów....
314TeR / 2003-05-28 00:05:08 /
Panowie, to jest poniekąd akademicka dyskusja, ponieważ jak będą chcieli to i tak opodatkują nam, nawet wspomniane choinki zapachowe...
A porządnych dróg jak nie było tak nie będzie...
Pozdrawiam
P.S.
Ja mam przy lusterku pluszowe kości, ciekawe ile wyniesie podatek od tego... :-)))
Sąsiad / 2003-05-28 00:39:23 /
A ja mam dwie pluszowe kosci czyli cztery i futerko na lusterku wstecznym. To ile ja zbule
ehhhhh
NARRRA
Q_Back / 2003-05-28 11:46:42 /
Już w zeszłym roku było głośno o tej ustawie, ale miała dotyczyć tylko pojazdów rejestrowanych po raz pierwszy (prawo rzekomo nie działa wstecz).
Krzychu / 2003-05-28 12:35:18 /
z tym 500 lub 1000 to różnie bywa. Teoria jest taka iż jeżeli autko przyjechało na kołach(miało przegląd i ubezp.)-500zł jeżeli na lawecie(uszkodz.) 1000zł, przyczym wypowiada się urząd celny do którego to zapytane wysyła wydział komunikacji. W praktyce bywa jednak różnie...
Oto Polska, mieszkam w Polsce... (Kult)
Mi wmawiają ze samochód nie może byc wyrejestrowany w Niemczech żeby zapłacić 500zł... ale jak to mozliwe żeby sprowadzić auto tam niewyrejestrowane?! Coś im sie pewnie popierniczyło jak zwykle. Jeszcze tej kasy nie zapłaciłem i czuł bym się zdecydowanie lepiej gdyby to było 500zł choć i to uważam za przegięcie w wypadku samochodu zabytkowego. Najpierw pieprzą że zabytki zwalniają z opłat żeby ułatwic całą procedure a później stawiają człowieka przed faktem dokonanym...
Michal W / 2003-05-29 23:11:47 /
A jak to jest dokładnie. Przyjechałeś i wyrejestrowałeś, czy tam wyrejestrowałeś, dostałeś tablice tranzytowe i ubezpieczenie krótkoterminowe? Bo nie wydaje mi się żeby szwaby dopuściły jazdę samochodem wyrejestrowanym! A na moje jeśli auto może poruszać się po ichnich drogach, to jest tam zarejestrowane i dopuszczone do ruchu więc powinno być 500, a nie 1.000! Tauzen ma zastosowanie w przypadku samochodów nie mogących poruszać się o własbych siłach, wwiezionych na lawecie i niedopuszczonych do ruchu, wyrejestrowanych za granicą.
Ja kupiłem tam Caprika i pojechałem z poprzednim właścicielem go wyrejestrować. Dostałem wtedy tablice tranzytowe i ubespieczenie na 2 tygodnie. Jeszcze tego samego dnia wsiadłem w samochód i pojechałem nim do domu, miał TUV i był dopuszczony do jazdy w Niemczech.
Michal W / 2003-05-29 23:21:34 /
Oj to ja bym się kłócił! 500 zeta piechotą nie chodzi! Nie powinni zakwestionować wyrejestrowania auta w dniu sprzedaży przecież. Jak masz kwit to pisz pismo, że się nie zgadzasz z desyzją urzędu, bo... i walcz!!!
Pewnie że walcze bo 500zł piechotą nie chodzi....
Michal W / 2003-05-29 23:32:17 /
Nie będzie świadectwa oryginalności aut !!! Przeczytajcie to: http://biznes.onet.pl/1,1122208,prasa.html .
harnaś / 2003-06-04 09:37:25 /
I Chałwa im za to!
Lloyd / 2003-06-06 00:37:44 /
"...- zmieńmy plan budowy, postawmy domy tutaj.
- Ale tu jest jezioro.
- Jezioro? ...a jezioro! Przesuniemy je gdzie indziej...o tu....... a jak przestawimy spowrotem dom z jeziora, to będzie taniej i nie trzeba przenosić jeziora.
- BRAWO!!! Należy się wam towarzyszu nagroda za plan racjonalizatorski....."
życie w parlamencie, jak w filmie: "zróbmy coś, cokolwiek, bo za to kasa się należy..."
Przyglupy zwane "Sejmem" nie po raz pierwszy wykazaly sie kompletnym brakiem logiki i kompletnym skorumpowaniem (jak wam sie wydaje, ta banda zlodziei probowala wprowadzic taki durny przepis za darmo - czy mieli kolegow i krewnych w firmach ktore mialy na tym zyskac?). Maly OT - jak dlugo jeszcze wiekszosc tego kraju bedzie wybierala sobie takich durniow do rzadzenia??
pmx (wiewior;) / 2003-07-19 00:25:49 /