Witam szanownych forumowiczów.
"W pierwszych słowach mego postu" zaznaczę, że dopiero zaczynam się rozglądać w tematyce fordowskich czterech kółek. A zaczynam się rozglądać, bo spotkałem niedawno opuszczonego taunusa, którego chciałbym kupić. Ponieważ właściciel wyraził chęć sprzedaży za kwotę, która przekracza moje możliwości (9000 PLN) mam do Was poniższe pytania:
1. Czy 9000 PLN to nie za duża cena? Jeśli za duża to ile taunus TC I na chodzie jest warty? Wóz jest podobny do http://otomoto.pl/index.php?sect=show&id=C2556522 - ten sam układ nadwozia, te same pojedyncze okrągłe reflektory, ten sam chromowany grill, nawet kolor podobny (czerwony z czarnym dermowanym dachem). Wizualnie jest w lepszym stanie niż ten z ogłoszenia. Oczywiście zakładam, że jeździ o własnych siłach i nie wymaga natychmiastowego remontu - w przeciwnym razie to zabawa nie dla mnie...
2. Ile kosztuje utrzymanie takiego wozu? Chodzi mi przede wszystkim o paliwożerność taunusów generacji TC I.
3. Gdzie w Warszawie można znaleźć dobrego mechanika, który mógłby go obejrzeć i ocenić stan techniczny, a jednocześnie nie odchudzić za bardzo portfela?
z góry dzięki za pomoc
1. Dużo, ale jak stan jest znakomity to warto.
2. Dużo, ale warto.
3. Szukaj wśród tu obecnych Chudera (Konstancin) i Pająka (al. Jerozolimskie)
m.kozlowski / 2007-07-16 10:29:30 /
Po opisie moge podejżewać że chodzi o taunusa należacego kiedyś do Davida, potem przechwycił go jego brat. Auto prezentowało się ładnie, nie wiem jak teraz. Gdybym znalazł chwile to mógłbym go obejżeć, a rewelacyjnie byłoby gdyby ten taunus podjechał do mnie.
@m.kozlowski - okiem laika stan dobry, ale nie "znakomity".
@Pająk - jeżeli zdecyduję się go kupić to na pewno będę chciał, żeby ktoś rzucił na niego okiem, bo oko laika nie wszystko dojrzy, wtedy podjechanie jak najbardziej wskazane (przy okazji zobaczę jak jeździ)
z dodatkowych szczegółów: oryginalne lusterko po stronie kierowcy, brak jednej litery na masce (bodajże R), stłuczony lewy przedni kierunkowskaz. obecnie parkuje na parkingu centrum handlowego wileńska (na pradze).
zapomniałbym: zarejestrowany w Sokołowie Podlaskim...
Będę tam w środę pod wieczór, możemy się umówić i obejrzeć to truchło :)
m.kozlowski / 2007-07-16 11:39:10 /
hehe jesli tak to kiedys widzialem to autko ładnie sie prezentowało niestety nie zaglądałem pod niego ani do niego
Jellon aka Revenge Racer / 2007-07-16 13:53:12 /
Jeśli chodzi o 9.000zł za sedana 2d to o ile auto jest w miarę dobre blacharsko i jeździ, ma przegląd i OC, jest sprawne, to wcale nie jest to duża cena...
Jeśli chodzi o serwisowanie, naprawy i ceny części to nie jest z jednej strony drogo, ale fundusze jakie można włożyć w Dziobaka chcą go naprawdę ładnie wyremontować z użyciem nowych części i wysokiej jakości, to kwota może przekroczyć spokojnie 25.000zł. Wszystko jest kwestią podejścia do tematu. Jeśli jednak interesuje cię auto w które nie będziesz musiał od razu inwestować sporych sum, szukaj na zachodzie za kwotę 2-4 tys. euro.
♠Zoggon♠ / 2007-07-16 19:29:34 /
tutaj masz 3 pozycje sedanów 2d którymi powinieneś poważnie się zainteresować jeśli rzeczywiście szukasz ładnego dziobaka do jazdy:
1. GXL-ka z końca produkcji 1975 rok
http://cgi.ebay.de/Ford-Taunus-Bj-1975-Nur-Selbstabholer_W0QQitemZ180140208240QQihZ008QQcategoryZ9844QQssPageNameZWDVWQQrdZ1QQcmdZViewItem
2. Ładna przedliftingowa GXL-ka z hmm... czerwonym wnętrzem... jeśli to oryginał to jest to nielada raritat (boczki drzwiowe wskazują że tak)
http://cgi.ebay.de/Ford-Taunus-GXL-KNUDSEN-2-Hand-H-Kennzeichen-top_W0QQitemZ120141364584QQihZ002QQcategoryZ9844QQssPageNameZWDVWQQrdZ1QQcmdZViewItem
3. Przedliftowa XL-ka -lakier wygląda na oryginalny.
http://cgi.ebay.de/Ford-Taunus-XL-Baujahr-1972_W0QQitemZ140137321499QQihZ004QQcategoryZ9844QQssPageNameZWDVWQQrdZ1QQcmdZViewItem
♠Zoggon♠ / 2007-07-16 23:03:08 /
co do niemców to osobiscie bym wolał auto do drobnego remontu bo często widuje na fotkach niezbyt efektowne, tzn. no nie zachwycające mnie restaurowanie auta..
efekt koncowy super ale to chyba na dwa sezony..remont na zasadzie nic nie widać to nie ruszamy..koszty są znaaaacznie mniejsze
czy GXL z 75r nie powinien miec zagłowkow?
Havel aka Gaweł / 2007-07-17 00:58:18 /
żaden dziobak fabrycznie nie miał zagłówków poza wersją GT oczywiście przed liftem, która miała zagłówki "zintegrowane" ;-) z fotelami
♠Zoggon♠ / 2007-07-17 06:27:03 /
@m.kozlowski - jestem poza warszawą więc nie mogę, ale polecam - fordziak stoi w pierwszej alejce na lewo od wyjścia na parking na poziomie 0
@Zoggon - sprowadzanie wozu z zagranicy odpada - aż tak zdeterminowany nie jestem, a i wygoda i lenistwo robią swoje...
poza tym okrągłe reflektory z przodu (takie jak na otoMoto) jakoś bardziej mi pasują, zauważyłem na capri.pl, że to raczej rzadkość. to jakaś przeróbka czy krótka seria?
Okragłe pojedyncze reflektory = najuboższa wersja wyposażenia czyli "L" , brak listwek na tyle oraz na nadkolach , blendy z napisem FORD, szyba tył zwykła, brak wstawek drewnopodobnych w desce i na kierownicy , uboga deska zegarów, brak podłokietnika w tylnej kanapie , zwykłe felgi i pewnie naście innych drobnych "oszczędności "
bogdanw / 2007-07-17 09:08:58 /
W kwestii kosztów bo to jest meritum pytania . Poszukaj tego kierunkowskazu co jest zbity zobacz ile kosztuje i będziesz miał pogląd na to czy drogo czy tanio ;-)
bogdanw / 2007-07-17 09:11:44 /
http://www.capri.pl/market/15391#123892
Tutaj masz relację z miejsca gdzie jest ten Taunus z OTOMOTO
bogdanw / 2007-07-17 09:14:04 /
@bogdanw - skoro to najuboższa wersja, to chyba 9000 to dużo... "szyba tył zwykła" - co to znaczy? a drewniane bajery w samochodzie to dla mnie żadna atrakcja, wybitnie mi się takie cóś nie podoba (tak samo jak gołe blachy w środku), więc L jak najbardziej może być.
Zwykła szyba czyli bez ogrzewania , 9000 zł za auto na prawdę zrobione oryginalne oraz z dokumentami nie budzącymi zastrzeżeń to dobra cena jeśli jest tylko świezo pomalowany i nie daj boże szczep to już nie jest cena do akceptacji .W kwesti wersji sam restauruje Capri Mk1 w wersji L i nie mam zamiaru nic zmieniać ale mam świadomosć że przy ewentualnej odsprzedaży wersje XL czy GXL , GT są bardziej pożądane przynajmniej w Polsce z drugiej strony zaś zakładam że za 20 lat ze wzgledu na powszechne przerabiactwo na "lepszą" wersję właśnie L będzie najbardziej interesująca.
bogdanw / 2007-07-23 10:10:50 /