Na forum jest multum wątków na temat gazu (które bacznie prześledziłem), ale przepisy się zmieniają i nie wiem, czy posty np. z 2003 roku na ten temat są wciąż aktualne, stąd nowy wątek.
Zakupiłem auto, które ma założoną instalację LPG, ale nie jest ona wbita w dowód rejestracyjny. Mam homologację butli gazowej (taki paszport butli STAKO - duplikat). Nie mam natomiast żadnych papierów z montażu instalacji i nie wiem u kogo było zagazowywane, co gorsza nie mam jak dowiedzieć się u kogo było zagazowywane, więc od tego kogoś nie dostanę duplikatu papierów z montażu. Wogóle to jakie papiery mi się potrzebne oprócz homologacji butli?
Co gorsza po zakupie poprzedni właściciel nie przerejestrował na siebie samochodu, a ja jeszcze nie przerejestrowałem go na siebie - tak więc wóz jest wciąż zarejestrowany na "poprzedniejszego niż poprzedni" właściciela.
Do tego skończył się przegląd techniczny auta, a nowego mi nikt nie podbije raczej, bo instalką LPG nie jest wbita w dowód, a w aucie siedzi.
Natomiast w urzędzie rejestrującym (tak to nazwijmy) nie przerejestrują auta, które nie ma ważnego przeglądu, a może się mylę? Więc nie mam jak wbić gazu w dowód... takie błędne koło.
Jak zdobyć papiery na instalację LPG, żeby można było wbić ją w dowód? Podbić przegląd i przerejestrować auto na siebie?
Niezbyt ogarniam te wszystkie zawiłości formalno prawne... Może ktoś wie co w takiej sytuacji zrobić po kolei?
Pozdroxy
Wroniasty / 2007-06-11 10:56:45 /
musisz poszukać zakładu montującego instalacje gazowe ktury podejmie się (montarzu) twojej instalacji ,Ale z doświadczenia wiem że raczej cięzko będzie taki znaleźc ale kto wie, Może jakbyś u nich kupił np nowy reduktor? tylko nie wiem co z chomologacją? Wiem że nie za bardzo ci pomogłem ale trzeba próbować pozdr...
lukasz lodz / 2007-06-11 13:11:05 /
sprawdź na allegro, kiedyś były firmy które wystawiały homologację i fakturę za montaż instalki właśnie w takich przypadkach. ja miałem podobny przypadek i podjechałem do gaziarza co mi w poprzednim aucie zakładał, obejrzał jak jest, wystawił papiery skasował i po robocie...
MIHU / 2007-06-11 13:58:55 /
http://allegro.pl/item202643790_instalacja_gazowa_i_homologacja_instalacji_lpg.html
Rozwiązanie twojego problemu. Z doświadczenia wiem że raczej taniej nie znajdziesz :))
Metoda korespondencyjna również wchodzi w grę :)
Trójkąt / 2007-06-11 14:50:08 /
Szkoda Wroniasty, że wcześniej nie dałeś znać, bo miałem papiery do gazu... właśnie na Stako. :( W każdym razie najpierw musisz na 100% zalegalizować instalkę i może tak jak Trójkąt napisał albo znajdź zakład, który po prostu wbije pieczątkę a Ty tam dasz panu Heńkowi w łapę. I tyle. Bardziej ważna jest homologacja na butlę, bo bez niej to nikt Ci nic nie podbije.
panowie... troszkę dyskrecji, nie rozmawiamy w cztery oczy
rozjechany liil / 2007-06-11 18:19:09 /
Dzięki chłopaki, legalizację już sobie załatwiłem znajomy gazownik zrobi mi za friko. Tylko muszę jeszcze jakoś zrobić przegląd bez gazu.
Dzięki chłopaki. Jak już uda mi się wszystko załatwić to dam znać.
Wroniasty / 2007-06-11 23:25:22 /
W poprzedniej sprawie udało się wszystko załatwić, chociaż z dużymi problemami w sumie...
Ale mam nowy problem - tj. na 20 lipca mam numerek do rejestracji swojego Capri tylko, że:
- na umowie mam rok 2005 (a jest 30 dni na załatwienie formalności)
- kwota na umowie poniżej 1000zł, więc nie muszę załatwiać nic ze skarbówką
- nie ma ciągłości OC, bo auto ma opinię od rzeczoznawcy, nie ma przeglądu -> ale w momencie rejestracji będzie już i OC i przegląd wbity w starym dowodzie
Czy w takim wypadku (brak ciągłości OC/znacząco ponad 30 dni od zakupu do zarejestrowania) będę miał jakieś problemy z rejestracją? Czy czeka mnie jakaś kara finansowa, odsetki, itp?
Czy po prostu o ile mam OC, dowód z przeglądem i umowę to idę rejestruję i mam wszystko w poważaniu?
Wroniasty / 2007-07-08 21:18:55 /
Raczej nie powinni sie przyczepić. Dobre żebys miał OC , żebys nie musiał zbędnie tłumaczyc dlaczego nie masz. A o termin przerejestrowania sie nie martw. Jest na to 30 dni, ale nie ponosi sie żadnych konsekwencji w przypadku przekroczenia nawet znacznego. Powiedz ze przez 2 lata auto było odbudowywane u Rzepeckiego:):):)
jak masz papier na unikat to nie mają prawa się przyczepić o brak OC. Co prawda urzędniczki mogą tego nie wiedzieć ale trzeba się kłócić :]
Trójkąt / 2007-07-08 22:50:46 /
a jeżeli nie ma sie płacnego OC i nie ma sie opinii a bede chcial wykupic Oc od kiedy bede mial auto na chozie bede musial placic kare?
mateush (proko) 3M / 2007-07-08 23:32:04 /
jestem Czesio?
Mysza liil (EM) / 2007-07-08 23:34:21 /
no dobra to jak bardzo wysoką mozna zabulic za olanie OC na czas remontu bez zadnego zglaszania czy cos?
mateush (proko) 3M / 2007-07-08 23:49:43 /
mateush (proko) poszukaj info o instytucji która zwie się FUNDUSZ GWARANCYJNY :) a następnie załatw sobie papier na unikat :) tak będzie bezpieczniej.
Psze pani a Czesio żuje muche :p
Trójkąt / 2007-07-08 23:50:52 /
równowartość 500 euro po przeliczeniu na zł - opinie sobie zrób teraz i masz z głowy ;-) a napewno 10 x taniej niż kara.
MikeB4 / 2007-07-08 23:51:59 /
http://www.autoubezpieczenie.pl/index.php?n=187
czyli jak bede mial opinie to nie mogą nic mi zrobic za to?
mateush (proko) 3M / 2007-07-08 23:54:10 /
trochę lektury do poduszki :)
http://www.ufg.pl/OC_kom_porady_konsekwencje_braku_OC.html
http://www.ufg.pl/oplaty_karne.html
Trójkąt / 2007-07-08 23:54:26 /
Nic nie mogą ;-) Jesteś chroniony prawnie - wykupujesz OC dopiero jak chcesz wyprowadzic auto na drogę - trzeba wykupić minimum na miesiąc.
MikeB4 / 2007-07-08 23:56:57 /
MikeB4 zapomniałeś dodać że OC trzeba wypowiedzieć.. jeśli się poprostu przestanie płacić to ubezpieczalnia kiedyś wyciągnie rączkę po wszelkie zaległe opłaty z tytułu OC. Po kilku latach może to być sumka niebagatelna.
Trójkąt / 2007-07-08 23:59:05 /
Automatyczne przedłużenie polisy następuje tylko na następny rok po roku, w którym wszystko opłaciłeś. Jeżeli w kolejnym roku nie zapłacisz składki, to dalej już polisa się nie będzie przedłużała. Ale na bank się ubezpieczyciel w końcu odezwie o należną mu kase.
nie tylko sie upomni ale Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny jest w stanie nalozyc wysokie kary za brak ubezpieczenia obowiazkowego.
"Opłata (karna) za niedopełnienie obowiązku ubezpieczenia obowiązkowego jest nakładana przez Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny na podstawie art. 88 ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnymi Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych. Wysokość opłaty obowiązującej w każdym roku kalendarzowym, stanowi równowartość w złotych sumy wyrażonej w euro, zależnej od rodzaju ubezpieczenia. Dla ubezpieczenia OC posiadaczy pojazdów mechanicznych, opłata ta jest także zależna od rodzaju pojazdu oraz okresu pozostawania posiadacza pojazdu mechanicznego bez ochrony ubezpieczeniowej i wynosi:
• 20 % odpowiedniej opłaty – w przypadku gdy okres ten nie przekracza 3 dni,
• 50 % odpowiedniej opłaty – w przypadku gdy okres ten nie przekracza 14 dni,
• 100 % odpowiedniej opłaty – w przypadku gdy okres ten przekracza 14 dni."
Zrodlo: http://www.ufg.pl/oplaty_karne.html
_michu_ / 2007-07-11 08:51:07 /
mam takie pytanko co mogą mi zrobić jeśli nie będę miał wbitej instalacji gazowej do dowodu rejestracyjnego ??
karolkrk / 2008-01-29 19:38:42 /
zabiorą dowód rejestracyjny z terminem dnia zabrania:) przynajmniej mnie tak zrobili i przypierdykali 100 zł za zły stan techniczny :D
a ciekawe czy jak przy policjantach bym wymontował parownik to czy dalej by mi mogli dowód zabrać ?
Kohito_PS / 2008-01-29 20:43:40 /
a butle tez zdemontujesz?
reczej nie daliby Ci tego zrobic bo nie masz uprawnień do grzebania się w instalacji gazowej.Tak mi się przynajmniej wydaje...
mario75 / 2008-01-29 20:50:49 /
dodam ze nawet pod maske nie zagladał bo zczaił wlew gazu no i przełacznik bena/gaz:) jedynym sposobem to schowaj wlew gazu w bagaznik albo gdziekolwiek,tylko bedziesz mial problem na przegladzie bo ci go poprostu nie podbija, no chyba ze sam dowodzik pojedzie na przeglad :D
ja z wlewem problemu nie mam, u mnie jest on obok wlewu benzyny za klapką schowany :) policja mimo ze juz kilka razy mnie zatrzymywała nigdy sie nie skumali że mam gaz, a pytanie ile to pali padało za każdym razem:) raz prawie sam bym sie wygadał bo prawie sie zapytałem "gazu czy beny ?" hehe
Kohito_PS / 2008-01-29 21:45:11 /
z tego co sie orientowalem jakis czas temu w polsce jest zabroniony montaz wlewu gazu obok wlewu paliwa..
Somebody / 2008-01-31 12:43:17 /
Bo ??
Bo wlew gazu ma być najniżej położonym elementem instalacji . Jakieś przepisy na wypadek rozszczelnienia ( co i tak jest do dupy jak ktos ma butle pod autem , bo wlew ma na wyspokości butli )
CzarnyMatowy / 2008-01-31 17:11:21 /
Ciekawe to jest,bo własnie kumpel zamontował gaz i ma obudwa wlewy razem.Ja zresztą również.
Murmur vel Magman / 2008-01-31 17:32:11 /
i ja też mam...
W holenderskich juz nie musi? Bo oni wszedzie montuja. Na dachu co prawda nie widzialem, ale blotniki, tylna klapa. Wszystko wyzej niz butla. Najlepiej w podlodze zamontowac kwm :/ i kuć to z lodu w zimę przed kazdym tankowaniem. Debilizm. PS. Tez mam w klapce ;)
Mysza liil (EM) / 2008-01-31 17:57:43 /
dokładnie miałem przypadek w zimie w oplu F. jak tankownik nie zakrecił korka i oblodziło wlew... dopiero były jaja przy nastepnym tankowaniu...:/
trzeba po prostu samemu odkrecic i zakrecic potem korek od wlewu, takich problemow nie bedzie ;]
Somebody / 2008-01-31 23:08:58 /
tak... najlepiej jak bede sam jeszcze tankował..jak zagramanicą...:)