Wlasnie przymierzam sie do wymiany pierscionkow w moim 2.3. Jak wyglada sprawa samego zalozenia pierscieni na tlok?czy trzeba na cos szczegolnie zwrocic uwage czy uwazac?Czy po zalozeniu nowych pierscieni konieczne jest wypolerowanie/szlifowanie cylindra?jezeli tak to czym i jak bardzo?
Dodam ze tloki sa w dobrym stanie,nie maja wiekszych rys ani rowkow,scianki cylindrow tez sa gladkie.
Z gory dzieki za pomoc
Musisz zwrocic uwage, czy pierscien nie bedzie mial luzu wzdluznego w kanale tloka. Jezeli kanal bedzie juz wyrobiony, pierscien bedzie zachowywal sie jak pompa i silnik bedzie bral olej. Zamki pierscieni trzeba rozstawic po obwodzie tloka co 120 stopni no i trzeba uwazac przy zakladaniu zeby nie pekly. Poza tym uwazaj zeby srodkowego pierscienia nie zalozyc do gory nogami. Przy okazji nie pomyl panewk ;-)
Mysza liil (EM) / 2003-04-16 06:07:33 /
Oprócz podstawowej sprawy jaką jest sprawdzenie luzu na zamku (poniżej progu na cylindrze, np. 10 mm od góry, chyba ok. 0.3mm), warto też zwrócić też uwagę na to czy pierścień równo przylega do ścianek cylindra (podświetlasz lampką cylinder z drugiej strony i patrzysz przez pierścień "pod światło").
Naturalnie oczyścić tłok i rowki na pierścienie z nagaru (rowki np. starym złamanym pierścieniem, tylko ostrożnie, żeby nie rozbić rowków!)
Jeśli już zmieniasz pierścionki to warto też dobrać się przy okazji do głowicy, aby dotrzeć zaworki, bo napewno im się to przyda po kilkudziesięciu tys. km ;)
Prawie nic to nie kosztuje (1 pasta do zaworów to jakieś 2 zł), trochę pracy a odbije się na mocy i zużyciu paliwa ( o ile wcześniej były trochę nieszczelne).
powodzenia
Najlepiej zleć powiar owalu cylindra komuś kto ma średnicówke. Tak jak Karol wspomniał przy zbyt dużym owalu wymiana pierścieni mija się z celem,bo nowy pierścień albo wcale nie przyjmie kształtu cylindra , albo gdy przyjmie to zrobi sie paskudny rowek i tak czy tak bedzie brał olej.
Do zakładania pierścieni możesz użyć blaszek z szczelinomierza albo drewnianych patyczków od lodów na patyku.
Oczywiście luzy na zamku sprawdzaj wkładając pierćień do cylindra w miejscu gdzie pierścienie normalnie nie pracują,tzn , nad teoretycznym progiem.
Pozdro.
P.S. W sobote maszyne widziałem na podjeżdzie,czyżby juz bez silnika ?
marian212 / 2003-04-16 07:10:00 /
miś! luz zamka sprawdza się właśnie w miejscu w którym normalnie pierścienie pracują!
Jeżeli próg cylindra jest na tyle duży, że w miejscu w którym nie pracuje, luz jest zero (mniej nie może być bo tłoka z pierścionkami nie wciśniesz do cylindra) to nie ma znaczenia, bo to nie tu się odbywa uszczelnianie.
Jeżeli ustalisz luz zamka w miejscu gdzie nie pracuje pierścień to w normalnym miejscu ich pracy zrobi Ci się luz z 0.3 na nawet 1mm (przy silnie zużytym cylindrze).
P.S. prawidłową wielkość szczeliny zamka do swojego silnika jeszcze sprawdź w literaturze, może na stronie. Te 0.3 +/-0.1 mm to wartość średnia dla różnych silników.
KAROLU , nie moge podeprzeć moich wypocin żadną literaturą , ale tak sie na prawde robi. Z resztą gdyby mierzyć luz w części cylindra o której mówisz , to jakby nie ustawiać pierścień tak luz na zamku bedzie inny (owal). Jeśli jest aż tak gładz wyrobiona to można przyjąć dolną odchyłke luzu promieniowego.
marian212 / 2003-04-16 07:51:47 /
Dygresja o literaturze była akurat do bezpośrednio zainteresowanego tym wątkiem (bo nie znam szczegółów silnika 2.3V6, o luzach w rowku nie mówiąc, ale z reguły coś ok. 0,05 mm) ;)
Misiu, owal wpływający znacznie na zmianę luzu w zamku (nie mówię tu o setnych mm ;)) wskazuje raczej na poważne zużycie cylindra i jego szlif.
Normatywne odchyłki naprawcze podawane przez producenta i pomiar czujnikiem zegarowym dużo wcześniej każą wykonywać szlif :)
Oczywiście stan silnika może być różny, jak i nakłady jakie chcemy włożyć w jego naprawę.
Bardzo stara jeszcze szkoła wymiany nowych niedotartych pierścieni mówiąca o przyleganiu do powierzchni cylindra:
- nieprzyleganie na obwodzie: maksymalnie 1/12 obwodu cyl. (albo kąta, jak kto woli - metoda na lampę jak wyżej w odp.)
- powyższe nieprzyleganie nie może być bliżej zamka niż 1/12 obwodu cyl. (należy tak obrócić pierścień aby to się udało z przetasowaniem wszystkich 3-ech zamków pierścionków na te ok. 120 +/- powiedzmy 30 stopni)
w zał. odręczna grafika :)
pozdro
misiu
najlepiej nie dyskutuj z Karolem na takie tematy ;)
szczegolnie jesli Twoja wiedza opiera sie na jakiejs tam ksiazce ktora kiedys przejrzales ale nie pamietasz dokladnie o czym ona byla ;)
to jest raczej jasne ze nie robi sie zadnych pomiarow na gornej czesci cylindra ktora jest taka jak wyszla z fabryki
mierzysz na srodku, a najlepiej w kilku miejscach tam gdzie pierscienie pracuja
jesli jest owal albo duzy prog to trzeba przetulejowac cylindry
(szlif nic nie da chyba ze masz nadwymiarowe tloki)
camaro / 2003-04-16 10:02:47 /
Dzieki za wszystkie odpowiedzi,jutro zabieram sie do roboty.Jakby cos jeszce bylo niejasne to sie odezwe:)
Mis,maszyna stoi w garazu a silnik juz od paru dni wyjety.A na podjezdzie stoi drugie Capri i to pewnie tego widziales.
Witam. Muszę jednak rozwinąć temat. Mam pare spraw - atakują , cza sie bronić ;) :
1)do camaro - moja wiedza nie opieram sie jakiejś tam książce , tylko na praktyce przy remontach R 4 i silników motocyklowych. Szczerze mówiąc takie wypowiedzi jak Twoja mam G-W-D.
2)do camaro - bede dyskutował z kim chce i o czym chce , jesli tylko widze ze post mija sie z prawdą , albo ktoś nie ma argumentów żeby obronić swoją teze.
3)do Karola - luzu na zamku nie mierzy sie w najbardziej "wyrobionej" części cylindra , ani nigdzie indziej "po środku" - to bzdury!. Mierzy sie w części po której nie ślizgają się pierścienie - albo w jego skrajnie dolnej części albo nad progiem(rys.1). Pomiar zamka w najbardziej wyrobionej części może prowadzić przy temp. pracy silnika do zakleszczania się pierścienia w dolnej częsci cylindra,bo wykładniczo zmniejsza sie średnica cylindra.
4)a co do pytania na forum:
Kubo , jeśli masz już slinik "w maku" , warto zwrócić uwage:
-najważniejsze , luz między tłokiem i cylnindrem. Jeśli już zakwalifikowałeć cylindry do dalszej pracy (max odchył nie wychodzi poza norme określoną dla Twojej V-ki - powinien być max. ok. 0,15 na średnicy) możnaby sie pokusić o pomiar tłoka.
Mierzy sie jego średnice w paru miejscach w na [rzecięciu się płaszczyzn- 1)płaszczyzny równoległej do płaszczyzny denka 2)płaszczyzny pod kątem prostym do osi sworznia.jest to funkcja odległości od środka symetrii sworznia. Nie zrażać sie tym że przy pomiarze na zimnym tłoku,nie jest on walcem a raczej beczką - tak ma być. Nie mam danych od V-ek , ale mam gdzieś do R4 (jak ktoś chce to na maila).
-piasta sworznia - po znacznym przebiegu robi sie elipsoidalna. Sworzeń jest osadzony pływająco, i nie spotkałem nadwymiarowych sworzni do R4,do V - nie wiem. Jeśli luz jest zbyt duży - tłok jest do wymiany (no chyba że są te nadwymiary o których nie wiem) , bo bedą nieprzyjemne stuki z silnika,ze szkodą dla reszty.
-rowki pierścieniowe (rys.2) - tworzy sie luz osiowy,jego wartość nie powinna przekraczać setnych części milimetra. Czasami występuje coś gorszego,co ciężko zmierzyć klasycznie,bez odpowiednio małej średnicówki - rowek wyrabia sie pod pewnymi kątami (zaznaczyłem na rysunku. Jeśli luz wykracza poza nominał,można przetoczyć rowki pod grubsze pierścienie. Aby dopasować odpowiednio nowy pierścień,można przeszlifować go delikatnie na "magnesuwce".
Co do czyszczenia rowków to odradzam robienie to złamanym pierścieniem albo przez jakiekolwiek skrobanie. To juz historia , doradzam usuwanie nagaru na denku oraz w rowkach chemicznie.
-rysy na tłoku,powierzchnie które bezpośrednio nie współpracowały (ciemne miejsca na płaszczu)- ich udział nie powinien przekraczać ok. 30 % (dla R4 -dane z głowy,jeśli sie troche myle - przepraszam) całkowitej powierzchni płaszcza. Jeśli jest inaczej,tłok do wymiany.
-masa tłoków - często aspekt pomijany,ale winno sie zważyć tłoki przed montażem. Tłoki w czasie pracy tracą na wadze. Dopuszczalna różnica w wadze między tłokami to 2,5 - 5 g , a dolna granica wagi tłoka jest określona dla każdego silnika. Inaczej mogą wystąpić wibracje,a nawet nierówna praca.
-nieszczęsny luz na zamku , to wyżej.
Ale i tak,skoro maszyny mają być na lata w naszych rękach,lepiej odłożyć troche kasy i kupic komplecik nadwymiarowych tłoków i zrobić szlif. To sie kiedyś zwróci.
Pozdrawiam Cie Kubo,owocnej pracy Ci zycze.
P.S. G-W-D <=> Głęboko W D...pie
marian212 / 2003-04-16 16:25:05 /
W woli ścisłości :
Ad.3) Dotyczy luzu na zamku przy montażu nowego pierścienia.
marian212 / 2003-04-16 16:28:02 /
mis, jakbys nie zauwazyl postawilem ;) przy dwoch wczesniejszych zdaniach, a to jak chyba wiesz oznacza zartobliwe stwierdzenie
jeszcze nie slyszalem zeby Karol mial jakas bledna wiedze techniczna
a o literaturze troche przesadzilem bo zle zapamietalem twoja wypowiedz, sorki
jesli jednak upierasz sie przy swoim GWD to mozemy miec sie GWD
wracajac do pierscieni i glownego zainteresowanego to pamietaj ze lepiej sie nimi nie baw jesli nigdy tego nie robiles i nie widziales jak to sie robi, i jesli nie masz odpowiednich przyrzadow do pierscieni tzn szczypczykow do ich rozchylania i zacisku do ich kompresowania gdy bedziesz wkladal tlok do cylindra
pierscien bardzo latwo zniszczyc, jest z zeliwa wiec jest kruchy, rozgiac go mozna tylko tak zeby wysunac/wsunac na tlok, minimalnie za duzo i po nim
nie mozna ich przesuwac po tloku
zazwyczaj w zestawach jest jeden komplet wiecej bo pekaja nawet wprawionym mechanikom
mis, wracajac do roznicy zdan to chyba tez nie kazdy mowi o tym samym
zakladanie nowych pierscieni do nowego cylindra jest chyba jasne
luz na zamku w 2.3 ma byc 0.38 do 0.58 i wtedy miejsce w ktorym go sprawdzasz jest dowolne
sprawdzanie luzu starych pierscieni w zuzytym cylindrze trzeba wykonac w roznych miejscach cylindra lub w jednym blisko progu ale ponizej tego progu
pomiary samego cylindra, jego zuzycia, owalnosci to inna sprawa
jednak jak ktos sie uprze zeby zalozyc nowe pierscienie do zajechanego cylindra to oczywiscie trzeba sprawdzic czy pierscien nie jest przypadkiem za ciasny nad progiem zeby wogole przez niego przeszedl, ale luz ten moze byc chyba nawet 0.1 jesli od gory i od dolu jest spory prog i w zakresie pracy pierscien nie bedzie schodzil ponizej 0.38
a co do literatury to kilka
camaro / 2003-04-16 18:33:12 /
a to na koncu to chochlik
camaro / 2003-04-16 18:35:27 /
camaro,nie mam nic przeciwko,ale jest pewna cienka granica...
Bardzo cenie sobie Twoje posty i porady,uważam je za bardzo trafne i jestem pełen podziwu dla Twojej wiedzy technicznej o Capri.
Wiem o który mój post chodzi,był pierwszy jaki wypociłem i na prawde wyszłem na barana,który nie wie czym jest ciepłota świecy :) , wystd mi za to... poprawie sie !
Pozdrawiam Ciebie i Karola
P.S. w tym GWD troche przesadziłem ;)
marian212 / 2003-04-17 00:16:08 /
pelen luz
rzeczywiscie swoimi pierwszymi slowami nie nabrales autorytetu technicznego, a Karol ma go az nadto
ale jesli jest inaczej to sory za zarciki
czy zainteresowany pierscieniami zupelnie sie zagubil?
camaro / 2003-04-17 07:40:47 /
spoko Miś ;)
Pomijając GWD byłoby nudno :)
Twój rys1. (zakładam, że taki był Twój cel) jest wyidealizowany, zgadza się że próg jest największy u góry, jednak zdroworozsądkowy pomiar podany przez Camaro (i za mało wyraźnie zaznaczony przeze mnie) luzu zamka w strefie pracy pierścienia musi być wykonany przy mocno zużytym cylindrze na całej długości (np. góra, środek, dół), ale..... :)
- luz zamka jest określany dla tzw. ciężkich warunków pracy (podwyższona temp., pełna moc itp.)
- w momencie bardzo dużej różnicy luzu zamka (cylinder zużyty w stożek), nowe pierścienie o większej sprężystości zwężając się i rozprężając (na górze i dole) mogą zwyczajnie popękać (ale zdarza się to raczej rzadko)
- jeżeli luz w zamku w dolnej części cyl. będzie nawet nieco poniżej 0.2 mm, a w górnej owe 0.38mm to docieranie i dopasowywanie do owalu, rys itp. cylindra spowoduje niewątpliwie bardzo szybkie powiększenie luzu w fazie docierania :). Czas docierania i sposób składania będzie zależał od świadomości i doświadczenia składającego w stosunku do zużycia tego nieszczęsnego cylindra ;) (im większa różnica góra/dół dłużej docieramy i delikatniej)
Można oczywiście idealizować i kazać zawsze zrobić szlif, ale to nie ten wątek, stąd taka dysputa ;)
Warto też pamiętać, że stare pierścienie górne uszczelniające i dolne olejowe miały skrajne krawędzie dopasowane do powstałego progu na cylindrze, a zakładane nowe mają ostre. To jest właśnie dobry powód na pęknięcie pierścionka, więc należy szczególnie ostrożnie obchodzić się przez pierwsze km z obrotami.
Docieranie pierścieni z reguły jest wystarczające przy 200-500 km (właśnie ze względu na wielkość zużycia gładzi cyl.), ale nie pałowałbym silniczka do pierwszego tysiączka km ;)
Uważaj bardzo na temp. silnika :)
pozdro
P.S. nie zrażaj się, że rozrośnięte pytanie z pozoru błachej sprawy powoduje mętlik, ale żaden z podanych sposobów składania pierścieni na tej stronce nie spowoduje uszkodzenia silnika ;)
Spoko,juz jestem:)Wiec tak: luzy na calej pow.cylindra sa mniej wiecej rowne,a na pow.na ktorej nie pracuje tlok tez nie sa wiele mniejsze(roznica w kazdym miejscu to max.0.15).Pierscionki przylegaja raczej cala swoja powierznia.Problem tylko w tym ze wszedzie luz jest cholernie duzy (powyzej 1mm)ale to wina mocno zuzytych pierscieni(nowych jeszce nie mam).Dzisiaj zanosze blok do honowania cylindrow zeby pierscionki sie dobrze ulozyly,niewiele to kosztuje a zawsze lepiej.
Co do zalozenia pierscieni i wcisniecia tlokow w cylinder to rzeczywiscie nigdy tego nie robilem ale mysle ze sobie poradze:)Jak niezbedne okaza sie specjalne narzedzia to zawsze mozna pozyczyc:)
takie narzędzie to taśma metalowa którą opasasz i ściskasz pierścienie... po ścieśnięciu wsadzasz dół tłoka w cylinder i wpychasz tłok...
samą opaskę można kupić za nieduże pieniądze... ok roku temu płaciłem 30pln. (taśma bodajże firmy TOYA) nie jest to profesjonalka ale na kilka razy starczy ;)
Trójkąt / 2003-04-17 12:33:45 /