Z paliwem tez mam problem... Wkreca sie na max 3500 i tyle a na wolnych obrotach gasnie.... ajajaj mam tego dosyc powoli......... Co tu robic?
jakubje / 2007-02-05 19:46:40 /
domyślam się że chodzi o 2,8i a z poprzedniego wątku wnioskuje że strzelił gaz.
Jeśli to po strzale gazu tak zaczął dziwnie chodzić to uszkodził się przepływomierz. Element nienaprawialny raczej, wymaga wymiany na inny.
- wersja bardziej optymistyczna to strzał spowodował rozszczelnienie rury między przepustnicą a przepływomierzem. Efekt podobny w objawach ale zdecydowanie tańszy w naprawie od pierwszej wersji :)
Trójkąt / 2007-02-05 20:08:40 /
2.8i nie cierpi gazu. Chodzi ładnie do pierwszego strzału. Potem tak jak napisał trójkąt niestety. Trzeba założyć blosa albo obejście przepływomierza.
ja wyrzucilem gaz z mojego capri zobaczymy jak bedzie palil benzynke:)
cichymk / 2007-02-05 21:26:30 /
znam te objawy !!
ja juz walcze ze swoim troche .... a Mysza ciagle czeka :D
ale powiem tyle ze poprawic sie samo nie poprawi a bedzie jeszcze gorzej .
Ostatnio moja nawet do 2 tysi nie chciala sie wkrecic
Wojdat / 2007-02-06 11:15:04 /
ja mam to samo! :(
Chociaz jak sie na benie odpali to sie sama wkreca na 2000 i tak trzyma! Jesli powolutku dodaje gazu to sie jakos tam wkreca ale max do 3500...
sołtys / 2007-02-06 11:34:13 /
Czy ja wiem czy 2.8i nie cierpi gazu? U mnie chodzi dość ładnie (Grania właśnie 2.8i) oczywiście po odpowiedniej regulacji. Tuż przed karbowaną rurą mam założoną klapkę zabezpieczającą wraz z gumowym kołnierzem zakrywającym otwory wylotowe (taki zawór bezpieczeństwa) co uratowało kiedyś przepływomierz (kilka strzałów z powodu złej regulacji i ogólnego zużycia reduktora).
Wracając do problemu to Trójkąt dobrze gada, mogło dojść do dwóch rodzajów uszkodzeń - 1. rozszczelnienie układu dolotu powietrza (mieszanki gazowo-powietrznej) lub 2. pogięcia blaszki przepływomierza lub nawet jego uszkodzenia a zatem polecam wpierw zdjąć gumową osłonę z przepływomierza i dokonać inspekcji tarczy pod nią ukrytej. Jeżeli tarcza jest cała i prosta warte jest polecenia dokonanie inspekcji układu dolotu powietrza pod kątem jego szczelności (rura karbowana może maskować swoje pęknięcia więc zalecane jest jej zdjęcie). Jeżeli w/w czynności nie dadzą oczekiwanych wyników to możemy obstawiać przepływomierz.
Farmaceuta / 2007-02-07 00:33:49 /
czesc farmaceuta dzieki za dopowiedz. zajzyj na http://www.capri.pl/forum/194006&t=20070207163409#new tam zamiescilem pare zdjatek, ktore zreszta zamiesze i tutaj. a co. o efektach nareperunku napisze pozniej
jakubje / 2007-02-07 16:44:15 /
Dobra jest lux, wyprostowalem blaszke ale teraz zastanawiam sie jak sprawdzic przeplywomierzi wogole gdzie on jesttttt???
jakubje / 2007-02-07 17:17:23 /
Jakubje, troszeczkę chaotycznie piszesz i nie do końca mogę wywnioskować o co chodzi (chyba, że to moje zmęczenie pracą) :) Jeśli chodzi o zdjęcia to Trójkąt już Ci opisał co to a jak działa to proste jak drut w kieszeni czyli - przepływający strumień powietrza odchyla klapkę otwierając kanał, cofnięcie mieszanki i zapłon w kanale dolotowym powoduje wzrost ciśnienia, cofnięcie gazów, zamknięcie przez nie uchylonej klapki i ich wyrzut przez otwory zasłonięte gumowym kołnierzem, który z nich zeskakuje.
Tarcza przepływomierza znajduje się wcześniej pod gumową kopułką (szczegóły tu: http://www.capri.pl/garage/kjetronic-2.8i a dokładnie chodzi o element E z rysunku 1, który jest dokładnie przedstawiony na rysunku 4 - element 5b).
Rozumiem, że badałeś czy rura karbowana nie jest rozdarta między karbami oraz czy połączenia między nią a dodatkowymi elementami są szczelne? Blaszka na zdjęciach wygląda trochę dziwnie (siakaś taka krzywa), sprawdź dokładnie czy wychyla się bez oporów, nie zacina w jakimś położeniu i czy nie chodzi na boki.
Farmaceuta / 2007-02-08 23:00:09 /