Witam mam pytanko bo widze tą granade http://www.otomoto.pl/index.php?sect=show&id=C1860569 już po raz chyba 4 na allegro za 10 tysi i jeszcze w dodatku z 1924 roku :/ i zastanawiam sie czy jest to możliwe że z tego roku bo wiem że nie były nawet produkowane :/ niestety pod podany numer na stronce nie moge sie dodzwonić więc napisałem na forum :/:/:/ co o tym myslicie ???
Granatnik Milanówek :D / 2007-01-02 22:03:04 /
Nie otworzyłem tego linku a chyba znam odpowiedź - chodzi zapewne o rok urodzenia własciciela :)
Arek 3M / 2007-01-02 22:09:21 /
kolego - bylo juz o tym aucie kilka razy na forum. Rok 1924 owszem, ale to rocznik jedynego jej wlasciciela..
Fuszix 3M / 2007-01-02 22:09:43 /
Z resztą rocznik auta jest podany wyżej ;]
Arek 3M / 2007-01-02 22:09:48 /
:/ no żeczywiście nie luknełem tego rocznika :) ale za co on chce 10 tysi ?????? :/
Granatnik Milanówek :D / 2007-01-02 22:28:35 /
za Forda Granadę :)
Murmur vel Magman / 2007-01-02 22:30:45 /
to że za Forda to akurat wiem aż tak ślepy to nie jestem :P poprostu nie widze za co tam można dac 10 tysi zwykła granada w dobrym stanie i nie katowana :)
Granatnik Milanówek :D / 2007-01-02 22:42:19 /
Cena moze zbyt wysoka, ale to auto jest warte duzo wiecej niz 99% pojawiających sie granad w ogłoszeniach. Dobra lokata kapitału:):):):) Jak dla mnie to max 5000.
zeby doprowadzic samochod do stanu bliskiego idealnemu trzeba by dac wiele wiecej niz te 10 tysi, nie twierdze ze ona taka jest, ale zycze kazdemu zeby doznał jaki to komfort jesli poprzedni wlasciciel waszego samochodu o niego dbal, nie katowal, nie wozil kartofli ani prosiakow i dokonywal napraw tak jak nalezy a nie "po polsku" - a to ze koles mial tyle lat i mial Granie tak dlugo moze siwadczyc o wyzej wspomnianym "nieprzedmiotowym" podejsciu do auta
to że ty niewidzisz auta za 10 tysi nieoznacza ze każdy ma taki wzrok. znajdzie się ktoś dla kogo tyle bedzie ona warta.. nie teraz to za rok czy 2..
ceny ustala sprzedający a weryfikuje rynek.. takie życie :]
Trójkąt / 2007-01-02 23:29:00 /
nie wiem po co ten wątek.
W tym ogłoszeniu chodzi o to ....
... że starszy pan zakupił sobie Forda Granadę, pomykal nią przez wiele lat, a teraz jest ona na sprzedaż.
a co tu dyskutowac o cenie, jak pewnie nawet nie widziales tego auta i co smieszniejsze - pewnie nie masz nawet zamiaru go kupic ... szkoda gadac.
amator liil (EM) / 2007-01-03 00:24:21 /
jesli stan jest rzeczywiscie idealny to jest ona duzo warta - nie kazda Grandzia kosztuje 500zl, Capri w takim stanie zachowania w Niemczech chodza powyzej 5tys euro
Ta Granada ma jeden minus, przez 20 lat jezdzil nia czlowiek ktory najprawdopodobniej strzelal do naszych dziadkow
camaro / 2007-01-03 01:12:03 /
hehe na dobrą sprawe to kazdy z nas ma taki samochód którym kiedys jeździli potomkowie hitlerowców więc nie przesadzajmy, no chyba ze ktoś ma udokumentowane ze jego auto byo wysłane bezpośrednio na rynek polski, co do granady to ładne auto i nie ma sie co oszukiwac ze jest warta, większość tych aut u nas jest zaniedbana lub wyjeżdzona do oporu :(
Jellon aka Revenge Racer / 2007-01-03 01:33:57 /
Co do stanu to człowiek a raczej komis sprzedający to auto usunął z ogłoszenia foty wnętrza, jak napisałem do gościa mail to nawet nie odpowiedział, a oparcie tylnej kanapy miało inny kolor niż siedzisko i nie pamiętam ale jeszcze coś tam się kolorystycznie nie zgadzało, a rzeczywisty stan to można zweryfikować tylko oglądając osobiście bo na fotkach to 90% autek wygląda super a w realu to już różnie bywa.
keram / 2007-01-03 01:47:00 /
Granada bajer, gdyby byla 2,8i to pewnie nawet u nas znalazlaby nabywce i to w krotkim czasie. Sam bym sie zastanowił... W princesske włożyłem coś koło 16 tysi, a i tak nigdy nie bedzie jak ta z ogłoszenia (pomijając fakt ze to custom). Oryginalny lakier jest nie do podrobienia i tyle. Za oryginał właśnie warto zapłacić. Po remoncie w naszych realiach patrzysz na auto i wk...wia, że 'fala dunaju' albo rysy na 'siadniętym' podkładzie, albo że złazi bezbarwny, albo że każda dotknięta gałązka zostawia otarcia. Niektorzy poprostu nie widzą paru "szczegolow", wtedy zycie jest prostsze ,a i cena jest za wysoka.
Mysza liil (EM) / 2007-01-03 07:36:19 /
Jeżdzę Granadami kilka lat i od tego czasu obserwuje oczywiscie rynek i patrzę na ceny za zachodnią granicą.Ceny,po osiągnięciu dna ,odbiły sie i ida w górę.Youngtimer,cult auto jak niektórzy piszą.I słusznie,bo to rewelacyjny samochód.Ford robił w tamtych latach fajne auta ,jak na mój gust.A co do ceny konkretnego egzemplaża powiem tyle.Na fotkach nie da sie ocenic obiektywnie stanu auta,Chyba ,że"ktos" ma takie wybitne zdolności.Nie podoba sie cena,nie kupować.I nie ma dyskusji.Facet może chcieć milion i liczyć na to ,że znajdzie się szaleniec który milion wyłoży.Jego problem lub zysk.Ja w swoja też włożyłem mnóstwo kasy i nie jestem zadowolony.Wystarczy...Amen
Murmur vel Magman / 2007-01-03 18:44:02 /
jakim trzeba być mało inteligentnym żeby wogóle rozpoczynać taki temat.
Analfabeci są wśród nas
404s / 2007-01-28 10:47:07 /