Mam problem taki iz w urzedzie komunikacji przyjmujac moj wniosek stwierdzili ze samochod nie bedzie mogl byc zarejestrowany bo w dowodzie jest wpisane "ostatecznie wyrejestrowany". Pytanie czy ktos sie z czyms takim zetknal ?
Po pierwsze czy przy sprowadzaniu z niemiec samochodu zawsze stawiaja w dowodzie pieczatke ze samochod zostal wyrejestrowany ? A jezeli tak to czy sa to rozne opcje pod tytulem normalnie, ostatecznie, tymczasowo, itp ?
Po drugie jakkolwiek owszem w przepisach jest wyraznie napisane ze samochod wyrejestrowany nie podlega ponownej rejesteracji to w komentarzach do kodeksu ruchu drogowego przeczytalem ze swiadczy to o tym ze w polskim prawie nie ma mozliwosci czasowego wyrejestrowanie, co oznacza ze wyrejestrowanie jest tylko jedno. Nie ma zatem rowniez pojecia wyrejestrowania ostatecznego. Urzędniczka natomiast zdawała się sugerować że problem cały leży w tym słowie "ostatecznie". Co o tym sądzicie ?
Po trzecie i rowniez apropo nie możności ponownej rejestracji, to wyczytałem że samochód który jest sprzedawany za granicę musi zostać wyrejestrowany. Więc jeżeli Niemcy mają podobny przepis to taka interpretacja jaką w urzędzie starają się mi przedstawić oznaczałaby że żaden samochód kupiony za granicą nie mógłby być zarejestrowany (co troche sprzeczne jest z rzeczywistością pani urzędniczki która przywitała mnie tekstem "Pan do rejestracji samochodu ? Ale ine z zagranicy ? aaa... to juz 4 tego dnia, Stefan a u ciebie ? Ja juz 5 dzisiaj takich mialem", godz. 12). Więc moim zdaniem przepis ten oznacza że nie można w Polsce zarejestrować samochodu wyrejestrowanego w Polsce. Jakiś komentarz ?
Po czwarte napisane jest również w rozporządzeniu ministra oraz w ustawie że do rejestracji samochodu sprowadzonego z zagranicy trzeba przedstawić "dowód rejestracyjny, jeżeli pojazd był zarejestrowany". To jak dla mnie oznacza że to czy samochód był zarejestrowany, czy wyrejestrowany to urząd powinno g...wno obchodzić, czyż nie ?
Po piąte mam papierek na żółte tablice wywozowe (żółte bo samochód nie miał badania technicznego), nie przedstawiałem go bo wydawało mi sie że nie jest ważny. Ale teraz się zastanawiam - czy to może być uznane jako ostatni dowód rejestracyjny ?
Sorry za taki długi elaborat
valhallen / 2006-11-19 00:54:02 /
własnie też jestem ciekawy kwesti rejestracji pojazdu który był wczesniej wyrejestrowany, mam dowód rejestracyjny z pieczątką "UNIEWAŻNIONO"
i":tablice złomowano, protokół kasacji.." dawno temu się pytałem.. to powiedzieli że niema problemu z rejestracją, a jak to teraz wyglada?.. samochód był wyrejestrowany w 89 roku..
Jakies 15 lat temu można było w Polsce wyrejestrowac czasowo samochod, oddawało sie wtedy dowód rejestracyjny, a dostawało kwitek o czasowym wyrejestrowaniu! Niestety najczesciej dowody w urzedach sie gubiły (po 10 latach najczesciej wywalaja z archiwum) samochod mozna zarejestrowac po czasowym wyrejestrowaniu go, ale tylko na zabytek(25lat musi miec samochod,i od 15nie moze byc w produkcji), i to z duuuza pomoca rzeczoznawcy samochodow zabytkowych! Moge polecic jednego,bardzo milego pana w warszawie.
POZDRAWIAM :* i zycze powodzenia
krawat / 2006-11-19 11:44:19 /
No właśnie, wal do rzeczoznawcy, po poradę i opinię. Ci "ludzie" w urzędach muszą mieć papier bo innaczej d... nie podłożą mimo, że nie ma odpowiedzialności urzędnika... Mój ma w dowodzie "składak" i dla nich to co w dowodzie jest święte, ale jak im dałem opinię od rzeczoznawcy, że rok produkcji nadwozia to 1978r to i notka się znalazła bez problemu w dowodzie.
Zapytaj w urzędzie, czy jeżeli rzeczoznawca stwierdzi, że samochód się nadaje do zarejestrowania mimo wpisanego "odesłany do krainy wiecznych autostrad" to czy na podstawie takiego papieru zarejestrują samochód.
Powodzenia.
Shadow / 2006-11-19 12:32:42 /
"Mam problem taki iz w urzedzie komunikacji przyjmujac moj wniosek stwierdzili ze samochod nie bedzie mogl byc zarejestrowany bo w dowodzie jest wpisane "ostatecznie wyrejestrowany". Pytanie czy ktos sie z czyms takim zetknal ?
Po pierwsze czy przy sprowadzaniu z niemiec samochodu zawsze stawiaja w dowodzie pieczatke ze samochod zostal wyrejestrowany ? A jezeli tak to czy sa to rozne opcje pod tytulem normalnie, ostatecznie, tymczasowo, itp ?"
Pierwsza sprawa - w którym dowodzie jest tak wpisane ? Niemieckim czy Polskim ?
Jeśli w Polskim - a tak wynika z drugiej czesci cytatu ... to spytaj dlaczego Ci takie coś wbili i jakim prawem ? (chyba coś im sie po....iło w głowach).... normalne jest, że wywożąc samochód z obszaru Niemiec czy innego kraju musisz go wyrejestrować - z Niemiec dostajesz tzw. abmeldung na zielonej kartce ....
Gdy ja sprowadzałem to żadnej pieczątki o wyrejestrowaniu nie dostałem - tylko tymczasowy dowód na miesiąc i już stałe tablice.
MikeB4 / 2006-11-19 13:52:50 /
nie, to w niemieckim dowodzie mam tak wpisane.. i w briefie (a właściwie służącym mi za odpowiednik briefu wydruku z niemieckiego systemu poświadczonym przez urzędnika) też jest notatka że został on wycofany/wyrejestrowany czy jakkolwiek. Jeden róg obcieli oraz przybili pieczątke że wyrejstrowany ostatecznie tego i tego dnia.
valhallen / 2006-11-19 17:52:08 /
Zielonej kartki nie dostałem. To znaczy mam zielone kartki od właściciela ale z poprzednich wymeldowań/przerejestrowań.
Gdzieś w internecie czytałem z kolei że zielone kartki to kiedyś dawali, a teraz to zamist tego wbijają pieczątke na dowodzie. Z drugiej strony jak rozumiem zielona karteczka była stricte dowodem wyrejestrowania, czy nie ?
No tutaj jeszcze warto nadmienić że dowód mój niestety jest "specjalny". To znaczy dla oldtimerów. Nie wiem czy to coś zmienia. Na początku się obawiałem że tak, ale potem pomyślałem sobie, że skoro niemieccy urzędnicy pozwolili na sprzedaż takiego samochodu, wyrejestrowanie i wywóz, a polscy celnicy wystawili mi dokument że cło jak Pan Bóg przykazał zapłaciłem i niczego się nie czepiali to pomyślałem sobie że w takim razie nie ma problemów !
valhallen / 2006-11-19 17:59:15 /
Artykuł 79, ust. 4 Ustawy prawo o ruchu drogowym mówi:
4. Pojazd wyrejestrowany nie podlega powtórnej rejestracji, z wyjątkiem pojazdu:
1. odzyskanego po kradzieży;
2. zabytkowego;
3. mającego co najmniej 25 lat, którego model nie jest produkowany od lat 15,
uznanego przez rzeczoznawcę samochodowego za unikatowy lub mający
szczególne znaczenie dla udokumentowania historii motoryzacji;
4. ciągnika i przyczepy rolniczej.
Czy ktoś umie mi wyjaśnić czym różni się punkt 2 od 3 ? Czy 3 nie jest definicją 2 ?
Czy też oznacza to że w przypadku 3 muszę mieć tylko oświadczenie rzeczoznawcy, a wcale nie muszę samochodu rejestrować jako zabytek ? Czyli nie muszę robić dodatkowego przeglądu, nie muszę wpisywać go do rejestru (patrz nie muszę płacić konserwatorowi), nie muszę płacić więcej za tablice rejestracyjne, nie MUSZĘ SPĘDZIĆ JESZCZE WIĘCEJ CZASU NA LATANIU PO URZĘDACH !!!
I tak przy tej już okazji krawat, masz namiary na jakiś sympatycznych rzeczoznawców z warszawy ? Załatwiałaś coś z nimi ? Jeżeli tak to podeślij
valhallen / 2006-11-19 18:30:31 /
Tak jak piszesz. Załatwiasz taka opinie od rzeczoznawcy (o szczególnym znaczeniu...) i rejestrujesz auto na białe blachy,, czyli normalnie.
pkt 3 nie jest definicją pkt 2
generalnie:
pkt 2- zółte tablice
pkt 3 - bez zółtych rablic
jesli wystąpi pkt 3 :
"nie muszę samochodu rejestrować jako zabytek Czyli nie muszę robić dodatkowego przeglądu, nie muszę wpisywać go do rejestru (patrz nie muszę płacić konserwatorowi), nie muszę płacić więcej za tablice rejestracyjne, nie MUSZĘ SPĘDZIĆ JESZCZE WIĘCEJ CZASU NA LATANIU PO URZĘDACH"
No to jeszcze pytanie jak wygląda załatwienie opinii rzeczoznawcy ? Rozumiem że musi on samochód obejrzeć ? Czy też wystarczą papiery i zdjęcia !? Jeżeli obejrzeć to czy ja muszę do rzeczonego rzeczoznawcy przyjechać czy też pracują oni w terenie ? Z powodu braku dowodu rejestracyjnego poruszanie się jest dość problematyczne. Ile to kosztuje ?
valhallen / 2006-11-20 08:35:20 /
Ja miałam sytuacje z brakiem dowodu rejestracyjnego poniewaz samochod został "czasowo wyrejestrowany" a papiery sie w u rzedzie zagubiły... Miałam jedynie poprzednia umowe kupna-sprzedarzy i jakis tam wypis z ksiąg rejestracyjnych ze takowy samochód kiedys wogole istniał. Rzeczoznawca bardzo mi pomogł to wszystko załatwic,oczywiscie musze samochód zarejestrowac na zółte tablice,ale mi to akurat odpowiada...
Narpierw jedzie sie do rzeczoznawcy z papierami i zdjeciami.A potem... rzeczoznawca musi samochód obejzec,ocenic czy jest to zabytek,czy jest cos tam wart dla kultury,czy jest wmiare kompletny itp.
Rzeczoznawca o którym mówiłam to Andrzej Stachyra (tel.0501-106-692)
Bardzo miły człowiek,dzieki niemu rejestracja mojego samochodu wreszcie okazała sie mozliwa....
Duzym ułatwieniem okazało sie ze moj samochód jest super orginalny i kompletny...
Ale napewno na twój problem tez sie znajdzie rozwiazanie! POZDRAWIAM
krawat / 2006-11-20 09:03:18 /
Sympatyczny rzeczoznawca to również Jerzy Kosiorek z automobilklubu polskiego na nowym świecie. Wszystko da się załatwić, oczywiście bez przekrętów, jak to czasem by niektórzy chcieli.
m.kozlowski / 2006-11-20 09:43:01 /
No to jeszcze pytanie jak wygląda załatwienie opinii rzeczoznawcy ?
Idziesz - mówisz jakie masz auto i o którą opinie Ci chodzi ;-) Tą o znaczeniu dla udokumentowania historii motoryzacji - nie tą na żółte tablice bo jest 3-4 razy droższa + przegląd wieczysty - czyli razem około 600 zł. Ta o "znaczeniu..." kosztuje od 100 do 200 zł.
Rozumiem, że musi on samochód obejrzeć ? Czy też wystarczą papiery i zdjęcia !?
W moim przypadku wystarczyły moje zdjęcia - 4 ukosy + tabliczki znamionowe a dodatkowo widok pod maską i wnętrze ;-)
Jeżeli obejrzeć to czy ja muszę do rzeczonego rzeczoznawcy przyjechać czy też pracują oni w terenie ?
Dojeżdżają , ale musisz za to zapłacić wiec taniej pożyczyć cyfrówke i pojechać z gotowymi zdjęciami do biura wyżej wymienionego rzeczoznawcy.
MikeB4 / 2006-11-20 12:12:49 /
A u mnie dojechał, tzn. ja po niego pojechałem i później odwiozłem. W cenie. Aha, opinia na drugą moją granadę kosztowała już 60zł...
m.kozlowski / 2006-11-20 12:23:19 /
Powiedzcie mi czy wy załatwialiście stwierdzenie zabytku, czy też stwierdzenie unikatowości ? Bo mi zależy konkretnie na tym drugim, bo za daleko już zabrnąłem w rejestracji żeby teraz o tej całej kasie i czasie zapomnieć i zacząć procedurę od nowa, tym razem na zabytek.
Niestety jak rozmawiałem z jednym rzeczoznawcą to mi powiedział że z rejestracją na zabytek to nie ma problemu, ale z wystawieniem papierów o unikatowości to już są. Samochód ma 25 lat więc niespecjalnie stary, nie jest polski, był masowo produkowany.
Ktoś dostał takie papiery ?
PS
Nie miał przed sobą katalogu, a ja też nie umiałem powiedzieć ile faktycznie sztuk z taśmy zjechało. Później sprawdziłem że 300tys. To masówka ? W porównaniu do mk1 których było 1,2 mln to niewiele... Ale nie mam odniesienia.
valhallen / 2006-11-21 15:19:29 /
Nas tu zebranych zazwyczaj interesuje:
"samochód mający szczególne znaczenie dla udokumentowania historii motoryzacji"
bo tak stoi w ustawie o oc, więc zazwyczaj każdy ma zbliżone do tego zapisy w papierkach.
m.kozlowski / 2006-11-21 15:23:27 /