Czy ktoś wie ile dni mają na przysłanie wezwania lub zdjęcia ? Słyszałem o 30 .... jest na to jakiś przepis ?
Później sprawa jest nieaktualna czy jak ?
MikeB4 / 2006-11-09 14:16:22 /
No wiec jesli wyrobią się do 30 dni to jest mandat a jak termin jest przekroczony to sąd grodzki (dawne kolegium ) . Czyli i tak źle i tak niedobrze . Jeśli wydaję ci że gdzies zrobio Ci fotke to jest co najwyżej szansa ze było niewyraźne i poszło do kosza inaczej ..co się odwlecze to nie uciecze ;-(
bogdanw / 2006-11-09 14:32:33 /
http://www.antyradary.strefa.pl/html/fotoradary.html
Czyli mandat do 30 dni ? A w sądzie ile mają czasu na poinformowanie i całą sprawe ?
Dostałem (właściwie nie ja, tylko firma dostała) wezwanie na policje w związku ze sprawą z 4 pazdziernika .... czyli w zasadzie po terminie.
No cóż trzeba bedzie sprawdzić o co chodzi.
Miał już ktoś takie przejścia ?
przy czym ten sposób raczej nie działa
http://www.korkonet.i7.pl/forum/read.php?f=4&i=19660&t=19660
;-)
MikeB4 / 2006-11-09 14:45:54 /
jakiś czas temu cykneli mi zdjęcie .Dostałem wezwanie na policje.Wezwanie było powyżej 30dni.Pojechałem i kobita mi mówi że przekroczyłem prędkość o 12 km/h i będzie mandat w wysokości 50pln.Mówie że nie ma sprawy, gdzie płace?Ona na to że jest po terminie i musi iść przez sąd grodzki.Miało być załatwione bez mojego udziału.Jakiś czas pózniej przyszło że posiedzenie się odbyło i mam czekać na uprawomocnienie albo się odwołać.Czekam nadal.Przychodzi pismo że mam do zapłacenia 50 pln za mandat +koszta sądowe 80pln(bodajże)Zona jak płaciła to wyszło jeszcze na to że ponoć ja odmówiłem zapłacenia(na komendzie) i dlatego był ten sąd.Gul mi skoczył ale odpuściłem temat ,nie będe się przez gówno irytował.P.....e są te nasze przepisy a człowiek się nie zna do końca i daje się tak ładować.Teraz to najlepiej chyba dyktafon nosić i kamere.
mario75 / 2006-11-09 15:03:00 /
Oo a mi koszty sądu grodzkiego dali 100 złotych ... pozatym z doświadczenia wiem że przy innaych sprawach sąd grodzki z reguły lubi podnieść karę.... czyli podniesiona kara + 100 złotych...... to cwele są.
Marek F / 2006-11-09 16:03:47 /
Mario ... nastepnym razem bierz glosnik od kompa z kamerami wsrodku ... i krec tasmy prawdy!!!
amator liil (EM) / 2006-11-09 16:57:57 /
Czytałem kiedyś bodajże w Auto Świecie, albo innym Motorze, że generalnie dla tych co mają mocne nerwy i chce im się walczyć, to mandaty Straży Wiejskiej są bezwartościowe. Dlaczego? Bo w/w instytucja została powołana na mocy ustawy z dn.... , która ściśle określa jej uprawnienia i nie ma tam mowy o pomiarze prędkości. Uprawnienia do tego nadało strażnikom rozporządzenie ministra z dn...
Szkopuł w tym, że rozporządzenie jest sprzeczne z ustawą i ma mniejszą od niej moc prawną. Tak orzekł Trybunał Konstytucyjny i na podstawie tego orzeczenia można dowodzić przed Sądem Grodzkim, że pomiar był bezprawny i nie może być podstawą do ukarania. Tyle, że to było jeszcze w III RP, czyli w dobie bezprawia i bubli legistlacyjnych...
radzieckii / 2006-11-09 18:39:26 /
Mi przyszło zdjecie po 40 dniach. Pojechałem do Strazy miejskiej, odebrałem mandacik bez problemów i go nie zapłaciłem. A było to prawie 2 lata temu. Do dzisiaj cisza......
pewnie niedługo przyjdzie z urzędu skarbowego.Po 2,5 roku cztery mandaty na 1200pln mi przyszło
mario75 / 2006-11-09 19:30:15 /
skarbowy ściągnie przy rozliczeniu podatków
Konradus / 2006-11-09 19:37:01 /
Moga mnie narazie w d**** pocałować:):):):)
Po 30 dniach nie mozna wystawić mandatu pozostaje tylko sprawa w sądzie grodzkim i najlepiej prosić o samoukaranie kwotą w granicach mandatu i wtedy jest bez naszego udziału plus koszt postępowania. Tak mówi przepis.
Ludwik 3M / 2006-11-09 19:47:32 /
ja kiedyś wjechałem w wioske gdzie na dziendobry przy ok. 90 powitał mnie fotoradar, nic nie błysło nic nie przyszło i już chyba nie przyjdzie:) ale przez 3miesiące jezdziłem zdecydowanie wolniej:) gdzieniegdzie stoją typowe atrapy, najdziwniejsze że np.przedstawiciele handlowi chyba o tym wiedzą bo jak ja zwalniam to obok na pasie zawsze przelatuje albo jakis sejkol ERA albo sprinter na pełnym speed`zie..
ciekawe jak to jest na 2 pasmowej jak jeden jedzie prawidłowo a drugi przelatuje 2x szybciej i fotoradar robi fotke 2 aut?
Havel aka Gaweł / 2006-11-09 20:31:28 /
Sądy są o tyle dobre, że punktów nie przyznają. Rozprawa odbywa się bez udziału zainteresowanego, ino trzeba glejt podpisać, że człek wyraża skruchę i prosi o najniższy wymiar kary. Ze 2 lata temu, za czasów przedstawicielskich - 300 zł grzywny plus 50 kosztów i wyrok po dziś dzień zdobi mi ściany. Przekroczenie prędkości o 47 km/h na trasie katowickiej w Gądkach. Moja fotka przez 2 miechy błądziła po Polsce, bo w służbowym aucie mnie cyknęli, nie wiedzieli więc, kto jest kierowcą, potem były święta, sylwester, urzędy nie pracowały i tak oto urzędnicy przyczynili się do powstania unikatowej ozdoby ściennej.
Po dziś dzień mi głupio.
Hrabia® / 2006-11-09 22:16:20 /
http://www.joemonster.org/article.php?sid=6587 siekawe czy w polsce takie sa ...
a jak jest z fotką z niemcowni?.. bo jak ostatnio jechałem granada do berlina to mi cykło po drodze..:// duzo nie przekroczyłem..ale zawsze..
a'prpops tego ukrytego fotoszmaciarzakszaczastego :) czy oni w ogóle tak mogą? czy nie musi być ostrzezenia o kontroli radarowej? przecież patrol z suszarką musi byc widoczny, nie moga juz wybiegac od chłopa z podwórka tak jak kiedyś, więc ostrzeżenie o fotoradarze tez chyba musi być widoczne, wtedy niech sobie nawet zakopią ten karmnik. Jak to jest?
Daniel vel Treetop liil (EM) / 2006-11-09 23:46:44 /
spawn to na fotkach z joemonstera to nie fotoradar tylko skaner laserowy mierzący natężenie ruchu na ulicy, z tego mandatu napewno niedostaniesz :) :]
Trójkąt / 2006-11-10 00:40:20 /
Hrabia jesteś w błędzie policjant który sporządza wniosek o ukaranie ma obowiązek wypełnić stosowny druk przyznający ci punkty. Jednak są one "uśpione" do czasu aż nie zapadnie wyrok w sądzie. Po wyroku, który bedzie brzmiał: winny ;) punkty będą aktywne. Fotoradary mogą być ustawiane gdziekolwiek... inwencja twórcza te tadbliczki automatyczny pomiar prędkości czy fotoradar najczęściej ustawiane sa przed atrapami. Inna sprawa , że np w Pruszczu Gdańskim są 4 budki na foto radar a maja tylko jeden dzielni strażnicy miejscy więc wstawiają raz tu raz tam ;) tak więc nie ma regóły pewnie tak jest w całym kraju.
Ludwik 3M / 2006-11-10 10:51:46 /
Ludwik, ale moje konto punktowe nie zmieniło się po ogłoszeniu wyroku.
Hrabia® / 2006-11-10 12:50:17 /
narazie;)
Ludwik 3M / 2006-11-10 13:57:30 /
Hmmm, minęły już dwa lata. A może nawet więcej.
Hrabia® / 2006-11-10 14:01:11 /
e to mów że to dwa lata temu było.... taki obowiązek wypełniania tego druku istnieje od niedawna
Ludwik 3M / 2006-11-10 14:48:50 /
a ja mam pytanko poniekad zblizone to tematu choc z innego ujecia
jak powinna byc zamontowana tablica rejestracyjna z przodu auta?
bo jesli w taunusie przyczepilbym ja pod katem na pasie dolnym po lewej stronie auta to praktycznie fotoradar ma male szanse ja uchwycic aby moznabylo odczytac nr
wie ktos cos na ten temat?
Zakrzak! / 2006-11-10 23:05:40 /
Widziałem w Jeepie pod rurkami ktoś umieścił rejestracje na zawiasach - wiadomo im szybciej .... ;-)
Problem jeszcze z naklejką na szybie - trzeba ją przykleić pod wycieraczką tak żeby nie było jej widać
może do metalowego zderzaka w Taunusie i też na zawiasach żeby ją wiatr podkładał pod zderzak ;-)
samo umieszczenie jej pod tak lekkim kątem nic nie da
MikeB4 / 2006-11-10 23:16:12 /
nie mam zderzaka z przodu to raz a dwa kat jest spory tak ze jak stoisz przed autem to ciezko odczytac nr bo tablica jest skierowana nr do gleby:)
Zakrzak! / 2006-11-10 23:36:07 /
wówczas zczytają numer rejestracyjny z naklejki na szybie, i oprócz prędkości zabiorą jeszcze dowód za nieprawidłowy montaż rejestracji.
nie wiem czy wszystkie fotoradary tak mają ale jak dostałem fotkę to było zdjęcie auta z dobrze widoczną rejestracją i do tego zbliżenie na naklejkę rejestracyjną na szybie na której również dobrze widać numer.
Trójkąt / 2006-11-11 09:56:50 /
ale czy jest konkretny artykol w ktorym mowa o tym jak i gdzie ma byc tablica rejestracyjna?
Zakrzak! / 2006-11-11 10:45:53 /
jak wiadomo motocykliści zaginają:)
Marek F / 2006-11-11 11:29:19 /
wlasnie tez o tym pomyslalem stad pytanie o przepis to normujacy
Zakrzak! / 2006-11-11 12:47:32 /
Spawn miał w Dziwce na łańcuchach zamontowaną tablice, i chyba nikt mu za to dowodu nie chciał zabrac?
Daniel vel Treetop liil (EM) / 2006-11-11 13:35:07 /
Trójkąt - tak jak pisałem naklejke mam za wycieraczką ;-) tak sie nakleiła ;-P
MikeB4 / 2006-11-11 14:01:36 /
zegnij tablice, zaklej błotem, cokolwiek.. trochę kreatywności.. zawsze potem możesz zwalić na gnojów że powyginali... a tablicy na zawiasach czy łańcuchach juz tak łatwo sie nie zrzekniesz.
MAM pomysł... naklej jakąś nalepkę wyborczą:) powiesz że te h*je wszędzie je czepiają i nie widziałeś:)
Albo zamontować zmieniarkę rejestracji- jak w bondzie :) prosta sprawa w sumie, siłownik od centralnego i pojechali:)
Marek F / 2006-11-11 16:30:18 /
A nie prościej jechać jak znaki pokazują? Wyobraźni trochę. Zaginanie, chowanie, brudzenie ścieranie po co to? Znacznie łatwiej się jeździ zgodnie z obowiązującymi przepisami i znacznie taniej. Ja już wyrosłem z bezsensownego i debilnego poginania ile wlezie za dużo poszarpanych ciał i głupich śmierci widziałem.
Ludwik 3M / 2006-11-11 17:32:59 /
powodzenia w jezdzie 50kmh przez Polske :)
pmx (wiewior;) / 2006-11-11 19:46:44 /
dokladnie ...:P
Zakrzak! / 2006-11-11 22:09:02 /
Nie da sie w jeden dzień zrobić trasy Katowice - Białystok - Katowice z przerwą na kilka (3-4) godzin pracy, jadąc zgodnie z przepisami średnio licząc trwałoby to około 12-17 godzin w jedną strone ........ gdyby były u nas autostrady niemieckiego standardu ... ah to tylko 4 godziniki jazdy zgodnie z przepisami (a teraz jest około 6-6,5h)
MikeB4 / 2006-11-12 01:02:34 /
mi kiedys udalo sie zrobic w jeden dzien trase szklarska-szczecin-warszawa-szczecin...ale jak juz wraalem na szczecin to oczy na zapalkach :P
w kazdym razie wyjechalem z samego rana a meta byla wieczorem
Zakrzak! / 2006-11-12 01:12:01 /
W tym roku byłem w Norwegii pojechałem tam autem zrobiłem do miejsca docelowego 750 km przez całą Szwecję. Jechałem drogami gdzie max był 90 km i jakoś dało rade na dodatek w Norwegii maks był 80. Samej jazdy było około 9 godzin plus trzy przerwy po godzince każda. Każdy jest kowalem swojego losu i nikt nie jest nieśmiertelny nie zapominajcie o tym...
Ludwik 3M / 2006-11-12 15:36:24 /
Hehe dokładnie. A jak można od niedawna w telewizorze zobaczyć na spocie promującym bezbieczną jazdę, Hołek nie jest w stanie panować nad autem przy prędkości 60km/h i wylatuje z zakrętu :DD
Buahahahha
Buahahahaha
Jeżdżąc zgodnie z przepisami w naszym pięknym kraju, to ja bym na chleb nie zarobił na pewno.
gryziu liil (EM) / 2006-11-12 19:03:49 /
no to wszystko zostało powiedziane chyba do tej pory tez zarabiałem jeżdżąc i gdybym jeździł zgodnie z przepisami to raczej nienapracowałbym się długo :)
Daniel vel Treetop liil (EM) / 2006-11-12 20:21:08 /
albo pracował być za długo... :P
Pocztałem i coś dopowiem prosto od niebieskch
Jeżeli jesteś fotogeniczny to w żadnym wypadku nie bierz mandatu od strozow prawa. Skierują na sąd Grodzki. Tam musisz powiedziec prawde czyli :
Zona rodzi, dziecko chore, jechałem do szpitala, bardzo żałuje, wiecej sie to nie powtorzy. 50 zeta i bez punktow, przecież nie jesteś przestepcą :-)
Pamiętajcie tylko jedno- radar bierze także na odjeżdzający samochód !!!
Pozdrawiam, woźcie tylko żony rodzące do szpitala :-)
ozonek / 2006-11-18 22:14:02 /
a co w przypadku gdy ze zdjecia nie da sie ustalic kto prowadzil pojazd? zdjecie jest niewyrazne lub zrobione z tylu. Mandat dostaje kierowca ktory popelnil wykroczenie a nie wlasciciel pojazdu. Mial ktos taka sytuacje?
renifer / 2007-11-14 17:44:05 /
z foto jeśli nie widać kierowcy to możesz chyba sie odwołać bo ma być wszystko czytelne a jeśli nie z takim czymś się nie spotkałem to mandal dostaje się na numer samochodu i jeśli jest zarejestrowany na Ciebie to ty masz mandat(tak było z moim ojcem jadącym samochodem znajomego)
Szafa !G.O.P! / 2007-11-14 17:48:17 /
ale to przeciez nie jest moja wina ze jest nieczytelne. Nie pamietam kto wtedy jechal moim samochodem. Auto rodzinne i jezdzi nim prawie cala rodzina. Tym bardziej ze to bylo kilka tygodni wstecz. Nie spotkalem sie z przepisem ktory nakazuje karac za przekroczenie predkosci wlasciciela pojazdu tylko kierowce. Jak dla mnie sprwa jest dosc absurdalna. A co gdy jest to auto firmowe i jezdza nim pracownicy? Kilka takich zdjec i masz po prawku, mogac nawet nie wsiadac do tego samochodu.
renifer / 2007-11-14 18:04:39 /
"Oświadczenie"
Tego dnia samochód użyczyłem auto kilku różnym znajomym, i jako właściciel auta nie mogę teraz okreslić, kto kiedy i gdzie jeździł. W związku z tym proszę o najmniejszy możliwy wymiar kary."
Kolega po takiej akcji dostał groszowy mandat i nie było podstaw do naliczenia punktów karnych.
Hrabia® / 2007-11-14 18:16:54 /
Bobik, czytasz to? ;)
Mysza liil (EM) / 2007-11-14 18:20:37 /
Jak auto jest firmowe, to policja wysyła zapytanie do firmy, kto jest kierowcą auta. Mnie tak właśnie załatwili. Ciut bezpieczniejsi sa użytkownicy aut lisingowanych, bo lisingodawca nie może udostępniac danych klientów. Ale i do tego mają się soon dobrać.
Hrabia® / 2007-11-14 18:22:40 /
nie wiem jak jest u Ciebie ale bylem swiadkiem podobnego zdarzenia. razem z mandatem przyszledl formularz ktory trzeba bylo wypelnic, jezeli pojazdem kierowala osoba ktora nie jest wlascicielem samochodu. ze zdjecia nie mozna bylo wywnioskowac kto prowadzi autem (refleks swiatla ;)). no i wystarczylo odeslac pismo i mandat dostala osoba ktora podpisala sie na owym formularzu i podala tam swoje dane.
KaczoR / 2007-11-14 23:12:22 /
Niestety, ale auto jest tu postrzegane jako narzędzie niebezpieczne i jako właściciel masz obowiązek wiedzieć co się z nim dzieje i kto go używa. Jeśli nie wskażesz kierowcy, to mandat dostajesz Ty (ale bez punktów, więc nieprawdą jest jakoby: "kilka takich zdjęć i masz po prawku, mogąc nawet nie wsiadać do tego samochodu.")
gryziu liil (EM) / 2007-11-15 08:38:28 /
Było nie tak dawno w innym wątku tego forum.
Generalnie jest tak, że z kasy policja nie zrezygnuje nigdy.
Ale do przywalenia punktów muszą mieć wyraźne zdjęcie albo oświadczenie własciciela sfotorafowanego auta ze wskazaniem winnego kierowcy.
Oświadczenia typu 'nie ja, ale nie pamiętam kto' mają szanse w sądzie i zwykle punkty muszą sobie wybić z głowy.
Pozdreaux.
KRK 4m / 2007-11-15 13:54:37 /
Po co kombinujecie? Jeździjcie tak, żeby nie być sfotografowani albo nie dajcie się złapać. A nie gadajcie co zrobić jak już złapią. Jak złapią, to płać za głupotę. :))
Weź Ty mnie MILO nie denerwuj lepiej :/
gryziu liil (EM) / 2007-11-15 15:46:53 /
Milo lubi płacić mandaty :)
Kohito_PS / 2007-11-15 16:59:24 /
Jak jedziecie w jakąś dalszą szybszą trasę to powinniście koło jakiegoś hipermarketu przejechać i zahaczyć rejestracją a jakąś reklamówkę :] noo i jeszcze wycieraczki ładnie ustawić żeby zakryły to czego nie powinno być widać.
-??
-Panie samo się zaplątało, już zdejmuje, przeklęte reklamówki wszędzie ich pełno :)
Trójkąt / 2007-11-15 17:59:28 /
Kohaś, w życiu mandatu za przekroczenie prędkości nie dostałem!
A nigdy nie zapieprzam jak głupi. Ostatnio na autobanie sprawdziłem maksa i od razu zwolniłem ale to sytuacja wyjątkowa. Dredzioch mnie zainspirował :)
Aha, utnę docinki :) Obrotek mi nie działa. Jak ktoś się dopatrzy to na pierwszej fotce jest pokazane trochę mniej, bo jeszcze nie doszedł do 190. A, i licznik przekłamuje o 9km/h - jechał za mną znajomy plastikcarem i gadaliśmy przez walkie - talkie.
MILO a gdzie reszta deski? ;)
Zawada1 / 2007-11-15 23:09:20 /
odpadła od tej prędkości :)
Kohito_PS / 2007-11-15 23:19:33 /
Dobre Kohas he he
Zawada1 / 2007-11-15 23:25:14 /
@ foto - strasznie mnie wkurza ze powyzej jakiejs predkosci podnosza mi sie wycieraczki.. :/
Mac13k / 2007-11-16 14:03:41 /
To jest znak, zeby zwolnić zanim zrobią Ci zdjęcie :D
Mysza liil (EM) / 2007-11-16 14:11:35 /
Milo oby wskaźnik ciśnienia oleju też Ci źle pracował, bo przy 190 przydałoby się, żeby miało wartość nominalną ;-P
Sergio / 2007-11-16 15:34:31 /
Zobacz, ze to na lince idzie ;) Silnik wylaczony - obrotka na zero :D
PS. Z takim ciśnieniem, to niedlugo kopyto wystawi bokiem. Powinien miec 3/4 wskaznika a nie 1/4, ciekawe ile bylo obrotow.
Mysza liil (EM) / 2007-11-16 15:41:44 /
Licznik przekłamuje o 9km/h? W którą stronę? Przy 180 koledzie w plastiku pokazał 171?
Mysza liil (EM) / 2007-11-16 15:44:23 /
Nie chcę się czepiać, ale jeszcze przydałoby się wiedzieć, o ile przy 190 zawyża prędkościomierz w plastiku. A wskaźnik oleju to chyba 3/4 nigdy nie osiąga?
Sergio / 2007-11-16 15:52:54 /
No to nigdy nie widziales dobrego silnika ;)
Mysza liil (EM) / 2007-11-16 17:59:56 /
Może nie zwróciłem na to uwagi, bo przy 180 patrzę na drogę :) ale wydaje mi się, że wskazówka osiąga połowę skali przy jakichś 2000-2500 obr/min i tam zostaje - stąd pogrubiona kreska pośrodku.
Przypomniało mi się, jak poprzedni właściciel mojego Capri opowiadał, jak testował nim prędkość max w Niemczech i wskazówka prędkościomierza wyszła poza skalę prawie do bolca do zerowania małego przebiegu :D
Sergio / 2007-11-16 19:30:50 /
Już tłumaczę :)
Sergio: owszem, wskaźnik ciśnienia jest zepsuty i pokazuje odchylenie max w 1/4. Mam inny ale nie mam kiedy wymienić.
Mysza, licznik przekłamuje przez opony oczywiście. Przy 189 u mnie w plastikcarze było 180. Zakładam, że jego licznik jest ok, bo w Szczecinie maja na ulicach takie radary, które pokazują jak szybko jedziesz. Mój licznik wskazuje dobrze tylko do 80/h. Powyżej zaczyna przekłamywać. Ale to już porównywałem na trasie a nie w mieście. Nie miałem GPS-a, żeby jeszcze ten wynik skonfrontować. No chyba, że miałbym pasażera z chronometrem na pokładzie ale wtenczas moglibyśmy dyskutować o czasie reakcji obsługującego chronometr na odczyt wskazania :)
A co do wskaźników, to paliwko też mi przekłamuje (czytaj: nie działa). Obrotomierz - jak widać. Ale usilnie nad tym pracuję, żeby to poprawić.
No ale co, max fajny, nie ? :))
jechałem szybciej :P oczywiście tam gdzie można szybciej :)
Kohito_PS / 2007-11-16 20:33:03 /
Owszem, więcej do szczęścia nie trzeba. Ważniejsze, że przy takiej prędkości dobrze się prowadzi, co wnioskuję z bardzo wyraźnego zdjęcia:D
Prędkościomierze współczesnych aut do 100 km/h wskazują całkiem dokładnie, czasem nawet idealnie. Potem błąd narasta szybciej niż liniowo. I nie zależy to od klasy auta. Przy 130 km/h potrafią zawyżać np. o 7 km/h. A w okolicach końca skali stają się już niewiarygodne. Śmieszne to jest, ale dobrze ustawiony zwykły licznik rowerowy jest bardziej precyzyjny, bo liczy to co powinien, a producenci samochodów do dziś wtykają linkę w skrzynię biegów.
Sergio / 2007-11-16 20:46:22 /
Panie, a co to sztuka jechać szybciej :p
Sergio / 2007-11-16 21:31:36 /
No, Kohaś, możesz jechać szybciej, bo masz o litr więcej pod maską i o kilka koni w zagrodzie więcej :)
Sergio, co do prowadzenia się, to jeśli wreszcie ustawię most, to nie będzie takich drgań. I podejrzewam, że jeszcze by się bujnął szybciej. Ale nie o to chodzi. Co do ostrego zdjęcia, to właśnie nie jest za ostre właśnie przez drgania. Musiałem kilka w serii zrobić i dopiero któreś z nich jako tako wyszło. Ale auto samo w sobie prowadzi się jak po sznurku. Sądziłem, że będą jakieś jaja a tu spokój. Tylko nie mam tylnego tłumika jeszcze i głośno jest :)
Wczoraj straż miejska cykneła mi bodajże fotkę w nocy.Czy przysyłają ją do domu ,czy samo wezwanie i trzeba gdzieś tam jechać żeby to zobaczyć?Jak bardzo wyraźne są to fotki? I czy widać całe wnętrze samochodu?tzn kto siedzi za fajerą ,kto obok kierowcy itd itp.?
mario75 / 2008-02-03 09:33:58 /
Dostałem jedno zdjęcie na którym było bardzo wyraźnie widać kto prowadzi, a miejsce pasazera było zasłoniete (pewnie na wypadek jakbym jechał z kochanką, żeby żona w przypadku odebrania przesyłki nie widziała z kim jechałem). Widziałem tez zdjecia na którym było widac tylko auto i blachy. W kazdym przypadku trzeba wskazać kierowce - sprawca musi jechac osobiscie i sie przyznać:), albo korespondencyjnie oświadczenie. Jak masz juz punkty to mozna pogadac z bratem/kolega:)
Zdjęcie z kamery jest bardzo wyraźne i braciszek idealnie widział kto prowadził więc by nie można się było wykpic kolegą :)
Shadow / 2008-02-03 11:15:41 /
pytanko dla znawców tematu. Czy przed przenośnym fotoradarem też musi stać znak ostrzegawczy czy nie?? Bo przy stacjonarnym musi być na 100%.
fordofil / 2008-02-03 12:29:24 /
A jak jest w sytuacji kiedy samochód posiada czarne tablice a nie białe?
Czy fotoradar faktycznie nie robi zdjęć takim samochodom?
Gdyby to była tania impreza to bym spróbował :)
Jakaś bzdura z tymi czarnymi tablicami. Nawet jadąc furmanką za szybko, radar cyknie. A niebieskie znaki to znaki informacyjne, nie ostrzegawcze.
Młody_wFe / 2008-02-03 13:41:48 /
Radar robi zdjęcie autu a nie blachom.
No tak, ale samochód identyfikują po nr. rejestracyjnych - zdjęcia są tak dokładne , że numery czytają nawet z białej naklejki na szybie przedniej ....
W przypadku czarnych rejestracji na szybie nie ma naklejki - gdy tablica będzie uwalona śniegiem lub błotem to ciekawe czy odczytają ... choć akurat naszych aut jest tak mało, że po samym kształcie auta można dojść do właściciela - ale w takim przykładowo Seicento może być ciężko ;-)
MikeB4 / 2008-02-03 14:06:37 /
No to mit obalony:)
a można przerejestrować auto na czarnych tablicach bez ich wymiany na nowe ?
.STICH. / 2008-02-03 14:41:06 /
raczej nie mozna.
sprzedajac auto w obszarze jednego powiatu/wydzialu komunikacji nie musisz zmieniac nowych tablic, ale podejzewam ze stare tablice bedziesz musial. slyszalem rowniez ze "niekoniecznosc" zmiany w obszarze jednego wydzialu zalezy od wewnetrznych ustalen tegoz, nie jest to odgornie narzucone. najlepiej zapytac w urzedzie.
Leszek "QSi" / 2008-02-03 14:52:43 /
w zakresie gminy, ale musisz sobie urządzić dyskusję z urzędniczką. Wymiana tablic jest obowiązkowa wyłącznie w wypadku gdy auto zmienia gminę. Urzędnicy jednak naciągają ludzi na wymianę przy każdej okazji. W końcu to kasa... A ja mam granadę na czarnych tablicach z niebieskim dowodem rejestracyjnym, bo pani urzędniczka nie kazała zmieniać tablic kiedy skończyły się rubryczki na przeglądy :-)
granadziarz_3M / 2008-02-03 15:03:07 /
jeszcze jedno, czy ktoś ma potwierdzone info o tym ze fotoradary łapią czasami na oddalanie???
granadziarz_3M / 2008-02-03 15:04:47 /
Czarne tablice moga pozostac jesli maja na srodku wibyty atest lub homologacje (jakos tak to sie zwie). Jakis czas temu bylem wyminic dowod gdyz skonczyly sie rubryki na przeglad i ku mojemu zaskoczeniu urzedniczka pozwolila zostawic stare blachy z 98r i to wlasnie ze wzgledu na owy atest.
pzdr
szeski / 2008-02-03 15:11:03 /
upieram sie jednak co do powiatu/jednego wydzialu, w 2007 jesienia siostra kupowala auto z obszarze powiatu, napewno z innej gminy i nie zmienial numerow.
Leszek "QSi" / 2008-02-03 15:13:48 /
racja, o powiat chodzi
granadziarz_3M / 2008-02-03 15:25:47 /
Moze troche off-ale dalej informacyjny. Jako, ze angole maja njwiecej fotoradarow w europie - poradzili sobie z tym problemem, kto prowadzil a kto nie.
Tutaj po prostu rejestracja przypisana jest do samochodu i kupujac od kogos samochod przejmujesz jego poprzednie blachy:
a) nie tracisz kasy na przerejestrowanie
b) nie czekasz na nowe blachy
c) nikt nie moze jezdzic twoim samochodem (to akurat minus ) -chyba ze go na kogos ubezpieczysz dodatkowo-chocby na jeden dzien
d) nie ma mozliwosci sklamania, ze ne wiesz kto jechal twoim samochodem ( kolejny minus )
e) tylko po rejestracji jestes w stanie sprawdzic prawie wszystko o twoim samochodzie.
Reasumujac-nie mozna robic tylu przekretow co u nas-ale przeciez nie zyjemy tylko po to zeby unikac i kombinowac :)
Zreszta fotoradary i anglo-sasow sa mega-jaskrawo zolte, a do tego namalowane sa linie na jezdni, ktorych ciezko nie zauwazyc, a jesli juz tak ze z kims o nawet tego nie zauwazy to zawsze jest opcja ( z ktora ja osobiscie sie pare razy spotkalem ) ze twardy dysk w GATSO jest juz pelny i robi puste zdjecia ( informacja od bylego wspolokatora-polycyanta z drogowy-podobno bardzo czeste ).
Ale zdziwilem sie kiedy w Polsce zobaczyem fotoradary w bardzo "jaskrawym" kolorze SZARYM !! czy to jest legalne ?
Sam znak kontrola fotoradarowa wystarcza?
on_the_run / 2008-02-03 15:34:53 /
Ciekawe jak roszczenie sobie praw autorskich firmy Ford do wizerunku swoich samochodów i prowadzenia na tym działalności dochodowej ;-))
http://www.capri.pl/forum/268555
Słuchajcie może nie ma co tu bić piany. Może chodzi o tradycyjną kwestię w prawie autorskim ... czyli:
"świadome rozpowszechnianie wizerunku w celu uzyskania korzyści majątkowych".
Jest to dość konkretna podstawa prawna, która zabrania zarabiania na produkcji gadgetów i publikacji np. zdjęć produktów, bez zgody ich autorów/producentów.
amator | 2008-01-14 21:58:27 |
No prosze abstrachując od samej marki i jej stanowiska - świadome rozpowszechnianie wizerunku w celu uzyskania korzyści majątkowej jest łamaniem prawa .... (autorskiego w tym przypadku) ;-p
MikeB4 / 2008-02-03 16:26:22 /
i zrobilo sie bardzo OT.
a co do lapania uciekajacych to ponoc to prawda. bo czasem sie spotykam z fotoradarami ustawionymi "do tylu".
Leszek "QSi" / 2008-02-03 16:38:48 /
Foto radary ustawione do tyłu moją na celu fotografowanie przede wszystkim motocyklistów, bo fotka z przodu nic nie przedstawia.
Branek / 2008-02-03 16:56:16 /
"jeszcze jedno, czy ktoś ma potwierdzone info o tym ze fotoradary łapią czasami na oddalanie??? "
Ja mam info:):):):) Dostałem koorfa mandat!!!!
Do powyższego posta. Uważajcie jak przejeźdżacie przez Szczecinek trasa Piła - Koszalin. Ode mnie z pracy dostało mandat już chyba pół firmy w szczecinku:):)
A czy czarne blachy sie łapią na fotoradar to zobacze niedługo:) Bo znowu mi fotke zrobiło - ale auto jeszcze nie jest przerejestrowane - mam nadzieje, że nie bedzie im sie chciało szukac nowego właściciela:):)
a to z pasażerem na fotce to jak jest ?To prawda że jest zamazany?
mario75 / 2008-02-03 18:45:52 /
tzn.nie do rozpoznania ...
mario75 / 2008-02-03 18:46:21 /
z pasażerem to prawda. ja dostałem taka fotę jakbym sam jechał, amnie widać bardzo dobrze:/
bobik liil / 2008-02-03 19:15:24 /
Fotoradary robią fotki bardzo wyraźne. Zarówno kierowcy jak i pasażera. Na tyle dokładne że można nawet rozpoznać pasażerów tylnych foteli.
Ale foty przed przesłaniem do winowajcy są obrabiane przez technika tak żeby widać było tylko najistotniejsze informacje czyli kierowce, rejestracje i samochód w sposób rozpoznawalny lub jego znaki szczególne. Pasażerów sie zamazuje bo tego wymaga ustawa o ochronie danych osobowych.
Aldaron / 2008-02-03 19:29:34 /
Mi fotoradar ustawiony przy drodze zrobił fotke jak jechalem całym autem wypełnionym kartonami - nawet na przednim siedzeniu pasażera był karton. Kiedy dostałem pocztą zdjęcie karton siedzący na siedzeniu obok mnie zamiast twarzy miał naniesiony biały kawadracik.
JoKo 3M_U / 2008-02-03 20:56:24 /
Cos mi tu nie gra. Mianowicie, na fotce zrobionej mojemu autu, ja jako kierujacy bylem calkiem niewidoczny, bo zasloniety przez pieszego idacego chodnikiem, natomiast pasazer (brat) byl widoczny w calej okazalosci, wcale nie zamazany, poza tym zdjecie moglem sobie obejrzec dopiero na komendzie, po wczesniejszym wezwaniu, wiec po co mieliby kamuflowac pasazerow?
granadabus / 2008-02-03 21:11:11 /
może dlatego że byłes wezwany osobiście a nie do domu,jutro zadzwonie do straży i sie dowiem
mario75 / 2008-02-03 21:14:08 /
mnie sie genialnie jeździ na czarnych blachach Szkoły Głównej Handlowej w W-wie, zwłaszcza , ze auto przeszło przez jeszcze jednego pośrednika, ale jak nasza policja zatrudnia jakiegoś Holmesa, to mam prze..ne.
.STICH. / 2008-02-03 21:33:05 /
STICH właśnie testuje czy maja jakiegos Holmesa. Myśle, że w ciągu 2 miesięcy sie wyjaśni. A mandat jesli dostane to bedzie kosmiczny:(:(
Granadabus właśnie dlatego fota nie przyszła do domu tylko wezwano ciebie na komisariat ponieważ kierujący nie był widoczny. Wezwano właściciela pojazdu po to by określił czy zna pasażera i czy kierował w danym dniu pojazdem aby wykluczyć kradzież.
W normalnej sytuacji dostał byś fotę do domu z zamazaną twarzą pasażera, a oryginał pokazano by tobie na żądanie i tylko na komisariacie. A jak byś chciał je wziąć do domu to tylko za zgodą pozostałych uwiecznionych na niej osób.
Aldaron / 2008-02-03 21:42:45 /
OK...Dzieki za wyjasnienie. A z tymi sadami grodzkimi, to nadal dziala, nie wala punktow?
granadabus / 2008-02-03 21:48:01 /
Z moich zeszłorocznych doświadczeń w wariacjach na motocyklu wynika że tak.
A do tego jak masz dobrą gadkę to i od kary sie wykpisz i policjanta do rozstroju nerwowego możesz doprowadzić :D :D
Aldaron / 2008-02-03 21:55:51 /
Kurcze, ja się dopiero z tego wątku dowiedziałem, że są radary ustawione "do tyłu" :) No to kurcze muszę się pilnować, bo z tyłu tablicę mam :)
"Czy przed przenośnym fotoradarem też musi stać znak ostrzegawczy czy nie?? Bo przy stacjonarnym musi być na 100%."
znak nie musi stać ale informacja musi być i zarówno straż miejska i policja publikują miejsca kontroli przenośnej i tym sposobem dają taką informację i są czyści..
przykład na marzec dla wielkopolski..
http://www.wielkopolska.policja.gov.pl/?a=2008
kiedyś gdzieś znalazłem z dokładnymi datami + wideoradarami tzn.gdzie będzie jezdzic dzisiaj np.zielone mondeo z kamerką w środku..
zawsze można zakupic coś profilaktycznie tyle że w PL jest zakaz
sorry że tak ten Poznań ale na końcu jest najlepszy fotoradar który był postawiony przy budowie wiaduktu, też mu zrobiłem zdjęcie bo wyglądał jak budka lęgowa dla ptaków:P
http://www.antyradary.phi.pl/mapa_fotoradarow/fotoradary/poznan.htm
Havel aka Gaweł / 2008-02-04 11:05:54 /
Faktycznie fotka przedstawia tylko kirowcę i samochód ,pasażerowie o ile sa sa "wymazani"
mario75 / 2008-02-04 15:30:06 /
doszły mnie słuchy, że już nie działa opcja wyłgania sie od pkt karnych, że niby sie na zdjęciu nie poznajemy i piszemy oświadczenie że możemy jedynie zapłacić mandat jako że jesteśmy właścicielami "narzędzia zbrodni", a punkty to sie nie należą, bo nie ja siedziałem za fajerą... ktoś coś wie na ten temat? bo nie wiem czy mam strzępić klawiature :)
Daniel vel Treetop liil (EM) / 2009-01-21 15:38:32 /
Strzęp Treetop! :) Ja tak kiedyś walczyłem z ministrem transportu :) Warto było.
A takie pytanie? Czy Policja suszy w nocy? jak to jest z szuszarkami?
Gurden / 2009-01-21 18:23:02 /
czy dzień czy noc dla typowej suszarki nie ma znaczenia
brzezin / 2009-01-21 18:26:16 /
moze i dla suszarki nie ma znaczenia ale mam wrazenie ze jak sie jezdzi w nocy, pomiedzy powiedzmy 23 a 4 rano to jednak cala policja smacznie spi... :)
Mac13k / 2009-01-21 18:35:59 /
No to się kiedyś Mac13ek zdziwisz :)
nie zdziwie sie bo z CB jezdze ktore uważam za błogosławieństwo, ale faktem jest ze jakos nie widuje policji w nocy, może to kwestia przypadku jest... :)
a nie da sie ukryc ze wiekszosc tras jak juz robie to robie w nocy.. :)
Mac13k / 2009-01-21 18:44:41 /
Po ostatnim Pucharze pojechaliśmy z Elą do Kazimierza Dolnego. Zatrzymaliśmy się nocą w takiej ścieżce między lasem a jakimś polem, żeby zjeść. Kucheneczka, smaczna kolacja i heja szukać pola namiotowego. Jak wyjeżdżaliśmy z tej drogi to przemknął przed nami radiowóz. Dodam, że leciał ze 130km/h i wyprzedzał jakiegoś małego dostawczaka - na wzniesieniu i podwójnej ciągłej. Jak przeleciał radiowóz i doturlał się dostawczak to włączyliśmy się do ruchu (a oprócz tych dwóch aut nic nie było na drodze, bo to naprawę nieprzyzwoita godzina była) i mruknąłem do Eli, że na bank jak zobaczyli nas kątem oka to zaraz się na nas zaczają. Jechałem specjalnie 50km/h i rzeczywiście - dwa kilometry dalej stali w uliczce (zaczęło się jakieś miasteczko). Ruszyli za nami i kilometr dalej - łuuuu łuuuuu i przez megafon na całą wieś, żebyśmy zjechali do zatoczki autobusów (notabene była po przeciwnej stronie ulicy i wjechałem tam przejeżdżając podwójną ciągłą. Takie to były barany). No i przez pół godziny trzepali nam bagażnik. A gdzie gaśnica, gdzie trójkąt, dokąd jedziemy, czemu nie ma blachy, sprawdzili czy nie jestem notowany itd. Ela w międzyczasie zasnęła a jak gość chciał i ją wylegitymować to mnie już szlag trafił i warknąłem na jednego z nich, że jak mi zbudzą dziewczynę to się wkurwię. Pomarudzili pod nosem i pojechaliśmy dalej. Ale można się zdziwić - nawet w nocy :)
P.S. właściwie to się do wątku o policji nadaje ale tam już kilka moich historii jest :)
mnie raz skontrolowali o 3 w nocy, ale wszystko poszło szybko i bezboleśnie
brzezin / 2009-01-21 19:06:12 /
stoją nocami ale z reguły w miastach na trasach wylotowch.
w listopadzie w katowicach na DK1 zapłaciłem za prędkość przed północą
wąski77 / 2009-01-21 19:12:04 /
Maciek może mało jeździsz w nocy, mnie kontrolowali kilka razy w nocy, a najczęściej działo sie to w wawie :)
Daniel vel Treetop liil (EM) / 2009-01-21 19:14:00 /
A mnie kontrolowali o 4 rano :/ Jeszcze nigdy nikt mnie tak nie wypytywał jak wtedy...
No ale skoro młody chłopaczek o 4 rano z weselicha wraca to na bak coś zjadą....
Po godzinie spędzonej z nimi dali sobie spokój...
Szafa !G.O.P! / 2009-01-21 19:23:23 /
mnie zatrzymali jak ruszałem ok. 2 spod monopolu. Zapytali, czy jestem po spożyciu, odpowiedziałem, że przed spożyciem ;) alkomat 0,00 i w drogę.
Wracając do fotoradarów, czy jeśli strzeli mi fotę w trakcie wyprzedzania na dwupasmówce, w sensie gdy jestem na równej wysokości z drugim pojazdem, to czy mogą na podstawie tak zrobionej foty mnie ścigać? Przyznam szczerze - nie szukałem odp wyżej, tak mi do głowy akurat przyszło.
Fuszix 3M / 2009-01-21 19:31:10 /
Kiedy miałem malucha i wieczorem wracałem od dziewczyny to zawsze mnie kontrolowali. Raz ja skręcałem w prawo a oni włączali się do ruchu jakieś 300m dalej. Pewnie myśleli że próbuje uciec ,słyszę piski patrze we wsteczne lusterko i widzę jak transit leci bokiem mało co w słup nie wjechali zawiedli się że maluch nie był kradziony a ja byłem trzeźwy. A od 2lat jak mam Capri to żaden glina mnie nie zatrzymywał i mam nadzieje że tak zostanie .
KostekBiker / 2009-01-21 19:32:51 /
W nocy łapią jak najbardziej i żeby było śmieszniej tak niby bez powodu na wyrywki. Nudzą się na nocnej zmianie :). Często poprostu rutynowa kontrola bo może po spożyciu lub jakiś taki szemrany... A poza tym pusta droga nocą skłania i to też jest dobre uzasadnienie.
SzooGun / 2009-01-21 19:41:57 /
ta - ja tez w nocy zawsze mam glupie kontrole w wawie - trojkat, apteczka, czy am pozycje dokumenty i dziekuje. to chyba jest na wziecie czy spanikue czy mam cos do ukrycia...... kiedys sie sam zlapalem na tym ze nie mam dokumentow od samochodu:) jak zapytali to powiedzialem ze leza sobie w domu pod warszawa na moim biurku:) zapytalem goscia z karabinem (rutynowa kontrola o 3 w nocy):) czy mnie zastrzeli za to ze zapomnialem dokumentow - powiedzial ze sie zastanowi:) i puscili - tylko powiedzial zebym sie nie przyznawal ze juz mnie raz kontrolowali;) pewnie dlatego ze z fajna laska jechalem:P
apteczkę? z jakiej paki nie ma obowiązku jej posiadania z tego co kojarzę
BirdDog / 2009-01-21 20:10:01 /
tak to jest jak się opowiada opowieści z mchu i paproci albo z drzewa sandałowego...
Ludwik 3M / 2009-01-21 20:15:29 /
nie wiem czy jest obowiazek czy nie, wiem ze pytali - byla, pokazalem i bylo ok - nie zawsze wszystko jest zgodnie z przepisami zarowno z jednej jak i z drugiej strony
a co do opowiesci z mchu i paproci to nie wiem skad takie niesluszne wnioski
Podpowiadam - bo mchy i paprocie to rosną blisko krzaków, a w tych krzakach - resztę sobie dopowiedz :)
mtango / 2009-01-21 21:24:24 /
http://moto.onet.pl/1528140,2217,artykul.html
Za budowanie dróg by się lepiej wzięli... :-/
Konrad vel smasher / 2009-01-21 22:44:57 /
Dokładnie. TO JEST ŻAŁOSNE. Podstawą bezpieczeństwa i mniejszej liczby ofiar na drogach jest sieć dobrych dróg - autostrad, ekspresówek i obwodnic, a nie fotoradary!!!!! Czy to jest im tak ciężko wytłumaczyć??
Pierdoły gadacie. W Polsce podstawą bezpieczeństwa całego Państwa jest potężna sieć fotoradarów, w przeciwnym wypadku dziura budżetowa może się powiększyć w nieprzewidywalny sposób. A teraz zadanie matematyczne:
Ile zajełoby przejechanie z jednego końca Polski na drugi jadąc wszędzie przepisowo, stosując się do znaków i wszystkich przepisów ruchu drogowego po drodze?
Ile pokonanie takiego samego dystansu zajmuje niemcom lub innym cywilizowanym narodom na swoich drogach (a warto podkreślić, że tam się jeździ wyjątkowo przepisowo)?
Skąd wynika różnica czasów?
Wniosek: zdecydowanie potrzebujemy więcej fotoradarów.
to ze lapia na miescie/ wylotowkach w nocy to wiem bo sam pare razy mialem przyjemnosc byc zatrzymanym ale jak sie w nocy leci nad morze czy w do krakowa przez czestochowe ( chyba 2 najbardziej uczeszczane drogi jak dla mnie) to jakos sie nie spotykam.. :)
chyba ze mam takie szczescie.. :)
Mac13k / 2009-01-21 23:17:46 /
http://www.trojmiasto.pl/wiadomosci/news.php?id_news=31274 tyle w temacie jakosci dróg i bezpieczeństwa :D
Kohito_PS / 2009-01-22 03:27:01 /
http://motoryzacja.interia.pl/news/wyzsze-mandaty-za-predkosc,1246534 zmiany dotyczące fotoradarów i nie tylko
brzezin / 2009-01-22 15:55:35 /
Tylko czekać jak pójdą krok dalej i każdy kierowca będzie musiał zamontować w swoim aucie na swój koszt drukarkę która od razu będzie drukowała mandat jak coś przeskrobiesz . Paranoja
KostekBiker / 2009-01-22 17:57:38 /
A nie prościej jeździć w zgodzie z przepisami jak durne by nie były??
Ludwik 3M / 2009-01-22 18:56:25 /
jasne że tak najprościej, ale niektórzy jakoś nie mogą tego pojąć
brzezin / 2009-01-22 19:00:05 /
no właśnie chodzi o to, że tak wcale nie jest łatwo, co z resztą było tłumaczone już w tym watku, więc nie bede powtarzał ;)
Daniel vel Treetop liil (EM) / 2009-01-22 19:39:30 /
Ludwiku, idąc za Twoim tokiem myślenia, nie wyszlibyśmy z komuny :)
Bez urazy.
granadabus / 2009-01-22 20:12:14 /
...tak czekałem na taki post. Oczyma wyobraźni widze jak wszyscy jadą karnie 50km/h, kulturalnie, bez pośpiechu, wyprzedzania, ustępują pierwszeństwa... i tylko w wyobraźni :)
SzooGun / 2009-01-22 20:41:11 /
Przejechałem całą Szwecję i Norwegię i tak tam ludzie się przemieszczają, a dróg nie mają wcale lepszych no może mniej dziur. To nie jest żadna utopia ale niestety w głowie przecietnego obywatela tego kraju to sie nie mieści... Więc najlepiej jeździć za szybko a potem wieszac psy na policji.
Ludwik 3M / 2009-01-22 20:54:39 /
Ludwik odnosze wrażenie, że jesteś w jakiś specyficzny sposób uprzedzony do przeciętnego obywatela, pozatym w sformuowaniu "tego kraju" zapomniałeś użyć przymiotnika: piękny. ;)
Daniel vel Treetop liil (EM) / 2009-01-22 21:09:01 /
Ludwik, no to żeś stary wsadził kij w mrowisko!! No prawie mnie zgięło w pół! Jak to mają niewiele lepsze drogi od nas? Całą Szwecję zwiedziłem i tam owszem, jeździ się nie przekraczając dozwolonej prędkości, tyle że ja ani razu nie stałem tam w korku, ani razu nie mijałem wykopów na drodze, objazdów ani nawet znaku o nierównościach czy utrudnieniach w ruchu!! Drogi są tam gładkie jak stół i kiedyś koło miejscowości Ulva Kwarn miałem miejscówkę koło lasu i notorycznie gubiliśmy drogę, bo był podobny krajobraz w promieniu 20-stu kilometrów i odpowiednią drogę poznawaliśmy tylko po tym, że była kiedyś dziura w asfalcie, którą załatano i przez ten jeden ułamek sekundy koło samochodu łapało tę nową asfaltową łatę i wydawało inny dźwięk. Jak zaczynaliśmy krążyć po okolicy w znalezieniu naszej miejscówki to wszyscy się zamykali, gasiliśmy muzę z radia i nasłuchiwaliśmy tego dźwięku.
Nie mówię już o tym, że generalnie w Skandynawii czas wolniej płynie i człowiekowi po prostu nie chce się spieszyć ale tego wątku ciągnąć nie będę.
Ale żeby porównywać Ich drogi do Naszych? A gdzie Ty w Polsce widziałeś drogę?
Widuję ich sporo wbrew pozorom w naszej okolicy dużo asfaltów jest po solidnych remontach, i nie widziałem różnicy w jakosci oznakowania czy też szerokości asfaltów... zastrzegam , że przemieszczałem sie po Szwecji tylko krajówkami że tak powiem...
Ludwik 3M / 2009-01-22 21:16:03 /
Fakt, że w okolicy zachodniopomorskiego i pomorskiego są dość dobre drogi jak na Polskie warunki, zazwyczaj dwa pasy + szerokie pobocza. Ale to standardu Europy to nam duuuużo brakuje.
W zeszłym roku jechałem w nowy rok z Bielawy do Suwałk - 830 kilometrów. Oczywiście granada, przez Wrocław, Poznań i Warszawę. Jadąc przepisowo zajęłoby mi to około 16 godzin. Ja to zrobiłem w 11,5.
Jakbym miał autostrady to byłoby 7. I irytuje mnie tutaj pisanie, że trzeba jeździć z takimi prędkościami jak jest na znakach (pomijam debilne ograniczenia prędkości do 40). Ja nie mam pracy od 8 do 16 na dupie w biurze codziennie. Dużo jeżdżę, stawki za dniówki u klienta mam po 600ełro i nie mam czasu na jazdę w debilnym tempie na debilnych ograniczeniach.
Powtórzę jeszcze raz, bo chyba niektórzy nie zrozumieli. PODSTAWĄ BEZPIECZEŃSTWA JEST SIEĆ DOBRYCH DRÓG. JAK TAKA BĘDZIE ZBUDOWANA TO WTEDY CO CO SIĘ SPIESZĄ POJADĄ DOBRYMI DROGAMI, A OSOBY ŁAMIĄCE PRZEPISY BĘDZIE MOŻNA KARAĆ SUROWO. A nie tak jak w Polsce zaczyna się od dupy strony. Prędkość zabija mniej osób niż brak bezpiecznych dróg!!
Dredzioch zgadzam sie z toba! ale Ty czy Ja takim pitoleniem nic nie zmienimy;) i fotoradarów będzie szybciej przybywać niż kilometrów autostrad.
Ludwik 3M / 2009-01-22 22:34:53 /
Jak zawsze są dwie strony medalu i dwie skrajności, w które nie można popadać. Idiotów w Polsce na drogach też nie brakuje, bo czują się bezkarni i nie ma co / kto ich dobrze przytemperować. Przepisy mamy jakie mamy, drogi mamy jakie mamy.. wiadomka, że polski kierowca to najlepsza dojna krowa. Dobrym pomysłem jest na pewno podniesienie prędkości na ekspresówkach i autostradach, szkoda tylko, że jest ich tak mało i suma sumarum na niewiele się to zda.
"A nie prościej jeździć w zgodzie z przepisami jak durne by nie były??
Ludwik 3M "
Myślę , że miałbyś mały problem
Pamiętaj - nigdy nie przekraczaj ciągłej linii
Korzystaj ze ścieżek rowerowych - rowerzyście nie wolno korzystać z chodnika oprócz 2 wyjątków...
Zawsze przechodź na pasach - nawet jeśli chcesz przejść do sąsiada po drugiej stronie ulicy ...
Pamiętaj - gdy ścieżka się kończy - to się kończy ... ;-)
MikeB4 / 2009-01-23 01:18:25 /
Pamiętaj - jak idiotyczne nie byłyby przepisy - jeździj w zgodzie z nimi
Nigdy nie zajmuj więcej niż jednego pasa ruchu
Jedź zgodnie z oznaczeniami a napewno trafisz do celu
Wydachuj ciężarówkę - stosuj się do znaków ....
MikeB4 / 2009-01-23 01:23:28 /
I jeszcze parę kwiatków...
Jedź możliwie najbliżej prawej krawędzi jezdni
Uwaga na drogę ze świetlanym pierwszeństwem
Wszystkie drogi prowadzą do Szczyrku
Wszystkie drogi prowadzą do Zagórowa
No po prostu oDjazd
MikeB4 / 2009-01-23 01:28:48 /
Haha ładne kwiatki;) gdzie Ty mieszkasz Mike?? pokazujesz tu skrajności tak naprawdę nie widziałem "live" takich kwiatków, a pewnie w Polsce trochę ich jest... Nie mówiłem, że jest idealnie ale ja zawsze będę nawoływał do poruszania sie po drogach zgodnie z przepisami jakimi by nie były...
Ludwik 3M / 2009-01-23 07:03:20 /
Co do skrajności, no to wczoraj ktoś postawił znak, ograniczenia prędkości do 40km/h na armi krajowej w gdańsku. No sorry ale co jak co to lekka przesada. Do tego znak nie stał gdzies na trawie tylko na prawym pasie przy krawezniku, wsadzony w jakąś betonową podstawkę :D Przypuszczam że może coś tam robili i zapomnieli o znaku ale sam fakt stawiania tekiego ograniczenia na ładnej 3 pasmowej drodze w jednym kierunku nawet gdy coś robili to mogli zamknąć pas na którym pracowali a nie postawic ograniczenie które obowiązywało na dłuższym odcinku bo najbliższe skrzyżowanie odwołujące znak to niestety trochę dalej było...
Kohito_PS / 2009-01-23 07:36:26 /
Kohas, ten znak postawili akurat robole robiący przy wycince krzaczorów na skarpie nad jezdnią, także odpukać nie jest to pomysł odgórny, niemniej jednak tak jak mówisz ogranicza prędkość na dłuuuugim odcinku :(
Fuszix 3M / 2009-01-23 08:18:27 /
Luzwiku to po kiego wstawiłeś 4 litry do grandzi ?? żeby 60km/h jeździć ?
JoKo 3M_U / 2009-01-23 08:47:04 /
a wie ktoś może czy przed fotoradarem musi stać jakiś znak który o nim ostrzega ? chodzi mi o fotoradar taki "na stałe" postawiony wkopany w ziemię :) i czy jeżeli zrobi mi taki fotke a znaku nie było ostrzegającego to czy mandat jest ważny... :) i jak ewentualnie dochodzić tego przed policją , sądem itp...
Kohito_PS / 2009-01-23 09:07:45 /
dla pięknego brzmienia :)
Wojdat / 2009-01-23 09:14:05 /
Kohaś - musi być znak przed stacjonarnym. Jak nie ma i jesteś tego pewien - odmów przyjęcia mandatu i w sądzie grodzkim przedstaw dokumentację fotograficzną.
To tak na moje oko. Jednak przy niewielkim mandacie bym zapłacił, bo mniej zachodu, a czy był znak, czy nie, to wykroczenie popełnione...
m.kozlowski / 2009-01-23 09:22:51 /
Mnożenie fotoradarów na drogach to bzdura. Cały czas bawimy się "policjantów i kierowców", kto kogo, komu się uda, komu nie, kto zauważy w porę, komu dadzą w porę info, może mrygną, a może mi darują, a może młody gliniarz lepszy, albo stary sympatyczniejszy, czy im się fura nie spodoba, złapią, nie złapią ... rzygać się chce.
amator liil (EM) / 2009-01-23 09:26:29 /
znaku na 100% niema bo codziennie przejeżdżam i bym widział. I tutaj też mi sie smiac chce z osoby która postawiła ten fotoradar i odpowiada za tą drogę. Ci co mieszkają w gdańsku pewnie kojarzą łuk przy ulicy Łąkowej w stronę wawy. Najpierw przez dobrych kilka lat łuk był źle wyprofilowany i jak tylko deszcz spadł to kilka wypadków dziennie było. Postawili więc wielkie ograniczenie prędkosci do 50km/h, ale jako że droga wydaje sie ładna 3 pasmowa itp a do tego to wylot z gdańska to turyści latali tam wiecej i rozbijali sie jeden za drugim w deszczowe dni. Przez kilka lat miasto wydawało setki tysięcy złotych na wymiane barier energochłonnych, wymiane barierek i wiat na przystanku w który wpadały nieraz auta. W zeszłym roku ktoś pomyślał jednak i przebudował ten nieszczęsny łuk, położył nową nawierzchnie i teraz jest tak że nawet jak jest mokro to można tam spokojnie i bezpiecznie jechac 100km/h. I co zrobiło "miasto" czy zarządca drogi ? Postawili fotorada przed tym łukiem. a ograniczenie predkosci jak obowiązywało tak obowiązuje. Przecież to paranoja....
Kohito_PS / 2009-01-23 09:45:03 /
Znaku nie ma bo być nie musi a przed przestawianymi fotoradarami są??;) A 4.0 to tak jak Wojdat napisał oraz dla tego bo prawie nikt nie ma, a w wersji z gaźnikiem to będe pierwszy w tym kraju;) Teraz prywatnie pomykam subaru więcnie widze problemu z nadmiarem mocy;)
Ludwik 3M / 2009-01-23 10:56:09 /
heh, pogrzebałem trochę w necie i sie okazało że w przepisach ruchu drogowego nigdzie niema wzmianki o tym znaku "kontrola radarowa" :) w takim razie jeszcze bardziej mnie ciekawi kto wymyślił ten znak ? i skoro niema go w przepisach to na jakiej podstawie go stawiają :D takie widzi mi sie ? rozumiem że znak powoduje u wiekszosci kierowcow zdjecie nogi z gazu, ale chyba nie mozna sobie stawiac znaków które nie istanieją, zwłaszcza gdy wprowadzają w błąd bo żadnej kontroli radarowej i fotoradaru w okolicy niema i nie było :D
Kohito_PS / 2009-01-23 12:09:32 /
Jeśli przekroczysz prędkośc na terenie ze znakiem kontrola radar. możesz w obliczu prawa dostać podwójnie po dupie, tak mię się wydaje
Młody_wFe / 2009-01-23 12:56:52 /
ok młody, tylko skoro znak kontrola radarowa nie istnieje w polskich przepisach to słabo to widzę :)
Kohito_PS / 2009-01-23 12:58:07 /
Stawia się znaki by straszyć, bo większość puszek jeszcze pusta stoi. :)
Granadabus, bez urazy... z komuny to jeszcze kilka pokoleń będziemy wychodzić :/
Mysza liil (EM) / 2009-01-23 20:04:51 /
Noooo... My już tego nie dożyjemy, chyba żeby dzieci nasze, jak powiedział jeden ksiądz. :)
granadabus / 2009-01-23 20:54:23 /
i tak w 2012 wszystko ..... strzeli więc nie ma się czym martwić
mario75 / 2009-01-23 21:46:41 /
Ludwiku mieszkam tu gdzie Ty ... w Polsce ... ja już takich kwiatków, znaków po krzakach czy kompletnie pozbawionych sensu, zostawionych na kilka lat po remontach widziałem setki - pewnie dlatego, że sporo służbowo jeździłem po całym kraju, ale lokalnie też się zdarzały ;-))) u nas kierowcy mają raczej marne zaufanie do znaków ...
MikeB4 / 2009-01-23 21:56:46 /
Czasami szkoda że kierowcy nie zwracaja na znaki uwagi.Przez jakis czas u mnie na osiedlu było roione rondo,ulice dwukierunkowe zostały zmienione na jednokierunkowe i tu zaczynaja się jaja,juz nie jeden raz musiałem uciekac bo jakis pan walił na czołówke a nie chce non stop zasilac tematu -"nasze dzwony"
mario75 / 2009-01-23 23:10:01 /
http://motoryzacja.interia.pl/wiadomosci/bezpieczenstwo/news/uwaga-rewolucja-w-przepisach,1258390
kilka przyszłych zmian
brzezin / 2009-02-12 01:20:13 /
Do tematu fotoradarów... Niech je będzie widać skoro mają być w miejscach niebezpiecznych a nie pomalowane na gówniano szary kolor powodują nagłe hamowanie. Niech będzie wiadomo że to jest miejsce niebezpieczne, jest fotoradar, stoi tu i tu i działa od tego do tamtego miejsca. I nie mam nic przeciwko pod warunkiem że nie ustawią ich co 200m, bo tak rozumie się bezpieczeństwo w tym kraju.
Dróg nam trzeba, a nie fotoradarów co 200m. Autostrady i drogi ekspresowe rozwiążą sporo problemów ale już wiadomo że jeżeli się to w ogóle uda to jakoś około 2050. Do dupy i na nic...
SzooGun / 2009-02-12 02:05:20 /
"Drugie awizo informujące o nadejściu przesyłki poleconej z informacją o wykroczeniu i naliczoną karą jest uznawane za skuteczne powiadomienie bez konieczności odbierania z poczty."
A to ciekawe ... bo skutecznym powiadomieniem o czymś czego nawet nie zobaczysz (jeśli ktoś np. podkrada Ci pocztę) tego nazwać nie można ....
Czy tak też jest w przypadku powiadomienia o rozprawie sądowej, stawieniu się w charakterze świadka itp ?
MikeB4 / 2009-02-12 05:09:56 /
Mike a no jest podobnie;)
Ludwik 3M / 2009-02-12 06:59:54 /
Mike taki wyrok sądu padł w sądzie najwyższym ponad 1,5 roku temu. Nie chce mi się teraz szukać tego orzecznictwa, ale sąd stwierdził, że normalny człowiek odbiera pocztę i nie uchyla się od jej odbierania. Stąd od tej pory w naszym kraju drugie awizo lub powrót listu jest jednoznaczny z poinformowaniem adresata i stąd te zmiany nie tylko w dziedzinie prawa o ruchu drogowym.
Robi sie lekki OT, ale z tymi listami jest totalnie bez sensu - jedziesz na 3tygodniowy urlop, lądujesz w szpitalu, albo zmieniasz miejsce zamieszkania bez zmiany zameldowania i możesz nie widzieć takiego listy na oczy... paranoja
Fuszix 3M / 2009-02-12 08:18:53 /
Fusz nie znasz realiów wezwanie pierwsze: nie ma Cię jesteś na 3 tygodniowym urlopie sprawa spada z wokandy, i myślisz że nowy termin będzie za przed twoim powrotem z urlopu?? hehe to bedzie trwaaaaaaało nie 3 tygodnie a 3 miesiace;) To nie jest tak , że wezwanko Ci wyślą, po tygodniu kolejne;) Miedzy wezwaniami będzie conajmniej miesiąc albo i lepiej.
Ludwik 3M / 2009-02-12 10:02:20 /
Fusz nikogo nie interesuje czy jesteś na urlopie lub zmieniłeś adres zamieszkania i nie przemeldowałeś się. Albo powinieneś się zatroszczyć by ktoś odbierał Twoją korespondencję albo się przemeldować. Paranoją jest, że starasz się kogoś np. dłużnika poinformować, skontaktować się, dojść do konsensusu, a koleszka udaje wariata i nie odbiera telefonu ani korespondencji i unika Cię jak ognia. Teraz się to na szczęscie skończyło. Nie wiem jak Ty, ale ja pomimo innego adresu zamieszkania, a innego zameldowania, czy podczas urlopów nie mam problemu z odbieraniem poczty i zapoznaniem się z informacjami w niej zawartymi i reakcją na czas. Podyskutować możemy przy najbliższym spotkaniu, bo faktycznie robi się OT.
Maćku drogi - Ludwik dokładnie rozwiał moje wątpliwości - myślałem, że okres między dwoma zawiadomieniami może być znacznie krótszy, niż jest to w rzeczywistości.
I po sprawie. Dziękuję za wyjaśnienie ;P
Fuszix 3M / 2009-02-12 11:52:47 /
Wracając do tematu - faktycznie, jeśli chodzi o termin, o jakim pisał Ludwik, to jak najbardziej się zgodzę z Tobą Maćku, ale jeśli chodzi o dwa awiza i powrót poleconego - to jest bez sensu, a to choćby przez to, że PP coraz częściej nie wywiązuje się ze swoich obowiązków. Osobiście zdarzyło mi się dostać tylko awizo powtórne (bez pierwszego), otrzymać informację od nadawcy, że przesyłka wróciła (jakiś fant z alledrogo) pomimo tego, że byłem kilka razy na poczcie pytając o nią ,ale "bez awiza nic nie sprawdzimy". Zdarzyło się też, że kilkukrotnie ktoś włamywał się do skrzynek i ginęły listy oraz awiza. Są to wypadki co najmniej losowe, które wydarzyły się na przestrzeni około 4 miesięcy, ale zbierając je do kupy - czysto hipotetycznie mogłem w ten sposób "zostać powiadomiony" kilku(nasto)krotnie.
Pomijam fakt możliwości wyrzucenia listu / awiza razem z reklamami wyjętymi ze skrzynki, a o takich przypadkach też słyszałem.
W takim przypadku można nie wiedzieć co się dzieje z korespondencją, nawet będąc przez cały czas dostępnym pod adresem korespondencyjnym, prawda?
Żeby było śmieszniej, to listonosze zaczęli wkładać listy polecone do skrzynek pomimo nie otrzymania na to pisemnej zgody, a to już z lekka odbiega od idei listy poleconego..
Fuszix 3M / 2009-02-12 18:49:32 /
Takie listy o jakich mówimy nie giną i Listonosze mają świadomość co dostarczają;)
Ludwik 3M / 2009-02-12 18:51:50 /
OK, ale fotoradarowe fotki mogą ;) Dla mnie sprawa już jasna, a przy okazji czegoś się dowiedziałem z dziedziny prawno-pocztowej :D Dzięki za wyjaśnienia (ale i tak nadal uważam, że na mojej poczcie niepoważni ludzie pracują).
Fuszix 3M / 2009-02-12 19:46:32 /
tak trochę w temacie ;) http://www.youtube.com/watch?v=uvYxXBMqEOM&feature=player_embedded
brzezin / 2012-04-11 21:26:41 /
Generalnie niby wszyscy wiemy jak to jest, ale chciałbym poznać opinię zarówno zawodowego prawnika jak i kogoś, kto podobny wariant przerobił w praktyce. Siostra dostała list miłosny z zielonym nadrukiem GITD, w którym znalazła fotkę jej auta wykonaną prze MultaRadar na DK19 w Janowie Lubelskim. Wynik niewielki - 76 na 50, propozycje są 400 zet i 7 pkt za przyznanie albo 800 zet przy niewskazaniu sprawcy. Na fotce wyraźnie widać za wolantem faceta w okularach i chyba z krótko przystrzyżoną brodą - wypisz/wymaluj jakby mnie. Tylko że ja owego dnia byłem w pracy w Wieliczce, a auto siostry prowadziłem raz w życiu 3 lata temu. Ale ja jestem poza podejrzeniami.
Realia są takie, że tamtego dnia w Janowie jechali tym autem w czwórkę - siostra z koleżanką i ich dwaj mężowie. I panowie właśnie w rejonie Janowa się zmienili za kierownicą, a każdy z nich ma brodę i okulary - cóż zrobić, taka moda...
Pytanie dotyczy więc prawnych konsekwencji następujących wariantów:
1. siostra bierze temat na klatę, płaci 400 i przyjmuje 7 pkt (ma zerowe konto i autem jeździ w zasadzie tylko po mieście), choć na fotce wyraźnie widać że to ona siedzi na lewym OBOK kierowcy (fałszywe zeznania? wprowadzanie w błąd organów? oszustwo?).
2. siostra stwierdza, że nie jest w stanie ustalić, który z brodatych okularników prowadził auto w tym momencie, a każdy z nich z osobna solidarnie się tego wypiera. Buli 800 (chłopy zrzucą się po 400, byle nie mieć punktów) i co? Nikt nie dostaje punktów?
A może jest jeszcze jakiś trzeci wariant?
Pozdreaux
KRK 4m / 2022-11-26 09:46:17 /
ustawodawca nakłada obowiązek wskazania, komu powierzono pojazd, więc wg mnie siostra powinna wskazać któregoś z mężów, tamten może wskazać następnego albo nie zareagować w ogóle wypierając się, że nie jest właścicielem lub posiadaczem pojazdu. Siostra spełniła swój prawny obowiązek (poparciem szczerości przekazu siostry jest tu fotka z widoczną męską facjatą). Po stronie organów ścigania jest obowiązek ustalenia sprawcy. Wskazanie komu powierzono pojazd nie jest równoznaczne z obarczeniem go winą (co wskazał kiedyś TK).
Ja bym tak zrobił będąc na miejscu siostry.
Inkasenci Transportu Drogowego nie mają również prawa do wysyłania wezwań alternatywnych.
♠Zoggon♠ / 2022-11-26 10:15:41 /
Albo jak Zoggon mówi albo:
anuluj-mandat.pl
Pobierasz wniosek, podpisujesz, wysyłasz i się odczepiają. Ja sprawdzałem 2 razy: dla znajomego 3 lata temu i dla siebie 1 rok temu. Na dzień dzisiejszy nie wiem. Kiedyś wniosek był za darmo, teraz coś kosztuje. Prawnie żeby kogoś ukarać, to musi być winny. A to rola organów, a nie obywatela. I tu występują jakieś paradoksy, które kiedyś zgłębiałem ale niech się wypowie ktoś, kto ma kompetencje. Na pewno formularz wyboru alternatywnego jest nie do końca legalny.
Bartuś / 2022-11-26 11:49:33 /
Zoggon dobrze mówi.
A jak by się zdecydowali na 800zł, a Panowie na zrzutkę, to nie musi wchodzić w szczegóły, że nie wie który z tych dwóch, a Oni nie mają się czego wypierać, bo czego? nie jest w stanie wskazać kto i już.
rozjechany liil / 2022-11-26 21:12:39 /