logowanie | rejestracja
capri.pl » forum » zawieszenie » magiel + wspomaganie

magiel + wspomaganie

witam
mam nastepujace pytanie:
czy w maglu ze wspomaganiem mozna wymienic jakies simmeringi, gumki (jezeli oczywiscie takie sa), czy istnieje jakis zestaw naprawczy i czy mozna to zrobic samemu?
wycieka mi plyn z miejsca wewnetrznej koncowki drazka kierowniczego i nie wiem co z tym zrobic.
z gory dzieki za (po)rady
pozdrawiam

pawelek / 2002-04-09 19:45:43 /


chetnie bym Ci pomogl ale nie mam pojecia:)

Hoover 3M / 2002-04-09 20:43:02 /


... dzieki za dobre checi ... :)

pawelek / 2002-04-09 22:14:17 /


bede cos takiego robic..... podobno robota jest przewalona ale sie da zrobic samemu... ale jak zrobic to bede wiedzial jak zrobie. ktos juz robil to sam i wyszlo go okolo 100zl, a nie 500zl czy 700zl jak trzeba zaplacic komus za zrobienie. czyli jest delikatna roznica :-))))

Jabol / 2002-04-09 23:27:47 /


Mam identyczny problem, narazie jeżdże z odpiętym wspomaganiem. Nie wiem czy opłaca się coś takiego robić czy lepiej poszukać innej przekładni? Ewentualnie może ktoś wie gdzie w okolicach Krakowa ktoś by się podjął takiej roboty.?

Gacu Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2002-04-10 00:44:58 /


... to moze ktos sie orientuje w cenach uzywanych magli ze wspomaganiem, za ile mozna takiego nabyc ? i czy mozna jakims sposobem sprawdzic czy taki magiel jest dobry, bez zakladania go (czy nie powinien miec luzow przy wewnetrznej koncowce) - mialbym taki magiel na oku, ale kupno drugiego uszkodzonego mija sie z celem.

pawelek / 2002-04-10 08:36:00 /


temat byl juz na forum takze zajrzyjcie

Maciasek_3M / 2002-04-10 08:55:14 /


niestety nie znalazlem na forum odpowiedzi na pytanie, jak sprawdzic magiel czy jest sprawny i nie bedzie ciekl (i czy to w ogole mozliwe) przed zalozeniem go oraz za jaka cene mozna kupic taki magiel (uzywany - sprawny)...
pozdrawiam

pawelek / 2002-04-10 10:05:30 /


ja probowalem kupic uzywany magiel ale dalem sobie spokoj. raz: kupisz drugi do roboty, dwa: nie kupisz-bo nie ma od kogo.

Jabol / 2002-04-10 12:14:44 /


... no ale ja wlasnie mam od kogo kupic, tylko nie wiem jak sprawdzic czy bedzie ok, no i ile mozna za taki magiel dac

pawelek / 2002-04-10 21:24:27 /


Można sememu, tylko wymaga to czystości i dokładności. No i pamiętaj, że sa dwa typy magli ze wspomaganiem.

trzypion Dokładna lokalizacja na mapie / 2002-04-11 12:36:26 /


dokladnie to chodzi mi o magiel ze wspomaganiem do grandzi, wiem tylko ze r4 ma pompe po innej stronie niz v6 (ale to tylko weze inaczej sa poprowadzone)
jakie sa 2 rodzaje magli ze wspomaganiem, moglbys cos wiecej powiedziec na ten temat

pawelek / 2002-04-11 13:11:18 /


czy przy wstawianiu wspomagania oprócz magla i pompy jest potrzebne coś więcej?
tzn. belka czy cuś?

crapi Dokładna lokalizacja na mapie / 2002-05-22 17:43:49 /


nie wystarczy
trzeba wymienic belke pod silnik i lapy silnika
maglownica wspomagana ma zupelnie inne mocowanie, nie na gumy tylko na sztywno srubami do belki, wiec belka musi byc inna
wspomaganie fabrycznie bylo tylko w V6, jesli ktos mysli o zalozeniu do R4 to wszystko trzeba by przerabiac
jezeli samochod byl oryginalnie R4 a teraz V6 to trzeba jeszcze zrobic dodatkowe mocowania belki w podluznicach, w karoseriach V6 sa po trzy otwory na strone, zwykla belka mocowana jest na dwa tylne, a ta do wspomy na dwa zewnetrzne, karoseria od R4 nie ma tego otworu z przodu bo wspomaganie nie bylo przewidziane
trzeba miec jeszcze napinacz paska mocowany na srodku silnika na wysokosci glowic i glowne kolo pasowe z malym kolkiem do wspomagania

camaro Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2002-05-22 19:28:07 /


Dzięki za odpowiedź.
silnik był 2.3 a teraz przy zamianie na 2.8 dostałem z silnikiem pompe wspomagania
i się zastanawiam czy by nie założyć wspomagania.
Teraz tylko pytanie czy warto?
P.S.
Nie ma ktoś na zbyciu belki i magla a jak tak to za ile?

crapi Dokładna lokalizacja na mapie / 2002-05-22 22:16:28 /


do Pawelka: Jak odpioles wspomaganie????

Silnik / 2002-07-28 11:51:12 /


przepraszam do Kuby G.:)))))

Silnik / 2002-07-28 11:52:07 /


dobre pytanie...sciąga w lewo tak jakbym skręcał w 45 stopniowy łuk,czy jak odepne wspomaganie to czy powinno sie poprawic?

starrsky / 2002-07-28 15:52:19 /


to sciaganie mozna wyregulowac
od spodu przekladni dokladnie na przedluzeniu kolumny kierowniczej jest mala pokrywka, pod nia jest nakretka
luzujac ja i dokrecajac reguluje sie sile na lewo i prawo

camaro Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2002-07-28 22:01:20 /


zajebiste dzięki camaro!!!dam znać niedługo czy sie udało

starrsky / 2002-07-28 22:03:37 /


a więc się udało ale to było kilka miechów temu...teraz magiel już jest w fazie maksymalnego kaput'a więc mam pytanko zanim oddam na regeneracje(jeżeli znajde gdzie) JAK SIE ODPINA WSPOMAGANIE???

starrsky / 2002-09-28 23:30:08 /


Musisz odkrecic od magla dwa przewody od pompy wspomagania. Nic skomplikowanego :) Tylko wyciagnij najpierw olej z pompy albo przygotuj sobie jakis pojemnik, bo jak odkrecisz te przewody to olej zleci.

KOBYSZ / 2002-09-28 23:50:13 /


dzieki dzieki dzeki

starrsky / 2002-09-29 09:24:39 /


pytanie do Wiedzących: czy można regulować siłę działania wspomagania? Wiem, że to mało fachowe sformułowanie, więc jeszcze kilka słów wyjaśnienia. Nie chodzi mi o równomierność działania magla w prawo i w lewo, tylko o siłę wspomagania w ogóle. Oddałem cieknący magiel (Capri) do hydrosystemu. Przed robotą co prawda się z niego lało ale kierownik obracał się, jak w amerykańcu, jednym palcem. Po regeneracji przestało ciec (co prawda tylko na chwilę) ale kręciło się bardzo ciężko, jakby wspomagania nie było (pompa i olej ok.) W ramach reklamacji wysłałem magiel jeszcze raz i po założeniu jest nie wiele lepiej. W prawo i w lewo chodzi prawie równo, tylko ciężko, cholera. Może bym i nie marudził ale przed regeneracją było lekko, więc droga redakcjo, co robić?

orzeł Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2004-10-26 08:24:57 /


Moze poprostu przedobrzyli i zrobili za ciasno. Mozna sprobowac zmniejszyc sile docisku kasatora luzu do listwy, ale wtedy moze pojawic sie luz.

Mysza liil (EM) / 2004-10-26 08:52:14 /


Rozwijając wypowiedź Myszy w aspekcie powszechnej praktyki :)
Niestety listwa i zębatka po setkach kkm się wycierają, a człek oddając magiel do renowacji w naiwności swej uważa, że oddadzą mu nówkę z fabryki. Tymczasem zwykle kolesie wymieniają zestaw uszczelnień, a podczas finalnej adjustacji ponaprawczej pojawiają się luzy, jako że mnóstwo syfu, szlamu, opiłków w galarecie itp. dotychczas luzy te kasowało. Wówczas jedyną [albo najtańszą - wręcz bezkosztową] metodą skasowania powstałych luzów jest dokręcenie kasatora, a z wynikiem miałes właśnie wątpliwą przyjemność się zderzyć.
Uczciwa regeneracja magla obejmuje napawanie i frezowanie listwy - ale to kosztuje. Co nie znaczy, że jak sporo zapłacisz, to zawsze dostaniesz w ten sposób zrekonstruowaną listwę :(
Pozdro.

KRK 4m Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2004-10-26 09:44:05 /


Ok, ale jeśli trochę zwiększę luz (bo teraz go prawie nie ma) to kierownik będzie chodził lżej? Kompromis taki?

orzeł Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2004-10-26 10:20:08 /


to nie tak
"Pomiarem" siły na kole kierownicy zajmuje się element sprężysty łączący oś zębnika (wałek kierowniczy jak kto woli).
Z pozoru jest jednolity ale tak naprawdę jest podzielony zaraz za rozdzielaczem hydraulicznym - przed zębatką.
Po wyjęciu z magla łatwo można to zauważyć pośrednio, łapiąc szczypcami wałek wielowypustowy ("frezik") od strony przegubowego wałka kierownicy, a z drugiej strony (od zębatki) np. w imadełko.
Wszystkie ściskane powierzchnie zabezpieczyć przed uszkodzeniem/zmiażdżeniem/porysowaniem itp.! (np. łapiąc przez drewno lub aluminium).
Możemy łatwo skręcić wałek. Nie widać miejsca, bo jest ono pod rozdzielaczem.
W angielskich maglach (Capri chyba innych nie miało, chyba niektóre Granady) jest zamieniany ten drobny kąt obrotu osi na ruch posuwisty rozdzielacza (tej tulei z rowkami) wzdłuż osi.
W konstrukcjach niemieckich (Sierry, część Granad, bo inna część chyba ma angielskie, Scorpio), jest to nieco prostsze, bo kąt obrotu osi jest bezpośrednio przenoszony na rozdzielacz (też podobna tuleja z rowkami, która jednak ma teflonowe pierścienie uszczelniające), ma on w środku nacięcie które przesterowują hydraulikę w zależności od kąta.
Po co to wszystko?
A no po to, że ten "durny" element sprężysty wpakowany w środku osi decyduje o tym jaką trzeba wywrzeć siłę (dokł. moment skręcający) na koło kierownicze.
Wstawiając miększy (tudzież usuwając) otrzymasz np. "efekt Maciaska", w którym jesteś kompletnie oderwany od rzeczywistości nawierzchni.
Wstawiając twardszy, musisz mocniej się postarać ;)

Nauka mówi, że z wiekiem każdy element sprężysty "mięknie", a doświadczenie że rzadko kto tam zagląda przy regeneracji bo to się nie psuje i mało są to zauważalne zmiany - co najwyżej wspomaganie by lżej działało.

W Twoim przypadku, być może że został wymieniony na nowy od innego modelu, lub przez amatorszczyznę dostały się tam zanieczyszczenia (wióry, fragmenty uszczelki itp.) uniemożliwiając pełniejszy i łatwiejszy kąt obrotu wewnątrz tej osi.
pozdro
P.S. a tak wogóle to nie polecam rozkładać zbyt pochopnie komu kolwiek ;), bo o ile to prosty, jednak precyzyjny mechanizm, który łatwo uszkodzić choćby przez drobne zanieczyszenia

KAROL Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2004-10-26 11:26:50 /


w między czasie pojawiła się odp. p. Michała :)
to prawda, jeśli brać pod uwagę rzetelność warsztatów :(
Nie jestem taki przekonany czy zaciśnięta listwa przez klocek nad zębatką da efekt gorszego wspomagania. Gdyby tak było to słychać by było wyraźny opór z jaką pracuje pompa (zwolnienie obr. silnika, głośniejsza praca). Przekłada się to jednak w ten sposób, że stara sił potrzebna do ruszenia całym ukł. kierowniczym nie wymaga użycia wszystkich sił pompy wspomagania. Dorzucając nowy opór "poregeneracyjny" niewiele większy kąt przesterowania rodzielacza wspomagania (mocniejsze skręcenie kierownicą) daje bardzo poważny przyrost siły wspomagania (w wyniku czego zwolniłby np. silnik), który powinien z łatwością sobie z tym poradzić.
Musiała by być ostro listwa pozaciskana, żeby był problem ze wspomaganiem.
Więc co się dzieje z obrotami silnika?

Sugestia o zaciśnięciu luzów powinna być zauważalna w zupełnie bardziej poważnej sytuacji niż siła wspomagania: kierowanie podczas jazdy.
Po prostu kierownica nie prostowała by się po wyjściu z zakrętu, przy jeździe na wprost samochód by lekko "myszkował", bo nie było by możliwości delikatnego poprawiania kursu. Zawsze było by lekko w prawo, a to kontra poszła by lekko za mocno i odwrotnie trzeba poprawiać w lewo. Taka jazda nie jest przyjemnością ;)
Dzieje się tak?

Jeśli jednak tak to przenikliwość krk4m jak zwykle wykazałaby twardą rzeczywistość warsztatową, a Ty robisz mnie w konia (albo sam się zapędziłem :) ) diagnozując usterkę nie podając właściwych objawów ;)
pozdro

KAROL Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2004-10-26 11:42:58 /


To latwo sprawdzic - podnies samochod na lewarku zeby oba przednie kola byly w gorze, wtedy na zgaszonym silniku pokreci kierownica i zobaczysz czy rzeczywiscie kasator dokrecony jet "na chama"

Jesli sie w miare lekko kreci i nie czujesz oporow, wtedy jest tak jak pisal Karol. Moze masz zbyt twardy - jak to nazwac... 'regulator skutecznosci wspomagania' ;D

Ja tez mialem w Grani "efekt Maciaska" ;D Kiedy na uruchomionym silniku szarpnalem za kierownice, ona zrobila sama jeszcze prawie pol obrotu, a przednie kola skrecajac w miejscu ryly w ziemi dziury. Nie dalo sie tak jezdzic, kontakt z nawierzchnia byl niewyczuwalny :), wiec po konsultacjach z Karolem zmienilem walek kierowniczy w maglu - ten z rozdzielaczem. Ten elastyczny element wogole w nim nie wystepowal (przez co bylo troszke luzu w kierownicy), chyba sie wykruszyl, mogl zostac zmiazdzony przez dlugotrwale jezdzenie z odlaczona pompa.

Mysza liil (EM) / 2004-10-26 11:44:08 /


tak Mysza, tylko dla kogoś o małym doświadczeniu opór hydrauliczny jaki stwarza przekładnia ze wspomaganiem (przelewanie się płynu z jednej strony magla na drugą) może być pomylony z zaciśnięciem klockiem :)
Można ten luz też sprawdzić poprzez zdjęcie gumowej osłony od strony zębów na listwie zębatej (lewa - kierowca) i sprawdzić czy da się ruszyć listwę góra-dół. Klocek dociskający sprężyną powinien zezwolić na minimalny ruch. Jeśli go nie będzie to poluzować lekko 2 śrubki pokrywki i znowu sprawdzić.
Może się okazać że nawkładali podkładek pod sprężynę, która została de'facto zmiażdżona.

KAROL Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2004-10-26 11:54:13 /


Nie jestem taki przekonany czy zaciśnięta listwa przez klocek nad zębatką da efekt gorszego wspomagania. Gdyby tak było to słychać by było wyraźny opór z jaką pracuje pompa (zwolnienie obr. silnika, głośniejsza praca).
-----------------------------

Drobna uwaga.

Pompy (i wentylatory) maja to do siebie, że w warunkach zwiększonego oporu przepływu tłoczą mniej, a do wykonania pracy pobierają mniej energii.

Jest na to dobra analogia: chlop z lopata.
Jezeli chlop (pompa) z ta sama szybkoscia przerzuca lopata piasek, to bardziej sie meczy gdy na lopacie ma duzo piasku niz odwrotnie.

Czyli:
zacisnieta listwa = gorsze wspomaganie = pompa "mieli w miejscu" co oznacza dla niej mniejszy wysilek = mniejsze obciążenie na pasku klinowym = mniej odczuwalne wariacje obrotów silnika.

Gabriel / 2004-10-26 13:20:43 /


Gabrielu (ja tez mam tak na drugie ;D ), wydaje mi sie ze myslisz zasade dzialania pompy z np odkurzaczem. Kiedy zatkac mu rure, to obroty wzrastaja - zgoda, ale nie w przypadku pompy, przeciez nie dajesz jej mniej oleju, tylko rzadasz wykonania wiekszej pracy, zwiekszajac zapotrzebowanie na moc, to tak jakbys tego chlopa z lopata pogonil batem - nie wiem czy by wtedy ciszej pracowal... Przeciez jak masz luzny pasek na wspomaganiu i skrecisz kolami na maksa, to pasek sie slizgnie i zapiszczy, gdy jest dobrze napiety wyraznie slychac ze silnik zwalnia a pompa pracuje glosniej.

Mysza liil (EM) / 2004-10-26 13:55:00 /


"Pompy (i wentylatory) maja to do siebie, że w warunkach zwiększonego oporu przepływu tłoczą mniej, a do wykonania pracy pobierają mniej energii."

Zgoda, ale pod warunkiem oporow na dolocie!

Mysza liil (EM) / 2004-10-26 13:57:43 /


No dobra, oczywiście już się pogubiłem, jestem tylko prosty artysta. Ale spróbuję. Jest tak, że przy kręceniu kierownicą na wolnych obrotach (samochód stoi) silnik lekko zwalnia (powiedzmy z 900 do 800 obr/min)ale to jest chyba normalne. W każdym razie zawsze tak było w moim modelu. Nie ma prawie wcale luzu przy obracaniu kierownicą przy niepracującym silniku. Na włączonym też nie specjalnie wyczuwam jakiś luz. Stąd skłaniam się do pomysłu Myszy, żeby trochę poluzować na tej śrubie. Ale teraz to już gupi jestem. To nie wiem, zostawić tak, jak jest? Bo ten wariant, o którym pisał Karol wiąże się z ponownym rozebraniem magla, tak? To chyba jednak odpuszczę.

orzeł Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2004-10-26 13:59:27 /


Gabrielu (ja tez mam tak na drugie ;D ), wydaje mi sie ze myslisz zasade dzialania pompy z np odkurzaczem.

Mysza
rwd-ford@wp.pl
------------------------------
Pozdrawiam imiennika :-)

Pieriepałki z pompą wyglądają na pozorny paradoks, ale taka jest fizyka zjawiska. Wzrastają opory przepływu -> wzrasta wysokość podnoszenia pompy (różnica ciśnienia pomiędzy wlotem a wylotem) -> spada ilosc przetlaczanego medium -> mniej pracy do wykonania -> mniejsza energia pobrana z silnika.

Przyklad z odkurzaczem jest dobry, bo odkurzacz to taka pompa do powietrza co sie zowie wentylator. Nie ma znaczenia czy się w odkurzaczu zatka wlot czy wylot - efekt bedzie ten sam.

Gabriel / 2004-10-26 14:29:08 /


żaden wstyd się pogubić, ja za artystami też czasem nie nadążę :)

ale moja sugestia sprowadza się (po słusznej uwadze kolegów o solidności napraw) do jeszcze jednej próby jazdy i skręcania.
Odbija sama kierownica po skręcie? Jak szybko? Wcale/dużo leniwiej niż kiedyś/szybko? Im bliżej opcji "wcale" tym cięższa praca listwy (zaciśnięta).

Czy jadąc w trasie (np. 90km/h), samochód sam nie koryguje kursu przy delikatnym ruchu kierownicy? Czy po skorygowaniu kierunku jazdy,nie było delikatnego oporu? Powinno iść leciutko. Jeśli z delikatnym oporem, to za jakiś czas będziesz musiał skorygować w przeciwną stronę, gdzie kiera pozostanie w tej nowej pozycji.
Jeśli tak, to są opory mechaniczne na listwie (zaciśnięte luzy) i wtedy postępować możesz dalej luzując stopniowo kamień dociskowy listwy (ten teflonowy docisk ze sprężynką, pod pokrywką stalową na 2 śrubki, nad listwą i wałkiem zębatym)
pozdro

P.S. dokładnie jak Mysza mówi, gdy dławić na ssaniu sprężarki lub pompy, to zwyczajnie odbieramy czynnika tłoczącego -stąd przyśpieszenie obrotów. Tutaj mamy do czynienia ze spiętrzaniem czynnika - stąd zwolnienie obrotów na wskutek zwiększenia oporów.
I niech ktoś spróbuje się śmiać, że odkurzacz to takie proste i durne urządzenie ;)

KAROL Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2004-10-26 14:50:26 /


Gabrielu, jeśli nie uwzględniać wszystkich zjawisk to wyjdzie Ci zaraz "perpetum momile" :)
Mylisz pojęcia i urządzenia, wentylator ma zupełnie inną sprawność niż pompa.
Masz do czynienia z ośrodkiem ściśliwym i nieściśliwym, lepkim i o znikomej lepkości.
Można je porównywać co do zasady działania, ale nie do warunków brzegowych szczególnego środowiska.

A+B daje wniosek prosty: przecieki, a z nich wynikające konsekwencje w połaczeniu z w/w własnościami, powoduje że mimo wszystko na odkurzaczu nie da się latać :)
pozdro

KAROL Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2004-10-26 15:02:56 /


Faktycznie, marnie odbija z powrotem ale nie zwracałem dotąd na to uwagi. Poeksperymentuję z tym dociskaniem. Dzięki za pomoc.

orzeł Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2004-10-26 15:07:36 /


jak ktoś z gliwic i okolic ma kłopot z przekładnia kierownicza ze wspomaganiem to zapraszam do siebie

monter25 / 2004-10-26 19:05:58 /


czy w MkIII wałek kierowniczy jest taki sam przy maglu ze wspomaganiem i bez??
ewentualnie czym sie różni??

bobik liil Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2005-01-12 10:48:44 /


taki sam

camaro Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2005-01-12 13:22:00 /


wielkie dzięki camaro:) bardzo poprawiłeś mi humor;-)

bobik liil Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2005-01-12 13:34:45 /


jeżeli lżej skręca w lewo, to mam tą nakrętkę pod dekielkim dokręcić czy poluzować??

bobik liil Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2005-01-25 20:00:08 /


nie pamiętam dokładnie takiego drobiazgu, jest banalny i zgodnie z zasadami mechaniki masz za bardzo przesterowany rozdzielacz, otwierający prawą stronę listwy i należy go przesunąć w przeciwną stronę.

Mówiąc po ludzku, to musisz prześledzić przewód hydrauliczny z prawej (dla przyp. od pasażera) strony listwy przekładni kierowniczej. Wchodzi on w rozdzielacz (główkę z wałkiem kierownicy i innymi przewodami hydraulicznymi).

Ważne: rozdzielacz przesuwa się (na wskutek zadziałania "siły" na kierownicy) wzdłuż osi wałka kierowniczego. To oznacza, że jedna rurka jest wyżej, a druga niżej. Zależnie od kierunku kręcenia rozdzielacz przesuwa się w stronę odpowiedniej rurki (przewodu hydraulicznego) otwierając drogę dla ciśnienia.
Resztę łatwo skapować ;)

Gwint jest, o ile pamiętam, prawoskrętny na wałku. Jeżeli prawa rurka (wspomaga kierunek w lewo) wpada powyżej rurki idącej z lewej strony listwy (wspomaga kierunek prawo), to należy kręcić w prawo (przesuwać bliżej rurki prawej, co spowoduje jej domknięcie).

O ile rurki wpadałyby odwrotnie do rozdzielacza, to kręcimy w lewo.

Nie kręcić na raz za dużo, bo paluchy sobie powybijasz na kierownicy przy złym ustawieniu i odpaleniu silnika ;)

pozdro

p.s. mowa o Caprikowej (angielskiej z pochodzenia konstrukcyjnie - "żeliwiaki") przekładni. O ile się nie mylę to starsze Granady też miały taką samą budowę. Sierry i Scorpiaki (nowsze Grandzie?) o przekładniach z główkami z alu są zbudowane zupełnie inaczej i ten problem nie występuje (na 99%)

KAROL Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2005-02-03 23:32:05 /


no i już wszystko jasne:) jak lżej skręca się w lewo, to trzeba nakrętkę poluzowć. Tylko naprawdę trzeba to zrobić z wyczuciem, ćwierć obrotu i już luźniej jest w prawo, ale minimalnie.Ciekawe czy długo będzie dobrze??;-)

bobik liil Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2005-02-07 14:06:07 /


będzie ok, dopóki dobrze zakontrowałeś nakrętkę i porządnie skręciłeś przekładnię oraz nie przeciągnąłeś łożysk wałka kierownicy podczas kasowania luzu (powodujących np. popękanie kulek) :)
Jak nieświadomie zauważyłeś, rozdzielacz jest czuły na minimalne luzy wzdużne wałka (nie mylić z luzami całej przekładni, czy listwy zębatej).
pozdro

KAROL Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2005-02-08 04:42:44 /


KAROLU;-) dlaczego nieświadomie?? przecież post wyżej mnie uświadomiłeś;-)

bobik liil Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2005-02-08 07:22:15 /


o czułości i wielu innych niuansach nie wspominałem, bo i memoriał zrobiłby się jeszcze dłuższy ;)
Myślę, że Ci ktoś podpowiadał (pewnie Mysza ;) ). Jeśli nie, to znaczy, że moja "wędka" działa i wiele rybek sobie nią już samodzielnie nałapiesz w podobnych problemach :)
pozdro

KAROL Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2005-02-09 00:01:51 /


Troszkę odświeżę :)
Na temat wspomy od Sierry powiedziane zostało wszystko,trochę kombinowania jest.
Jak jest w przypadku mniejszych Fordów-Fiesta,KA??
Nigdy w rękach tych maglownic nie miałem,ale teoretycznie powinny być węższe??
Jak wiemy wspoma rzecz przyjemna,a w oryginale wręcz nieosiągalna:/

bon / 2011-04-09 17:14:35 /


od przednionapedowych to trzeba uwazac.. bo po wykombinowaniu mocowan itp przewodów full wypas itp.. wyjdzie ze jak bedziesz kręcił w prawo to auto bedzie skrecac w lewo.. sprawdzone przez jednego kolege w taunusie.. mina po przekreceniu kierownica bezcena..;).. ale był pomysł zeby zrobic z takim odwrotnie skrecajacym autem jaka skonkurencje na SO..;)
jednym slowem tak z grubsza przekladnia musi być z auta ktore ma ją przed przednia osią a nie za..

Eddie Dokładna lokalizacja na mapie Członek Stowarzyszenia capri.pl / 2011-04-09 18:45:28 /


to się trzyma kupy:)

bon / 2011-04-09 20:38:50 /