Witam
Moze i juz mam Kaprika 4 lata
(mk III 2.8) i niektore rzeczy to z zamknietymi oczyma w nim robie ale amortyzatorow z przodu to nie wymienialem nigdy w zadnym aucie i tu jestem laik.
Móglby mi ktos podac krotki opis co po kolei odkrecac a potem skrecac. Na co zwracac uwage itp - chece uniknac sytuacji kiedy bede madry jak kazdy Polak - po szkodzie:)
Dzieki wielkie
fireone / 2006-07-28 11:42:29 /
jezeli masz orginalne capri 2.8i to kolumny mc personow sa nie rozbieralne. Porducentem ich byl bilstein
regeneruje sie je w autoryzowanym serwisie bilsteina
a jezeli masz kombinowane auto to wymienia sie tylko wklad kolumny ktory jest zamocowany w niej
CHUDER / 2006-07-29 00:46:51 /
Hmm w sumie w dowodzie jest 2.3, kupilem z 2.0 a potem wrzucilem 2.8.
Mam nadzieje ze jak juz wymiana to tylko wklady.
I tu pytanie: jesli tylko wklady to co po kolei bo nigdy tego nie robilem.
fireone / 2006-07-29 19:42:21 /
trzeba zdemontowac cale mc presony, scisnac sprezyny i rozkreci gorne mocowanie odkrecic nakretke od amtyzatora wyjac cala zawartosc i zalozyc nowy. W nastpenej koljnosci wszytko skrecic tak jak rozkreciles
CHUDER / 2006-07-31 00:43:12 /
Rozumiem ze zdemontowanie calych Mcphersonow sprowadza sie tylko do odkrecenia wahacza.
Wydaje sie proste.
Dzieki Chuder
fireone / 2006-07-31 09:11:04 /
Zeby zdjac makpersona musisz odpiąc wahacz i drazek kierowniczy. Nie mowiac o zdjeciu zacisku hamulcowego. Przedwczoraj pierwszy raz w zyciu przechodzilem te akcje, wiec jestem juz najmądrzejszy na świecie w tej materii :-)
Ananiasz / 2006-07-31 09:18:13 /
Drazek? uuu to w geometrie ingerencja.
A zacisk po co? nie wystarczy tylko przewod hamulcowy jak juz?
fireone / 2006-07-31 09:34:06 /
no tak dopiero do mnie dotarlo. Lepiej zacisk a nie przewod hamulcowy bo wtedy zapowietrzy sie uklad.
Racja
fireone / 2006-07-31 09:36:46 /
Nic z geometria nie zrobisz, nie odkrecasz koncowki drazka, tylko wybijasz swozen ze zwrotnicy (tak sie chyba to nazywa).
Chyba jednak lepiej odkrecic zacisk...
Ananiasz / 2006-07-31 09:36:49 /
No i wlasnie dlatego pytalem o ten caly bajzel bo jestem tu cinki jak papier.
I na pewno po zdjeciu drazka nie trzeba potem na zbieznosc? nawet jesli tylko go odpinam?
ktos gdzies kiedys mi mowil ze kazda taka akcja powinna konczyc sie ustawianiem zbieznosci
fireone / 2006-07-31 09:41:42 /
Hmm... raczej nie trzeba, bo przeciez sworzen wtykasz dokladnie w to samo miejsce :-)
Ananiasz / 2006-07-31 10:07:21 /
OKi dzieki.
Mam nadzieje ze niczego nie pourywam anie nie wybije sobie zebow sprezyna hehe.
Pozdr
fireone / 2006-07-31 10:17:25 /
Olek jak zes sie naumial to jeszcze powiedz koledze jak sie wybija koncowke :) no i sworzen ;) bo oby nikt nie bil od gory :) bo gwint zniszczy i nie odkreci bez szlifierki :)
co do samego rozpinania i skladania to mozna to robic do woli , tu nic sie nie przestawia wiec bez obaw
oj i mnie to czeka na dniach :( i jeszcze glowica ;( buuuu a ja mam lenia :(
Wojdat / 2006-07-31 15:27:42 /
No dooobra, ja poszedłem na łatwiznę i sworznie wyciagnąlem takim zabawnym widelcem z dwoma zębami :-) Nie ukrywam, że siły i tak trza bylo trochę wlożyc...
Ananiasz / 2006-07-31 15:50:15 /
Żeby nie zakładac nowego tematu.
Jak zmienic amorki z przodu w taunusie? Da rade bez sciagaczy?
Cinekas 3M / 2009-07-07 14:29:26 /
jak najbardziej da rade bez żadnych sciagaczy, tylko nieraz górna śruba lubi się zapiec w tulejce amorka.. i ciezko ją wybic
ale wtedy bierzesz mniejszą a dłuższą i ciężko ją wybijasz
JoKo 3M_U / 2009-07-07 15:08:57 /
Przeszedłem jakoś przez wymianę przednich amorów. Teraz zabieram się za tył. Wydaje się to znacznie prostsze.
Jakieś sugestie - instrukcje co by zniszczeń nie narobić??
Co po kolei najlepiej?
marcinho / 2011-07-15 23:29:17 /
Wczoraj wywaliłem z kolumny wszystko co było,wylałem olej.
Wkładam amortyzator,dokręcam nakrętke a ona wkręca się na 1\4 może 1\3 gwintu.
Trochę to chyba za mało?
chyba mało...
ja dokręciłem do końca
wąski77 / 2013-07-27 12:07:37 /
sorki,mój błąd.znalazłem inne nakrętki,z podtoczeniem i jest git.