Witam
jakis czas temu widzialem capriII na szrocie w koniku.
Dzisaj tez tam bylem z zamiarem kupienia go i tu dupa
ktos mnie upszedzil poszlo za 1000 zl podobno
czy moze ktos z szanownych klubowiczow stal sie szczesliwym wlascicielem?
Nie wiem kto kupił ten wóz ale nie ma on z przodu podłużnic,tylne dziurawe,nadkoli i przodu też prawie nie ma. W zasadzie każdy element konstrukcji przeżarty.Kompresja na zimnym silniku 6;6;9,8;6 . Zdrowe ma tylko szyby. Raczej na drodze go nie zobaczymy.
Jest to materjał na części zamienne w bardzo ograniczonym stopniu - tylko dla posiadaczy mk II - sam chciałem kupić ale ktoś mi przetłumaczył że za tą forsę lepiej kupić graty w Dulmen. A - Silnik i samochód nie do rejestracji mimo zapewnień szrociarza. Po prostu pułapka.
Arek Jaron´czyk / 2003-02-05 17:41:52 /
A tak co do kto widział ,kto kupił itp. Widziałem ostatnio żółta trujeczkę z nibieskimi pasami przez środek.Bez zdeżaków ,blacha była w dwoch odcieniech żółtego (widać jeszcze niskończony jest).Rejestracja czarna z jeleniej góry (chyba) styłu niewielki spojlerek w koloże nadwozia z jakimś niebieskim napisem, i na przedniej szybie tez jakiś napis.A no i teraz najważniejsze !! miało filtr powietrza szary wielki nad maską wyglądało by mi to na jakieś V8 pod maską !!! Widziałem go w Górach Sowich na przełęczy walimskiej między Pieszycami a Walimiem.Kierowca nie gardził pokonywaniem zakrętów bokiem ,ale mimo najszczerszych chęci i starań (z mijej strony) nie chciał mnie wyprzedzić ;) .Dodam ze jak jechałem beżową faworitką ,i niestety nie mogłem sie zatrzymać bo bym zgóbił ojca jadącego przedemną ;( .Jestem strasznie ciekaw czy to było faktycznie V8 ,bo jezeli tak to jest to swego rodzaju przełom w polsce ...