A takie o coś znalazłem i jak widac most jest obsadzony powiedzmy że prawie jak w Taunusie ale ma taki jakis stabilizator pytanie teraz do szanownych panów czy jest sens zrobić sobie coś takiego w Taunim?? co to daje?
A i polecam stronkę z której jest fota: http://storm.tocmp.com/
Burza / 2006-04-15 16:32:10 /
Od kiedy zobaczyłem Fiata Uno przerobionego na tylny napęd z silnikiem Rovera 3,5 V8 uwierzyłem że wszystko jest możliwe.
Kwestia tylko ceny i chęci.
A co dawałby taki most? na pewno lepsze prowadzenie i hamulce.
Pozostaje jak zwykle pytanie o sens.....
Piotrek Ł....vel Kankkunen / 2006-04-15 17:03:05 /
mhm sens jakiś zawsze by się znalazł ale chodzi mi o kwestie tylko tego górnego stabilizatora jakby z jakiegoś przednio napędowca wziąć poduszkę taką okrągła od mocowania silnika w budzie wspawać wzmocnienia i zamontować taki zawias na silentblocku czy jaki to tam jest przegub ale fakt faktem jaka to musi być moc żeby to było potrzebne choc z drugiej strony 2.8 przekręca most więc taki patencik mógłby deko usztywnic chodzenie mostu przód tył przez co może inaczej by się zawchowywało to przy gwałtownym ruszaniu tudziez redukcji.
Burza / 2006-04-15 17:34:02 /
Przecierz Taunus ma takie coś fabrycznie. tyle, że nie pojedyńcze, a podwójne. Trzeba mieć tylko dobre silentbloki.
gryziu liil (EM) / 2006-04-15 19:44:58 /
tzn.górne wachacze... upsss zapomniałem o nich wpatrując się w most leżacy na podłodze... he he
Burza / 2006-04-15 19:54:44 /
zawias bardzo dobry. ale górne mocowanie to niewszystko. musi coś jeszcze powstrzymywać most przed ruchami bocznymi. w taunusie są to górne wachacze ustawione pod odpowiednim kątem. w tym zawieszeniu jest zastosowany drążek panharda.
całość godna przemyślenia, bo zawias taunusowy wiadomo jaki jest, zawsze się kolebie na boki :)) a taki drążek by go usztywnił na amen.
Trójkąt / 2006-04-16 02:07:21 /
Takie drążek jest stosowany np w asconie B, czy manta ( nie zabijajcie od razu, wiem że to opel). Takie rozwiązanie ma taką wadę, że podczas pracy ( ruchowi góra- dół) towarzyszy delikatne przemieszczanie na boki. To wynika z geometri tego rozwiązania- nie przeszkadz to nic a nic podczas jazdy. Ale sprytni tunerzy, znależli i na to rozwiązanie- mozna kupic taki zestaw, który nie posiada tej wady- zestaw składa sie z dwu drążków, i obrotnicy montowanej śrubani do obudowy dyfra (tye same śrubu trzymaja pokrywę). postaram sie znalężć jakiś link, wtedy będzie wszystko jasne.
muszę się z Tobą nie zgodzić na temat że te przemieszczanie się na boki nie przeszkadza w czasie jazdy gdyż na tarce typowej przed światłami i innymi nierównościami, których jak wiadomo w naszym kraju nie brakuje, występuje znoszenie tylu samochodu w bok i jest to co najmniej mało przyjemne uczucie
rozwiązanie na dwoch drążkach i "wahadełku" prezentuje sie dużo lepiej ale też nie jest pozbawione wad
DeMaDeS / 2006-04-16 12:32:01 /
Drążek panharda to bardzo dobre rozwiązanie.Sam kiedyś miałem Asconę B.Jeszcze taki drążek posiada łada i ticolot:)
A co do zastosowania w Taunusie to myśle że to świetny pomysł.Tylko zastanawiam sie czy to się tam gdzieś zmieści.Pozdro
Magicc i Demades - owo rozwiązanie 'na dwóch drążkach' nosi nazwę prostowodu Watta i stosowane było seryjnie do prowadzenia osi de Dion np. w Alfach z układem transaxle [Alfetta, Giulietta, Alfa 75, Alfa 90, Alfa SZ].
Mam nadal taki kompletny zestaw w garażu i przez moment konsyderowałem nawet zapakowanie go do Escorta :) wzorem tego kolesia http://www.alfagtv6.com/bb/viewtopic.php?t=1041&sid=293dd28055196a0343f310bb049334cb
Z tym że u mnie motor byłby fordowski [np. Cossie 24v 2.9], ale w końcu postanowiłem pozostać blisko oryginału, a linka dedykuję dla SpiderGarage Ltd.
Pozdreaux.
KRK 4m / 2006-04-16 12:49:46 /
Nie miałem pojęcia, że "to" ma fachową nazwę, oraz że było stosowane w alfach ( te auta corz bardziej mnie fascynują- V6, translax, ) Podbielski nic nie wspomina o tym w swojej książce "Pojazdy włoskie"...
Ze swojej strony moge powiedzieć, nawet zwykły drażek panharda ma dużo zalet, kto nie jeździł ten nie wie. Prawdę mówiąc trudno spotkać auto, które ma tak dobrze i prosto rozwiązane zawieszenie z tyłu jak manta.
Mnie się wydaję że w Taunusach celowo rozwiązano tak zawieszenie żeby w zakrętach opóznić efekt nadsterowności.Dlatego też wachacze są tłoczone o przekroju litery C żeby się poddawały w jakimś stopniu na boki.Tak mi się to wydaje a czy mam rację?